Dziś /24.10/ wydarzyły się dwie ciekawe rzeczy. Oto Zbigniew Ziobro opublikował na łamach "Uważam Rze" długi wywiad, w którym zastanawiał się nad przyszłością PiS. Publikacja ta została omówiona w portalu Wpolityce /TUTAJ/. Zareagował na to bloger Coryllus pisząc notkę "O mediach naszych i nie naszych" /TUTAJ/. Krytykuje w niej sam pomysł udzielania tego typu wywiadów. Mówi dosłownie: "No to teraz czas na sporą porcję prawdy kochani. Bo ja się także z tą opinią zgadzam, że obecność polityków PiS w mediach, ich gadulstwo, snucie planów i te wszystkie natręctwa są w obecnej sytuacji bardzo szkodliwe. Szczegółowej analizy nie ma sensu podawać, bo zrobił to już kokos. Sprawa jest prosta jak przysłowiowy włos przysłowiowego Mongoła – nie ma „naszych” mediów. Obojętnie jak bardzo redaktor Sakiewicz chciałby mnie przekonywać do idei odwrotnej, ja to powtórzę jeszcze raz – nie ma naszych mediów. Media są trochę nasze tylko wtedy kiedy wygrywamy. Kiedy przegrywamy wszystkie media działają na naszą niekorzyść. I to trzeba sobie zakarbować.".
Coryllus nie wyjaśnia właściwie, co powinni politycy PiS robić zamiast pokazywania się w mediach /nawet w tych dość życzliwych tej partii/. Linkuje tylko do swojej poprzedniej notki w której pisze o przejmowaniu struktur sieciowych przeciwnika /na przykładach templariuszy i jezuitów/. Rzeczywiście, zamiaru takich "wrogich przejęć" nie należy raczej rozgłaszać, ale działalność polityczna nie może się ograniczać tylko do nich. Trzeba przede wszystkim mieć własne struktury i ustawicznie rozszerzać ich wpływy. Jednak wszelkie próby stworzenia czegoś takiego są ze szczególna furia krytykowane przez Coryllusa. Zwalcza on "Gazetę Polską" z jej klubami, czy namiot Solidarnych 2010 z prowadzona tam działalnością oświatową. Pod koniec swojej notki za wzór stawia Palikota pisząc: "Janusz Palikot jest naszą przyszłością, bo on właśnie struga sobie gdzieś pod wierzbą ideowy klucz do serc i dusz Polaków, tych młodych i tych, którzy nie chodzą na wybory. I on właśnie nie chodzi do mediów, a jeśli już to tylko po to, by opowiadać tam jakieś głupoty mające uspokoić jego wrogów i przekonać ich, że jest wariatem, niegroźnym głupkiem i człowiekiem godnym pożałowania. On to robi celowo, na co niestety „naszych” polityków nie stać.".
To jest po prostu nieprawda. W ostatnich, decydujących kilku tygodniach ktoś "przestawił wajchę" i media, a zwłaszcza "Gazeta Wyborcza" udzieliły Palikotowi wielkiego wsparcia. Nagłaśniano go ile wlezie. Nie wiem, czy "Janusz Palikot jest naszą przyszłością"? Równie prawdopodobne jest, że może on podzielić los Andrzeja Leppera, zwłaszcza, iż lansowany jest przez te same zakulisowe środowiska. Na miejscu Palikota już bym się trochę bała. On właśnie wsiadł na tygrysa. Jeśli natomiast chodzi o media to najlepiej odpowiedział Coryllusowi Krzysztof Ligęza: "Media nie muszą być nasze. Ale powinny być przyzwoite.". Otóż to.
Co jednak tak naprawdę powiedział Ziobro w tym wywiadzie? Same słuszne i logiczne rzeczy: "Po pierwsze jedność. Po drugie korekta i modernizacja PiS. PO TRZECIE ZWYCIĘSTWO. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych rozłamów czy wyrzuceń. W trakcie kampanii wyborczej partia powinna mówić jednym głosem, ale po kampanii czas na dyskusję, bo jak nie teraz, to kiedy? Po kolejnej porażce? Nie można blokować, zaduszać dyskusji.", a następnie: "Powinniśmy korzystać ze wszystkich wartościowych ludzi. Nie może być tak, że w wielu miejscach czekają podania ludzi o przyjęcie do Prawa I Sprawiedliwości, które są z nieznanych przyczyn blokowane (...) Trzeba ożywić partię. Może powinniśmy mieć nawet i kilkaset tysięcy członków? Budować własne kanały komunikacji? Wspierać, a nawet tworzyć oddolne obywatelskie ruchy. (...) Przy niekwestionowaniu pozycji prezesa Kaczyńskiego możliwe jest poszerzenie oferty Prawa i Sprawiedliwości. Powrót do korzeni, bo przecież nasza partia zaczynała jako wielonurtowa.".
