Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Sadysta ze złotym rogiem
Wysłane przez Sekator w 13-09-2017 [00:26]
Raz kozie śmierć! Nie będę dłużej ukrywał. Jestem sadomasochistą. I w dodatku chyba schizofrenikiem, bo to upodobanie mierzi lepszą(?) część mej natury. Zapewne gdyby moja przypadłość dotyczyła klasycznej sfery uciech, którym nazwę nadał markiz de Sade, nie odczuwałbym frustracji, wręcz przeciwnie. Ale jestem, niestety, sadomasochistą na niwie rozrywkowo-politycznej.
Otóż jako obserwator skrzeczącej pospolitości napawam się sadystycznie groteskowymi poczynaniami opozycji totalnej. Sycę swe mroczne instynkty elokwencją a rebours posła Budki, tokowaniem w pogoni za sensem aktywistek Nowoczesnej, bulgotem z trzewi profesora Kuźniara, infantylnym modernistycznym żarem funkcjonariuszki propagandy medialnej Justyny Pochanke i całego kolektywu Generatorów Rzeczywistości Urojonej, ezopową mową księdza dobrodzieja… Lista złotoustych nie jest wbrew pozorom zbyt długa i właściwie nie wymaga personifikacji, gdyż cały ten chó(żebym się nie pomylił, muszę teraz wystukać literę r, a nie j)rek skrojony jest pod jeden strychulec. Są to po prostu zionące jadem klony. Do niedawna byli także zabawni, jak przystało na powinowactwo fonetyczne określeń klony i klauny, dzięki czemu mogłem zachowywać choć minimum higieny psychicznej. Jednak od kiedy polityczni grandziarze wymachują wyłącznie cepami, mój sadyzm złośliwieje. I coraz rzadziej czuję do niektórych odrobinę empatii. Jakież to musi być okropne walić głową w mur dobrej zmiany. Guzów przybywa, a zysk jak w Amber Gold, dla klientów naturalnie, nie zaś dla państwa P. i cieni trzymających nad nimi baldachim.
Jeśli mimo wszystko odczuwam sadystyczną satysfakcję, to masochizm nie sprawia mi najmniejszej przyjemności. Autentycznie cierpię obserwując nieporadności po stronie zjednoczonej prawicy. Poczynając od błędów językowych, przez nieprzygotowanie merytoryczne i formalne do dyskusji z bijącymi na odlew zagończykami sierot po III RP, po wpadki wizerunkowe. Czy ktoś nie mógłby wreszcie ogarnąć tej beztroski i samozadowolenia?! Szanowny panie prezesie, zacna pani premier i wszyscy święci zjednoczonej prawicy, proszę, ba, żądam, wycofajcie z frontu walki politycznej swawolnych Dyziów, Nikodemów D., Koszałków Opałków, dzieci we mgle, małych Jasiów po dużym piwie… Nie wierzę, że nie wiecie o kim myślę. Zdesperowany zacznę sypać nazwiskami. Dajcie szansę rezerwowym, bo inaczej elektorat gotów uwierzyć GRU, że macie krótką ławkę.
Zapyta ktoś: po co ten raban. Przecież słupki poparcia rosną, a totalna opozycja potyka się o własne nogi. Fakt, wciąż trzymacie złoty róg. Tylko pozwólcie dąć wojskim, a nie dętym frajerom. Bo z sadu wylezie Chochoł i jego pitolenie sprawi, że konstytucyjną większość diabli wezmą. A Twardowskiego potrafiącego przechytrzyć Mefistofelesa jakoś nie widzę.
Sekator
PS.
- Powinieneś pisać wierszem - ironizuje mój komputer.
- Kto wie, moc poezji jest niezmierzona - przyznaję skromnie.
Komentarze
13-09-2017 [12:57] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: Okreslenie "zjednoczona
Okreslenie "zjednoczona prawica" już dawno powinno zniknąć. Co do konkretnych gości, którzy nie robia dobrej roboty dla "dobrej zmiany", to przypuszczam, ze nasze typy moglyby być rozne.
13-09-2017 [18:14] - Jabe | Link: Przede wszystkim żadna to
Przede wszystkim żadna to prawica.