Trzy cytaty na czasie

Musimy to dostrzec: przyjęły się nowe obyczaje, zmieniły się czasy i zachowania ludzi. Niebezpieczeństwa w tej chwili nam nie grożą – już je przeżywamy.
Oszustwa, intryga i przemoc królują obecnie na całym świecie. Wielu mamy oszczerców, mało obrońców. Wszędzie możni uciskają słabych. (…)
Dziwię się, jak Twoje uszy, człowieka religijnego, mogą słuchać tych wszystkich bredni adwokatów, oglądać walki na słowa, zmierzające nie do wyświetlenia prawdy, lecz raczej do jej ukrycia. Zreformuj więc te obrzydliwe obyczaje, połóż tamę niepotrzebnemu gadulstwu, zamknij usta kłamliwe! Są to ludzie, którzy nauczyli swoje języki kłamać, swoją wymową podważać sprawiedliwość, sprytnie bronią fałszów. Są mistrzami w czynieniu zła i w zwalczaniu prawdy. Są ludźmi usiłującymi uczyć tych, od których sami uczyć się powinni. Zamiast podawać fakty, zmyślają, oczerniają niewinnych, prawdzie odbierają prostotę, uniemożliwiając wydanie właściwego wyroku. (…)
Jeśli jesteś uczniem Chrystusa, niechże zapłonie Twoja gorliwość, niech powstanie Twoja władza przeciw takiemu bezwstydowi, przeciw tej powszechnej zarazie. Patrz na Chrystusa, który tak właśnie czyni i mówi: „A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za mną” (J 12, 26). On nie nadstawia uszu do słuchania, ale bierze bicz do smagania. Nie rzuca słów i nie dyskutuje, nie zasiada do sądzenia, lecz karze. I nie ukrywa przyczyny karania, gdy dom modlitwy zamieniono na targowisko. I Ty czyń tak samo. Niech na Twój widok rumienią się ze wstydu, jeżeli jeszcze potrafią, owi nikczemni kupczykowie. Jeśli nie, to niech się boją! I Ty dzierżysz w ręku bicz. Niech drżą ci wszyscy bankierzy, niech zginie ich wiara w złoto – niech kryją je przed Tobą, wiedząc, że jesteś gotów raczej rozdać je, niż zatrzymać. Jeśli przyjmiesz taką zasadę postępowania, pozyskasz wielu goniących za nieuczciwym zyskiem skierujesz ich na drogę uczciwego zarobku; odstraszysz też wielu od niegodziwego postępowania.

Św. BERNARD z Clairvaux (1090+1153)

