Biali vs czerwoni, wojsko na bosaka

Z dzisiejszego Naszego Dziennika dowiedziałem się, że niespodziewanie postawiono w stan likwidacji Lubelskie Zakłady Przemysłu Skórzanego, dostawcę od blisko 70 lat butów dla polskich żołnierzy. Przez firmę kurierską załoga otrzymała wymówienia i trzymiesięczne odprawy z zakazem wstępu na teren przedsiębiorstwa. Miało to miejsce w czasie przerwy świątecznej między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem, która miała być odpracowana w roku 2012...

Lubelskie Zakłady Przemysłu Skórzanego sprywatyzowano w ten sposób, że wespół z firmami: niemiecką „Abeba” i czeską „Prabos” utworzono trzyczłonową firmę PROTEKTOR GROUP SA. Dn. 29 grudnia 2011 r. akcjonariuszy spółki zawiadomiono o rezygnacji z produkcji w Polsce i postawieniu w stan likwidacji zakładu LZPS Protektor SA.

Nasze siły zbrojne, które chyba też są w likwidacji, do dziś nie zdołały się odciąć od krasnoarmiejskiej pępowiny nawet w drobnych symbolach – oficerowie noszą pagony „na ruski szczot” (w polskiej tradycji podporucznik ma jedną gwiazdkę, porucznik dwie, a kapitan trzy), natomiast kompania reprezentacyjna wymachuje sowieckimi karabinami z bagnetami na zawias. Rogatywki przywrócił Jaruzelski jeszcze za komuny w ramach ruchów pozornych dla otumanienia gawiedzi...

Ponieważ własna siła zbrojna jest jednym z podstawowych atrybutów suwerenności, to co się w ostatnich latach dzieje z Wojskiem Polskim, uzasadnia obawy o byt naszego państwa. Znacznie zmniejszył się potencjał obronny Polski z powodu ograniczenia liczebności, rezygnacji ze szkolenia rezerw z poboru powszechnego, znaczącej likwidacji zaplecza zaopatrzeniowego oraz zaniedbań w uzbrojeniu i wyposażeniu.

Oczywiście armia nie jest samoistnym bytem i to co się z nią dzieje uzależnione jest od władzy państwowej, przede wszystkim od rządu.

Rząd Donalda Tuska z pełną powagą i należytym szacunkiem potraktował... Siły Zbrojne Republiki Białorusi. Kiedy 30 sierpnia 2009 r. na pokazach lotniczych w Radomiu rozbił się ich wojskowy samolot SU-27, strona polska natychmiast zabezpieczyła teren katastrofy, a do badania przyczyn powołano międzynarodową polsko-białoruską komisję. Wrak i „czarne skrzynki” zostały oddane właścicielowi...

Zbliżony choćby poziom powagi i szacunku nie potrafił zapewnić rząd Tuska po smoleńskiej katastrofie samolotu Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej, w której między innymi zginął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej wraz z dowództwem Wojska Polskiego w pełnym składzie. Pan premier Tusk przyłączył się do kłamstwa o „niepaństwowym samolocie” i tym samym wyraził zgodę na oficjalne badanie przyczyn przez komisję ustanowioną tylko przez Rosjan. Upływają lata, a wrak, „czarne skrzynki” i inne dowody trzyma Rosja. Pan Parulski powołany przez Tuska na szefa prokuratury wojskowej i awansowany na generała przez Komorowskiego kontentuje się tym, że na sejf w Moskwie przykleił pasek papieru ze swoją pieczątką. Aż taka naiwność, czy bezczelne robienie z nas „wała”?...

Nie wiem jaki z tego tytuł do szacunku na arenie międzynarodowej może mieć dzisiejszy premier i prezydent. Oczywiście chwaleni będą przez tych, którym działalność tych panów przynosi korzyści, a co do reszty to wiadomo – kurtuazja jest obowiązkową częścią protokołu dyplomatycznego...

No, ale to są przecież nieodrodne dzieciątka III RP, struktury, która do 1997 r. „realistycznie” obywała się „konstytucją” z 1952 r. Jej oryginał w języku rosyjskim, z odręcznymi poprawkami Stalina, przechowywany jest w Archiwum Państwowym. Co prawda, było to to nowelizowane, ale przecież nowelizuje się prawo uznawane za swoje. Konstytucja z 1997 r. nie odcięła się też od „PeeReLu”, a przeciwnie „realistycznie” ustanowiła ciągłość prawną państwa.

No i na koniec pytanie do „realistów”, którym patronuje Łukasz Warzecha – Jak dokonywać zmian realistycznych i nieradykalnych, skoro to to realistycznie i nieradykalnie przez 22 lata osiągnęło stan taki, jaki kto chce, ten widzi?

Tu nauczanie maturzystów i magistrów jest na takim poziomie, że utrzymanie sprawności kolei oraz budowa porządnych dróg i mostów jest nieosiągalnym przedsięwzięciem logistycznym i inżynierskim. Natomiast stadion, jak da się wreszcie go zbudować, to kosztuje parę razy więcej od podobnego w Niemczech. Teraz okazało się na dokładkę, że szycie „glanów” też jest tu niemożliwe.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Joanna Cieszkowska

04-01-2012 [04:47] - Joanna Cieszkowska (niezweryfikowany) | Link:

Solidarnosc musi stanac do walki wrecz.