Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Od chrzanienia do zrozumienia
Wysłane przez JacBiel w 30-07-2015 [11:58]
Chciałoby się napisać: nie uwłaczając nikomu, ale myślę, że tak się nie da. Trafniej będzie zacząć: uwłaczając tylko niektórym, należy stwierdzić, że nastąpił wysyp wizjonerów, proroków mniejszych, a nawet jasnowidzów.
Zaczynając od naszego podwórka, z pewnością nie popadnę w przesadę, przywołując jednego z blogerów Naszych Blogów, pana Cysewskiego, który uporczywie dręczy czytelników swoją wizją ustroju sądowego opartego na 12-osobowych ławach przysięgłych.
Cześć osób zastanawiających się nad tym problemem z pewnością zgadza się z tą uzdrawiająca wizją, cześć zaś wprost przeciwnie – uważa takie enuncjacje, z różnych powodów, za czyste, wyciskające z oczu łzy politowania, chrzanienie.
Innym przykładem, z pewnością już ogólnopolskim jest wizja pana Kukiza dotycząca jego wizji leku na całe zło, którym mają być JOW. Tutaj znowuż, część osób przyznaje mu rację, a inna część, z różnych powodów uważa, że pan Kukiz czym prędzej powinien odstawić chrzan.
Znanymi prorokami mniejszymi są również wizjonerzy lewicy, snujący swe uzdrawiające gen derowo-transseksualne wizje w oparach leczniczej marihuany. I ci również twierdzą, że wystarczy zdemoralizować dzieci od przedszkola, a społeczeństwo będzie żyło w szczęśliwości. Niezadowolonych zaś, bądź nadliczbowych, podda się eutanazji lub zamrożeniu.
I podobnie jest w przypadku pozostałych orientacji politycznych. Idą wybory, wiec każda partia i partyjka snuje swoje własne wizje uszczęśliwiające. I każda wizja zyskuje zwolenników i przeciwników. O dziwo, jeśli Wierzyc ostatnim sondażom, nawet złodzieje z PO mają olbrzymie poparcie, co wydaje się nieprawdopodobne przy jawności działalności tej organizacji, ale jednak. Skoro partia pedofilów posiada swoich zwolenników (Holandia), to i partia złodziei może ich mieć.
Cały ten wizjonerski galimatias ma jednak wspólny mianownik, Jest nim mianowicie, werbalna troska o społeczeństwo. Jedyna więc realną płaszczyzna porozumienia społecznego zostaje więc tylko ogólnopolska dyskusja ideologiczna.
W praktyce sprowadza się więc to nie do dyskutowania o JOW, czy ławach przysięgłych, zusie, czy skrętach. W praktyce jedyną formą społecznego konsensusu mogą być wyłącznie wiążące referenda. Wiążące bez względu na frekwencję, gdyż próg frekwencyjny jest kolejnym chytrym wybiegiem partiokratów w walce o władzę. Sam zaś system partiokracji, jest elementem licznych wizji uszczęśliwiających, jest stroną w tej dyskusji, wiec z definicji nie może być sędzią. Oczywiście, póki co jest. Sędzią stronniczym, ale o tym się nie mówi, wbrew faktom i logice.
A nawet wręcz przeciwnie, mówi się i to nachalnie, że tak musi być, ale reżimowe media również są elementem i stroną wizji uszczęśliwiających, wiec koło się zamyka.
Szczerze mówiąc nie zależy mi, żeby na siłę przekonywać kogoś do swoich racji, gdyż to zajęcie jałowe i czasochłonne, ale uczciwość nakazuje chyba wszystkim zgodzić się, że gdybyśmy zaczęli od tego, aby naród w referendach wiązał sejm do określonych działań, sprawiedliwiej by nie może.
A pieniądze? Pieniądze cały czas idą w gwizdek. Tym razem mogą zostać obrócone ku ogólnym pożytkom.
Także zacznijmy myśleć propaństwowo i po obywatelsku: wykorzystajmy referendum wrześniowe, aby pokazać kto tu rządzi, a przed wyborami obligujmy kandydatów na posłów, aby wprowadzić system referendalny i nie mielić już więcej milionów podpisów pod projektami ustaw żądanych przez Suwerena.
