Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pokażcie mnie w telewizji, opowiem wam o Jezusie

Coryllus, 14.02.2012
Ponieważ najważniejszym problemem Polaków dzisiaj jest komunikacja, chciałem jeszcze raz napisać o tym co takiego złego i głupiego robi prawica, że tę komunikację uniemożliwia i stawia się w jednym rzędzie z reżimowymi mediami. Chciałem napisać o pułapkach semantycznych, w które wpadamy, wierząc że to nie pułapki, ale dobre wróżby na sukces. Zacznijmy od opisu tak zwanych prawicowych inicjatyw. Już o tym było, ale będzie jeszcze, z tego choćby powodu, że jestem tu ciągle oskarżany o rozbijanie prawicy. Porozbijajmy ją więc naprawdę, skoro tak bardzo nas o to proszą. Porozbijajmy prawicę serio, skoro są ludzie, którzy wierzą w to, że można to zrobić pisząc bloga w salonie24.

Mamy więc oto prawicowy język, bardzo specyficzny, język sięgający po zwroty i słowa z dziedziny wojskowości. Kiedy przemawia prawicowy dziennikarz, wyłączam z tego już prawicowych polityków, a szczególnie Jarosława Kaczyńskiego, który mówi do rzeczy, o ile nie wypowiada się o karze śmierci, tak więc kiedy przemawia prawicowy dziennikarz lub publicysta słyszymy albo warkot bębnów i piszczałki, albo szelest weksli na XIX giełdzie, czasem bicie dzwonów. Poetyka ta nie służy komunikacji z czytelnikiem czy wyborcą, ona służy wprost wyodrębnieniu nijakiego, bezbarwnego i najczęściej jeszcze intelektualnie bezpłodnego publicysty z tłumu innych publicystów. Służy także temu, by publicysta ów, który wziął się nie wiadomo skąd zajął dobrą pozycję i określił się wokół jakiejś ważnej sprawy. Być może nawet wokół sprawy świętej. I tak mamy na prawicy trzy obszary, która możemy nazwać świętymi – świętość życia, świętość władzy i świętość własności. Na każdym z nich siedzą inne ropuchy, które domagają się uwagi, posłuchu i braw właśnie dlatego, że są tu gdzie są. Ja celowo napisałem ropuchy, żeby nikt nie musiał się domyślać i będę tak pisał nadal póki Mazurek publicznie nie przeprosi za „blogerską tłuszczę”.

Wokół informacji i emocji emanujących z tych trzech obszarów buduje się komunikację na prawicy. To jest tak jak na koloniach letnich w małej miejscowości, gdzie nie ma basenu. Trzeba się podzielić na drużyny i coś wymyślić, żeby jakoś przetrwać do końca turnusu. Tyle, że prawica ma jeszcze do zagospodarowania coś takiego jak grupy wyborców. Z komunikatów płynących z prawicowych gazet, z twarzy pokazujących się w prawicowych programach telewizyjnych z wypowiedzi internetowych i prawicowych blogów bije szczera troska o to czy ten wyborca, ten tłum, ten motłoch aby na pewno zrozumiał co prawicowy publicysta lub prawicowy profesor chce mu przekazać. Prawica jest głęboko przekonana o tym, że nie zrozumiał, bo miast iść na wybory siedzi w domu. Skoro zaś nie zrozumiał – tylko taki wniosek można z tego wyciągnąć patrząc na frekwencję wyborczą – znaczy przekaz jest zbyt skomplikowany i trzeba go uprościć. I upraszczamy. No bo jak? Jeszcze bardziej go komplikować? Jeszcze bardziej wzbogacać? To już się w ogóle ten motłoch z domu nie ruszy.

Pytałem ostatnio pewnego zakonnika o  pewnego znanego prawicowego publicystę. -On nie ma poglądów politycznych – odrzekł zakonnik – on się jedynie określa poprzez swój stosunek do ochrony życia poczętego. To jest fantastyczna wiadomość, ponieważ tak się składa, że z wyjątkiem satanistek takich jak Czubaszek i Bakuła oraz ich znajomych, wszyscy określają się w ten właśnie sposób. Kiedy zaś już się określą to mają w ręku nabój o wielkiej mocy do którego można dokręcić syfon w dowolnym kolorze. I tak to leci od jednego programu publicystycznego do drugiego, od jednego składu redakcyjnego żyjącego z dotacji do drugiego – a życie sobie płynie, jak gdyby nigdy nic, w przyrodzie nic nie ginie, to jest zwyczajny pic – jak mówią słowa piosenki.

Ja się chciałem tutaj na chwilę zatrzymać z tego powodu, że ostatnio spotkała mnie poważna przykrość ze strony osoby w której pokładałem sporo wiary. Oto okazało się, że ja nie mogę pisać o takich sprawach, bo to są tematy nietykalne. Nie wiem dlaczego akurat ja mam ich nie tykać, a inni mogą, ale i tak nie będę słuchał takich uwag, więc nie ma się co zastanawiać. Pod przedostatnim moim tekstem w NE blogerka circ wrzuciła film, z krótkim wykładem księdza profesora Guza z KUL. Ja, do czego przyznaję się od razu, nigdy w życiu nie wysłuchałem żadnego wykładu z filozofii. Nie licząc podstawowego kursu z historii filozofii na pierwszym roku studiów, który mnie znudził okropnie. To był mój pierwszy raz. Byłem tym co powiedział ksiądz profesor Guz po prostu wstrząśnięty. Mówił on o pewnej myśli Marcina Lutra, która w sposób wyraźny powtarza się u Hegla, Marksa, Heideggera i u neomarksistów. Posłuchajcie sobie tego wykładu, jest krótki i ważny. Otóż z tego co mówi ksiądz profesor wynika wprost, że numery takie jak aborcja i eutanazja to pozwolenie na składanie krwawych ofiar w domowym zaciszu. Ja to mówię wprost – żeby nie było wątpliwości. O to chodzi i o nic innego. „Niosą swoje dzieci skrwawionym ekranom Molocha” - jak napisał poeta. Nie rozumiem więc, dlaczego ci wszyscy, którzy wobec ochrony życia nienarodzonych się określają życiowo, bo nawet nie publicystycznie,  także nie powiedzą tego wprost. Nie pojmuję tego. Nie widzą? Nie słyszą? Nie chodzili na wykłady księdza Guza? Dlaczego tam jest tyle bełkotu ciągle? Tego międlenia, tych min, tych zamyśleń, palców włożonych do ust w chwilach zastanowienia, brwi ściągniętych i czół zatroskanych. Dlaczego?

Mamy także dyskurs o własności, który obstawiają ludzie z Instytutu Sobieskiego. Instytut ten nazywa się tak wprost przez pomyłkę i przeoczenie, bo słuchając tego co mówi Staniłko i jego koledzy dochodzimy do wniosku, że powinien on nosić nazwę Instytutu Sobiesiaka. Nie będę tu już dziś pisał o liberalizmie i dręczył czytelników. Wracajmy do naszych pułapek semantycznych.

Prawica nie może opisywać się słowami, które nie kojarzą się z dynamiką, akcją, porozumieniem i komunikacją. To jest błąd poważny. To jest błąd semantyczny taki sam jak etykieta na butelce, którą dawno temu kupiłem sobie w mieście Biłgoraj. „Napój jabłkowy o smaku dyniowym” - tak tam było napisane. Jeśli Rymkiewicz mówi o obozie patriotycznym zamiast podziału na prawicę i lewicę, nie myśli wcale o komunikacji – tak sądzę – myśli o tym, by ci którzy wkurzyli się na Tuska przeszli do Kaczyńskiego. Jednak oferta, którą im składa jest nędzna i biedna. Oni jej nie kupią, bo słysząc słowa – obóz patriotyczny natychmiast pójdą zagłosować na Palikota. Myślę, że Jarosław Marek Rymkiewicz nie jest temu winien, myślę, że tam są całe sztaby ludzi, a przynajmniej jeden sztab, który opracowuje te chybione i prostackie strategie, strategie obliczone na klęskę.

