Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dramat na rynku pracy

Zbigniew Kuźmiuk, 17.01.2012
1. Po wyjątkowo trudnej sytuacji na rynku pracy w roku 2011 spowodowanej drastycznym ograniczeniem środków z Funduszu Pracy na aktywne formy ograniczania bezrobocia, samorządy powiatowe liczyły, że rok 2012 będzie pod tym względem lepszy od poprzedniego.
Nic takiego się nie stało, środki na ten cel będą zaledwie o 0,2 mld zł większe i wyniosą około 3,4 mld zł, co oznacza, że w dalszym ciągu aktywne formy ograniczania bezrobocia będą finansowane na poziomie 50% wydatków na ten cel w roku 2010.
Przypomnę tylko, że w zarówno w roku 2011 jak i 2012 Minister Rostowski regularnie przejmuje część środków Funduszu Pracy i przeznacza je na zmniejszenie poziomu deficytu sektora finansów publicznych. W roku 2011 była to kwota ponad 3 mld zł w roku 2012 będzie to kwota powyżej 2 mld zł.
Mimo tego, że protestują pracodawcy (złożona skarga do Trybunału Konstytucyjnego), którzy odprowadzają na Fundusz Pracy 2,45% podstawy wymiaru od wynagrodzenia każdego zatrudnionego przez siebie pracownika, że pieniądze są wykorzystywane niezgodnie z celem na który zostały wpłacone, szef resortu finansów nic sobie z tego nie robi.
2. Przy tym regularnym ograbianiu Funduszu Pracy przez Ministra Rostowskiego, gwałtownie pogarsza się sytuacja na rynku pracy. Bezrobocie w styczniu 2012 roku wzrośnie według prognoz o około 140 tysięcy i przekroczy 2,1 mln osób. Stopa bezrobocia wyniesie przynajmniej 13,2 %, a w miesiącu lutym osiągnie poziom 13,5%, a bezrobocie w liczbach bezwzględnych zbliży się do 2,2 mln osób.
Te dramatyczne procesy na rynku pracy mają miejsce przy wzroście gospodarczym, który w roku 2011 wyniósł aż 4% PKB a w roku 2012 ma sięgać 3% PKB, a Polska jest jednym niewielu krajów UE, w którym ten wzrost jest wyraźny.
Jeżeli dołożymy do tego informację, że rządząca koalicja PO-PSL właśnie przeforsowała w Sejmie ustawę o wzroście składki rentowej po stronie pracodawców o 2 punkty procentowe, co powiększa tzw. klin podatkowy i czyni zatrudnienie jeszcze droższym niż do tej pory, to ta informacja dopełnia tylko czary goryczy.
Wprawdzie rządzący zakładają, że na koniec roku bezrobocie ma być wyraźnie niższe ale nic nie zapowiada aby taki proces wyraźnego zmniejszania poziomu bezrobocia w roku 2012 mógł mieć miejsce.
Spowolnienie gospodarcze a w szczególności zakończenie przygotowań do Euro 2012 spowoduje gwałtownie ograniczanie procesów inwestycyjnych (szczególnie przy budowie dróg), a to może mieć tylko negatywny wpływ na sytuację na rynku pracy.
3. Źle to wróży wszystkim funduszom zależnym, od wielkości zatrudnienia i wysokości funduszu płac. Zarówno wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, czy Funduszu Pracy zależą właśnie od ilości zatrudnionych w gospodarce.
Im jest ich więcej tym wyższe wpływy do tych funduszy, im jest ich mniej tym wpływy są mniejsze. Co więcej za bezrobotnych składki do tych funduszy musi odprowadzać budżet państwa co powoduje powiększenie wydatków budżetowych, a w konsekwencji i deficytu budżetowego.
Nie najlepiej wróży to także nastrojom społecznym. Wypowiedzi Premiera Tuska i Ministra Rostowskiego o tym, „że kryzys przeszliśmy suchą nogą” czy że „jesteśmy zieloną wyspą” powodują określone oczekiwania społeczne.
Ci, którzy w ciągu ostatniego roku stracili pracę, spodziewają się, że już za chwilę odblokuje się rynek pracy i będzie można znaleźć pracę stosunkowo szybko. Nic bardziej błędnego, jak wynika z prognozy przygotowanej przez rząd nowych miejsc pracy będzie jak na lekarstwo.
Może to spowodować kolejną falę emigracji zarobkowej szczególnie młodych ludzi wchodzących na rynek pracy tak jak to było zaraz po naszym członkostwie w Unii Europejskiej. Pewnie już nie tak wielką jak wtedy ale wręcz dramatycznie niekorzystną dla przyszłości naszego kraju.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3229
Domyślny avatar

