Odwojować media

Dama owa wygłosiła takie resume pod koniec audycji Rozmowa dnia wyemitowanej przez TVP INFO 12 czerwca. Uczyniła to z elegancją i dystynkcją przynależną byłej członkini Unii Wolności i aktualnej posłanki Platformy Obywatelskiej, inteligentki, a może nawet intelektualistki...

 

Przypomnijmy sobie jak to było przed tym zamachem, na przykład w wieczór wyborczy 25 września roku 2005. Wiadomości w TVP nie prowadził już wtedy redaktor Tumanowicz w mundurku szeregowego ludowego wojska  – co oczywiście doceniałem i moja małżonka też – ale spikerem był za to dżentelmen jakoś go przypominający rozbieganymi oczkami, blisko osadzonymi na nie do końca arystokratycznym obliczu. Nosił on wdzięczne miano Kamil – nomen omen – Durczok... Tuż po godzinie 20 manifestował wraz z całym krajowym kwiatem kultury i intelektu, który zbiegł się był przed szkło telewizyjne, niesmak i dezaprobatę z powodu tego ówczesnego, niesłusznego i nieprawidłowego wyniku wyborczego!...

 

Oczywiście TVP nie była wtedy polityczna i niech nas nie denerwuje takie widzenie świata. To my się nie znamy, bo nie uwierzyliśmy, że Naród jest brzydkim słowem. Nie chcemy się też pogodzić z tym, że troska o Polskę oraz gotowość do poświęceń to jest obciach i wiocha. Wciąż upieramy się, iż to jest patriotyzm! Wciąż wierzymy, że przyzwoitość jest wynikiem cnotliwego życia, a nie dekretacji takich czy innych elit.

 

Zbigniew Herbert kiedyś napisał – „Z naszej klasy zostało dwóch lub trzech i to nie tych najlepszych”... Nasze elity przywódcze legły w Katyniu, innych miejscach martyrologii oraz na polach bitew! Nowe elity kreowała kamaryla – niekoniecznie organ kompartii – pokrewny jednak bezpiece, a zakorzeniony w KPP, Bundzie, tzw. Związku Patriotów Polskich itp. W roku 2005 protoplastów zastąpiły już wnuki. Oni to właśnie stanowili wtedy trzon zespołów kierowniczych i redakcyjnych mediów publicznych...

 

Platforma w kuluarach dogadała się już pewno z postkomuchami na temat przełamania weta prezydenta. Stąd tryumfalny ton w głosie pani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Szanowna pani Małgorzato! Co się szczypać i sobie żałować! Przywrócić do pracy w dzienniku telewizyjnym również pana redaktora Tumanowicza i awansować go chociaż na pułkownika!

 

W mediach publicznych należy przywrócić stan sprzed zamachu, który miał miejsce dwa lata temu!” – oświadczyła pani Małgorzata Kidawa-Błońska.