Profesor Zybertowicz nie może, a przynajmniej nie powinien, opowiadać o archipelagach polskości, bo to się kojarzy z bezwładem i samotnością, nie z dynamiką, ruchem i sukcesem. To się kojarzy z beznadzieją klęską, opuszczeniem przez wszystkich i radziecką powieścią „Samotny biały żagiel”, która jest słaba i nie do czytania. To się kojarzy wprost z propagandą. I jeśli wam się panowie wydaje, że konstruujecie dobry przekaz to powinniście się z tego przekonania jak najszybciej wyleczyć. Ludzie na to nie pójdą. Nie obudzicie tych 60 procent, które nie głosuje. Być może nawet nie o to chodzi, być może chodzi o to, by zabrać Tuskowi kilku lemingów. Ale to jest strategia z krótkimi nogami, na pięć minut przed wyborami przygotowana. Kiedy pisałem podobną krytykę jesienią, takie właśnie argumenty słyszałem. Teraz mamy czas i co? Obóz patriotyczny i archipelagi polskości? I co będą te wyspy w archipelagach robić? Dyskutować? O czym? Wymieniać się telefonami? Nie. One będą czekać. Na co? Na sygnał z centrali proszę Państwa. O to chodzi. Nie chodzi o to by obudzić ludzi i im ideę i kraj, nie o to chodzi by zmniejszyć składki ZUS i podatki oraz by rozłożyć te cholerne ZUSY równo na wszystkich łącznie z mundurowymi. Chodzi o to, by mieć swoją sieć, która utrzyma motłoch w posłuchu lub zorganizuje mu jakieś zajęcia w podgrupach. Na przykład wspólne czytanie wierszy Wojciecha Wencla. To jest program prawicy i jej oferta dla obywateli. Głęboko nieprawdziwa i nie trafiająca celu. Jeśli nasza sytuacja jest tak poważna jak się o tym mówi, potrzebne są poważne plany i poważne strategie. Jeśli oczywiście wierzymy w demokrację i traktujemy obywateli serio. Bo może nie wierzymy w demokrację? Może wiemy, że wszystko co ważne jest na zewnątrz i od żadnych wyborów nic już od dawna nie zależy? Może decyzja o tym czy i kiedy zmienić w Polsce władzę nie jest podejmowana w kraju, ale gdzieś hen, hen daleko za jego granicami. Jeśli tak jest – tym gorzej dla prawicy. Ludzie bowiem zrozumieją, że oszukiwał ich Palikot czy Tusk,  nie wybaczą to ale spluną za nim. Kiedy okaże się, że kłamią tak zwani „nasi” nie będzie już żadnych powrotów, żadnych resetów i nowych otwarć. Po prostu.

Co robić w takim razie, bo na pewno takie pytanie padnie. Przed wszystkim przeprogramować język. Skończyć z obozami, archipelagami i szamaństwem telewizyjnym. Skończyć z określaniem się wobec rudymentów, po to nie dodaje niczego człowiekowi, który się tak określa a bruka jedynie rudymenty. Zacząć od rozmowy o pieniądzach. ZUS wynosi już ponad 1000 złotych dla takich firm jak moja. I nie jest doprawdy łatwo ten tysiąc zarobić. Jeśli już prawica musi używać języka militarnego i morskiego jednocześnie radzę obejrzeć wszystkim film pod tytułem „Piraci z Karaibów” to dobry symbol i dobra metafora. Jeśli chcemy zwyciężyć musimy wedrzeć się na teren przeciwnika i narobić tam tylu szkód ilu zdołamy, a następnie wycofać się w pełnym składzie bez strat i rozpocząć ulepszanie swojego statku. Ludzie, którzy na nim służą muszą wiedzieć, że płyną po zwycięstwo, muszą także wiedzieć, że kapitan, choć małomówny wie dokąd płynie i każde spotkanie z przeciwnikiem kończy się zwycięstwem. I musi wiedzieć także ta załoga, że w tym zwycięstwie ma swój udział. Jeśli ktoś uważa, że te rady są zbyt ogólne, zbyt powierzchowne, niech założy wyspę w archipelagu polskości i poczyta sobie pana Staniłko z Instytutu Sobiesiaka. Tam będzie miał same konkrety.