+ + +

Powiedzmy teraz parę słów o wypełnianiu obowiązków. (…) są one najważniejszym przejawem woli Bożej, która każdemu człowiekowi wyznaczyła pewien zawód i pewne pole do działania, a stąd pewną miarę obowiązków, by je spełniając, uwielbiał Pana Boga, przyczynił się do dobra społecznego lub rodzinnego i uświęcił własną duszę. Tego żąda Chrystus Pan, a Ewangelia jest udoskonaleniem prawa natury i życia społecznego. Od wierności też w obowiązkach stanu uzależnił Bóg szczęście jednostek i ład społeczny. Nie godzi się zatem nikomu usuwać od obowiązków, chyba że są one ponad jego siły. Nic też innego nie zdoła usprawiedliwić [od ich] dobrowolnego zaniedbywania, bo nawet modlitwa jest zła, gdy stoi im na zawadzie.
Niestety, doskonałe poczucie obowiązku jest dosyć rzadkie; stąd rzadkie są silne charaktery, a dogłębnie katolickie, natomiast pełno jest ludzi, którzy grzeszą zaniedbywaniem, zbywaniem lub leniwym wykonywaniem obowiązków. Nie brak nawet dusz, niby to pobożnych, które bardziej niż obowiązki stanu, cenią niektóre nierozsądnie ulubione praktyki duchowe. Lecz ty nie idź za nimi; owszem, spełniaj należycie wszystkie obowiązki, które nałoży na ciebie sam Bóg albo które dobrowolnie przyjąłeś. (…)
Jeżeli jesteś urzędnikiem, dbaj o dobro publiczne, broń sprawiedliwości, przestrzegaj porządku i pokoju; w społeczeństwie pomnażaj chwałę Bożą, a sam bądź wzorowym chrześcijaninem.
Jeżeli jesteś nauczycielem, staraj się najpierw o nabycie potrzebnych wiadomości, a potem oddawaj się z poświęceniem pracy z dziećmi i ucz je pilnie, czuwaj nad nimi, odwódź je od złego, zaprawiaj do cnót, a zwłaszcza do pobożności czy to słowem, czy przykładem. (…)
Pracuj uczciwie, nie krzywdząc nikogo, pracuj po Bożemu, nie gwałcąc dni świętych i ofiaruj wszystko na chwałę Bożą. (…)
Jeżeli jesteś przełożonym, świeć podwładnym dobrym przykładem, zwracaj na nich uważne i czujne oko, nagradzaj dobrych, upominaj błądzących, karz opornych, kierując się zawsze roztropnością, słodyczą i męstwem.
Jeżeli jesteś podwładnym, poddaj się pokornie swej władzy, słuchaj jej we wszystkim, co się nie sprzeciwia woli Bożej, słuchaj ochotnie, dokładnie i wytrwale, szanuj ją dla Boga samego, a ten szacunek objawiaj i na zewnątrz. (…)
Jeżeli jesteś ojcem lub matką, kochaj swoje dzieci po Bożemu i wychowuj je dla Boga; a stąd staraj się nie tylko o utrzymanie dla nich i zabezpieczenie im przyszłości, ale co ważniejsze, ucz je o Bogu i ćwicz w bojaźni Bożej, przykładem lub upomnieniem.
Jeżeli jesteś dzieckiem pod opieką rodziców, czcij ich, kochaj i słuchaj, jak Bóg przykazał. A chociaż wyjdziesz spod ich opieki, nie umniejszaj szacunku i miłości, owszem, staraj się wieczór ich życia uczynić pogodnym i miłym.
Jeżeli jesteś mężem lub żoną, dochowaj tego, co przyrzekłeś przy ołtarzu, aby żyć z towarzyszką lub towarzyszem życia w świętej miłości i aby uświęcać się nawzajem. (…)
Słowem, kimkolwiek jesteś, wypełniaj należycie swoje obowiązki.
Wypełniaj według woli Bożej; stąd gdyby w imię obowiązku żądano od ciebie grzechu, porzuć raczej obowiązek, aniżeli miałbyś się sprzeniewierzyć Panu Bogu. Wypełniaj wiernie, nie przebierając w obowiązkach i nie szukając czczych wymówek. Wypełniaj mężnie, choćby cię za to spotkało prześladowanie. Tak właśnie spełnił swój obowiązek św. Jan Chrzciciel, św. Stanisław biskup, św. Jan Nepomucen i inni, których nawet męczarnie i śmierć nie zdołały sprowadzić z drogi obowiązku.
Wypełniaj wytrwale, to jest aż do ostatniego tchnienia, chyba żeby cię od tego zwolnili przełożeni lub choroba odjęła ci siły.

Św. JÓZEF SEBASTIAN Pelczar (1842+1924)

+ + +

Koniecznie potrzeba żyć w zupełnym zapomnieniu o sobie, nic a nic nie pragnąć dla siebie, ani uznania, ani przyznania, ani ulgi w cierpieniach wewnętrznych, ani lepszego zdrowia, ani lepszego uznania, ani nawet tego co jest koniecznie potrzebne i co wolno i koniecznie mieć. Jednym słowem nic a nic dla siebie…
Bł. ANIELA Salawa (1881+1922)

+ + +

Trzy cytaty na czasie (nie tylko dziś, bo zawsze na czasie), które chciałem zaproponować do lektury i rozważenia właśnie dziś, w tym dniu szczególnym – szczególnym także z tego powodu, o którym od 33 lat tak wielu – na szczęście nie tutaj – chciałoby zapomnieć.
Nie zapominajmy.

Warszawa, 16 października A.D. 2011

Źródła:
Św. Bernard z Clairvaux: O miłowaniu Boga. Poznań 2000. Wyd. Klub Książki Katolickiej. Seria: Biblioteka Christianitas: Najważniejsze Książki Chrześcijaństwa, tom 4, tłum. O. Stanisław Kiełtyk SOCist (fragmenty rozdziałów „Zło naszych czasów”, „Nadużycia adwokatów” i „Zuchwałość niektórych ludzi” z księgi pierwszej traktatu „O rozważaniu” dedykowanego papieżowi bł. Eugeniuszowi III [tytuł oryginału: De consideratione ad Eugenium Papam]; str. 140 - 142); tekst polskiego tłumaczenia niedostępny w Internecie; tekst łacińskiego oryginału dostępny m.in. tutaj
Św. Józef Sebastian Pelczar: Życie duchowe czyli doskonałość chrześcijańska. Kraków 2003. Wydawnictwo św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej, tomy I - II, wydanie IX poprawione [poprzednie wydanie: Przemyśl 1924. Nakładem Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, wydanie VIII przejrzane i powiększone (fragmenty rozdziału „O doskonałym wypełnianiu obowiązków” z części XXVII „O wierności w małych rzeczach”, tom II, str. 212 - 215); tekst niedostępny w Internecie
Bł. Aniela Salawa: Dziennik [1916 - 1921]. Warszawa 1989. Wydawnictwo Akademii Teologii Katolickiej (wpis z 16 października 1921 roku); tekst niedostępny w Internecie