Otrzymane komantarze

Do wpisu: ​Apostaci "dobrej zmiany"
Data Autor
Józef Darski
od końca 3. TEGO DOKŁADNIE NIE WIEM, Ponieważ NIE ZNAM STOPNIA UZALEżNIENIA - dopiero ta wiedza pozwoliłaby na wybór skutecznej metody 2. najważniejsze na początek - ustalenie poziomu dochodu firmy, od którego płaci się podatki, zusy itp., jak w Anglii, płacenie VAT po uzyskaniu zapłaty, rozpędzenie sądów i prokuratur, powołanie nowych, celem złamania lokalnych układów 1. wybór sędziów, system mieszany - 1 mandat na powiat przy zmniejszeniu liczby powiatów do 300 plus proporcjonalne lista krajowa 50 mandatów, opcja zerowa w służbach i mediach, wprowadzenie prawdziwych konkursów publicznych, a w mediach castingi dla młodych, powrót do "komunistycznego" systemu nauczania, koniecznie z egzaminami do szkół średnich i uczelni wyższych, przywrócenie szerokiego nauczania zawodowego. żeby zamknąć dawną epokę ujawnienie zbioru zastrzeżonego i aneksu.
mjk1
„Bez zmiany systemu kasy na 500 plus nie będzie, czyli zostaną podwyższone podatki, a nie zmniejszone (kwota wolna w marzeniach) i zwiększone zadłużenie”. „Bez odblokowania firm o dochodzie do 5 mln rocznie nie będzie wzrostu PKB, czyli kasy na 500 plus”. „Bez złamania lobby bankowego będzie ono dalej pasożytowało na firmach, czyli nie będzie wzrostu PKB, czyli ...”. ...nie będzie kasy na nic. Święte słowa Panie Józefie. Jeżeli jednak powiedziało się A, wypadałoby powiedzieć B. Proszę więc napisać, najkrócej jak się da: 1. Co wg Pana należy zmienić w systemie (główne założenia)? 2. Na czym ma polegać odblokowanie firm? i najważniejsze: 3. Co wg Pana należy zrobić, aby złamać system bankowy? Pozdrawiam Pana.
Jabe
Społeczeństwo jest bardziej zjawiskiem, niż istotą. Oberwie, ale się niczego nie nauczy. Nie społeczeństwo poniesie konsekwencje, tylko Polacy – każdy z osobna. Fundamentem III RP jest bierność. U zarania nasi reprezentanci zostali przysłani w teczkach i tak już zostało. (Podobni „reprezentanci” pracodawców i pracowników prowadzą z rządem „dialog społeczny”. Pozory i nowomowa.) PiS był zdecydowanie przeciwny znoszeniu finansowania partii, za to głosił biurokratyzację. Prócz rytuału głosowania, obywatele mają stać z boku i wierzyć. Z góry było powiedziane. Nie powodów do rozczarowań. Nie ma sensu niczego ujawniać. Jeszcze, nie daj Boże, naród (czyli my razem i każdy z osobna) zacznie się wtrącać do nie swoich spraw. Polacy nie mają prowadzić firm – to się w modelu państwa nie mieści. To zresztą zawsze była działalność dla wybranych. Im sądy krzywdy nie zrobią, chyba że reszcie podpadną.
Józef Darski
Generalnie nic nikogo nie obchodzi oprócz kasy, żadne aneksy, zbiory itp. Tylko zbiór zastrzeżony czy aneks ujawniamy nie dlatego, że to kogoś obchodzi tylko by oczyścić stosunki, zmienić system, gdyż dopiero zmiana systemu da kasę na 500 plus. Bez zmiany systemu kasy na 500 plus nie będzie czyli zostaną podwyższone podatki, a nie zmniejszone (kwota wolna w marzeniach) i zwiększone zadłużenie. Bez odblokowania firm o dochodzie do 5 mln rocznie nie będzie wzrostu PKB, czyli kasy na 500 plus Bez zwolnienia Miernika nie będzie zmian w sądownictwie, czyli nadal mafia poprzez sądy będzie niszczyła firmy, czyli nie będzie wzrostu PKB czyli nie będzie na 500 plus. Bez złamania lobby bankowego będzie ono dalej pasożytowało na firmach czyli nie będzie wzrostu PKB, czyli ... To są proste zależności. Dobra zmiana się skończyła bo w interesie aparatu partyjnego nie leży zmiana systemu tylko umoszczenie się w nim dlatego mechanizm selekcji negatywnej trwa, nominacje w 90 proc. dotyczą ludzi nie nadających się do niczego ale dobrych lokai każdego Pana. Oni mechanizmu zmiany nie uruchomią. Ci którzy teraz bredzą o dawaniu szansy na wiosnę 2017 będą rozczarowni i będą przeklinali PiS jak dawni zwolennicy Wałęsy, którzy opluwali mnie, kiedy mówiłem co jest wart troglodyta uznany za zbawcę narodu. A główna przyczyna: Polakom demokracja do niczego nie jest potrzebna, potrzebna jest jedna opinia, jedna partia i I sekretarz, byle było dobrze. że z tym I dobrze być nie może nie dociera, społeczeństwo jest kompletnie zsowietyzowane i dlatego dyskusje są już zbędne, musi ponieść konsekwencje swojej głupoty, tylko wtedy pogrąży się w chaosie.