Na koniec jak zwykle chciałem zareklamować swoje książki.

Przypominam, że moje książki można już kupić w Warszawie w księgarni Tarabuk przy ulicy Browarnej 6, a także w sklepie Foto-Mag przy Alei KEN 83 lok.U-03, tuż przy wyjściu z metra Stokłosy, naprzeciwko drogerii Rossman. Można je też kupić w księgarni "U Iwony" w Błoniu oraz w księgarniach w Milanówku po obydwu stronach torów kolejowych, a także w tymże Milanówku w galerii "U artystek". Aha i jeszcze w galerii "Dziupla" w Błoniu przy Jana Pawła II 1B czyli w budynku centrum kultury. No i już od dawna, o czym zapomniałem, znajdują się w księgarni Polskiego Ośrodka Społeczno Kulturalnego w Londynie. Cały czas oczywiście są one dostępne na stronie www.coryllus.pl  oraz na stroniehttp://www.ksiazkiprzyhe…. Uwaga! Atrapia i Toyah dostępne są jedynie w sklepie Foto-Mag, bo tak i już. Może kiedyś będą także gdzie indziej, ale na razie ich tam nie ma. Książkę Toyaha o liściu można kupić jeszcze w Katowicach w księgarni "Wolne słowo" przy ul. 3 maja. Od dziś książki – w tym Toyah - dostępne są także w księgarni Ojców Karmelitów w Poznaniu przy ul. Działowej 25. Trzeba wejść do tak zwanej furty i tam jest ta księgarnia. O każdym następnym punkcie dystrybucji będę informował na blogu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8155
Domyślny avatar

Heretyk

14.02.2012 10:10

Polska jest do naprawienia jedną mądrą książką albo nawet jedną myślą.
Tylko za bardzo nie widać kto to ma wymyśleć...
Każdy polityk w pewnym momencie (zawsze ?) myśli o sondażach, pensji przez 4 lata i na niektóre rzeczy najzwyczajniej w świecie nigdy się nie odważy.
To samo z dziennikarzami.
Mam ulubionych dwóch publicystów ale pierwszy z nich raczy nas polemiką nr 1500 100 900 z Adamem Michnikiem, a drugi piszę swoje felietony blokowo tj : #1 "nasz nieszczęśliwy kraj"
#2 "siły wyższe"
#3 "najcenniejszy Izrael"
#4 "starsi i mądrzejsi"
#5 "bezpieczniackie watahy"
itp
W zależności od dnia tygodnia zmienia tylko kolejność bloków w swoich felietonach....
I tu pojawia się miejsce dla kogoś na wzór MM Kolbego - człowieka który mówi szczerze, aż do bólu, ma nieskazitelny charakter i co najważniejsze przenosi ciężar rozmowy poza horyzont pełnej miski, zapłaconych rachunków i najbliższych wyborów.
Jeśli ktoś czeka na podpowiedź o czym pisać i o czym mówić wyborcom to zestaw linków jest ciągle ten sam :
http://www.bibula.com/?p…
www.bankowaokupacja.blog…
www.michaeljournal.org/a…
http://www.katolickie.me…
Dużo bardzo dobrych nauk KK w wersji do odsłuchania tutaj >
http://www.piusx.org.pl/…
Nie chciałbym zanudzać Czytelników tego bloga moimi osobistymi fascynacjami, ale praktycznie wszystkie problemy z jakimi się zmagamy dawno już zostały rozpoznane przez KK i rozprawili się z nimi wybitni teolodzy.
Liberalizm, modernizm, to wszystko istnieje od ok 150 lat i zostało b dokładnie opisane.
Piszę o tym, bo wszystko sprowadza się do spraw wiary.
Poniżej link do zdjęcia posła Biedronia z czerwoną niteczką na nadgarstku
Jest to znak Kabały.
Także nasi przeciwnicy też w coś wierzą i bardzo gorliwie wypełniają wszystkie płynące z tego faktu obowiązki...
http://imageshack.us/pho…
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 11:43

Dodane przez Heretyk w odpowiedzi na znów wracamy do MM Kolbego ? ;)

To istnieje znacznie dłużej niż 150 lat tylko, że się inaczej nazywało wtedy.
Domyślny avatar

WJD

14.02.2012 20:30

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Heretyk

A nawet jest napisane w Apokalipsie św. Jana do czego "TO" doprowadzi. Czipy i niewola co najmniej, albo i znacznie gorzej... Tak to bywa z Prawami Naturalnymi. Naruszenie któregokolwiek niszczy wszystkie naraz.
Domyślny avatar

leszek hapunik

14.02.2012 17:32

Dodane przez Heretyk w odpowiedzi na znów wracamy do MM Kolbego ? ;)

bankowa okupacja to dobry przykład na słuszność tezy postawionej przez Corylliusa. Wypróbowałem na żonie,która nie należy do fascynatów polityki i prawicy. Wywarło na niej niesamowite wrażenie.Szkoda,że nam brakuje na prawicy ludzi z prawdziwą swadą.
Domyślny avatar

Heretyk

14.02.2012 18:35

Dodane przez leszek hapunik w odpowiedzi na Heretyk

urbasia, michaela, islandii i NWO.
Opóźnienie "głównego nurtu" czytelników oceniam na jakieś 3 lata...
Ale się nie poddam ;)
Wiem, że bankowa pasuje do tekstu Coryllusa, pasuje do całej tej sytuacji, tylko tworzy ją student a gwiazdy prawicowej publicystyki robią to co opisałem wyżej
Prawicowi posłowie z asystentami, biurami i telefonami, przelotami samolotami robią jeszcze mniej.
jeszcze więcej dobrej wiedzy pod linkiem :
http://newworldorder.com…
pzdr
Domyślny avatar

WJD

14.02.2012 20:25

Dodane przez Heretyk w odpowiedzi na już mnie momentami mdli od wklejania bankowej okupacji

To jest to samo a zrozumie każdy. Bo to co Pan pisze do starszych ludzi już nie dociera. A o lichwie dotrze. Dotrze dotrze. Zdrowia Wiele
Domyślny avatar

Heretyk

14.02.2012 22:05

Dodane przez WJD w odpowiedzi na Niech Pan Szanowny pisze o lichwie.

globalną skalę.
Pisałem tutaj już, absolutnie wszyscy:
politycy
dziennikarze
pisarze
i kto jeszcze przyjdzie człowiekowi do głowy , w pewnym momencie są bezradni.
Absolutnie zgadzam się z twierdzeniem że teraz to już tylko Matka Boska i Apokalipsa.
Druga strona robi wszystko by wypełniły się "święte księgi".
właśnie odbudowują trzecią świątynię i metodą genetycznej manipulacji (sic!) powołali do życia czerwoną jałówkę.
Zamówili (sic!) wykonanie ołtarza, przy którym ma usiąść antychryst (sic!).
czy ktoś zna polityka, który zacznie opowiadać o takich rzeczach ?
proszę przejrzeć wszystkie moje linki
pzdr
Domyślny avatar

WJD

15.02.2012 00:34

Dodane przez Heretyk w odpowiedzi na wszystkie linki prowadzą do tekstów o lichwie i to na

Proszę nie tracić Ducha !! Czekamy na Chrystusa Króla !! Jeśli ogłosimy Go już teraz Królem, to i ten narastający nieznośny ucisk będzie mniejszy ! Przyjdzie jak obiecał. Przyjdzie Sędzia Sprawiedliwy. Trwajmy wiernie, róbmy co każe czy o co prosi, jak nam polecił kochajmy nawet nieprzyjaciół naszych nie tolerując stanowczo ich złych czynów a Jemu pozostawmy Sąd Ostateczny.. Wszystkiego Dobrego
Domyślny avatar

Heretyk

14.02.2012 18:40

Dodane przez leszek hapunik w odpowiedzi na Heretyk

bezpośredni link tutaj :
http://bankowaokupacja.b…
najlepsze podsumowanie EVER ! szczególnie przy słowach at all, at all, at all ;)
Domyślny avatar

Matthias

14.02.2012 10:37

Ale zaciągnę się na Pana statek, jeżeli będzie taka opcja.
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 11:41

Dodane przez Matthias w odpowiedzi na Czasami mnie Pan irytuje

Nie będzie lekko, kapitan to zdecydowany furiat.
Domyślny avatar

Andrzej

14.02.2012 11:22

Chloptas z Pana, panie Corryllus! Ale to zrozumiale, nie jest latwo byc nikim, gdy sie ma ambicje i wysokie mniemanie o sobie. Tak juz jednak zostanie: nikogo nie obchodza te bredzenia polewane piana nienawisci.
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 11:40

Dodane przez Andrzej w odpowiedzi na Chloptas!

Prof. Zybertowicz organizuje warsztaty coachingu patriotycznego. idź się zapisz. Wygrasz los na loterii
Domyślny avatar

HENRY

14.02.2012 12:09

Za mówienie prawdy medalu ani posady nie dadzą ;-)
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 14:04

Dodane przez HENRY w odpowiedzi na POprawdzie

Ja też i nie o medale i posady tu zabiegam, ale o popularność wśród czytelników.
Domyślny avatar

mikołaj

14.02.2012 12:46

Cóż, ostatni raz wchodzę na tego bloga. Bloger Coryllus zdaje się nie ogląda telewizji. Nie ma więc pojęcia o czym mówią politycy prawicy w mediach. A jak się nie ma o czymś pojęcia - nie porusza się tematu. Za złamanie tej ważnej zasady oraz bijącą z tekstu wyższość i chwyty retoryczne rodem z Wyborczej - kara ode mnie - dożywotni ban na Coryllusa i antyreklama wśród znajomych. Kończ waść, wstydu oszczędź...
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 14:03

Dodane przez mikołaj w odpowiedzi na Ostatni raz.

Ile ci będą płacić za tę antyreklamę?
Domyślny avatar

Gość

14.02.2012 13:11

otóż to... zachrypłem krzycząc, że PIS potrzebuje programu, własnej prasy i stacji telewizyjnej... nie chce zwycięstwa? niech to powie...
Domyślny avatar

Gosia

14.02.2012 13:45

Tylko o kasie!!! To ich rozłoży!
Domyślny avatar

Apolinary Koniecpolski

14.02.2012 17:30

Panie Coryllusie, obiecuję, że przeczytam Pańskie ostatnie dwie notki. W tej chwili nie dysponuję wolnym czasem ale rumuńskie słowo harcerza, że przeczytam wkrótce. Może jeszcze dziś... Ja Pana bardzo lubię czytać, choć nie zawsze się z Panem zgadzam. Szkoda dla tego portalu, że Pański kolega Toyah jest tu niemile widziany. Po prostu szkoda. Publikują tu różni talentem ludzie, większość znacznie odstaje poziomem do Panów.
Domyślny avatar

Gość

14.02.2012 19:03

Zgadzam się z Pańskim zdaniem Coryllusie w kwestii konieczności zmiany języka, argumentów i sposobów docierania do ludzi. Trzeba obudzić w ludziach olbrzyma. Ale trzeba też olbrzymowi wskazać cel, żeby nie młócił rękami bezładnie sam sobie przy tym zadając rany. Wiem z własnego doświadczenia, że to się zdaje być orką na ugorze. Ludzie są jakby zaimpregnowani, trudno dostępni, zapatrzeni w swoją osobistą walkę z losem. Ale trzeba wybierając się w daleką podróż zrobić pierwszy krok. Zacząć mówić do ludzi po ludzku. Wiązać skutki z przyczynami.
Coryllus

Coryllus

14.02.2012 19:31

Dodane przez Gość w odpowiedzi na ...ale robotników mało

Ludzie wszystko rozumieją i nie trzeba ich do niczego przekonywać. Tylko nie wolno kłamać. To warunek konieczny. Gadam z ludźmi na spotkaniach autorskich i jest bardzo fajnie.
Domyślny avatar

Gość

14.02.2012 20:57

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na wcale nie

Szanowny Coryllusie. Sam sobie przeczysz. Przekonywanie przekonanych to specjalność niespecjalnie specjalna. Pisałeś o zmianie retoryki, argumentacji i próbie dotarcia do ludzi. Natomiast spotkania, zdarzało mi się bywać na przedwyborczych, to właśnie potwierdzenie, iż trzeba inaczej. Drętwe gadki do emerytów. Zazdroszczę Ci spotykanie rozumiejących. Niestety ja takiego szczęścia nie mam. Rozumiejących za grosz. Ale to może tak tylko na krańcach Rzeczpospolitej. Może gdzie indziej jest lepiej. Oby.14
Domyślny avatar

WJD

14.02.2012 19:54

Tak krótko, to stosunkiem do Praw Naturalnych, czyli: - Prawa do Życia, - Prawa do Własności, - Prawa do Wolności. Kto jednak narusza choćby jedno z praw Naturalnych, ten narusza je wszystkie. I nie jest żadną prawicą. W obecnym parlamencie, precyzyjnie ujmując, w ogóle nie ma żadnego - ani jednego posła - przedstawiciela prawicy. Żeby nie wiadomo jak czarować, zaklinać, miotać najcięższego kalibru argumenty, to robienie z socjalisty prawicy jest śmieszne. Zwłaszcza, gdy on sam o sobie z dumą zawsze określa siebie samego jako lewicowca. Trzeba doprawdy całkowicie rozum stracić, bo kogoś takiego nazywać prawicą. To często teraz spotykane mylenie pojęć albo jest celowym wprowadzaniem zamętu albo jest dowodem kompletnego braku inteligencji. Nie wiem jaki jeszcze może być powód a nie chcę być nieuprzejmy i mieć jeszcze gorsze podejrzenia. A poniżej o tym z Praw Naturalnych, które jest najbardziej zawładnięte przez państwo. Upraszczając, w odniesieniu tylko do Prawa Własności, różnice bardzo krótko i dla każdego zrozumiale wyjaśnione są w poniższym linku. O tu: https://www.youtube.com/… Poza parlamentem najbardziej znanym ugrupowaniem prawicowym w Polsce, które w pełni szanuje Prawa Naturalne, jest Kongres Nowej Prawicy. Dużo Zdrowia
Domyślny avatar

Apolinary Koniecpolski

14.02.2012 20:38

Proszę napisać, jakie środowisko jest w stanie naprawdę naruszyć obecny stan rzeczy? Otóż istnieje takowe. Proszę zgadnąć albo domyślić się. To nie jest trudne a dla Pana z pewnością bułka z masłem. Pan Staniłko to zwykły cwaniak jak cała reszta towarzystwa z tego Instytutu.. I jeżeli to ma być think-tank prawicy to tylko ręce załamać.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,815
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności