NIE DA SIĘ "ŻYĆ Z DZIURĄ W POTYLICY"

Kiedy prezydent Lech Kaczyński wykonując swoje ustawowe obowiązki wskazał na Andrzeja Seremeta, jako nominata na Prokuratora Generalnego, wyjaśnił, że wybrał lepszą z dwóch przedstawionych mu kandydatur. Obserwując działania Prokuratora Generalnego, który utracił całkowicie kontrolę nad działaniami prokuratury zastanawiam się jaka była ta druga, gorsza kandydatura. Prokurator Generalny traci kontrolę nad działaniami podległych sobie organów i stąd być może pomysł udania się do Rosji na obchody 290 rocznicy powstania prokuratury rosyjskiej. Ho, ho! Toż to szmat czasu, polska prokuratura mnie może się pochwalić tak długą tradycją, bo przez ostatnie trzysta lat było mało okazji, by mieć ja gdzie zorganizować. Jak się odejmie od dwóch tysięcy dwunastu dwieście dziewięćdziesiąt, to jak byk wychodzi 1722, chyba że dzisiaj mi gorzej z liczeniem.

Piękna rocznica, można by rzec. I jaki ogrom nagromadzonych doświadczeń! Jest co świętować. Na miejscu prokuratora starałbym się dowiedzieć dużo o historii rosyjskiej prokuratury, ta wiedza może stanowić istotny wkład w zrozumienie, jak się zawiaduje tego typu organami, oraz co należy robić, by z pożytkiem dla kraju, a na pohybel warchołom, oczyszczać społeczeństwo z elementów wywrotowych.

Prokurator Jurij Czajka, który prokuratora Andrzeja Seremeta zaprasza, sam w sobie jest bardzo interesującą postacią i jego doświadczenie może być nie do przecenienia. „Jak ukręciłem łeb sprawie Politkowskiej” – czyż to nie interesujący i nośny temat? „Jak z całą stanowczością wykazałem, że nie można truć ludzi polonem, bo kosztuje 20,000,000 dolarów, więc to nieekonomiczne i należy do opowieści z zakresu science fiction. „Jak Czeczeńscy terroryści wysadzili budynki mieszkalne w centrum Rosji – materiały śledztwa” – to ramach instruktarzu jak się prowadzi śledztwa ,,żeby wyszło jak miało”.

I wiele, wiele innych interesujących materiałów poglądowych. A to tylko z ostatnich lat! A gdyby sięgnąć głębiej? „Nie można z całą pewnością wykazać, że każdy z rozstrzelanych w Katyniu oficerów został zabity przy użyciu broni palnej”. Genialne w swojej prostocie i jakby to powiedzieć – kończące sprawę.

Oczywiście, przy okazji uroczystego bankietu pan Andrzej Seremet porozmawia na temat polskiego wraku i czarnych skrzynek z Tu-154. Jak rozumiem również o broni oficerów BOR-u, środkach łączności satelitarnej, etc... „Jak tam czarne skrzynki, Jurij?” „A dziękuję dobrze, prosit!” „A wraczek?” „A leży jak leżał, przykryty plandeczką, nie zmarznie bidulek, po pierwom nie zakuszajem, spasiba” „A broń poległych oficerów BOR-u?” „To nie znaju, spróbuj kawioru – prawdziwy z jesiotra”.

Serdeczność towarzysząca wizytom polskich notabli w Rosji staje się przysłowiowa. Wiecie Państwo, ile razy prezydent Komorowski miał okazję powitać nieoficjalnie ziemię rosyjską w grudniu 2011 roku?

A cztery, bo wynajęty decyzją ministra Klicha Embraer tyle razy musi się stykać z ziemią rosyjską podczas podróży do Chin. Jekaterynburg i Irkuck w jedną stronę, Jekaterynburg i Irkuck w drugą. Powie ktoś, że zatankować trzeba. Trzeba, co nie znaczy, że nie można na przykład porozmawiać przy tej okazji na temat rozwoju dwustronnych stosunków gospodarczych Polski i obwodu Swierdłowskiego. Prezydent spotkał się w Swierdłowsku z bliskim znajomym pułkownika Putina Aleksandrem Charłowem i omówił sprawy gospodarcze. Jestem pewien, że na biurku odpowiedniego ministra pojawił się obszerny raport z przeprowadzonych rozmów z sugestiami jak ożywić wzajemne kontakty gospodarcze w zakresie... swierdłowskiej stali, miedzi, aluminium, azbestu, kamieni szlachetnych, marmuru i węgla.

Myślę, że panowie dziennikarze nie omieszkają zapytać pana prezydenta przy najbliższej okazji, które to z bogactw naturalnych „swierdłowskiej obłasti” wzbudziły szczególne zainteresowanie pana prezydenta i na co będzie chciał zrobić „machniom?”.

W Warszawie władze dostosowują się do ogólnego klimatu zaciskających się stosunków z Rosją dostosowując pejzaż do sytuacji. Już wkrótce możemy jednocześnie mieć pięknie oderestaurowany pomnik „czterech śpiących” i nie mieć Pomnika Katyńskiego, czyli będzie jak było. Nie wiemy do którego momentu w historii wzajemnych relacji będziemy sięgać, ale ze wspomnianego okresu lat 290 coś się wybierze.

Jak przed dosłownie godziną doniosły media jeden z prokuratorów wojskowych prowadzących „śledztwo smoleńskie” usiłował popełnić samobójstwo strzelając sobie w głowę z broni służbowej.

To jest duży problem Andrzeja Seremeta, jego sposobu unikania odpowiedzialności za sposób prowadzenia tego śledztwa, i zawiniony przez niego brak kontroli cywilnej w tym śledztwie, po odsunięciu od niego prokuratora Pasionka pod absurdalnymi zarzutami. Stwierdzenie „złego traktowania polskich prokuratorów w Moskwie, czego dowodem fakt, że nie podano im nawet herbaty” jako podstawa wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w sprawie „uchybienia godności prokuratorskiej” powinna panu Seremetowi dać do myślenia. Powinien przemyśleć, czy nadal chce być psem kręconym przez ogon, oraz czy cnotę można utracić jednocześnie jej nie tracąc.

Pęka zmowa milczenia wokół sprawy Smoleńskiej i pękają konstrukcje psychiczne ludzi, których zmuszono do tej zmowy. W ciągu trzech dni usłyszeliśmy dwu mocne głosy w tej sprawie. Jeden dochodzący z dziennikarskiego (jednak) mainstreamu, podsumowujący stan śledztwa i wiedzy mediów na temat katastrofy smoleńskiej: „g...o mamy i g...o wiemy” jak trafnie określił Rafał Ziemkiewicz we Rzepie i - wbrew głosom, że to nieistotne, ja jednak uważam, że istotne. To jednak Ziemkiewicz i jednak w Rzepie, i ktoś to puścił. A diagnoza potwierdziła się z okrutną dosłownością.

Dzisiaj usłyszeliśmy drugi głos, chyba nawet mocniejszy. Huk strzału samobójczego człowieka, który nie potrafił znieść sytuacji, w której się znalazł, świadczy, że wbrew intencjom większości sprawy się nie da zamieść pod dywan, a komentując ziemkiewiczową tezę o „życiu z dziurą w potylicy” dodam jedynie, że jest nieprawdziwa w tym sensie, że nie da się żyć z dziurą w potylicy – konieczna jest natychmiastowa reanimacja. Panu prokuratorowi Mikołajowi Przybyłowi życzę powrotu do zdrowia, Jego Rodzinę mogę tylko zapewnić o duchowym wsparciu.*

* Napływające relacje wydają się zaprzeczać wersji „ o próbie samobójczej”. Jeśli się potwierdzą, będzie to oznaczało, że zostaliśmy skonfrontowani ze spektaklem, którego celem była próba dalszego „impregnowania” prokuratury wojskowej na kontrolę cywilną. W tej sytuacji zmuszony jestem wycofać się z dorozumienej tezy o „naruszeniu zmowy milczenia” w kontekście desperackiego aktu, jeśli miałby się okazać niedesperacki.

Nie wycofuję jednak życzeń powrotu do zdrowia dla prokuratora oraz obietnicy duchowego wsparcia dla jego rodziny. Jesli – jak sugerują goście, prokurator miałby być aktorem w akcji grubej manipulacji, potrzebują tego w jeszcze większym stopniu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika cogito

09-01-2012 [13:04] - cogito (niezweryfikowany) | Link:

Tylko Drogi Rolexie jak wytłumaczyć w tym towarzystwie zbrodnie katyńską? No wiadomo, że nie zrobili tego Rosjanie, bo to przyjaciele! Ale też i nie Niemcy, bo też przyjaciele. Wychodzi mi, że pan prezydent pojechał do Chin szukać żołnierzy i policjantów polskich, którzy uciekli przez ZSRR do Chin we wrześniu 1939 r. No bo jakże by inaczej? No ale to jakoś pan prokurator Seremet wytłumaczy. W końcu nie takie ze szwagrem....
Zastanawia mnie jeszcze tylko czy panu Seremetowi nie zal, że stracił taka okazje , jaka sie zdarza urzędnikom na jego stanowisku codziennie. Mógł przecież przejść do historii Polski i historii polskiego systemu sprawiedliwości jako ten, który był motorem wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. dzieciom by o nim opowiadano a i Wajda wiecznie żywy film by może nakręcił.Widać woli inna rolę.faktycznie: jak byłoby, gdyby szefem prokuratury został ten "gorszy"?

Obrazek użytkownika Gość

09-01-2012 [21:16] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Treść spoko, ale forma:
...to ramach instruktarzu... chyba "to w ramach instruktażu"

Obrazek użytkownika cogito

10-01-2012 [08:27] - cogito (niezweryfikowany) | Link:

A gdzie ja pisałem o instruktażu?

Obrazek użytkownika Szamanka

10-01-2012 [08:50] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

Oboje mamy podobne odczucia po artykule Ziemkiewicza i analizie Rolexa.
Racja, to, co wydaje sie niemozliwe, wlasnie sie dzieje!
My chyba jestesmy znowu w jakims matrixie, tworzy sie nam rzeczywistosc zastepcza, bo nad ta realna nawet jej "tworcy" juz nie panuja!
Kombinowali, zestawiali, az ich przeroslo: sami nie wiedza, gdzie jest prawda, kto klamie, czy to, co wlasnie oglosili, ma w ogole cos wspolnego z faktami.
I tak mamy kilka wersji katastrofy smolenskiej, 96 protokolow sekcji plus jedna prawdziwa(sp.Pana Wasermanna), scene z pozorowanym samobojstwem prokuratora i samego glownego prokuratora, ktory jedzie do Moskwy na uroczystosc 290 lecia tamtejszych oprawcow, ktorym nalezy przypisac kibitki, Sybir, NKWD, Berie, Katyn, Dzierzynskiego i miliony ofiar we wlasnym i naszym narodzie.
Zaproszenie Polski do stolu?
Chyba jako menü?!
Na moskiewskim i brukselskim stoliku do gry w politycznego pokera?
Jeszcze jestesmy wysoka stawka!
Bo jeszcze umiemy zaprotestowac. Tylko jak dlugo ta dziura w potylicy jeszcze sprawia bol, bedziemy mowic "Nie!"
Potem juz tylko przytakiwanie lub milczenie?
Pozdrawiam Ciebie i autora blogu!

Obrazek użytkownika gość

09-01-2012 [15:31] - gość (niezweryfikowany) | Link:

do tego była potrzebna duża logistyka ,wszystkiego jak widać się nie da kontrolować wszystkich uczestników tej zbrodni bezpośrednich jak i pośrednich .

Obrazek użytkownika onyx

09-01-2012 [18:39] - onyx (niezweryfikowany) | Link:

Moim zdaniem tu masz Rolexie dużo ważniejsze oświadczenia:
http://vod.gazetapolska.pl/901...
Koniecznie całość bo ludziom puszczają nerwy bo jeśli się coś widzi jeśli się coś wie a nie jest się zimnym czekistą to ciężko to w sobie nosić i udawać że nic się nie dzieje.