Gość

17.01.2012 09:59

kolejny milion albo i więcej młodych ludzi wyjedzie z tego POpapranego kraju i rachunek się zgadza
Domyślny avatar

Mirek

17.01.2012 10:35

że wydawanie kasy na urzędy pracy (w tym aktywne formy ograniczania bezrobocia) to jedno wielkie marnowanie pieniędzy. Jedyną pozytywną cechą tych działań jest to, że pensje dostają urzędnicy i zarabia na tym grupa konsultantów i firm doradczych oferujących swoje absurdalne formy ograniczania bezrobocia (p. szkolenie z układania psom fryzur dla pracowników stoczni w Gdańsku). Reszta korzyści to fikcja i mit.
Domyślny avatar

Nikon

17.01.2012 10:48

zniszczyć Polskę i Polaków... -------------- A najgorsze jest to że prawnie UE nie istnieje - to "przewałka"... ----------------- Proponuję przeczytać to: http://iskry.pl/index.ph… http://iskry.pl/images/p… Pozdrawiam
Domyślny avatar

Heretyk

17.01.2012 11:37

proszę rzucić okiem na to :
Podobno Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy walczą z kryzysem. Dwanaście lat temu Joseph Stiglitz, główny ekonomista BŚ oskarżył swoją instytucję o grabież krajów, którym rzekomo miała pomagać.
Stiglitz, to osoba, którą trudno dyskredytować. W 2002 r. dostał nagrodę Nobla z ekonomii. Gdy publicznie skrytykował Bank Światowy i MFW został zmuszony do rezygnacji. Dziś Polska i inne kraje mają przekazać fundusze do MFW, za które będzie on “walczyć” z kryzysem. Zobaczmy jak wyglądała ta “walka” pod koniec ubiegłego wieku.
Odchodząc Stiglitz zabrał ze sobą dużo dokumentów. Wynika z nich, że MFW uzależniał pomoc dla znajdujących się w kryzysie państw od podpisania tajnego protokołu złożonego ze 111 artykułów, w których znajdowały się zobowiązania do wyprzedaży narodowego majątku (surowce naturalne, infrastruktura, banki itp.). Aby “pomóc” klasie politycznej w podejmowaniu decyzji część z pieniędzy ze sprzedaży dóbr była transferowana na tajne konta z przeznaczeniem na łapówki. Oto opisana przez Stiglitza metoda działania MFW.
Lekarstwo nr 1 dla pogrążonego w chaosie kraju: to prywatyzacja. W wypadku kryzysu wyprzedaż aktywów dokonuje się oczywiście za bezcen.
Lekarstwo nr 2: to pełna swoboda w przepływie kapitału. Również w teorii brzmi to rozsądnie. Pieniądze mogą spokojnie przepływać i odpływać. Faktycznie chodzi o to, aby państwo, które znajduje się w kryzysie było podatne na ataki spekulacyjne. Na miejsce odpływającego kapitału spekulacyjnego pojawia się MFW i oferuje pomoc. No, ale oczywiście nie za darmo. Państwo zgadzające się przyjąć pomoc musi zobowiązać się do podniesienia stóp procentowych do absurdalnych wysokości. W ten sposób – jak zauważa Stiglitz – niszczy się rodzimy przemysł (brak dostępu do kredytu) i wyssa się zgromadzony przez społeczeństwo majątek.
Lekarstwo nr 3: uwolnienie wszystkich cen subsydiowanych dotąd przez państwo (np. woda, energia). To z kolei prowadzi do wybuchu społecznych protestów, ucieczki kapitału i potanienia wszystkich środków trwałych (nikt nie ma gotówki w kraju). A te z kolei mogą odkupić (tanio!) międzynarodowe grupy finansowe mające doskonałą wiedzę na temat źródeł kryzysu.
Lekarstwo nr 4: to wolny handel. Znów brzmi to ładnie. Faktycznie chodzi o zobowiązanie kraju otrzymującego pomoc do otwarcia swoich rynków. No bo przecież nie o to, aby taki kraj, dajmy z Afryki, eksportował produkty rolne do Unii Europejskiej czy USA. Oczywiście eksportować może, ale po zapłaceniu karnego cła, które sprzedaż takiej produkcji czyni nieopłacalną.
Jak to działa w praktyce? Otóż gdy pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Etiopii zaakceptował pomoc MFW musiał zgodzić się na deponowanie otrzymywanych funduszy na rachunkach departamentu skarbu USA, gdzie pobierał odsetki 4 proc. Jednocześnie do Banku Światowego płacić musiał 12 proc. odsetek.
Według Stiglitza MFW, Bank Światowy i Światowa Organizacja Handlu to jedynie trzy różne szyldy tej samej instytucji.
Teraz przykład z ostatnich tygodni. Gdy Węgry poprosiły w grudniu ubiegłego roku o pomoc, to MFW i UE nie zgodziły się, bo ich zdaniem rząd dopuścił się zamachu na niezależny bank centralny. Zamach ów miał polegać na zwiększeniu liczby członków rady banku wybieranych przez parlament.
Nie chodzi oczywiście o niezależność. W polskim systemie bankowym dziś jest pełna jedność działań rządu i Narodowego Banku Polskiego. Chodzi o to, aby kontroli nad bankiem centralnym nie otrzymały osoby, które mogą zachwiać pseudorynkową polityką takich instytucji jak MFW czy Bank Światowy.
Marek Belka został nominowany przez Platformę Obywatelską na funkcję szefa NBP, chociaż w czerwcu 2005 r. Donald Tusk w liście do Aleksandra Kwaśniewskiego zarzucał Belce kłamstwo przed komisją ds. PKN Orlen, gdzie premier zeznał iż nie współpracował z SB. Zdaniem Tuska (z czerwca 2005 r.) to członkowie komisji śledczej ds. PKN Orlen, a nie premier mówili prawdę na temat jego współpracy z tajnymi służbami PRL.
W sprawie współpracy Belki z SB. Niedźwiedzią przysługę zrobiła Belce “Gazeta Wyborcza” publikując w internecie całość jego teczki, łącznie z instrukcją wyjazdową, w której zgodził się współpracować z wywiadem na zasadach konspiracji. Co ciekawe teksty te od blisko roku nie są dostępne na stronach gazeta.pl (proszę wpisać w google “Belka nie współpracował z SB” i spróbować otworzyć tekst)
Warto uważnie obserwować przekazywanie pieniędzy z Polski do instytucji finansowych, które oskarżane są o przestępczą działalność przez byłych pracowników, laureatów Nagrody Nobla.
Jan Pińsk
Przy pisaniu tekstu, korzystałem z książki „Wojna o pieniądz” autorstwa Song Hongbinga, wydawnictwo Wektory.
oryginał tekstu tutaj :
http://janpinski.nowyekr… uzupełnienie :
cały mechanizm dokładnie opisał John Perkins w swojej książce/filmie "Confessions of an Economic Hit Man" - wyznania ekonomicznego zabójcy
film na YT tutaj :
http://www.youtube.com/w…
druga książka Perkinsa to :
John Perkins - The Secret History of the American Empire
więcej o niej tutaj :
http://avaxhome.ws/ebook…
Domyślny avatar

