Pani ambasador przeprasza za podpisanie ACTA

  Niestety nie chodzi tu o polską ambasador w Tokio panią Jadwigę Rodowicz, ale o panią Helenę Drnsovsek Zorko, ambasadora Słowenii.  Pięć dni po podpisaniu ACTA, umieściła ona list w Internecie w którym pisze:
  :"Podpisałam ograniczenie praw obywatelskich, bo nie byłam dość ostrożna. Nie skojarzyłam aktu prawnego, na którym złożyłam swój podpis wykonując instrukcje rządu, z prawem, które ogranicza wolność działania w największej i najważniejszej sieci w historii ludzkości i w ten sposób nałożyłam ograniczenia przede wszystkim na przyszłe generacje naszych dzieci. A następnego dnia człowiek budzi się z poczuciem nieskończonej lekkości podpisu" - pisze ambasador Drnovsek Zorko".  I dalej:
  "Chcę przeprosić moich znajomych i zupełnie obcych ludzi, którzy byli zdumieni i przerażeni. Wykonałam oficjalny obowiązek, a nie wykonałam obowiązku cywilnego" - dodaje słoweńska ambasador. Podkreśla, że nie wie, jakie miała możliwości, by ACTA nie podpisywać, ale mimo wszystko miała wybór. Dodała, że nie zdawała sobie sprawy, że mogłaby walczyć o prawo do sprzeciwu wobec "amerykańskich biurokratów".
  Informację o tym podano dzisiaj na portalu "Gazety Wyborczej"  /TUTAJ/ .  Wygląda na to, ze sprawa ACTA staje się dla polityków "gorącym kartoflem" lub, jeśli kto woli, "zgniłym jajkiem".  Nawet u nas pojawiła się dziś wiadomość o tym, że prezydent Komorowski wystosował list do rzecznika praw obywatelskich zapytując, czy ratyfikacja ACTA nie wpłynie na ograniczenie praw obywatelskich  /TUTAJ/.
  Jest to oczywiście skutek protestów internautów, które z Polski rozlały się już na całą Europę.  Mapa dotychczasowych protestów jest  /TUTAJ/, a planowanych na luty  /TUTAJ/.  Dzień 11 lutego ma być dniem  światowego protestu przeciw ACTA.  Na Facebooku  /TUTAJ/j mamy opisane demonstracje planowane do 12 lutego.  Łącznie z dniem dzisiejszym jest ich 21 w 20 miastach.
  Pod koniec zeszłego tygodnia, gdy stało się jasne, że Palikot nie przechwyci ruchu przeciw ACTA, prorządowe media wprowadziły blokadę informacyjną na temat ruchu protestu.  W ogóle nie mówiono o manifestacjach w innych krajach europejskich, jak również nie wspomniano ani słowem o demonstracjach w Raciborzu i Kłodzku 30.01.  O manifestacji w Gdańsku 31.01 pisano pod nagłówkami "Zakorkowany Gdańsk".  Media przekonują w ten sposób młodych ludzi, że w Polsce naprawdę istnieje cenzura i że należy z nią walczyć.  Ta lekcja wychowania obywatelskiego przyda się w przyszłości.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika many

01-02-2012 [22:31] - many (niezweryfikowany) | Link:

dwa protesty maja teraz szanse sie na tyle umocnic ze moze to spowodowac przetasowania na scenie politycznej. stop acta i stop ropa. stop!!!

Obrazek użytkownika elig

01-02-2012 [23:36] - elig | Link:

  O tym drugim nie słyszałam.

Obrazek użytkownika elig

01-02-2012 [23:40] - elig | Link:

  Dziś /01.02/ odbył się w Szczecinie II Marsz przeciw ACTA.  Zgromadził ok. 2000 osób.  Zdjęcia i film są  /TUTAJ/

Obrazek użytkownika Gość

02-02-2012 [09:15] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

mam nadzieje ze beda sie uczyc bardzo szybko bo jak studenci mowia egzamin jutro i trzeba zakuc jak nie chcieli dopuscic do swoich zakutych glow to przed czym przestrzegalo ich starsze pokolenie od dluzszego czasu to teraz trzeba spijac smietanke ktora sie wybralo po co tam sluchac mocherow prawda a teraz jak dobrali sie do ich d.. to w krzyk jest to dla nich pierwsza lekcja demokracji nie wszystko jest takie cool jak mowi poowska propaganda na czele z ich idolem tuskiem i takim przystojnym sikorskim i piekna mucha ktora siadzie na kazde gowno wiadomo ze bedzie tym kozlem ofiarnym po igrzyskach jak piekna tak glupia no ale przyszla kryska na matyska i trzeba w koncu zaczac myslec to podobno nie boli

Obrazek użytkownika elig

02-02-2012 [10:53] - elig | Link:

  Każdy kiedyś zaczynał.  My w 1968 lub 1979, ewentualnie w 1980, czy w 1988, a oni teraz.

