Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

TO RYSUJMY TE GRANICE

Rolex, 23.02.2012
Najbliższe miesiące zadecydują o kierunku dalszego rozwoju Polski na lata. Tuż po żałobie narodowej przyszły kształt polityczny Europy wydawał się być przesądzony. Postępujące integracja wewnątrz samej Unii, i pogłębiające się związki Unii z Rosją, których motorem napędowym były Niemcy, a Polska poligonem doświadczalnym. Donald Tusk przyswajał sobie nauki Angeli Merkel, a polski korpus dyplomatyczny nauki Siergieja Ławrowa. Sprawa smoleńska była arcyboleśnie prosta, a opozycja sparaliżowana ogromem straty, ale również zdaniem sobie sprawy z oczywistego faktu, że pomimo dostępu do olbrzymiej ilości nieznanej wcześniej wiedzy o mechanizmach, strukturach i zależnościach, nie była w stanie choćby nawet w przybliżeniu przewidzieć zakresu i możliwości tych struktur i mechanizmów, oraz odtworzyć mapy tych zależności.

Dodatkowo miała małą wiedzę o swoich własnych strukturach skoro w najważniejszych politycznie momentach ze statku odpływały szalupy ratunkowe zabierające bądź spanikowanych, bądź tych których odwołano z „placówki”. Wielki wysiłek odbudowy służb wywiadu i kontrwywiadu, jakkolwiek nie byłby warty podkreślenia i docenienia, zakończył się 10 kwietnia 2010, bo państwo ponownie nie miało ni oczu ni uszu. Zginęli kluczowi ludzie – mózg polskiej armii, i ten fakt zapisuje się na konto formacji wojskowych.

Klimat się zmienia, to fakt, ale źródła tej zmiany nie tkwią w Polsce. Ktoś nakleił sobie na drzwiach zdjęcie azjatyckiego satrapy, i mruknął: „you, you son of the bitch, you are a dead man!”. A cała reszta to pochodne. Reprezentujący rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Aleksander Łukaszewicz obwieścił swoje zastrzeżenia wobec zwołanej z inicjatywy Francji na 24 lutego 2012 roku konferencji w Tunisie, do której przyłączyły się kraje europejskie i arabskie zaangażowane w rozwiązanie konfliktu w Syrii.

„Nie znamy planu spotkań i nie wiemy, kto jest zaproszony” pożalił się. Otóż wiecie, kto nie jest – wy nie jesteście. „Niezaproszenie oficjalnych władz z Damaszku oznacza, że na konferencji reprezentowana będzie tylko opozycja, a cała konferencja będzie służyła wypracowaniu metod pomocy jednej tylko stronie”. Dokładnie tak, Aleksandrze, tak właśnie będzie – po Sadamie, Kadafim, Mubaraku zniknie kolejny wychowanek „arabskiego socjalizmu”. Nie wiem, czy był to socjalizm z ludzką twarzą, ale na pewno z garbem sowieckich służb specjalnych i z budżetem obciążonym koniecznością realizowania zakupów w rosyjskim Ministerstwie Obrony Narodowej.

Możecie się żalić, ale przecież zamiast wyjeżdżać na konferencje powinniście siedzieć na pupie, Aleksandrze, bo nie tylko, że wam po Moskwie maszerują co miesiąc setki tysięcy ludzi, to w ciagu jednego lutowego tygodnia straciliście siedemnastu ludzi na pograniczu dagestańsko-czeczeńskim; w Abchazji ktoś ostrzelał przy użyciu granatników i broni maszynowej waszego własnego muppeta (a gdzie było FSB, się pytam?), a w Osetii Południowej zwyciężczyni wyborów prezydenckich, pomimo pobicia i internowania w szpitalu udziela wywiadów coraz to prężniej działającym wolnym mediom.

Został Iran, ale wszystko wskazuje na to, że nie na długo. Skąd Iran ma broń masowego rażenia? „Zajumał z Bagdadu tuż przed amerykańskim atakiem, który nastąpił w celu jej wykrycia i przechwycenia w Iraku” brzmi najprostsza odpowiedź. Gdzie powędruje dalej? Tam, gdzie będzie absolutnie niezbędny.

W takich chwilach, „gdy wiatr historii wieje”, sami wiecie, co dzieje się z portkami pętaków. Nowe rozdanie w działaniu i wielka niewiadoma. Ci, którzy myśleli, że obstawili na czarnego konia, zostali z kucem; a „nowe” przyjdzie i wskaże na swoich przyjaciół. Wrogów zostawi nam do wykończenia. Waląca się w posadach Unie Europejska (zwróćcie uwagę jak rynki finansowe zareagowały na wielki rzekomo sukces, jakim był grecki „bailout” – obniżeniem ratingu, a to znaczy, że może jeszcze raz uda się zmusić frajerów, żeby oddali część długu Grecji niemieckim i francuskim bankom, ale potem finito), i przygotowania do wymiany ekipy na Kremlu, spowodowały faktyczne „przestawienie wajchy” w polskich mediach, a to one są przecież głównym ośrodkiem władzy, kreując na „mężów” bądź „strącając z piedestałów”. Nie ma i nie było od 28 września 1939 roku czegoś takiego jak polska polityka międzynarodowa. Są wypadkowe polityki niemieckiej, rosyjskiej lub amerykańskiej. Już raz kiedyś zadeklarowałem, ale powtórzę: wybierając pomiędzy rosyjsko-niemiecką rampą przeładunkową, a amerykańską bazą wojskową z całym zapleczem militarnym, logistycznym, ale również rozrywkowym i kulinarnym, wybieram to drugie. Ale to drugie nie może być kresem aspiracji, ale środkiem wiodącym do celu, jakim jest odbudowa państwa.

„Nowe” pobudziło do działania dotychczas pogodzone z losem formacje polityczne, które przestały zwalczać jedynego, polskiego sojusznika Ameryki (ktoś coś słyszał?), bo zajęły się zwalczaniem nowo-narodzonego sojusznika Ameryki w Polsce, który obok europejskich bankrutów przyłączy się w ramach pierwszego „podlizu” do antyirańskiej (i antyrosyjskiej) demonstracji siły na pustyni Negev.

Ten i inne gesty naszego politycznego Pelego spotkały się ze zrozumiałym oburzeniem w środowisku przyjaciół generała Petruszewa (on woli siatkówkę), bo odebrane zostały jako ewidentne działanie piątej kolumny i chęć uratowania własnego tyłka, stąd nikt już nie strzela w PiS, wszyscy walą w Tuska, bo teraz to on jest niebezpieczny.

Zachęcony wezwaniem do rysowania granic zamierzam to robić konsekwentnie, również w sprawie smoleńskiej, która przestała być jedynie kolejnym narodowym, roztrząsanym nieszczęściem, a stała się narzędziem geopolityki z przełożeniem na przyszły układ polityczny w Polsce.

Jaka jest prawda o Smoleńsku? Tę znają w Waszyngtonie, Moskwie, i paru innych stolicach. My mamy dwie hipotezy. W następnej odsłonie postaram się odpowiedzieć na pytanie, jakie skutki w polityce międzynarodowej i wewnętrznej może mieć przyjęcie każdej z nich za udowodnioną, a w tego rodzaju analizach – jak sądzę, kryje się odpowiedź na pytanie o powstanie kompletnie niezrozumiałego sporu, z całym tym koncertem na falsety, basy, tenory, soprany, alty, przy akompaniamencie trąb, trąbek i trombit.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3595
Domyślny avatar

Gośćmarek

23.02.2012 12:59

nasze F-16 mialy brac udzial w ataku na Iran, lub maja bronic koszernego nieba gdy czosnkowi beda rzucac bombki na Persow?To mozliwe.
Domyślny avatar

krzywy

23.02.2012 13:17

Dodane przez Gośćmarek w odpowiedzi na czyzby

Tak sobie pomyślałem, że u Sowietów, to teraz Amerykańce będą rozdawali karty. Jak tylko jeszcze postawią na tego Kudrina i powinna być bardzo istotna zmiana w geopolityce. Ten Kudrin to człowiek światowy, obyty i chyba już z dawno przewidziany na ruskiego prezydenta. Chyba Smoleńsk to był o jeden krok za daleko w sowieckich rozgrywkach, aczkolwiek nadal jest kilka niewiadomych...
Rolex

Rolex

23.02.2012 19:23

Dodane przez krzywy w odpowiedzi na Tak sobie pomyślałem, że u

Jak jest do końca, nie wiem, ale era Putina się kończy, i wielu ważnych ludzi na świecie sobie tego życzy.
Pozdrawiam serdecznie
Rolex

Rolex

23.02.2012 19:22

Dodane przez Gośćmarek w odpowiedzi na czyzby

Sa nieuzbrojone, bo polscy wywiadowcy rozebrali i złozyli polskie F16 przy okazji dostawy. Polecam blog Starego Wiarusa.
Serdeczie pozdrawiam
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

23.02.2012 14:01

i spójności ocen i przewidywań. Z grubsza zgadzam się. No może z wyjątkiem tej wajchy. Nie wiem jeszcze do końca w jakim położeniu znajduje się i co na nią napiera ani na co działa, choć trop który wskazałeś jest prawdopodobny.
Pozdrawiam,
Rolex

Rolex

23.02.2012 19:21

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Rolexie, gratuluję szerokości spojrzenia

Bardzo dziękuję, w sprawie wajchy mogę się mylic, bo mam ograniczony dostep do polskich mediów, ale w necie widac.
Pozdrawiam serdecznie
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

23.02.2012 23:58

Dodane przez Rolex w odpowiedzi na Janko Walski

W moim oczku wiatr smaga powierzchnię wody, ale pod nią grubo jeszcze lodu. Tak szybko nie puści. Mroziło na -20 przez dwa tygodnie, a teraz mija tydzień jak zelżyło nawet do +10 i nic. Lód jak był tak jest. Lud też trzyma to z czym został zmrożony. Przynajmniej w moim miejskim otoczeniu. Moje wiejskie jest OK.
Pozdrawiam,
Rolex
Nazwa bloga:
Rolex
Miasto:
UK

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 215
Liczba wyświetleń: 827,509
Liczba komentarzy: 1,383

Ostatnie wpisy blogera

  • Ryby gadają przez sen
  • Taczeryzm. Studium dogmatyczne
  • I gramy!

Moje ostatnie komentarze

  • Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie
  • Jak to jak? Robią w pory :)))) Dzięki za obecność! Serdecznie pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Organy Centralne i Naczelne
  • KASYNO
  • W OBRONIE WŁASNEJ I NASZYCH NAJBLIŻSZYCH

Ostatnio komentowane

  • Rolex, Uwielbiam upalne lata ;) Let it burn! Serdeczne
  • Paczula, "„Gdy buldogi walczą pod dywanem, to widzisz, że coś się rusza, ale kto kogo gryzie – nie wiesz. Co jakiś czas spod dywanu wypada trup” - mówił   Stefan Kisielewski Ciekawe, że właśnie teraz…
  • Rolex, Przyjmuję do wiadomości. Natomiast nie spotkałem się ze mafijną spółką, w której prezesem byłby gangster. Poza tym możliwości intelektualne... wiedza, doświadczenie... Pozdrawiam serdecznie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności