"Gwoździem" dzisiejszego numeru "Warszawskiej Gazety" /nr 7/2012/ jest bardzo obszerny, na bite dwie kolumny, wywiad Aldony Zaorskiej ze Stanisławem Michalkiewiczem zatytułowany "Rząd premiera Tuska jest tylko atrapą". Już sam podtytuł tej publikacji jest przerażający:
"W tej chwili niepodległość i suwerenność Polski jest fikcją. Nasz kraj przypomina wypchanego orła - niby ma wszystko, co ma prawdziwy orzeł - dziób, pióra, skrzydła, pazury i ogon, tylko w środku jest wypchany trocinami. Jest martwy i nie lata. Niezależnie od tego, jak to jest dla nas bolesne - taka jest prawda.".
Dalej Michalkiewicz mówi o "staliniątkach i fejginiątkach", czyli o dzieciach i wnukach stalinowskich zbrodniarzy, w szczególności Żydów, którzy działaja we władzach Polski, w mediach i w t.zw. "Salonie". Opisuje potem roszczenia Niemiec i Żydów wobec Polski. Następnie straszy nas "scenariuszem rozbiorowym', przy czym, co ciekawe, ani słowem nie wspomina o Rosji. Pisze o RAŚ, o ambasadorze Niemiec, którym po deklaracji Obamy, że USA właściwie wycofują się z Europy Środkowo-Wschodniej, został były zastępca szefa BND. O "stronnictwie ruskim" jednak ani słowa. Za to twierdzi, że Niemcy chcą odebrać nam 1/3 terytorium, a na pozostałym terenie ma powstać Judeopolonia.
Potem ocenia rząd Tuska, pisząc: "Moim zdaniem rząd pana premiera Tuska jest tylko atrapą. Dysponuje tylko zewnętrznymi znamionami władzy, ale nie władzą". Przypomina: "O ile SB została poddana pewnej weryfikacji, o tyle tajne służby wojskowe nie, a to one przygotowały, nadzorowały i nadzorowały transformacje ustrojową. Nadzorują ja do tej pory. Na pytanie: "Kto wiec tak naprawdę dziś rządzi? - odpowiada: "Bezpieczniackie watahy. Natomiast rząd jest po to, żeby proceder ten zasłaniał. Premier Tusk jest tego świadom. On nic nie może zrobić dlatego, ze żadnej władzy nie ma. Znakomicie było to widać przy aferze stoczniowej i "odwołaniu ministra Grada (...) Tusk po prostu wie, ze nie może działać samodzielnie. Dlatego nieprawda jest, że twierdzenie PiS, że Platforma Obywatelska nie ma żadnego programu - ma program - jest nim odwdzięczenie się tym wyższym strukturom władzy, które ja nadzorują i kontrolują. W dodatku te bezpieczniackie watahy w znacznej części przeszły już na stronę wywiadów innych państw.
Na pytanie: "Czyli stalinięta to też tylko marionetki w rękach służb? - odpowiada: "Na razie tworza Salon, ale w przyszłości maja utworzyć coś, co ja nazywam "administracją tubylczą". Zostanie ona wprowadzona, kiedy scenariusz rozbiorowy zostanie zrealizowany. Tę administracja tubylcza stworzy wraz z nimi nowa lewica budowana przez Sierakowskiego czy Palikota.".
Tyle Michalkiewicz /w skrócie/. Kreśli on obraz ponury i spójny logicznie, ale czy prawdziwy? To, co mówi Michalkiewicz jest wyraźnie sprzeczne z opiniami Cenckiewicza i Zybertowicza, którzy uczestniczyli w likwidacji WSI i znają temat od podszewki. Twierdzą oni, ze po upadku WSI środowiska dawnego wywiadu wojskowego PRL utraciły dawne znaczenie. Starają się je obecnie odzyskać, korzystając z przychylności Komorowskiego. Również Ziemkiewicz twierdzi, iż w Polsce nie ma jednej mafii tylko zbiór konkurencyjnych "układów" wzajemnie się blokujących. Michalkiewicz sam mówi powyżej o podporządkowaniu byłych bezpieczniaków wywiadom różnych państw.
Przewidywania Michalkiewicza nie zawsze się spełniają. Przypomnę tu, co mówił w lipcu przez namiotem Solidarnych 2010 /TUTAJ/: "Red. Michalkiewicz oświadczył m.in., że PO nie jest wcale ulubioną partią "sił wyższych", rządzących polską polityką. Jest bowiem nią SLD. I cały wysiłek zakulisowych układów pójdzie na doprowadzenia do koalicji PO - SLD.".
SLd została jednak po wyborach zmarginalizowana, a koalicja PO-SLD nie powstała i pewnie nie powstanie.
Na zakończenie przedrukuję dwa ogłoszenia z portalu Solidarni 2010:
19.02.2012
16:00 - 19:00
ul. 1-go sierpnia 36a, Warszawa
STANISŁAW MICHALKIEWICZ - " WOLNOŚĆ W MEDIACH"
Okęcka Sala Widowiskowa-sala przy bibliotece (drugie piętro)
ul. 1-go sierpnia 36a, Warszawa (między Al. Żwirki i Wigury i Al. Krakowską)
Organizator - PIS Warszawa Włochy
Marsz w obronie wolnych mediów
Warszawa, sobota 18.02.2012 r., start: przed Sejmem RP o godz. 13.00.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9028
ale lubię go Słuchać
wartość tego Pana jest całkowity brak reakcji tzw. mediów głównych na jego nieskrywane przemyślenia. Odczuwają oni strach przed wejściem z Nim w polemikę, ponieważ siła argumentów i logika SM są zabójcze dla lewackich adwersarzy, którzy silni są tylko w grupie jednakowych tchórzy. I lepiej i bezpieczniej zamilczeć np takiej GieWu end pozostała kompanija łgarzy i oszustów... (reszta w domyśle). Wartość tego Pana dla Polaków jest nie do przecenienia, życzyłbym sobie aby nauczyciele akademiccy mieli choć szczyptę z odwagi Pana St.Michalkiewicza. Niestety są to koniunkturaliści i cykory wyhodowani przez PRL i późniejszych płazów zdradzieckiego chowu (po za wartościowymi jednostkami w niektórych uczelniach).
Pozdrowienia dla Pana Stanisława Michalkiewicza i autora wątku.
Na pewno zbliża się przesilenie i ze względu na kryzys w UE kupowanie głosów brukselskimi pieniędzmi będzie utrudnione. Redaktor Michalkiewicz prezentuje klarowny logiczny i prosty obraz rzeczywistości, chociaż językiem co nieco archaicznym. Co do stronnictwa ruskiego, które popiera na pewno Korwin, Michalkiewicz ma do niego dystans. W czasie ostatnich kilku wyborów Michalkiewicz nie popierał bezpośrednio JKM bo w czasie gorących wyborczych batalii sam wyjeżdżał za granicę. A jak sam Michalkiewicz pisze "nie ma przypadków są tylko znaki" ;-)
a nie wie, że autonomia jest zapisana w Konstytucji (chwilowo zawieszona przez PRL) i wtedy jakoś Śląsk był polski i służył bardzo dobrze Polsce. Śląsk dzięki temu dobrze się zarządzał, a teraz... Jeden przykład - mieliśmy najlepiej zorganizowaną kasę chorych i najbogatszą (do tow. Łapińskiego). Zamiast to upowszechnić na kraj "warszawa" to zniszczyła (cudzysłów bo nie można winić mieszkańców Warszawy tylko wiadomo...). Gorzej, mimo dewastacji i okradzenia systemu ostały się karty chipowe, znacznie skracające kolejki itd. I co? Znowu wskutek braku autonomii i centralnemu zarządzaniu z Warszawy i to się udało ostatnio zniszczyć. Teraz mamy hybrydę - mamy nadal karty, ale musimy wypełniać durne oświadczenia co zabiera czas i jest absurdem organizacyjnym. To tylko szczegóły wybrane dlaczego autonomia tak służyła przed wojną Śląskowi, a bogaty Śląsk Polsce.
Na koniec - obaw pana Michalkiewicza - jakoś obawia się RAŚ, a nie od dawna działającej mniejszości niemieckiej a ta ostatnia ma nawet stałych posłów w parlamencie? Po drugie, to, że autonomia nie ma nic wspólnego z fobiami Michalkiewicza świadczy i historia i teraźniejszość. Dlaczego skoro jest legalna organizacja mniejszości niemieckiej Ślązacy, w tym sympatycy RAŚ i rozumiejący potrzebę autonomii jako najlepszego systemu zarządzania tak dużym regionem, masowo nie wstępują do tej organizacji, innymi słowy nie deklarują, że czują się Niemcami? A mogliby? Jeszcze raz - poczytać propozycje RAŚ, zrozumieć istotę autonomii i poczytać o historii jak to funkcjonowało i ile dobrego zrobiło dla sprawnego zarządzania i szybkiego rozwoju regionu.
Na koniec - wiele państw europejskich ma regiony autonomiczne od Niemiec po Hiszpanię i nigdzie takich bredni się nie mówi i pisze jak u nas na ten temat. Dlatego mamy taki stan gospodarki, kraju, sitw jaki mamy. Śląska Kasa Chorych jest skupieniem jak w soczewce patologii związanych z "zarządzaniem" Śląskiem z centrali w Warszawie. Ale czego by nie tknąć to wygląda na Śląsku właśnie tak, z tej perspektywy. Dlatego pomyje NIE, rzeczowa dyskusja TAK.
publicysty? Żydy byłyby niekontente? Szechteroblimsztajne? Czy także własne?
Sluzby specjalne kontroluja kazdy ruch rzadu-maja w tym swoj interes.To jest przemyslana i zaplanowana akcja.Polacy staja sie niewolnikami nowoczesnej europy.Czy potrafimy sie przeciwstawic takiej sytuacji ?.Byc moze odbeda sie przedterminowe wybory - ale co dalej ? byc moze nalezaloby zmienic ordynacje wyborcza- wybory bezposrednie. Wierze,ze doczekam sie momentu,ze bedzie mnie reprezentowal godny rzad a w lawach poselskich zasiada patrioci - kompetentni ludzie.Daj Boze obym dozyl takich czasow !.
Zawsze czytam St.Michalkiewicza bo pisze na aktualne tematy i duzo na temat naszych ukladow z pejsowatymi,zastanawia mnie fakt dlaczego nikt pan SM nie ciaga PO sadach?a czesto pisze bez ogrodek.