Ma on rację twierdząc, ze teraz jest najlepszy czas na dyskutowanie o przyszłym kształcie PiS oraz całej polskiej prawicy. Niestety wszyscy publicyści komentujący jego wypowiedzi od Karnowskiego w portalu Wpolityce.pl do Piotra Zaremby w tekście "Bezpieczniej zabić zastępcę" /w tym samym numerze "Uważam Rze", nr 38/2011/ traktują je wyłącznie jako część personalnych rozgrywek, w ogóle nie zastanawiając się nad ich treścią. Czyste partyjniactwo rozum im odebrało.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8336
NIestety Pan Ziobro nie ma racji oprocz krytyki niczego jeszcze nie zaproponowal. Jest zdolnym mlodym czlowiekiem, ktory takze jest nieslychanie ambitnym. NIestety lokuje swoje amibcje nie tam gdzie trzeba. Jesli jest taki madry moglby miec wiecej do powiedzenia i zrobienia w czasie kampanii. A nie mial oprocz glupichh sloganow. Przyczyna slabego odzewu w czasie wyborow byl strach po katastrofie, strach przed utrata pracy oraz slaba wiara w naszych mlodych politykow ogolniee ktorzy "dali siana" na calego krzyczac o wielkiej polityce. Dlatego niestety trzeba zaczac prace od podstaw i odbudowac silnego ducha w spoleczenstwie. A nie jest to latwe. I nawet nie wiem czy jest to moxliwe w tym pokoleniu. DOpiero jakas straszliwa trauma jak trzecia wojna swiatowa albo wkroczenie wojsk rosyjskich do polski poniewaz Pan PUtin bedzie twierdzil ze zgubil buty w czasie ostatniej wizyty w POlsce obudzi nas/ Dlatego te glupie wymandrzania nie daja niczego. Jest to pusta strata czasu. Mlodzi z Pisu musza pokazac swoj nieskazitelny silny charakter aby mozna bylo w nich uwierzyc. Na razie nic takiego nie ma. Nie mamuy duchowych przywodcow wstod politykow. Straszna miernota.
Pan Ziobro jest Ok.ale walka frakcyjna nic dobrego nie przyniesie. PJN jest świeżym przykładem.
Ziobro NIE jest młodym politykiem. Ma 41 lat. Aleksander Kwaśniewski miał dokładnie tyle samo, gdy został prezydentem Polski, a Waldemar Pawlak był premierem naszego kraju w wieku 34 lat.
Proszę dokładnie przeczytać wywiad z Ziobrą w "Naszym dzienniku" i "Uważam ,rze". Są tam propozycje Z.Ziobry i akurat w tych sprawach ma rację.Wtedy zrozumie Pani, czy udzielał się w kampanii. Proszę również odsłuchać wywiad z posłem Mularczykiem w radiu wnet.pl.Prawdziwa cnota krytyk się nie boi i jeśli ktoś uważa, że dyskusja o sytuacji powyborczej PIS jest niecelowa, to znaczy, że na rękę jest jej wieczne trwanie PIS w opozycji, niestety!I jeszcze jedno: wymądrzanie, a nie wymandrzanie. Zwracajmy uwagę na prawidłowość języka polskiego-to też przejaw miłości Ojczyzny!
Zgadzam się.
Ludzie!
NIKT NIGDY NIGDZIE NIE WYGRAŁ BEZ WŁASNEJ PRASY.
Przestańcie biadolić, że niemiecko-michnikowska prasa was nie kocha. Od tego ona jest, by was nie kochać. Od tego jest Lis, by oczerniać Jarosława w TV. To jest ich natura.
GDZIE JEST PISOWSKA GAZETA, która propaguje polsko-europejskie wartości, która jasno tłumaczy, o co chodzi PISowi i o co tenże PIS walczy, dla dobra kraju i nas wszystkich? Gdzie jest numer konta, na który można wpłacać dobrowolne datki? na ten cel?
Pytam.
Nie wiem, czy ta gazeta jest z założenia pisowska, ale z PiS-em jest jej bardzo po drodze, wyznają te same wartości, także cele w polityce. Wesprzeć można - numery kont są na stronie internetowej Radia Maryja.
To nie są pytania do mnie. Nie jestem działaczką żadnej partii politycznej.
przecież dopiero jutro odbędzie się spotkanie klubu parlamentarnego PiS.Dopiero po wewnętrznych rozmowach i ustaleniach linii dalszego postępowania,nawet po kłótniach,czy wzajemnych oskarżeniach można rozmawiac z mediami i udzielac wywiadów.Czy Palikot ,którym tak fascynuje sie Coryllus zdradza szczegóły kuchni RPP ? Do takich mediów jak u nas,które są mediami tylko z nazwy i faktu posiadania studia ,łączy,kamer czy redakcji nie idzie się z wypowiedzią co powinno się w partii zmienić,tylko z wypowiedzią co ustalono.
Może te wywiady były przygotowaniem do spotkania klubu?
PiS odniósł sukces biorąc pod uwagę kiepską pracę kół terenowych przez 4 lata. W Bydgoszczy na pytanie kto będzie wojewodą po zwycięstwie PiSu szef organizacji w Bydgoszczy odpowiedział, że nie wie.Faceci nie mają przygotowanych kadr do rządzenia. Myślę że trzeba będzie stworzyć ze starych działaczy Solidarności i partii niepodległościowych Rady Starszych, które będą narzucały zadania i rozliczały z wykonania pracowników biur poselskich. Inaczej PiS padnie a winą będą obarczać Kaczyńskiego.Przecież wybory mogą być za 1,5 roku lub za 2 lata.Ponadto PiS powinien zacieśnić współpracę z TV Trwam, Naszym Dziennikiem i tam wpompować środki finansowe na wzmocnienie tych mediów. Gazeta Polska też warta uwagi i należy wspierać. Ale jeśli słyszę , że ulotkami chce się dotrzeć do wyborców... To nie te czasy Panowie Posłowie.
Słuszne rady. Aby tylko dotarły gdzie trzeba.
na Pana Ziobro, chcą na siłę znaleźć winnego za niepowodzenia. Bierzcie przykład z Jarosława Kaczyńskiego, on tego nie robi, nie plujcie jadem przed czasem. A P.Coryllus to już tak ma, jak nie wbije szpili komuś z PiS-u, to uważa, że jego dzień jest stracony.
Ziobro sam wsadził kij w mrowisko swoimi wywiadami w "URz" oraz "Naszym Dzienniku".
można by co prawda podzielić PIS na dwa - umiarkowany według wzoru Poręby i Hofmana i wyrazisty "ziobrowski" i działać na dwa fronty jak PO i Palikot. "hofmanowcy" czy też nazwijmy "kaczyści" bo pewnie Jarek miałby stanąć na czele by się uśmiechali a "ziobrzyści" by codziennie ostro maltretowali rząd. A po wyborach koalicja. Tylko co z elektoratem? PO musiało tak robić bo im elektorat będzie uciekał na skutek kryzysu a Palikot ma go przejmować. PiS-owi nie ucieka. Palikot przejął spady po SLD głównie ekstrema antykościelne i gejowskie ale na tym jego możliwości się kończą bo to pajac nikt nie traktuje go naprawdę poważnie. Ten stereotyp trzeba umacniać a spadów po PO nie przejmie - heppeningi itd. Przesyłać mu świńskie ryje, plastikowe... tak by ciągle o nim mówiono w takim kontekście i załatwione. W zasadzie PIS powinien oddelegować jakiegoś jajcarza do wciągania Palikota w bijatykę na pozionie podłogi. Prawdziwą przyczynę braku zwycięstwa widzę w sile mediów Platformy dlatego to co trzeba zrobić to wzmacniać media prawicowe. Nawet nie mówię o tworzeniu telewizji - choć to nieuniknione - ale taki Ziobro wiedział gdzie iść - nie poszedł do tvn, a Cymański nie mógł iść do Sakiewicza jak chciał sobie pogadać? Udzielając wywiadu GP wspomógłby tych którzy przecież jemu pomagają. Tego bym oczekiwał od polityków PIS - pierwszeństwa w informacjach, wywiadach dla mediów prawicowych - to wsparcie jest niezbędne i się należy. Myślę że podział PIS w tej chwili nie jest potrzebny, raczej jedność i szeroki front oraz plan działania.
W porównaniu do wyborów 2007 roku PiS straciło 17% elektoratu, PO - 16,4%, PSL - 16%, a SLD - 40%. Zyskał Palikot i Partia Niegłosujących.
nawet Pospieszalskiego usunięto z tv, wszystkich którzy mogli wytknąć błędy PO na antenie, PIS się dzielnie wybronił ponoszac niewielkie straty a SLD gdy tylko ograniczono im promocję telewizyjną spadło jak kamień, co by było gdyby byli tak zaciekle zwalczani jak PIS? PIS przetrwał dzięki radiu Maryja , GP i Rzepie a to znaczy że jakąś siłą medialną jeszcze ma, jeśli Trwam otrzyma miejsce na cyfrowej naziemnej platformie czy jak to tam się nazywa to sytuacja powinna się jeszcze polepszyć, ale to wszystko jeszcze są skromne środki w porównaniu z tymi którymi dysponuje PO. To jak walka mrówki ze słoniem - tym razem słoń wygrał, ale niech no mrówka jeszcze trochę podrośnie...
A co tak konkretnie dzisiaj z tym Zobro ,ze tak duzo wywiadow udziela,teraz jest znow u Rymanowskiego????Co jest grane??Mam nadzieje ze nie nastepny zdrajca??
W pierwszej chwili wydawało się że może będzie nowa umiakowana partia na prawicy ale szybko okazało się że sprzedali się platformie a kolacyjki ze Schetyną w czasie gdy szykanowano rodziny ofiar smoleńskiej katastrofy pokazały nam wszystko co trzeba wiedzieć o tych ludziach. Istnieje możliwość że Ziobro chce wyjść z PIS bo nie zgadza się z "polityką łagodności" i marzy by być wodzem - nie przypuszczam by przeszedł na stronę "wroga" bo pewnie szkodziłby przed wyborami - jak to zdrajcy zwykli czynić. Tylko czy Jarek poszedłby na taki układ? Ziobro i tak kiedyś albo przejmie władzę albo odejdzie bo wysoko mierzy i wiecznie drugi nie będzie. Jeśli Kaczyński się nie zgodzi to będzie walka i po Ziobrze, jeśli się zgodzi koalicjant po następnych wyborach - skoro Kowal jakieś poparcie zebrał to Ziobro z pewnością znacznie znacznie większe. Zobaczymy.
Zostanie po prostu zjedzony przez media. Tylko na to czekają. Trochę realizmu. Bez urazy.
Że media są kluczową sprawą i nie taktyka wygrywa wybory bo choćby przekaz był najpiękniejszy to i tak skoro media są opanowane przez PO to przez nie się do społeczeństwa nie wydostanie. Dlatego zawsze podkreślam że wzmocnienie mediów prawej strony jest najważniejszym zadaniem PIS - ważniejszym niż wszystko co sobie wykombinują w sprawie taktyki czy programu.
tego, co napisałeś, choć może nie ze wszystkim się zgadzam, ale teraz nie o to mi chodzi.
Chodzi mi o to, że jakoś podchwyciliśmy - narzucone nam przez nieprzychylne media, w odniesieniu do J. Kaczyńskiego - słowa "wodzostwo", "partia wodzowska" itd. To nie jest przypadkowe, bo od "wodza" łatwo w myślach przejść do "führera", chętni do takiego zabiegu są: że PiS to faszyzm itd.
A Ty też z rozpędu (mam nadzieję) napisałeś o Z. Ziobrze "marzy, by być wodzem". I to "marzy" niezręczne (nie wszedłeś przecież w jego psychikę), i ten "wódz". On po prostu prawdopodobnie chciałby być samodzielny, móc bardziej decydować o linii partii itd. Tak pisze się o tych z PO chociażby.
??? Niczego takiego nie napisałam.
To było do Krzyha.
to jest tak że warto takie stwierdzenia rozbrajać a nie im zaprzeczać - pamiętamy "polskiego hydraulika" - nie mówiono "nie ma takiego" tylko "ale to ładny chłopak" - zaprzeczając tylko by podtrzymywano niekorzystny wizerunek a wystarczyło go zmienić by przestał straszyć - no i do tego w PIS powinni się znaleźć ludzie szybko reagujący bo że "media" nie będą używać takich wyrażeń nie liczmy. Ja się powstrzymam - obiecuję, Ty zapewne też, ale czy powstrzyma się Lis i Olejnik? Dlatego bomby należy rozbrajać a nie chować pod łóżkiem. Zastrzegam że mogę się mylić, piszę co myślę ale czy słusznie? Mamy to forum do dyskusji właśnie, mam nadzieję że jakieś zdanie czasem z sensem napiszę. Ciekawe czy politycy PIS czytają tu komentarze?