Nie bój się tego... KOMOROWSKIEGO!

30 lat mineło... a PRL ver. 1.2 trwa. Jak za stanu jaruzelskiego, są dziś na świeczniku i Kiszczak, i Urban, i Walter i inni sprawdzeni towarzysze. Ci – rzecz jasna – którym się w międzyczasie nie zmarło. Piastują jeszcze bardziej odpowiedzialne stanowiska, dysponują jeszcze większą władzą i cieszą się jeszcze większym zaufaniem radzieckich towarzyszy. Rosyjskich. Trudno się przestawiam. Ale to w końcu ci sami. Lub ich dzieci. No, i agentura oraz na wskroś komunistyczni dysydenci, osobliwie ci trockistowscy. Nie zapominajmy o kretach w Solidarności i trockistach wszędzie.

Także i dziś nie liczymy na przychylne relacje w TV, my warchoły. Nie łudzimy się, że sądy PRL (ver. 1.2) będą orzekały wbrew interesowi sowieckich nominatów. Radzieckich, przepraszam. To jest, oczywiście, rosyjskich! Będą orzekały jak zawsze.

Po prostu wiemy o tym, kto jest kim. To już dużo, ONI dostają histerii, widząc, że krok po kroku nadchodzi to, do czego wzywała ś.p. Anna Walentywicz: musimy się na nowo policzyć! IDZIEMY NA MARSZ!

 

YouTube: