Jeśli ktoś nie ma do dyspozycji prowokatorów albo zwyczajnie nie może ich użyć w danej chwili, a chce osłabić jakąś strukturę sieciową może sięgnąć po wygodne narzędzie jakim jest kompromitacja. Nie musi być to kompromitacja ostateczna, może to być zwykły prosty ambaras, który da ludziom do myślenia i postawi ich przed pytaniem bardzo dla Polaka ważnym – czy nas czasem nie robią, panie dziejski w bambuko?
Oto, jak możemy się dowiedzieć z wczorajszych wieczornych newsów w Niezależnej, Kluby Gazety Polskiej wybrały człowiekiem roku premiera wielkiej Brytanii. Zanim go wybrały szef tych klubów wystosował do wszystkich list. Można w nim przeczytać następujące zdanie: Uznaliśmy milczenie większości klubów za akceptacje naszej propozycji, zwłaszcza, że od mojej pierwszej prośby o Państwa kandydatury minęło prawie półtora miesiąca.Niżej zaś informację o tym, że Cameron pokonał Wiktora Orbana w stosunku procentowym 64,5 % do 35,5%. Nie mam upoważnienia, by publikować ten list w całości, ale jeśli ktoś sobie życzy mogę mu go wysłać na PW.
Milczenie większości klubów uznane zostało za zgodę na kandydaturę Camerona? Ja bym to uznał raczej za stupor wywołany zdziwieniem. Dlaczego Cameron? Bo przeciwstawił się propozycji Francji i Niemiec w interesie swojej ojczyzny. Tak to argumentują w Gazecie Polskiej. A cóż to ma wspólnego z dobrem Polski? Nic. Z pełną odpowiedzialnością mogą to orzec. Dobro Wielkiej Brytanii nie ma nic wspólnego z dobrem Polski. Jeśli zaś ktoś uważa, że unikając integracji w wersji niemiecko-francuskiej uniknęliśmy niebezpieczeństwa ten się niestety myli. Niebezpieczeństwa dopiero się zaczną, a ich źródłem będzie między innymi polityka tak przez miłośników demokracji ukochanej Wielkiej Brytanii. Interes bowiem tego kraju nie ma ani jednego punktu stycznego z interesem Polski. Zapamiętajcie to sobie – ani jednego. Brytyjczycy mogą jedynie wykorzystać Polaków przeciwko swoim poważnym politycznym przeciwnikom, albo wynająć ich do najgorszej i najcięższej pracy. I nic więcej. Polska, póki jest tym czym jest nigdy nie będzie dla Wielkiej Brytanii partnerem. Nie będzie nawet klientem.
Uważam więc wybór klubów GP, który – jak przypuszczam – był w istocie wyborem sugerowanym za dziwactwo i kompromitację. I nie zdziwię się jeśli będzie to pierwszy krok ku likwidacji i rozsypce tej struktury.
O tym dlaczego uważam Wiktora Orbana za lepszego kandydata, można się przekonać czytając ten tekst: http://coryllus.salon24…
I żadne opowieści o tym, że Cameron poparł chrześcijaństwo przeciwko ateizmowi, że Wielka Brytania jest kolebką demokracji do mnie nie trafiają.
Na koniec anegdota. W stuleciu XVI przybywali do Polski włoscy mistrzowie: architekci, rzeźbiarze, snycerze. Wszyscy oni mieli za sobą edukację w kraju katolickim, w którym rządzili despotyczni władcy małych księstewek, znali łacinę, historię antyczną, a co najważniejsze potrafili pracować rękami i tworzyć rzeczy piękne, które podziwiamy do dziś. Nie długo po nich do Polski przybywać zaczęli inni obcokrajowcy. Z potężniejącej z dnia na dzień Anglii, Anglii, która szczyciła się już wtedy swoim realizmem politycznym i niechęcią do zabobonów papistowskich też ktoś przybył. Nazywał się ów człowiek John Dee i był czarnoksiężnikiem.
Postępowi cześć i chwała.
Przypominam, że moje książki można już kupić w Warszawie w księgarni Tarabuk przy ulicy Browarnej 6, a także w sklepie Foto-Mag przy Alei KEN 83 lok.U-03, tuż przy wyjściu z metra Stokłosy, naprzeciwko drogerii Rossman. Można je też kupić w księgarni "U Iwony" w Błoniu oraz w księgarniach w Milanówku po obydwu stronach torów kolejowych, a także w tymże Milanówku w galerii "U artystek". Aha i jeszcze w galerii "Dziupla" w Błoniu przy Jana Pawła II 1B czyli w budynku centrum kultury. Cały czas zaś są one dostępne na stronie www.coryllus.pl Zapraszam. Uwaga! Atrapia i Toyah dostępne są jedynie w sklepie Foto-Mag, bo tak i już. Może kiedyś będą także gdzie indziej, ale na razie ich tam nie ma.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4057
Dzięki za Twoje wpisy i szczęśliwego Nowego Roku.
