Wyrwijmy Polskę z ich rąk

Na ten przykład obywatel Maleszka Lesław był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa, które w chwili obecnej uznajemy za legalne na mocy Rozdziału XIII Konstytucji z roku 1997. Jeśli więc dany obywatel Maleszka żył w zgodzie z ówczesnym porządkiem prawnym, to aktem bezprawia będzie czynienie mu jakichkolwiek zarzutów z powodu wzmiankowanej współpracy!?...

 

W owym rozdwojeniu jaźni świetnie się jednak czyje ów ubek z filmu Trzej kumple. Przyznaje, że ludzie walczący o wolność, których prześladował, są zasłużeni, dzięki nim mamy niepodległość, demokrację i jest tak fajnie w nowej Polsce również i jemu. Jednak nie żałuje tego, że służył komunie w SB – przecież to mu się opłaciło: ma tłustą, wczesną emeryturę, „chody” i prowadzi biznes. Czemu więc ktoś głupio pyta, czy ponownie podjąłby tę robotę, gdyby się czas cofnął?...

 

A co na to prawo? Voila – uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2007 r. (sygn. Akt I KZP 37/07): „Ze względu na niezamieszczenie w Konstytucji PRL z 1952 r. zakazu tworzenia przepisów karnych z mocą wsteczną (zasady lex retro non agit)” ...”sądy orzekające w sprawach karnych o przestępstwa z dekretu Rady Państwa o stanie wojennym (Dz. U. Nr 29, poz. 154) nie były zwolnione z obowiązku stosowania retroaktywnych przepisów karnych rangi ustawowej. Sąd Najwyższy postanowił wpisać uchwałę do księgi zasad prawnych”. A od paru tysięcy lat uważa się, że fundamentem praworządności jest zasada - prawo nie działa wstecz (!?)...

 

Kuriozum pierwsze: orzeczenie Sądu Najwyższego niepodległej (!?) Polski odwołuje się do aktu prawnego nadanego przez obce, okupacyjne mocarstwo. Kto wątpi w moje słowa, niech sprawdzi w Wikipedii (link z przypisów) i obejrzy sobie rosyjski tekst tej konstytucji z odręcznymi poprawkami Stalina.

 

Kuriozum drugie: Sąd Najwyższy stwierdził, że skoro „Konstytucja PRL” nie zakazywała bezprawia expressis verbis, to sądy „nie były zwolnione z obowiązku” czynienia bezprawia!...

 

Kuriozum trzecie: Konstytucja z roku 1997 stanowi, iż źródłami prawa powszechnie obowiązującego w Polsce jest ustawodawstwo i ratyfikowane traktaty międzynarodowe. „Księga zasad prawnych” jest przeto niekonstytucyjna, a dokonywanie tam wpisów jest tworzeniem przepisów „retroaktywnych”, tym razem nie karnych, lecz bezkarność ustanawiających!...

 

11 listopada 1988 r. chłopcy z MRK”S „ trzymali na Placu Zamkowym w Warszawie transparent następującej treści:

1918 - POLSKA JEST TAM DOKĄD SIĘGA BAGNET ŻOŁNIERZA POLSKIEGO

1988 - POLSKI JEST TYLE ILE JEJ WYRWIEMY Z RĄK KOMUNISTÓW

 

Wyrwijmy wreszcie całą Polskę z rąk komunistów i ich paputczików!

To co ostatnio daje się zaobserwować w szarpaninach, będących następstwami uroków peerelowskiej przeszłości, zakwalifikowałbym częstokroć jako schizofreniczne, rozmnożenie jaźni. Jak bowiem pogodzić ze sobą pamięć czterdziestoparoletniego zniewolenia narodowego i politycznego z konstytucyjną ciągłością z PRL-em!?...