Minister Tański, uprawy GMO i Lenin

Z dorobku „naukowego” Władimira Iljicza Lenina jedno stwierdzenie jest niewątpliwie prawdziwe – „Kapitalista sprzeda nam sznur, na którym go powiesimy.” Jest ono jeszcze bardziej dobitne, gdy pod pojęcie kapitalisty podłożymy każdego delikwenta, dla którego najważniejszy jest szybki profit w gotówce.

Taka refleksja naszła mnie dziś rano gdy słuchałem Radia Wnet, w którym występował Adam Tański, za komuny działacz reżimowego ZSL, w „karnawale” członek „Solidarności” i współpracownik Kościelnego Komitetu Rolniczego, wiceminister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, minister w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, minister w rządzie Leszka Millera, a teraz prezes Izby Zbożowo Paszowej.

Z powyższego skrótu biograficznego można wnosić, iż jest to człek potrafiący skorzystać z koniunktury wszelakiej. Krzysztof Skowroński – jak zrozumiałem – zaprosił pana Tańskiego do studia jako przedstawiciela lobby nasion i pasz z upraw roślin modyfikowanych genetycznie.

Ostatnio jest z tym u nas wiele hałasu, bo większość parlamentarna przepchnęła ustawę o nasiennictwie, do której niespodziewanie wrzucono kontrowersyjne zapisy dotyczące GMO. Wygląda na to, że usiłuje się do Polski wpuścić tylnymi drzwiami uprawę roślin zmodyfikowanych genetycznie. Prezydent, u którego ustawa leży do podpisu, czyni hamletowskie gesty – ocenił po konsultacjach, że ustawa jest bublem legislacyjnym, ale jej nie zawetował i nie wiadomo czy ją podpisze...

Gdyby nie kryło się za tym wszystkim poważne zagrożenie, można by się śmiać z argumentów przytaczanych przez pana Tańskiego w Radiu Wnet. Oto główne z nich:

I – „Papieska Akademia Nauk stwierdziła, iż technologia GMO jest szansą dla ludzkości” – 1) dogmat o nieomylności dotyczy jedynie osoby papieża i to wyłącznie w kwestach wiary katolickiej, 2) dopóki uczeni różnią się o 180 stopni w opiniach dotyczących zagrożeń GMO dla ludzi i przyrody, a opinie pozytywne głoszą nieomal wyłącznie opłacani przez koncerny czerpiące z GMO zyski, z rozsądku dobrze jest chyba zachować ostrożność;

II – „GMO jest konieczne, by uratować świat przed głodem” – 1) Polsce głód nie grozi, a nadwyżki produkcji rolnej eksportujemy, 2) głównym walorem naszej produkcji rolnej jest żywność jeszcze w znacznym stopniu naturalna;

III – „ w Polsce produkuje się za mało białka roślinnego” – 1) jeśli tak jest w istocie, to czemu olbrzymie areały leżą tu odłogiem i porastają samosiejką drzew oraz krzewów? 2) mamy takie rezerwy, że stać nas chyba na ekstensywną produkcję zdrowej, „ekologicznej” żywności, za którą zapłacą kilka razy więcej niż za „szajs” GMO;

Przyznaję, nie znam się na tym, ale choć na krawiectwie też się nie znam, to nie zapłacę za spodnie gniotące mnie w genitalia. Z GMO nie jest tak prosto, ale lepiej chyba być ostrożnym przed faktem.

Przypomnijmy sobie dwa wynalazki amerykańskie, które miały zbawić świat i zanim z nich zrezygnowano, ich produkcja przynosiła olbrzymie zyski: 1) za wynalezienie DDT przyznano nawet Nobla w 1948 r., jednak masowe zastosowanie tego środka owadobójczego „spowodowało katastrofalne wysycenie środowiska przyrodniczego i zatrucie całych łańcuchów pokarmowych”, powodowało zakłócenie równowagi hormonalnej zwierząt ale i ludzi oraz choroby nowotworowe; 2) azbest stosowany był przez kilkadziesiąt lat do izolacji cieplnych i okładzin hamulcowych aż stwierdzono, że powoduje u zwierząt i ludzi włóknienie płuc, a w konsekwencji raka...

O nowoczesności niech nam pan prezes Tański nie opowiada, bo nowocześniejsze od nas Francja i Niemcy nie dopuściły w swoich granicach upraw GMO.

Szlachetne motywy walki z głodem należy też między bajki włożyć. Czemu wszystko co z GMO się wiążę jest tak zmonopolizowane i opatentowane? Patenty obejmują nawet kwestię badań. Gdy zachce się komuś badać np. kukurydzę modyfikowaną genetycznie powiedzmy na zawartość substancji szkodliwych, to wolno mu to zrobić tylko w placówce wskazanej przez właściciela patentu!?...  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

18-08-2011 [19:32] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

słuchałem jej dzisiaj też i mnie zirytowała
to przekupiony sk...el z PEEZELU

Obrazek użytkownika stan

19-08-2011 [07:14] - stan (niezweryfikowany) | Link:

Prezes Izby Zbożowo Paszowej? Był sobie kiedyś Prezes Banku Zbożowego - Nikodem Dyzma. To jego dziadek?