Wzajemnie. I ja dziękuję.
no tak ,tak Niemcy i Rosja sa dla nas najbezpieczniejsi jak zyja w zgodzie,wyborco pana C.
Anglicy to kramarze polityczni i ich interes był i jest zawsze najważniejszy, czy nie przekonaliśmy się o tym w 1939 roku, a śmierć Sikorskiego, a Teheran i Jałta? Oni nas traktują jak pospolite mięso armatnie i silna Polska nie jest im na rękę. Oni zawsze dążyli do skłócania Niemiec i Rosji, a wojna pomiędzy tymi państwami z nami w środku jako przyczyną zawsze była ich celem. Nie miejmy więc złudzeń i po prostu obserwujmy sytuację i róbmy swoje.
Dzięki za trzeźwiący tekst by za bardzo niektórzy nie upili się tą złudną nadzieją, bo kac może być trudny do przeżycia.
Życzę dużo dobrego w tym nadchodzącym roku i tak dobrego pióra jak dotychczas.
Dziękuję. Odwzajemniam życzenia.
Qrka wodna, skąd wy się bierzecie...wspominacie 1939 i winę angoli...a przepraszam bardzo, my co ? Lepsze my som ? W czym ?
Elementaqrna zanojomość historii sie kłania...
1. Co Polska sama zrobiła żeby zapobiec katastrofie 1939 roku ?
2. Wielka Brytania była do wojny nie przygotowana podobnie jak Polska...
3. Czy umieliśmy działać politycznie w czasie II WŚ ?
4. Tajemnicz śmierć gen Sikorskiego...tyle, że czy to z winy angoli czy też Kim Philby czyli dobrze zainstalowanej agentury komunistycznej w służbach brytyjskich.
Pisze pan, że to kramarze...pogardliwie... ja bym powiedział, że to kupcy...
i cały wic polega na tym, żeby ich przekonać a nawet podsunąć pod nos, że ich interes to nasz interes...
Jeżeli szanowny pan zamierza liczyc na sentymenty w polityce to prosze zostać instruktorem drużyny zuchów a nie zabierać głos w sprawach które pana przerastają.
Na pociechę moge panu podac dwie lektury które powinien znać każdy polityk i każdy kto chce zabierać głos w polityce
1. Książę Mikołaj Machavelli
2. Sztuka Wojny - Sun Tzu
jeśli chodzi o rosje i niemcy...to ich zgoda jest bardzo niebezpieczna dla Polski w wyniku niezgody między nimi, odzyskaliśmy niepodległość...
Wiktora Orbana i jego idei ?
To prawda.
Ja po prostu nie mogłem uwierzyć - Masz absolutną rację, ten wyór czarno wróży przyszłość tego środowiska...
Próbowałem otworzyć link do twojej strony i dostałem sdpowiedź "serwer not found" - czy jakiś błąd czy się spóźniłem?
Serdecznie pozdrawiam w N.R.
Spróbuj jeszcze raz, u mnie wszystko chodzi. Trochę wolniej niż zwykle, ale chodzi.
Coryllusie
Widzę, że czytelnicy spijają Twoje słowa niczym słodki syrop. Jacy ci Angole są be.
Upominałem cię kilka razy zgodnie z kanonem "w imieniu własnym". Zupełnie jak widać nieskutecznie.
Upomnę jeszcze raz, tym razem "w imieniu wiary".
Nie chodzi o fałszywą alternatywę Cameron czy Orban. Bo jeden i drugi jest ok. Chodzi narrację którą snujesz.
Te Twoje kategoryczne sądy lepiej wyrazić w języku niemieckim z powodu częstszego użycia dużych liter ...
Ta bombastyczność jest doprawdy komiczna i to niezachwiane poczucie racji.
Rób swoje (sprzedawaj książki ) i nie zamykaj Klubów Gazety Polskiej. Ok ?
Wielka to doprawdy szkoda, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Może jednak się kiedyś nauczysz. Trzeba wierzyć. Wolałbyś oczywiście, żebym popiskiwał cicho, czułbyś się wtedy lepiej, prawda. A jakbym jeszcze do czasu do czasu zwrócił się do ciebie po radę to byłoby po prostu cudownie. Nie można przecież tak bez pozwolenia i błogosławieństwa pisać sobie czego się chcę, prawda valdi?
pozwalam sobie dodać na niniejszej stronie to co skomentowałem na nowym ekranie
panie c
Nie wiem z czego wynika pańskie zacietrzewienie w tej sprawie...
ale chyba nie do końca masz pan rację...