Obrazek użytkownika Szamanka

09-01-2012 [20:12] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

I w niczym ona mu nie przeszkadza!
Wspolnie z urzednikami Tuska ustalaja sobie ekspertyzy, wyniki sekcji, przyczyny katastrofy, skonsultuja z przyjaciolmi w Moskwie, poprawia, bo "przyjaciolom" nie wszystko sie spodobalo, potem przepuszcza sie przez rodzima cenzure, podpisze kilku bardzo poprawnych prokuratorow i znawcow, gotowe!
Pasuje Parulskiemu, Seremetowi(ten nawet jako laurke zawiezie na jubileusz rosyjskiego "organu"), Tusk poinformuje rodziny ofiar poprzez Grasia, Komorowski ostrzeze, ze pytania moga byc niebezpieczne....
I znowu uniknelismy wojny z Rosja!!!
Hurrrra!!!!
No, bo czym walczyc? Wystarczy przeczytac oswiadczenie prokuratora, ktory tez stal sie dzis ofiara!
To ne tylko brukselski socjalizm nas zrujnowal.
Lwia czesc demontazu Polski wykonali sami urzednicy panstwowi.
Na czyje zlecenie?

Obrazek użytkownika Gość

09-01-2012 [22:50] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

to data powstania prokuratury rosyjskiej, ale metod działania nauczał ich nie kto inny jak sam joseph fouche- twórca tajnej francuskiej policji i to jego metody stosują i udoskonalają do dziś wszelkie służby!

Obrazek użytkownika noktowizor

10-01-2012 [01:58] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

Jest świadek, sprawca lub współsprawca
Na podanym ujęciu http://www.youtube.com/watch?v...
proszę obserwować ostatnie po prawej stronie skrzydło drzwi szafy, którego gładka powierzchnia działa jak matowe lustro i skupić się na odblaskach światła, postaci i pułkownika, jakie są widoczne tuż przed strzałem i po strzale w tym drewnianym "lustrze".
Najpierw słychać otwierany suwakiem zamek jakiegoś pokrowca lub saszetki, następnie szczęk przeładowania broni i strzał. Podczas tych czynności, na ostatnim prawym skrzydle drzwi szafy widać ruchome odbicie zarysu sylwetki pułkownika na tyle precyzyjnie, że można wnioskować,że stał przy otwartym oknie, plecami do szafy, lewym bokiem do otwartego okna. Po strzale i upadku pułkownika na podłogę widać, że niewyrażne odbicie na szafie nadal sie porusza jako wysoka sylwetka , następnie pochylająca się nad ciałem, aż do momentu wejścia dziennikarzy.Oznacza to, że podczas strzału jeszcze ktoś był razem z pułkownikiem, stojąc w okolicach wiszącego godła lub bezpośrednio przy nim. Ta postać jest nadal widoczna, po widocznym na drzwiach upadku pułkownika, jako nadal ruchome odbicie na drzwiach szafy mimo,że pułkownik już leżał na podłodze i nie mógł dawać z tej niskiej pozycji ruchomego odbicia na szafie. Kąt padania obrazu do kamery, równy jest kątowi dbicia obrazu padającego na drzwi w płaszczyżnie poziomej. Tuż przed ostatnim cięciem kadru, widać ciemną postać udzielajcą bezpośredniej pomocy, która, jak się mi wydaje, nie wchodziła po strzale z dziennikarzami. Wszyscy dziennikarze widoczni po strzale filmują lub dzwonią i nie udzielają bezpośredniej pomocy.
Strzał mógł być także oddany przez otwarte okno lub przez tą tajemniczą postać świadka uchwyconą w odbiciu na szafie.
Po ostatnim dziennikarzu opuszczającym pomieszczenie, pułkownik mówi do kogoś sobie znajomego – współpracownika, świadka ,współsprawcy? " zamknij zawory".
Po strzale, odbicie widoczne na drzwiach, po upadku półkownika nie powinno się poruszać i nie powinno być widoczne,jako stojąca postaćtak jak brak jest odbić na pozostałych skrzydłach drzwi szafy po lewej stronie.
Analiza czasowa nagrania:
0.17s słychać dzwięk odsuwanej zasłony (firanki) i otwieranie okna przez pułkownika, który podszedł do okna
1.06 Pułk: „zostawcie laptopy” + machnięcie rękami w dół,
1.08 Pułk. do znajomego mu „Jurka”, postaci w jasnej marynarce trzymającej w ręku plik papierów: „....przez chwilę,... jeszcze z pytaniami....zostań sam”
1.11 Jurek: „tak” i wychodzi z pomieszczenia
Do 1.25 na prawych drzwiach szafy widać ciągle odbicie poruszającej się postaci świadka mimo,że pułkownik jest jeszcze po lewej stronie kadru a ostatni dziennikarze już wyszli
1.25 Gdy wszyscy dziennikarze już wyszli a pułkownik podszedł kolejny raz pod okno,by oddać strzał, pułkownik mówi do obecnej na sali osoby lub ta osoba mówi do pułkownika: „zamknij zawory”, co można zinterpretować „ nie popuść w gacie”, jako polecenie „przygotuj się na najgorsze”
1.31/1.32 dzwięk rozsuwanego suwaka stanowczym ruchem np. suwaka teczki, saszetki lub pokrowca, w którym znajdowała się broń,
1.35/1.36 szczęk repetowanej broni
1.37 strzał
1.25 – 1.37 na płycie drzwi szafy najbliższej okna po prawej, widać odbicie sylwetki pułkownika przed i w trakcie strzału oraz moment upadku pułkownika po strzale
1.38 – 1.49 na płycie drzwi nadal widać ruchome odbicie pochylającej się sylwetki świadka nad ciałem, poruszające się w odbiciu na płycie drzwi, aż do momentu wejścia i podejścia dziennikarzy,
1.48 wchodzi „Jurek” z komórką filmującą w prawym ręku
1.52 „Jurek” niespieszno zagląda za biurko filmując komórką,
1.56 „Jurek „ nie spieszno wychodzi
1.59 pod godłem widać pochyloną nad ciałem ciemną postać z bujną czuprną, która nie daje się zaliczyć do wyrażnych, rozróżnialnych i policzalnych postaci dziennikarzy, którzy weszli po strzale i zostali ujęci kamerą

