Uroki nieuctwa

„Dzisiejsza szkoła produkuje zadowolonych z siebie nieuków” – skonstatował w sobotnio-niedzielnym Naszym Dzienniku profesor Ryszard Legutko. Przedruk tego tekstu na portalu wPolityce.pl przyozdobiono rysunkiem Andrzeja Krauze, przedstawiającym fermę z szyldem: HODOWLA MŁODYCH, WYKSZTAŁCONYCH, Z DUŻYCH MIAST, pod którym prominent z teczką i w kapeluszu pyta osobnika w gumiakach i bereciku z antenką – „Zdążycie na wybory?”...

Bezrozumny motłoch, któremu można wcisnąć każdy kit jest przydatny nie tylko podczas wyborów. Poprzez łatwość manipulacji nieukami, każdą wpadkę władzy – obojętnie spowodowanej niewiedzą czyli nieuctwem, czy nierzetelnością dla korzyści osobistych – można usprawiedliwić frazą – „Nie można było tego przewidzieć!” – czyli nikt za nic nie odpowiada.

No i rzeczywiści, kto by przewidział, że bez remontowania na bieżąco torowisk i taboru koleje się rozlecą. Kto by też przewidział, że do budowy różnych obiektów, w tym dróg, autostrad i mostów nie wystarczą same pieniądze, a potrzebne są jeszcze umiejętności organizacyjne i zwykła uczciwość, bo rozkradną nawet kruszywo.

Jak uważam, Warszawa tylko przypadkiem uniknęła katastrofy z mostem Północnym. Gdyby w roku 2010 nie było na Wiśle powodziowej fali, most ten zostałby ukończony i oddany do użytku – jak się okazało do pierwszej wysokiej wody, która podmyłaby filar po stronie bielańskiej i obaliła całą konstrukcję...

Jak dowiedzieliśmy się w sierpniu 2011 r., stwierdzono konieczność poprawienia konstrukcji fundamentu trzech podpór filaru bielańskiego, bo fala powodziowa z ubiegłego roku kompletnie podmyła ten fundament i realna stała się groźba katastrofy budowlanej. Wydłuży to budowę o kilka miesięcy.

W telewizorze wystąpiła wymowna niewiasta, rzeczniczka jednej ze służb m. st. Warszawy i tak jakby nie stało się nic niezwykłego oznajmiła, że w czasie powodzi w 2010 r. wystąpił wyjątkowo duży przepływ wody, a do tego prędkość nurtu wzrosła, bo wybudowawszy podpory mostu zwężono w tym miejscu Wisłę.

Czyli co? Dla autorów projektu mostu oraz osób zatwierdzających ten projekt niedostępna była wiedza o tym, że na Wiśle występują duże fale powodziowe kilkanaście razy w stuleciu? Nie domyślali się też tego, że wybudowanie potężnych filarów mostu spowoduje zwężenie nurtu rzeki?

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 września 1998 r. każdy obiekt budowlany należy zakwalifikować do odpowiedniej kategorii geotechnicznej. „Obiekty budowlane posadawiane w skomplikowanych warunkach gruntowych” powinny otrzymywać 3 kategorię geotechniczną i tak został zaklasyfikowany most Północny.

Projekty budowy obiektów 3 kategorii geotechnicznej muszą być sporządzane w zgodzie z wykonaną uprzednio dokumentacją geologiczno-inżynierską, zatwierdzoną przez odpowiednie organy administracji państwowej. Moim skromnym zdaniem, ktoś spartolił projekt budowy mostu Północnego lub dokumentację geologiczno-inżynierską, a ktoś inny ten bubel zatwierdził. Ciekawe, czy ktoś poniesie z to odpowiedzialność?

Ciekawe jest też na jak wysoką falę powodziową przewidziano poprawiany fundament? Czy znów czegoś „nie dało się przewidzieć”?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ksena

18-12-2011 [18:20] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

ze wieki temu budowano piramidy w Egipcie i to nie trudem młodych wykształconych z wielkich miast.Nasi budowniczowie mostów pouczeni zresztą przez autorytet dowiedzieli się że woda i tak spływa do Bałtyku,więc po co się męczyć nad właściwą konstrukcją.