Nigdzie nie jest napisane, że premier UK ma bronić interesów Polski, on dobrze wie skąd mu wyrastają nogi a system polityczny UK jest taki, że gdyby wyraźnie działał wbrew interesom UK to wyborcy by go wyautowali. To proste jak konstrukcja cepa.
Czy sprawy które podnoszą brytyjczycy na forum cyrku zwanego parlamentem jewropejskim naprawdę nie mają punktu stycznego z naszym interesem ??!!
Przypomnę, że podnoszą sprawę działań zakulisowych poza plecami zwykłych obywateli...czy to nas nie dotyczy ??!!
Podnoszą sprawę rozdętych regulacji, biurokracji...mówią o strefie wolnego handlu...to też nas nie dotyczy ??!!
Faktem jest że angole mają swoje interesy jak choćby wspólnotę brytyjską którą musieli porzucić w imię integracji europejskiej a nad czym Farage ubolewał...
Dodajmy do tego głos reprezentanta Czech który obsobaczył jewropejsów o wypowiadanie się per 26... to ten Czech zobaczył wspólnotę interesów z UK a pan nie...
Widzisz pan, gdybyśmy mieli polityków formatu Cameron (mnie się marzą Raegan albo Thatcher) to jużby nasz reprezentant wsparłby UK i Czechy
Sytuacja jest taka, że ten cyrk trzeba rozmontować jak się da i to szybko zanim nie doprowadzi do nieszczęścia...pan pipsztolisz tu o Johnie Dee
a może należy odwołać się także do Elżbiety I...królowej która daje znakomity przykład jak należy rządzić...mimo, że nie katoliczka...ale niech jej Bóg błogosławi za to, że jej poddani mogli żyć i pracować normalnie
Panie C...
sprowadzanie przedstawicielstwa Anglii do Johna Dee to chyba przesada...
można sprowadzić Polskę i Polaków do Stanisaława Antoniego Poniatowskiego herbu Ciołek czy Szczęsnego Potockiego...
ale czy to będzie prawdziwy obraz Polski i Polaków ?
Nie każdy Polak to komorowski tak samo jak nie każdy angol to John Dee...
następna moja wypowiedź erudyty od siemiu bloeści
do admina, proszę o o nie cenzurowanie tekstu gdyż
to nie ja rozpocząłem dyskusję z użyciem pojęcia "dupa"
osobiście unikam wulgaryzmów gdyż zbyt podziwiam Herberta o jego kwestie smaku...
Panie C...
nic nie pisałem o moich marzeniach tylko o puntkach stycznych działań brytyjskich polityków przeciwko potworowi zwanemu uuuuuniąąąąa jewropejską... proszę czytać ze zrozumieniem to co jest napisane...ze zrozumieniem proszę pana...
jeśli chodzi o pana hmmmmm...hobby, tj. zaglądanie ważnym politykom pod spodnie czy stringi (od frontu i od zadu) może wypaczyć ogląd rzeczywistości...proponuję łyk świerzego powietrza, spacer... to uspakaja umysł... a propos w/w dupy, swego czasu jakiś gościu stwierdził, że ma cara w dupie no i został tylko upomniany za "rozpowszechnianie nieprawdziwych wieści o pobycie najjaśniejszego pana..." radzę przeczytać to i przemyśleć zanim, znowu ulokuje pan polskie interesy w czyjejkolwiek dupie
no i ostania rzecz...nie ma żadnego my, nas etc. nie poczuwam się do takiego traktowania różnych nagród i wyróżnień...nie mam na to wpływu i tyle... nigdy nie uzurpowałem sobie i nie uzurpuję, prawa do zabierania głosu w imieniu innych.
W związku z powyższym nie poczuwam się do wyboru Camerona... uważam go za takiego sobie polityka i ubolewam, że to nie Thatcher czy śp. Reagan
Jak pan chce cierpieć za miliony i wyrażać się w imieniu uciśnionych to proszę bardzo, lata mi to... ale proszę się w moim imieniu nie wypowiadać zwłaszcza w kwestii umieszczania polskich interesów czyjejkolwiek dupie.
No a jeśli będzie pan kiedyś robił porządek z nagantem w ręku to proszę mnie zamieść na inną kupkę śmiecia politycznego
to tak pokrótce ;-)
mnie dziwi! Poza tym uważam,że należałoby pana Macierewicza uhonorować za walke o prawde w kwestii Smoleńska,za odwage i konsekwencję.Z zagranicy Orban też mi bardziej pasuje! Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!