Ten znowu zabreł się za obecnie rządzących ! Nie, nie za obecnie rządzących w Warszawie, tylko w Polsce ! I tutaj, gdybym napisał jak nazwałem tego notkarza, to admin nie dopuściłby tego do druku, ale wszyscy zapewne wiedzą o co chodzi.
Jozue
Kup sobie siodło ośle.
JacBiel
Oczywiście, że nie ma wpływu na przedmiot krytykowany, czyli politykę PiS. Ma jednak milimetrowy, czy też promillowy wpływ na to, co myśli się o polityce PiS. A jak Pan wie, nawet z promillowych kropli łatwo nazbierać hektolitrową beczkę.
Roz Sądek
Oprócz panów Aleksandra Ściosa, Witolda Gadowskiego, Jerzy Targalskiego i Stanisława Michalkiewicza, są jeszcze panowie Nowak, Kowalski, Wiśniewski, Wójcik... Zarówno Pan jak i komentatorzy Pana wpisów przeceniacie siłę oddziaływania przekazywanych tutaj treści. Grono czytelników jest stałe i jest wielkości małej mieściny. Nie piszę tego by kogoś obrazić, ale to ilość czytelników i ich pozycja społeczna i zawodowa przekłada się nośność i wielkość oddziaływania formułowanych tu sądów. Reasumując: Pana krytyka, czy to PISu, czy rządu, czy czegokolwiek ma znikomy, ba, nieistotny wpływ na przedmiot krytykowany. Tym samym niektórzy Pana adwersarze absolutnie niepotrzebnie zarzucają Panu krytykanctwo mogące zmienić bieg dziejów.
Co do komentarza dr Targalskiego, Ukrainą rządzą Amerykanie, którzy w trybie tzw. Majdanu zorganizowali wymianę władz tego państwa, co zresztą urokliwie przyznał publicznie prez. Obama, darując sobie zresztą szczegóły kosztowe operacji (mówił o nich G. Soros – o swoich pieniądzach, i asystentka sekretarza stanu USA Victoria Nuland – o pieniądzach amerykańskich podatników). Oficjalny rząd ukraiński cieszy się 1-cyfrowym poparciem ale, jakby nie było - rządzi! Zbrojenie, szkolenie, manewry wojskowe, amerykańskie laboratorium w Charkowie (broni B i/lub C) zdają się wskazywać, że Ukraina w szybkim tempie zmierza do pozycji armatniego mięsa w przypadku wywołania wojny regionalnej. Jeśli tej wojny jednak Amerykanie nie będą mieli odwagi wzniecić, to Ukraina zachowa nienaruszone wartości przydawanych jej obecnie atrybutów państwa, które łatwo będzie skierować na bandyckie tory. Jeżeli tedy p. Targalski całkiem trafnie pisząc o nieuchronności postawienia się Polski światowej sitwie bankierskiej (dopóki będzie dług, dopóty będą szantażować przy każdej okazji), to niech pomyśli o kundlach, którymi - poza firmami ratingowymi można będzie Polskę w razie czego - poszczuć. Osobiście widzę tu ( w stadzie kundli ) całkiem okazałą pozycję dla Ukrainy właśnie. Warto o tym pomyśleć. A to nie jedyny wątek potencjalnych antagonizmów polsko-ukraińskich --- Dla porządku, p. Targalski myli się stwierdzając walkę Ukrainy z Rosją o niepodległość. Ukraina utraciła ją na rzecz USA (w znacznej mierze my zresztą również). Zbrojna „szarpanina” - nie wojna - w Donbasie jest natomiast co najwyżej walką o przywrócenie integralności terytorialnej. Oczywiście, bez wybuchu i przegrania przez Rosję 3. wojny światowej, Ukraina tej integralności nie przywróci. Budzi zdumienie, że czołowi politycy w Polsce zachowują się w tej sprawie jak dzieciaki bez przerobionej lekcji.
Oko i ucho łatwo jest wprowadzić w błąd, zwłaszcza za pomocą sprytnych mediów. Jednak bez trudu można znaleźć narastające głosy niezadowolenia, ba nawet zawodu po ostatnich dokonaniach "naszego rządu oraz Pana Prezydenta". Prezydencki projekt ws. "frankowiczów", "uchwała wołyńska" oraz ostatnia wizyta w Kijowie wskazują na wyraźne oddawanie pola na wszystkich frontach - tak bardzo eksponowanych przed wyborami. Nominacje w MSZ to roszady w Klubie królika też nie wróżą "dobrych zmian". Płonne nadzieje na obniżenie podatków i/lub podniesienie kwoty wolnej od podatku. Lista zaniechań i luzowania kursu na prawdę mogą wskazywać na "koniec miesiąca miodowego". Cóż, po owocach ich poznacie...
Ptr
arabskie ? Czy stare żydowskie przysłowie.
Józef Darski
Wojciech Myślecki w istocie o tym samym czyli groźbie powtórzenia się ostatniej sceny z Folwarku Orwella, kiedy zwierzęta stały pod oknem "Wymienione na wstępie wielkie procesy sprzyjają wprawdzie reformatorom i zwolennikom realizacji planu Morawieckiego, ale nie przesadzają o ich zwycięstwie, gdyż siła aparatu partyjnego jest realna, a jego interesy często pokrywają się z interesami schodzącej ze sceny grupy beneficjentów pierwotnej akumulacji kapitału oraz interesami biurokratycznej machiny administracji państwowej, która wszelkie reformy i zmiany traktuje jako działanie wrogie i szkodliwe. Wygrana aparatu wprawdzie nie zatrzyma na długo reform państwa, zablokuje natomiast reformę rządzącej partii PiS, która dołączy wtedy w krótkim czasie do zanikających na naszych oczach partii okresu transformacji ustrojowej: SLD, PSL czy niedługo PO, które nie widzą i nie rozumieją zachodzących zmian i stają się nie tylko ahistoryczne, ale również kompletnie bezużyteczne dla społeczeństwa."
mjk1
Szanowna Pani. Autor notki przytoczył wypowiedź Jerzego Targalskiego, że „kapitulacja wobec lobby bankowego prowadzi do gospodarczego uzależnienia Polski”. Poza trudnościami, jakie niewątpliwie musi przezwyciężać Rząd i Prezydent, proszę napisać, dlaczego Pan Prezydent reprezentuje interesy, nie Narodu a właśnie owego lobby bankowego i od początku swojej kadencji zamiast, jak ślubował, stać na straży Konstytucji, pozwala na jej łamanie? Boję się nawet zapytać, dlaczego Rząd, pomimo oczywiście trudności, jakie musi przezwyciężać, nie zwróci mu na to uwagi. Czyżby też reprezentował interesy lobby bankowego, a nie Narodu?
mjk1
Dajmy im więc szansę. Pozwoli Pan, że zadam Pani Dorocie, która odniosła się krytycznie do pańskiego wpisu, jedno pytanie, dotyczące oczywiście treści w nim poruszonych. Po czasie policzymy, ilu z tej szansy skorzysta.
JacBiel
Zabawny komentarz :-) Samo "sianie fermentu" na początek - to pochwała, czy nagana? Nie znamy trudności - no właśnie - dlaczego nie znamy trudności? czemu trudności nie są wyartykułowane przez rzadzących? Wymieniłem sceptcznych, oprócz tych nie sceptycznych - niezłe :-) Nie mam racji, oprócz tych racji, które mam - też dobre. Takie sprzeczności i wygibasy określa się zazwyczaj mianem tekstu emocjonalnie zaangażowanego. Ale cieszę się, że na twoich różowych okularach pojawiły się pierwsze rysy - już niedługo masz szansę oglądać świat w jego pełnej krasie :-) pozdrawiam
JacBiel
Jeśli chodzi o dyżurnych ślepo-pisolubnych, to raczej takiej szansy nie ma, ale ich jest pewna, stosunkowo nieliczna grupka (naście? dziesiąt osób?). Czytelników jest wielesetkroć więcej - i tutaj dopatruję się znaczącej szansy.
Siejesz ferment JackBiel, jak zwykle. Nie znamy trudności, jakie musza przezwyciężać i Prezydent i Rząd, poza tymi oczywiście, które znamy. Spróbuj robić bilans na bieżąco, bez danych. Co ci wtedy wyjdzie? Jedna wielka nieprawda. Wymieniłeś tych, którzy zawsze byli sceptyczni odnośnie JK i jego ludzi, może poza panem Tergalskim. Jedno tylko można uznać, za trafione, to zbyt małe docenienie przez rządzących, RKW. Od czego jednakl są publicyści, żeby na pewne fakty zwrócić JK uwagę, ale bez krytykanctwa.
mjk1
„A żeby zakończyć również przysłowiem, przytoczę anegdotę arabską, w której jeden z rozmówców wyjaśnia drugiemu, że jeśli ktoś mu mówi, że jest osłem, powinien się z tego śmiać. Jeśli kolejna osoba powie mu, że jest osłem, może śmiać się nadal, ale jeśli trzecia osoba twierdzi, że jest osłem, powinien kupić sobie siodło”. Przepraszam za pytanie, ale po przeczytaniu komentarzy pod poprzednim pańskim wpisem, Pan naprawdę wierzy w to, że ktokolwiek z forumowiczów na Naszych Blogach tę anegdotę zrozumie? O wiarę w zrozumienie reszty wpisu strach zapytać.
