Związek przyczynowo-skutkowy

Z zainteresowaniem słuchałem 7 lipca w programie III Polskiego Radia audycji Za, a nawet przeciw,  prowadzonej przez pana Jakuba Strzyczkowskiego. Temat dnia dotyczył zabezpieczenia się na starość i brzmiał – „Czy potrafię mądrze inwestować?” Słuchacze orzekli, iż raczej nie, bo w ankiecie ZA opowiedziało się ich tylko 48%, a PRZECIW 52%.

 

Do radia dzwoniło wielu słuchaczy, w większości – jak sądzę po stylu wypowiedzi – młodych, wykształconych, dobrze zarabiających ludzi sukcesu. Posypały się głównie negatywne oceny wszelakich funduszy emerytalnych i inwestycyjnych. Właściwie powinien to być materiał dla prokuratury, bo w wielu opisywanych przypadkach można podejrzewać zaplanowane z góry oszustwo.

 

Z wypowiedzi słuchaczy i ekspertów wywnioskować by można, że – jako zabezpieczenie na starość – największe zaufanie budzą nieruchomości i odwrócona hipoteka.  Ja takiego zaufania bym nie miał, wziąwszy pod uwagę opisany przez Rafała Ziemkiewicza przypadek starszego pan, który nie otrzymał ani grosza za sprzedane mieszkanie, został z niego wyrzucony przy pomocy policji i nic tego nie może zmienić, choć wygrał sprawę w sądzie. Zaufanie to może wynikać chyba tylko stąd, że ta odwrócona hipoteka jest w Polsce czymś tak nowym, iż jest jeszcze na etapie przyciągania chętnych...

 

W toku tej audycje stwierdzono przede wszystkim, że Polacy nie potrafią mądrze inwestować. To ma być podstawową przyczyną wszelkich niepowodzeń i ewidentnych strat. Ani jeden głos nie sugerował, że takie straty mogą też być skutkiem ułomnego funkcjonowania prawa – przepisy niby są, ale ich egzekucja jest prawie żadna. Bez wątpienia taki stan rzeczy stwarza oszustom i złodziejom coś w rodzaju El Dorado?...

 

Ja, ciemnogród,  żyjący w atmosferze podejrzliwości, bał się będę powierzyć komukolwiek choćby złotówkę dopóty, dopóki w Polsce nie zacznie funkcjonować prawo, dopóki nie staniemy się państwem prawa. No, ale taki zacofany pogląd jest istną IV Rzeczpospolitą,  czymś najgorszym dla wspomnianych wyżej ludzi sukcesu. Oni stanęli po stronie obrońców III RP, ą że ona jest wzmiankowanym El Dorado?...  Jako ludzie sukcesu, liczą pewno na wygraną w tej grze, nie chcą przyjąć do wiadomości tego, że ktoś będzie musiał przegrać...

 

Stara prawda mówi – wygrywają nieliczni, na ogół ci, którzy trzymają bank!  No, ale to jest prawda stara, pewnikiem całkiem nienowoczesna...