Wybory w gminach - co rok!

Tak mi przyszło do głowy obserwując to, co się dzieje w drugiej, czy może nawet pierwszej teraz mojej małej ojczyźnie,  nadnarwiańskiej okolicy w gminie Różan.

 

Może nie jestem sprawiedliwy, może mało spostrzegawczy, ale przez całą ubiegającą kadencję władz samorządowych we wzmiankowanym Różanie i okolicach dało się zauważyć przede wszystkim szeroko zakrojone prace przy pucowaniu do połysku pseudopomnika sowieckiego czołgu z przyległościami. Natomiast nie udało się w tym samym czasie wyremontować pomnika Obrońców Różanu z roku 1939, zdewastowanego w ten sposób, że metalowemu wyobrażeniu żołnierza skrzywiono kiedyś karabin trzymany w jednej ręce, a z ręki drugiej wyrwano granat...

 

Ale do rzeczy! Na przełomie września i października po okolicy zaczęły jeździć z hukiem olbrzymie ciężarówki typu wywrotka i to zarówno dniem jak i nocą. No i już jest efekt! Gruntowe drogi pomiędzy wioskami pokryły się świeżutkim asfaltem oraz kolorowymi znakami drogowymi. Nie starczyło determinacji na porządne pobocza, co nie wróży dobrze tym jezdniom, ale tuż przed wyborami mieszkańcy tych wiosek mają wreszcie utwardzone drogi.

 

A gdyby tak robić wybory co rok, może dóbr tego rodzaju byłoby 4 razy więcej?...