Co dalej z fabrykami Opla w Polsce?

1. W sobotniej „Rzeczpospolitej” artykuł „Bez fabryki Opla nie ma Gliwic” w którym autorka Izabela Kacprzak opisuje nastroje pracowników fabryki w związku ze zmianą właściciela i informacjami, że produkcja może być przeniesiona do Rosji.

Dla porządku przypomnę tylko, że niepomyślne informacje dla gliwickiej fabryki rozpoczęły się po ogłoszeniu upadłości amerykańskiego właściciela Opla koncernu General Motors. Ponieważ GM ma liczne fabryki w Europie, a szczególnie w Niemczech, w negocjacje dotyczące ich przyszłości włączył się niemiecki rząd i osobiście Kanclerz Angela Merkel. To właśnie Pani Kanclerz jak się wydaje namówiła Władimira Putina Premiera Rosji aby to rosyjski państwowy bank Sbierbank zaangażował się w ratowanie 11 fabryk GM w Europie a szczególnie fabryk w Niemczech. Ostatecznie pod koniec maja Sbierbank i austryjacko-kanadyjska firma Magna przejęli 55% udziałów w Oplu, 35% pozostanie własnością odnowionego GM a 10% dostaną pracownicy firmy. Transakcja została podparta przez niemiecki rząd kwotą 1,5 mld euro kredytu i kolejnymi 5 miliardami euro gwarancji rządowych. W zamian za to większościowy właściciel zagwarantował niemieckiemu rządowi, że procesy restrukturyzacyjne jakie przeprowadzi w przejętych firmach nie będą powodowały likwidacji miejsc pracy w fabrykach Opla na terenie Niemiec.

Ponieważ jednak znacząca obniżka kosztów w europejskich fabrykach Opla musi się odbyć w związku ze znacznymi spadkami sprzedaży samochodów w Europie pracownicy w pozostałych zakładach nie mogą spać spokojnie.

2. Fabryka Opla w Gliwicach powstała na terenie specjalnie na ten cel stworzonej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, kosztem ponad 700 mln euro i rozpoczęła swoje funkcjonowanie w 1998 roku (a więc jest stosunkowo nowym zakładem). Zatrudnia ponad 3000 pracowników, a w strefie ulokowało się kolejnych kilkanaście firm których produkcja jest bezpośrednio związana z przemysłem samochodowym. W sumie z ta fabryka jest związany los kilkunastu tysięcy pracowników a także w poważnej części budżet Gliwic do którego corocznie wpływało około 25 mln zł z podatków od firm funkcjonujących w strefie.

Jeszcze przed rozpoczęciem kryzysu w Stanach Zjednoczonych, GM podjął decyzję że od października 2009 właśnie w Gliwicach ruszy produkcja nowego modelu Opla – Astry IV.

Po zmianie właściciela mimo uspokajających sygnałów płynących od ministrów polskiego rządu coraz bardziej niepokojące informacje przychodzą od głównego właściciela rosyjskiego Sbierbanku. Jego Prezes German Gref stwierdził niedawno że fabryki Opla w Niemczech są w dobrej kondycji a inne czeka głęboka restrukturyzacja. Teraz zabrał głos dyrektor nowej fabryki GM (teraz Sbierbanku) w Sant Petersburgu (jej pracowników przez długie miesiące szkolili pracownicy gliwickiego Opla), że jesienią zacznie ona produkcję nowego modelu Astry choć wcześniej zakładano że będzie się w niej odbywał tylko montaż chevroletów.

3. Te informacje skłaniają do najwyższego niepokoju o przyszłość fabryki Opla w Gliwicach. Mimo że to jedna z najnowocześniejszych, z niskimi kosztami wytwarzania i młodą załogą, na skutek decyzji politycznych podejmowanych przez nowego właściciela może mieć poważne kłopoty.

Już teraz zwolniono 200 osób, wprowadzono pracę tylko na dwie zmiany, a produkcja dzienna spadła o 30%. Poprzedni właściciel już w 2008 roku prosił polski rząd o wspólne finansowanie płac pracowników czasowo nie mających pracy, ale do tej pory nie było żadnej reakcji. Teraz dopiero trafiły do Parlamentu projekty ustaw które być może stworzą taką możliwość od jesieni tego roku (jeżeli Parlament uchwali je sprawnie). Jednak to może być tylko kropla w morzu potrzeb. Rząd niemiecki pośrednicząc w tej transakcji zaangażował aż 7 mld euro i ponoć zobowiązał się do finansowego wsparcia budowy Gazociągu Północnego. Obawiam się że bez zaangażowania polskiego rządu może zostać podjęta decyzja o ograniczeniu produkcji w Gliwicach włącznie z jej ostatecznym przeniesieniem do innych fabryk, w tym przede wszystkim do Rosji.

Reasumując mamy zagrożone kilkanaście tysięcy miejsc pracy i przyszłość dużego miasta – Gliwic, a polski rząd jak gdyby nigdy nic od kilku tygodni zajmuje się wytargowaniem na 2,5 roku posady Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego (ważnej ale tylko dla samego zainteresowanego) dla pochodzącego nomen omen z Gliwic byłego Premiera Jerzego Buzka.

W sobotniej „Rzeczpospolitej” artykuł „Bez fabryki Opla nie ma Gliwic” w którym autorka Izabela Kacprzak opisuje nastroje pracowników fabryki w związku ze zmianą właściciela i informacjami, że produkcja może być przeniesiona do Rosji.