Gość

17.01.2012 16:39

Androny wygłaszane przez Dnonalda Tuska w 2007 r. przed wyborami? Chodzi konkretnie o te o polakach wracających masowo z pracy na wyspach brytyjskich kiedy tylko PO dojdzie do władzy w Polsce. Niedługo okazało się że jedynym który wrócił był Wincenty Rostowski.
Zbigniew Kuźmiuk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
Zbigniew Kuźmiuk
Miasto:
Radom

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 5, 852
Liczba wyświetleń: 10,385,146
Liczba komentarzy: 15,576

Ostatnie wpisy blogera

  • Dwa megaskandale resortu Żurka prezentami pod choinkę dla koalicji 13 grudnia
  • Premier Tusk skompromitował się po pytaniach dziennikarzy Polsat News i TVN24
  • Minister rządu Tuska o obniżce cen energii w sytuacji kiedy one po raz kolejny wzrosną

Moje ostatnie komentarze

  • Ja jestem teraz posłem do polskiego Sejmu  a w Parlamencie europejskim pracowałem do roku 2009
  • Jak dogonimy Niemcy pod względem poziomu infrastruktury technicznej i społecznej to wtedy zaczniemy mieć budżety zrównoważone. Pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kogo my mamy za prezydenta?
  • Czy śmierć Andrzeja Leppera spowoduje polityczne trzęsienie ziemi?
  • Za gaz płacimy jak za przysłowiowe zboże

Ostatnio komentowane

  • JzL, "A dzisiaj idziemy na Ryżego!" - Polska piosenka Patriotyczna https://youtu.be/4lxAKOjGbhU
  • NASZ_HENRY, ... --- ... / ... --- ... / ... --- ... / / --- .-. .--. / -. -... / - --- -. .. . / -- .- -.-- -.. .- -.-- / -- .- -.-- -.. .- -.-- / -- .- -.-- -.. .- -.-- /
  • NASZ_HENRY, ... --- ... / ... --- ... / ... --- ... / / -. .- ... --.. . -... .-.. --- --. .. / - --- -. .- / -- .- -.-- -.. .- -.-- / -- .- -.-- -.. .- -.-- / -- .- -.-- -.. .- -.-- ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności