Minister Skarbu ogłosił sukces

1. Wczoraj tak jak można się było spodziewać, Minister Skarbu zawarł ugodę z Eureko i następnie ogłosił to na konferencji prasowej jako swój wielki sukces.Ponieważ wcześniej pisałem,że ugoda ta będzie nas kosztować 10mld zł i oddanie kontroli nad BGŻ a minister podał na konferencji trochę inne liczby,spieszę Państwu donieść,że ugoda została zawarta na jeszcze gorszych warunkach niż przypuszczałem. Zgodnie z porozumieniem PZU wypłaci Eureko do końca tego roku z dywidendy specjalnej przypadającej Skarbowi Państwa kwotę 3,55mldzł. Poza tym po wejściu PZU na giełdę wypłaci kolejne1,22mldzł pochodzące ze sprzedaży 4,9% akcji PZU wniesionych przez Skarb Państwa do spółki specjalnego przeznaczenia.

Oczywiście Eureko otrzyma także ok. 4 mld zł dywidendy z lat 2006-2008 i kolejne miliardy w 2009 roku i w latach następnych bo okazuje się, że 33%akcji,które posiada Eureko będzie upłynniane przez kilka najbliższych lat. Najpierw Eureko wniesie do wspomnianej wcześniej spółki specjalnego przeznaczenia 10% swoich akcji i będzie je upłynniała po wejściu PZU na giełdę a więc najprawdopodobniej wciągu 2010 roku. W kolejnych latach zaangażowanie Eureko będzie zmniejszane o kolejne 5% pakiety akcji choć porozumienie nie mówi o całkowitym wyjściu Eureko z PZU. Sumarycznie więc do końca tego roku Eureko otrzyma aż 7,55 mld zł a w następnym roku1,22 mld zł i dywidendę za rok 2009. Co więcej po wejściu na giełdę akcje PZU podrożeją to takiego poziomu,że w ciągu kilku lat ich pozbywania się Eureko uzyska z ich sprzedaży co najmniej 15mld zł, całkowicie nie wycofując się z PZU.

2.Cały czas jako alternatywne rozwiązanie była przedstawiana konieczność zapłacenia Eureko 35,6 mld zł odszkodowania,które ponoć zasądził Trybunał Arbitrażowy. Nic bardziej błędnego,rzeczywiście przed tym trybunałem przegraliśmy ale wysokość odszkodowania miała być dopiero przedmiotem kolejnej rozprawy i trudno sobie nawet wyobrazić,żeby Trybunał uwzględnił wszystkie roszczenia Eureko anie uwzględnił postulatów naszego kraju. Co więcej nie bardzo wiadomo dlaczego my nie skorzystaliśmy z poważnego argumentu jaki mieliśmy mianowicie rozwiązania umowy prywatyzacyjnej przed polskim sądem na skutek rażącego złamania prawa przez Eureko w procesie prywatyzacji PZU. Cały czas w procesie negocjacji można było odnieść wrażenie,że Eureko wspomniane odszkodowanie ma w zasadzie zasądzone więc każde porozumienie, które będzie nas kosztować mniej niż owe 35,6 mld zł będzie można uznać za sukces. Tak mówił Minister Skarbu i wielu polityków koalicji rządzącej choć to oczywista nieprawda. 

3. No i na koniec sprawa BGŻ. Minister Skarbu oczywiście zaprzeczył,że porozumienie dotyczące PZU może być związane z umową w sprawie BGŻ. Ale jednocześnie oświadczył, „że nasze zaangażowanie w BGŻ wynosi 37%,pozostawienie tego pakietu nie ma sensu. Chcemy poczekać na najlepszy moment i wycofać się z BGŻ”. Eureko a w zasadzie jego udziałowiec Rabobank nie potrzebował nic więcej. Ma w tej chwili59% akcji BGŻ i dąży do tego aby mieć przynajmniej 75% akcji i móc podejmować decyzje w tym banku samodzielnie. Po tej zapowiedz i ministra wiadomo już wszystko,że Rabobank będzie mógł nabyć brakujący mu do pełnej samodzielności pakiet akcji Skarbu Państwa.

4.Tego porozumienia z Eureko nie można więc uznać za sukces Skarbu Państwa. Eureko uzyskuje co najmniej 10 mld zł dywidend i odszkodowania, przez kilka lat sprzedaje swoje 33%akcji za co najmniej kilkanaście miliardów złotych, choć nie ma obowiązku ostatecznego wyjścia z PZU. Dopóki będzie posiadało akcje będzie otrzymywało dywidendę proporcjonalnie do ich ilości.Udziałowiec Eureko Rabobank dostanie możliwość przejęcia pełnej kontroli nad BGŻ. Eureko dostało wszystko co chciało a co uzyskaliśmy my. Ano to,że Holendrzy nie będą już żądali sprzedania im 21% akcji PZU i wycofają się z arbitrażu. Czy to jest równoważne,śmiem wątpić, zwłaszcza,że wchodząc do PZU w2000 roku za 33% akcji zapłacili tylko 4,5 mld zł.

Wczoraj tak jak można się było spodziewać