|
|
Też uważam się za życzliwego obserwatora (a nie za jakiegoś aż szatana, jak sądzi Andrzej W.) Kościół te 2 000 lat przetrwał, to i będzie trwał dalej. Najwyżej się trochę zmieni, co mu tylko na dobre… |
|
|
A co ja takiego szatańskiego napisałam? Tylko to, co myślę.
No cóż, dyskusji nie będzie. Każdy zostaje przy swoich przekonaniach.
Ja patrzę, co z tego wyniknie dalej.
|
|
|
I see, Pan im zarzuca pychę. Ale komu? I o. Daniel i Witek stale podkreślają, że uzdrawia Bóg (czy Jezus czy Duch Święty) a oni tylko się o to modlą i czasem "mają prorocze widzenie" kto tam jest… |
|
|
Aha, Pan się troszczy o Kościół. (Ale Kościół przetrwał już 2 000 lat i nawet bez naszego udziału i dalej wytrzyma.)
IMHO (in my humble opinion) to zaczyna się ten Trzeci Kośсiół w… |
|
|
Drogi Panie Andrzeju W.
Pyta Pan "Kto może dziś nakłaniać do czasu zabawy, choćby jako "uwielbienia Boga", skoro Boża sprawiedliwość wisi nad nami? No, kto?"
Ależ tacy są właśnie ci, jak ich nazwać… |
|
|
Od kilku lat interesuję się ruchami charyzmatycznymi w Polsce, raczej z pozycji życzliwego obserwatora. Dobrze, panie Andrzeju W., że ukazał się pański artykuł, bo niewiele można znaleźć… |