Obrazek użytkownika Gość

02-02-2012 [09:19] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

to przypomina mi film pani minister tanczy ha ha ha jak sie bierze forse to sie tancz jak orkiestra gra w tym przypadku po and sikorski szuler

Obrazek użytkownika elig

02-02-2012 [10:55] - elig | Link:

  Tu jednak chodziło o SŁOWEŃSKĄ panią minister.

Obrazek użytkownika Janko Walski nr 1

02-02-2012 [20:03] - Janko Walski nr 1 (niezweryfikowany) | Link:

historii. Niedawno jeszcze to my, polscy patrioci, tzw. mohery, zbieraliśmy się pod Krzyżem. Broniliśmy Go, a oni przychodzili i z nas szydzili. Razem z palgniotem. A teraz to oni też przyszli pod Krzyż ( bo On tam ciągle jest, choć niewidzialny). Miło słuchać jak teraz oni wołają (tak jak wcześniej my) " Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę " . I teraz szydzą, ale z paligłupa. Teraz widzę, że było warto. Oby tak dalej!

Obrazek użytkownika elig

02-02-2012 [23:37] - elig | Link:

  To nie ci sami.  Awanturujący się pod krzyżem byli od Palikota.  Protestujący obecnie nie chcą o nim słyszeć.

Obrazek użytkownika WJD

02-02-2012 [20:22] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Ale co z tego, że przeprosiła. Nie chce być kozłem ofiarnym, to przeprosiła, to nic przecież nie kosztowało, aż strach się zrobił po protestach o rentę socjalną.

Jak taka uczciwa, to zamiast podpisywać i po tym przepraszać, należało odmówić spełnienia żądania rządu z powodu osobistych przekonań. Ewentualnie zostać odwołaną ze stanowiska. Ale zachować honor i sromoty krewnym nie czynić.

Jak czytam stare zeznania niemieckich zbrodniarzy wojennych z niemieckiej uznanej przez sąd za zbrodniczą policji politycznej SS, to od razu rzuca się w oczy, jak jeden przez drugiego, nawet najwyżsi dygnitarze niemieccy tłumaczą się wykonywaniem rozkazów, mawiają: "ja przecież tylko wykonywałem rozkazy".

W Polsce podobny wypadek mieliśmy niedawno, gdy śp. JE szanowny pan prezydent Lech Kaczyński w bez wątpienia namiętnym wybuchu miłości do Polski podpisał był traktat lizboński prowadzący Polskę do kolejnego rozbioru i to mimo przysięgi złożonej podczas prezydenckiego zaprzysiężenia, przysięgi "stania na straży niepodległości Polski".

Jak coś takiego oceniać ?

Ano jest kilka szkół.

Jest przykładowo taka szkoła, która rządzi się pragmatyzmem wyborczym, robić to co się bardziej opłaca, brać największy możliwy jurgielt, żyć od wyborów do wyborów. Dla mnie prze-potworna ohyda.

Co bym zrobił na miejscu takich osób ? Ano po prostu NIE PODPISAŁBYM.
I już.

Za nic w świecie bym nie podpisał.

Bo to, ani do mnie całkiem nie pasuje, ani też nie mógłbym robić wstydu przodkom, by się w grobach nie poprzewracali. Wszakże pochodzenie obliguje !
Pamięć pokoleń w ogóle dobrze robi na moralność. Jakoż i bibilijna przestroga, iż grzechy ojców spływają na głowy ich potomstwa do dziesiątego pokolenia a znowuż czyny szlachetne są nagradzane do tysięcznego pokolenia.

Jak to dobrze mieć zachętę dobra w rodach szlachetnych przodków, co to przelewali krew a honoru nie splamili. A i dobrze samemu się dla potomków postarać być kimś !

Zatem nie podpisałbym i co by mi zrobili, a?

Zabiliby? To trudno. Złościli by się? A to niech się tam złoszczą, czy nie złoszczą, a co by mnie to właściwie obchodziło? Bieda by na mnie od nich przyszła? Ano to trudno.

Naród, to: protoplaści, pokolenia obecnie żyjące oraz pokolenia przyszłe, wszystko razem liczone. Trzeba zatem mieć rozum na karku i myśleć narodowo.

Jeszcze kto wie, może jak by za bardzo nalegali do podpisywania wyroku na Ojczyznę i gdyby mnie krew zalała, to trzepnąłbym jednego z drugim po gębach, żeby się całe łby im czerwone zrobiły a nie tylko w środku. Bo to przodkowie nauczyli pokory, wielkiej uprzejmości nawet dla wrogów i rzetelności, ale jakby co, to i po gębach lać aby z całej siły, aby huczało. A swoją masę po przodkach mam.

Toteż co najwyżej by zabili. Ale i tak bym nie podpisał.

Nie podpisałbym i koniec.

Co i stanowczo każdemu polecam.

Moje Uszanowanie Szanownej Autorce a i przednim miodem przypijam i w pierzynach siedzieć radzę, bo zimno straszne i wilka chwycić łacno.

Obrazek użytkownika elig

02-02-2012 [23:35] - elig | Link:

  Teraz też bym nie podpisała, ale 35-40 lat temu mogłoby być inaczej.