Solidarnych 2010 na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Równo 20 dni temu /6.09/ byłam na konwencji wyborczej Przemysława Wiplera, prezesa Fundacji Republikańskiej kandydującego do Sejmu z warszawskiej listy PiS, z siódmego miejsca. Opisałam to /TUTAJ/. Zrobił on wtedy na mnie jak najlepsze wrażenie i zaczęłam poważnie zastanawiać się , czy nie należałoby na niego zagłosować.
Tym razem zaczęło się nieco gorzej. Przemysław Wipler spóźnił się na spotkanie ponad 20 minut. Prowadząca, pani Beata starała się go usprawiedliwiać, mówiąc, że miał jakiś wywiad, ale stwierdziła też, że nikt inny z 45 osób wykładających dotąd przed namiotem, nie spóźnił się aż tak wiele. W dodatku z siedziby Fundacji Republikańskiej przy Kopernika 30 do namiotu jest ok. 400 metrów, a p. Wipler, gdy wreszcie przybył, nie uznał nawet za stosowne przeprosić za spóźnienie.
Wykład rozpoczął się w końcu. Słuchało go ok. 40 osób. Prelegent zaczął od wyliczenia wyzwań stojących przed Polską, takich jak 800 mld dług publiczny, niska dzietność /wg Wiplera niższa nawet niż w Chinach/, i problemy z dywersyfikacją nośników energii. Stwierdził, ze teraz właśnie rozstrzyga się to, czy nasz kraj będzie miał jakieś realne korzyści. Według aktualnie obowiązującego prawa z z tysiąca m3 gazu budżet miałby zaledwie 4,99 zł. Trzeba więc to szybko zmienić. W dalszej części spotkania Wipler mówił też o tym, że nie wolno sprzedać Lotosu Rosjanom. Realizują oni bowiem dalekosiężny strategiczny plan uzyskania monopolu na dostawy ropy naftowej do Europy Środkowo-Wschodniej. Sprzedaż Lotosu spowodowałaby, że w ciągu 2-3 lat zależne od Kremla firmy rosyjskie wygrałyby wojnę cenową z Orlenem i przejęłyby go też, ustanawiając monopol.
Wystąpił też przeciwko "prywatyzacji" polegającej na tym, że nasz Skarb Państwa sprzedaje przedsiębiorstwa firmom będącym własnością innych państw, na przykład zakłady energetyczne Vattenfall-owi, który jest własnością rządu Szwecji, czy TP SA - francuskiemu Telecom-owi, należącemu w 85% do rządu Francji /część udziałów TP SA sprzedał Francuzom Jan Kulczyk/.
Jeden z obecnych zapytał Wiplera o podatki, i o to, co chciałby on zrobić w tej sprawie. Okazało się, iż Przemysław Wipler był kiedyś doradcą podatkowym, m.in doradzał wielkiej sieci hipermarketów. Powiedział, że w Polsce mamy degresywny system podatkowy, dziurawy jak ser szwajcarski. Tylko najubożsi płaca podatki, bo bogatych stać na wynajęcie dobrego doradcy podatkowego, znającego wszelkie sztuczki, poczynając od założenia spólki na Cyprze, a kończąc na zmianie logo i brandu /n.p. z Ery na T-Mobile/. Postąpiłby dokładnie tak, jak Orban na Węgrzech, opodatkowując obrót /a nie zysk/. Naśladowałby tez Węgrów proponując ulgi podatkowe dla rodzin posiadających dzieci. Na Węgrzech rodziny z trojgiem lub więcej dzieci praktycznie nie płaca obecnie żadnych podatków.
Na koniec mowa była o spotkaniu kibiców z Donaldem Tuskiem. Wipler przyznał, że popełniono błąd, zgadzając się na warunek braku kamer, stawiany przez premiera. Pozwoliło to potem Tuskowi kłamać jak z nut na temat jego przebiegu. Spotkanie trwało godzinę i dwadzieścia minut i zakończyło się nieco przedwcześnie /o 20:40/ z powodu pogody. Już przedtem kropiło od czasu do czasu, a o 20:45 lunął deszcz i zaczęła się burza.
Przemysław Wipler zaprosił też na jutrzejsze /28.09/ spotkanie: "W nawiązaniu do pisma "Moja Rodzina" - zapraszam na środowe spotkanie organizowane dla czytelników o g. 18.00! na Muranowie (ul. Nowolipie 9/11 lok. 75). To kolejne nie tylko spotkanie promujące numer pisma, ale także kolejne spotkanie z wyborcami i potencjalnymi wyborcami - macie szanse zaprosić znajomych! I polubić to :-)"
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3278
na Blogpressie i Rebelyi:
http://rebelya.pl/discus… :
"ckwadrat 1 godzinę temu zmieniony
"Czy można ciekawie mówić o gospodarce? Paliwach? Cenie gazu? Podatkach? Polityce prorodzinnej? Finansach publicznych? Pakiecie energetyczno-klimatycznym? Podatku obrotowym? Pseudo-prywatyzacji? Demografii? Okazuje się, że tak. Mimo kapryśnej pogody (przelotne opady) nikt nie dezerterował spod namiotu." http://www.blogpress.pl/…