Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zadumka wołyńska
Wysłane przez Ryszard Sziler w 11-07-2015 [12:15]
Poprzez Wołyń wiatr
O zapachu krwi
Nawet śladu snów
Z umęczonych dni
Nad Wołyniem żal
Niepamięci mgła
Nie popłynie już
Zrozumienia łza
Zapomnienia krzyk
Przestrzeń pustych pól
Dzikich czajek płacz
W sercu nagły ból
Komentarze
11-07-2015 [14:23] - andzia | Link: Pozwolę sobie Panie
Pozwolę sobie Panie Ryszardzie -jako zilustrowanie Pana słów- na wklejenie fragmentu z rekonstrukcji rzezi wołyńskiej.Warto obejrzeć i zadumać się choć przez chwilę ...
11-07-2015 [14:49] - andzia | Link: https://www.youtube.com/watch
https://www.youtube.com/watch?...
12-07-2015 [13:32] - Zygmunt Korus | Link: Panie Ryszardzie, do tego
Panie Ryszardzie, do tego pięknego, ujmującego serce wiersza pozwalam sobie dorzucić informację o bardzo mało znanym filmie, który onegdaj na tym forum recenzowałem. Gwoli przypomnienia i propagowania o tej nacjonalistycznej ukraińskiej, nieukaranej zbrodni, ile się da!
http://naszeblogi.pl/41865-wol...
A także polecić wstrząsający zbiór dwunastu opowiadań (każde to opis innego rodzaju okrucieństwa - ukraińskiego bestialstwa na niewinnych Polakach) wrocławskiego autora, Stanisława Srokowskiego, pt. STRACH (Fronda, Warszawa 2014). Jest to realistyczna literatura najwyższego lotu, przypominająca stylistyką narrację Żeromskiego, oparta o wspomnienia pisarza, cudem ocalałego wtedy chłopca z ówczesnej rzezi w Hnilczach. Zastrzec jednak muszę, że czytałem te utwory pojedynczo z przerwami, każde osobno z długimi odstępami czasu, bo zawierają sceny tak mocne, niewyobrażalnie nieludzkie, iż nie byłem za każdym razem w stanie zebrać myśli i wydobyć się szybko z polekturowej traumy. W związku z tym do dziś zadaję sobie pytanie, jak polecać tak bolesne pisarstwo osobom młodym, wrażliwym, cieszącym się radością życia...? Czy dadzą radę przebrnąć przez tak straszliwie skrwawione stronice? I czy ich delikatnych umysłów nie zranimy już na całe życie? Wielu świadków ukraińskich morderstw na narodzie polskim oszczędzało takie relacje swym pociechom właśnie z tych względów: by nie zatruć im pogodnego dzieciństwa. Stąd i moje obawy.
12-07-2015 [23:02] - 3rdOf9 | Link: O! Widzę że są jeszcze ludzie
O! Widzę że są jeszcze ludzie wrażliwi i odpowiedzialni na tym świecie - miła konstatacja :)
Co do proponowanych książek to nie czytałem i nie przeczytam - i tak dosyć znam szczegółów... ale myślę, że tego typu pisarstwo jest potrzebne. Ono otwiera oczy: uzmysławia z czym tak naprawdę mamy do czynienia. Dobrze, że takie świadectwa są spisywane. Z drugiej strony są też potrzebne bardziej lakoniczne świadectwa typu: "tam a tam tylu a tylu zamordowano, zrobili to ci i ci". I kropka. Tego typu przekaz nie uruchamia mechanizmu wyparcia i łatwiej za jego pomocą uzmysłowić, ŻE w ogóle mamy z czymś do czynienia.
Najtrudniejsza dzisiaj sprawa leży jednak gdzie indziej: jak sprawić, żeby pamięć o historii Polski i Ukrainy przetrwała, ale jednocześnie by nie została wykorzystana przez wspólnych wrogów Polski i Ukrainy...