Do wpisu: Mity o szturmie uchodźców i upadku cywilizacji zachodniej
Data Autor
JacBiel
Fimik opublikowany 09.02.2016. Trochę zwietrzały argument. Poza tym - dlaczego nie podstawią tym nielegałom statku? nie na 5 tysięcy, ale na 10 tysięcy osób. Nie zaokrętują wszystkich, nie dadzą przydziału dwóch bananów dziennie i nie wywiozą do Afryki? Czy to takie trudne? Nie chcą. Ich wina. Do spółki z tym cholernymi bandziorami, oczywiście.
mjk1
Panie Henryku. Zgadzam się, że z rodzinami i różnej maści szmaciarzami, było ich znacznie więcej. Jest też niestety prawdą i to okrutną, że nasi rodacy mieli i nadal mają dokładnie w d… kto nimi rządzi. Obawiam się jednak, że do przegranej tzw. komuny, jeszcze bardzo daleko a lewactwo trzyma się dobrze i produkuje debili jeszcze więcej. Wydaje mi się też, że patriotycznie nastawiona młodzież jest pod ich pełną kontrolą. Kontrolują to, albo podstawieni przywódcy, albo tolerowani o IQ na poziomie drwala, których można w każdej chwili ośmieszyć. Jeżeli chodzi o mój wpis, to chciałem tylko pokazać Zbysiowi, że dobrze działające służby z garstką terrorystów poradzą sobie w mig. Pozdrawiam Pana
Budowniczy Mostów
Szanowny Autorze, tego oczywiście nie ma. Nic się nie wydarza. https://youtu.be/W79b-dx… O czym Pan tutaj pisze... :(
mjk1
Francik, już Ci kiedyś napisałem, że poza „Godulom i Halymbom” są w Europie bardziej atrakcyjne tereny i to wcale nie tak daleko. Obawiam się, że chcąc zjeździć wszystkie atrakcje Gór Łużyckich czy Żytawskich po niemieckiej stronie, należałoby poświęcić niewiele mniej czasu niż na zjeżdżenie polskich czy czeskich Karkonoszy. Zjeździć można też dosłownie kolejką wąskotorową, która funkcjonuje do dziś w przeciwieństwie do tej z „Chebzia na Lipiny”. O tej ostatniej też Wikipedia nic nie wspomina, co wcale nie znaczy, że jej nie było. Wydaje mi się, że zarzucając autorowi brak logiki „nadepnąłeś na grabie”. Ty jednak lepiej zrozumiesz jak napiszę, że "dostałeś ruckschlag”.
JacBiel
Panie szanowny, czy pan nie zdaje sobie sprawy jak oni działają? Po pierwsze kryminaliści ci znani byli służbom i policji. Dlaczego ich nie zamykają, czy nie deportują? Po drugie, podżegacze, czyli, jak Pan to ujął ichniejsi "księża" znani sa policji i służbom. Dlaczegomich ich nie zamykają, czy nie deportują? To pytania retoryczne. Bo nie chcą. Proszę przeanalizować przykłady płynące z Australii, czy bliżej z Hiszpanii - jak się chce, to można stłumić tę patologię w zarodku, a pomimo to, nadal być państwem wrażliwym na cierpienie i życiowe potrzeby imigrantów-azylantów. pozdrawiam
Panie szanowny, czy pan nie zdaje sobie sprawy jak oni działają? Tam nie ma zorganizowanych grup gdzie rozkazy idą od dowództwa w dół. Im ichni ksiądz na ambonie mówi, że trzeba zabijać niewiernych. Jak pan złapie jakiegoś pomyleńca, któremu przyjdzie do głowy pomysł wysadzenia się w tłumie, albo pociągnięcia serią z kałacha na zatłoczonym dworcu?
Francik
Jak informuje ciocia Wiki "tylko niewielki skrawek Sudetów znajduje się w Niemczech". Tak więc mógł pan przez ten skrawek przez chwilę przejeżdżać, a zjeździć to można Sudety w Polsce i Czechach. To pan ma z geografią problemy - zresztą nie tylko z geografią, a przede wszystkim to z logiką. Pał nie będę panu wystawiał - ma pan szansę podszkolić się na WSHE, jak pan zapłaci postkomuszym właścicielom tej szkółki odpowiednie czesne. Ale moim zdaniem to daremny futer, pieniądze wyrzucone w błoto.