Komentarze
30-07-2015 [12:25] - NASZ_HENRY | Link: Sam pan pisze, że referendum
Sam pan pisze, że referendum z progiem 50% jest bez sensu ale dalej uporczywie do niego namawia ;-)
30-07-2015 [12:44] - Obywatel | Link: Referendum bez żadnego progu
Referendum bez żadnego progu jest "bardziej bez sensu". Referenda z progiem bywają sensowne, nawet w Polsce.
30-07-2015 [13:28] - NASZ_HENRY | Link: Nie, bo wtedy wszyscy za i
Nie, bo wtedy wszyscy za i przeciw muszą się POstarać. Jak się zbierze milion głosów za ogłoszeniem referendum to wystarcza, aby jajcarzy wyeliminować ;-)
30-07-2015 [13:42] - Obywatel | Link: Proszę zauważyć, że np. w
Proszę zauważyć, że np. w wyborach prezydenckich byli już w historii III RP tacy kandydaci, którzy zebrali więcej podpisów niż zdobyli głosów... W karykaturze: "Zbieramy milion, a potem wystarczą dwa autobusy...", bo frekwencja i tak jest żadna.
31-07-2015 [08:07] - JacBiel | Link: Nie jest bez sensu, tylko
Nie jest bez sensu, tylko jest nieuczciwe, skoro w sejmie głosuje się zwykłą większością głosów.
A namawiam, bo jest szansa na >50%
Próg pozwala na manewry typu bojkot. bez progu byłaby mobilizacja, żeby przegłosować swój pogląd na daną sprawę.
Innymi słowy próg działa antydemokratycznie, zniesienie progu pobudzi postawy propaństwowe.
30-07-2015 [17:41] - JacBiel | Link: Przeceniam swoje możliwości,
Przeceniam swoje możliwości, najwyraźniej.
Powtórzę wprost, to co mówiłem, żeby nie było.
1. wybory do sejmu, 45% frekwencja wystarczająca - konstytuuje się sejm.
2. głosowanie w sejmie, 51% frekwencja - większość zwykła = decyzja wiążąca
3. decyduje 23% (z górką) procent wyborców z połowy głosujących do sejmu (połowa nie chodzi do wyborów = wstrzymuje się od głosu, jakby), czyli ok. 12% społeczeństwa podejmuje wiążące dla państwa decyzje.
4. referendum o frekwencji np. 45% jest niewiążące.
5. przypuśćmy, dla łatwości wyobraźni, że wszyscy byli za (100%) = ok, 22% społeczeństwa coś chce, ale nic nie może.
6. 23% < 12% - oto prawdziwe oblicze polskiej "demokracji".
Łatwiej nie da się tego problemu przedstawić.
30-07-2015 [18:01] - NASZ_HENRY | Link: W Szwajcarii są wiążące
W Szwajcarii są wiążące referenda. Jak tam jest z procentami? Tam to działa ;-)
30-07-2015 [21:15] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: To jest największe oszustwo,
To jest największe oszustwo, mówienie że nie ma pieniędzy. Pieniądze są, tak jak wszędzie, tylko kwestia gdzie są... Co do zmielenia głosów: przypuszczam, że większość stałych bywalców NB jest przeszczęśliwa, kiedy te głosy są mielone.
31-07-2015 [10:12] - Lektor | Link: "pana Cysewskiego, który
"pana Cysewskiego, który uporczywie dręczy czytelników"
Panie, nie dręczy ! A przeciwnie - ma rację !
Panie, dzisiejsze sądownictwo w Polsce, to sędziowie PRL-owscy (lub ich dzieci), którzy służyli ·(jeszcze raz: służyli a nie osądzali) rządzącej szajce bolszewickiej. Oni w normalnych warunkach np. demokracji nie potrafią się odnaleźć, stąd mamy wiele absurdalnych werdyktów sędziowskich, z których gołym okiem widać służalczość rządzącym a nie osąd sprawiedliwy.
A zatem są dwie drogi naprawy tego barachła. Albo, jak mówi Cejrowski, wszyscy WON - służyli tamtemu systemowi i nie potrafią się odnaleźć w tym systemie, stąd wstyscy WON. Albo jak pisze Cysewski sądy z ławami przysięgłych, tak aby ci służalcy nie mogli jednoosobowo wydawać tak kontrowersyjnych i niesprawiedliwych werdyktów !!!
31-07-2015 [10:22] - JacBiel | Link: Mnie też nie dręczy, ale ma
Mnie też nie dręczy, ale ma dużo komentarzy świadczących o pewnym udręczeniu umysłowym ;-)