Obrazek użytkownika noktowizor

10-01-2012 [12:38] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

Dzisiejsza wypowiedz płk.Przybyła: "otwarłem okno, aby pocisk rykoszetem nie ranił kogoś".Utwierdza mnie to w przekonaniu ,że było to samookaleczenie a nie próba samobójcza. Na podanym ujęciu http://www.youtube.com/watch?v... proszę obserwować ostatnie po prawej stronie skrzydło drzwi szafy, którego gładka powierzchnia działa jak matowe lustro. Po analizie widocznego odbicia sylwetki pułkownika na drzwiach szafy, Przybył musiał stać plecami do szafy lewym policzkiem do okna. Kierunek strzału musiał być taki: prawa ręka strzelającego, pistolet w ustach, lufa skierowana na lewy policzek,1.37s pocisk wylatuje przez policzek w okno. Po upadku płk.na podłoge twarzą do podłogi, widoczne buty na nogach leżącego, skierowane są do okna. Jednak w odbiciu na tafli drewnianych drzwi szafy, nadal wdać odbicie poruszającej się jakiejś postaci, która mogła asekurować pułkownika.W 1.25s płk. do kogoś mówi "zamknij zawory"!! Do siebie?
NPW złamała prawo przy ujawnieniu treści smsów i ustaleniu tożsamości podsłuchiwanych dziennikarzy, zgnojono płk. Pasionka, skręcono śledztwo smoleńskie wykluczając pomoc NATO i USA, jako obcego mocarstwa.Teraz, gdy "murzyn zrobił swoje i gdy murzyn może odejść", w NPW użyto emocjonalnego szantażu samookaleczenia i wyciągnięto prawdziwe śledcze haki na skorumpowane osoby władzy. Interes śledztwa smoleńskiego jest na dalekim końcu. Oczywiście Seremet, jako generalny nadzorca jest także winien tolerowania tej patologii śledczej oraz tolerowania omówionej obszernie przez Przybyła serii fizycznych nacisków na jego osobę . Psy się gryzą.

Obrazek użytkownika Waldek

10-01-2012 [06:04] - Waldek (niezweryfikowany) | Link:

Komorowski w Chinach przechwalal sie ze jestesmy naleprzym krajem w Europie,z rozmow dwoch Klichow wynika iz 1,5roku temu zaliczyli nas jako kraj trzeciego swiata i funduja nam Sympozjum Tygodniowe w Sigapurze dla lotnikow.Ciagle klamie a jutro spotkanie w s prawie samobujstwa,bedzie czuc bigosem!