Otrzymane komantarze

Do wpisu: Komentarz do wywiadu Pani Joanny Lichockiej z dr Radziwiłłem
Data Autor
Lech "Losek" Mucha
zamiast argumentów... Mam gdzieś coś czytać... Wolałbym konkretną dyskusję,
Lech "Losek" Mucha
Lekarz tylko zbada i recepty przePiSze? Może i tak... :-)
Lech "Losek" Mucha
Rzeczywiście, coś tam zrozumiałem, przepraszam za ten jezyk polski, zresztą po czasie go skasowałem.Proszę Pana, środowisko lekarskie nie stanowi w Polsce prawa. Mało tego, nawet lobby lekarskie nie jest tak silne, ani w połowie tak silne, jak prawnicze,górnicze itd. Niech mi się tu żaden rząd nie tłumaczy tym, co lekarze chcą, albo nie chcą. Od tego rządem jest, by rządził! Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za ten niepotrzebny wtręt o j. polskim :-)
Jest pan zapewne doskonałym fachowcem i niewątpliwie człowiekiem światłym. Dlatego pozwolę sobie w Pana przytomności, zupełnie na marginesie pana notatki, na gorzki żart odnośnie wielu aktualnych wydarzeń. W czasach nieboszki PRL, z przewojenną "Szachownicą" na kadłubie i skrzydłach, latały nad polskim niebem odrzutowce Su-7B. "Bratnia Armia" dysponowała dużo większą ilością samolotów - w tym maszynami Su-7BKŁ (BKŁ = wiersja kaliuczno-łyżna). Od tamtych czasów Kraj zmienił się bardzo i język rosyjski utracił w Polsce swoją znaczącą rangę na rzecz j.angielskiego. Zmieniło się wiele spraw, między innymi, właśnie w tych dniach na rosyjskim niebie "króluje" Polish Fighter "Kamil Stoch BŁ" (wiersja łyżna), oznaczony polską szachownicą o obróconych, wolą Narodu za sprawą Ustawodawcy, kolorach. To produkt już "Made in UE", a nie "Sdiełano w CCCP. Proszę Pana, w strefie "Czasu warszawskiego" zaszły tak głębokie zmiany, że nic już chyba nie jest normalne - to właśnie bzdury, nonsensy na każdym kroku stały się normalnością. Nawet język, symbole przestają tracić znaczenie i rangę. Dociekliwym, a dysponującym nadmiarem czasu czytelnikom obszerniej na: http://ewastankiewicz.wo… pozdrawiam
Proszę zajrzeć tutaj: http://niezalezna.pl/516… Proszę poczytać komentarze. Czy ci ludzie też wylewają żale czy może biedaczki trafiali na 'same wyjątki'? Życzę odwagi, ale nie na NaszychBlogach, ale w starciu z własnym środowiskiem. Tam na oddziale, w pokoju lekarskim czy na przyjęciu. Jeśli faktycznie chciałby Pan zmian, to ta odwaga będzie Panu potrzebna.
NASZ_HENRY
wystarczy, że księgowa PObierze ;-)
Lech "Losek" Mucha
czy to jest odpowiednie miejsce, na wylewanie wszystkich żalów, nie wiem, co Pan chce powiedzieć, porównując lekarzy do psów, co to ma niby być? Jak Pan chce, żebym z Panem podyskutował, to mniej przenośni i innych figur retorycznych, a więcej konkretów poproszę. :-)
że Pan doskonale zrozumiał mój tekst. Myślę, że te lekcje polskiego przydałyby się niektórym lekarzom. Wytłumaczę prościej: Pan bardzo słusznie pisze o zdrowym systemie ubezpieczeń itp. Ale to właśnie środowisko lekarskie zrobi wszystko, aby do takich zmian nie doszło.
Lech "Losek" Mucha
>4.W ubezpieczeniach komunikacyjnych państwo oczywiście ingeruje w rynek ponieważ jest przymus ubezpieczeń OC. Ale już nie AC. Przez analogię nie widzę potrzeby ingerencji większej niż taka, której korzyści z socjalu przeważą nad stratami wynikającymi z przymusu. Takimi sytuacjami są stany nagłe i niektóre choroby zakaźne. Tak, w tym sensie państwo ingeruje w rynek OC. Ale już nie w taki jak w ubezpieczenia zdrowotne. Nie ma np. państwowej ubezpieczalni OC. Co do reszty zdania - pełna zgoda! >Podsumowując: w większości wypadków ubezpieczenie się w ogóle nie leży w interesie pacjenta i tylko wolny rynek może spowodować by ubezpieczyciele zaoferowali coś atrakcyjnego. W przeciwnym wypadku będziemy mieli drugie OFE. Natomiast w większości wypadków pacjentowi jest potrzebna usługa lekarska a nie ubezpieczenie. Leczenie bez ubezpieczeń można sobie wyobrazić, bez lekarzy trudniej. Nie jestem taki przekonany, że w większości przypadków ubezpieczenie nie leży w interesie ubezpieczonego. Myślę, że to obowiązkowość tego ubezpieczenia i brak wolnego rynku w ubezpieczeniach zdrowotnych jest szkodliwa. Jest całkiem oczywiste, że bez ubezpieczenia można sobie wyobrazić leczenie, tak do niedawna było w USA, tak było przez większą część historii ludzkości, tylko trzeba sobie jasno powiedzieć, że we współczesnej medycynie, opartej - oprócz wiedzy lekarskiej, - na skomplikowanych i drogich procedurach diagnostyczno-leczniczych, mało kogo byłoby na leczenie stać. Drugi czynnik znacznie podnoszący koszty leczenia, to wszelkiego rodzaju wyśrubowane normy bezpieczeństwa, rygory bez których trudno sobie wyobrazić bezpieczne leczenie, ale też czasem nieco przesadzone wymogi, atesty itd. Pozdrowienia
Lech "Losek" Mucha
>1.Jestem przekonany, że nie należy zwiększać nieodpowiedzialności państwa za leczenie ludzi. To całkiem tak jak ja. >2.Dlatego przeszczepy nie powinny być finansowane przez państwo a z prywatnych ubezpieczeń o ile ktoś się będzie chciał ubezpieczyć. Osobiście bym się nie ubezpieczył. Przeszczepy są tak drogie, że obawiam,się, mało kogo byłoby stać na ubezpieczenie, ale mogę się mylić, bo nie znam dokładnych wyliczeń. Gdyby Pan nie ubezpieczył się od przeszczepu póki jest Pan zdrowy, kiedy to jest relatywnie tanie, tym tańsze, im mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia u Pana konieczności przeszczepu, tylko poczekał, aż Pan zachoruje na serce, to później koszty ubezpieczenia wzrosły by pewnie wykładniczo... Więc radziłbym się zastanowić. , >3.Wolny rynek nie jest czymś co trzeba tworzyć. To jest coś co istnieje samo z siebie w przyrodzie i tylko nie należy tworzyć żadnych ograniczeń. To jest kwestia semantyki. Wolny rynek trzeba w sposób oczywisty tworzyć, przez stworzenie warunków do swobodnej wymiany dóbr, usług i pieniędzy. M.in. nie wolno tworzyć barier. CDN.
Lech "Losek" Mucha
ale z drugiej, niżej podpisany lubi pracę w poradni i ceni sobie to, że nie musi zajmować się kwestią pieniędzy, tylko może skoncentrować się na leczeniu. Ta sytuacja, w której nie ma w kontakcie z chorym kwestii finansowych, jest dla mnie komfortowa. 
Lech "Losek" Mucha
do tamatu notatki?
NASZ_HENRY
do lekarza. Żadne takie bajery "pieniądze za pacjentem". Bo się gubią PO drodze ;-)
Anonymous
1.Jestem przekonany, że nie należy zwiększać nieodpowiedzialności państwa za leczenie ludzi. 2.Dlatego przeszczepy nie powinny być finansowane przez państwo a z prywatnych ubezpieczeń o ile ktoś się będzie chciał ubezpieczyć. Osobiście bym się nie ubezpieczył. 3.Wolny rynek nie jest czymś co trzeba tworzyć. To jest coś co istnieje samo z siebie w przyrodzie i tylko nie należy tworzyć żadnych ograniczeń. 4.W ubezpieczeniach komunikacyjnych państwo oczywiście ingeruje w rynek ponieważ jest przymus ubezpieczeń OC. Ale już nie AC. Przez analogię nie widzę potrzeby ingerencji większej niż taka, której korzyści z socjalu przeważą nad stratami wynikającymi z przymusu. Takimi sytuacjami są stany nagłe i niektóre choroby zakaźne. Podsumowując: w większości wypadków ubezpieczenie się w ogóle nie leży w interesie pacjenta i tylko wolny rynek może spowodować by ubezpieczyciele zaoferowali coś atrakcyjnego. W przeciwnym wypadku będziemy mieli drugie OFE. Natomiast w większości wypadków pacjentowi jest potrzebna usługa lekarska a nie ubezpieczenie. Leczenie bez ubezpieczeń można sobie wyobrazić, bez lekarzy trudniej.
Pan Poręba-reżyser nie żyje-okoliczności podejrzane "O Kulturze, dzisiejszej polityce i historii" - Bohdan Poręba http://www.youtube.com/w…
Kłamstwo o Jedwabnem http://www.youtube.com/w…
Czy naprawdę jest lekarzem? Proszę uważać, bo za takie teksty koledzy z branży gotowi Panu 'podziękować'. Pisałem to już gdzieś tutaj na NB, ale powtórzę. Idziemy do lekarza. Gdy tylko zaczynamy narzekać na cokolwiek, lekarz zwyczajowo odpowiada znanym powszechnie stylem "Sorry, takie mamy limity (z NFZ-u)". Gdy szef największej partii opozycyjnej z dużymi (przynajmniej teoretycznie) szansami na przejęcie władzy mówi "Zlikwidujemy NFZ", to co na to lekarze? Cisza... Dlaczego? Ano, właśnie dlatego. Bo Prezes mówi, że musimy przejść na 'budżetowe finansowanie służby zdrowia'. 'Centralne finansowanie' to nic innego jak niczym nie kontrolowana rzeka pieniędzy, z których najpierw zostaną zaspokojone czyjeś oczekiwania płacowe, a nie skrócone kolejki do gabinetów. Nie łudźmy się. Te oczekiwania to 'uciekający horyzont'. A gdyby tak powiedział, że zlikwidujemy NFZ i przejdziemy na system, w którym 'pieniądz idzie za pacjentem'? To 'białe miasteczka' mielibyśmy nie tylko w W-wie, ale w każdej dziurze zabitej dechami i jeden wielki jazgot z żądaniami likwidacji tejże partii i to pomimo, że do wyborów jeszcze dwa lata. Ten, jak Pan to nazwał, 'skuteczny system ubezpieczeń, oparty na zasadach wolnorynkowych' jest wprowadzany od ponad 20-stu lat i jakoś dziwnym trafem się nie udało. Nie wie Pan może dlaczego...? :) Co? Lekarze/szpitale mają konkurować? O pacjenta? Bo jak nie to pacjent pójdzie do innej placówki, a ta gorsza padnie albo ją zamkną? To rozkoszne mrzonki, które sobie można popisać dla radości ogółu. Polscy lekarze to 'pies, który już raz ugryzł'. Życzę dużo szczęścia każdej ekipie, która będzie próbować wprowadzać zmiany, o których Pan pisze.
Do wpisu: List otwarty do Pana Doktora Arułkowicza
Data Autor
Lech "Losek" Mucha
to czy zakłady opieki zdrowotnej będą prywatne, czy publiczne nie ma istotnego znaczenia, o ile będą dobrze kontraktowane i o ile będzie konkurencja oparta na normalnych zasadach.
Lech "Losek" Mucha
Ja znałem raz jedną rudą wredną babę. Ale nie chodzę i nie rozpowiadam, że wszystkie rude kobiety są wredne.
Lech "Losek" Mucha
Ten komentarz, tak a'propos naszej dyskusji o porozumieniu ponad podziałami, świadczy o tym, że czasem porozumienie jest wyjątkowo trudne, nie? Pozdrowienia!
Jak widać, nabyta w szkole podstawowej umiejętność czytania nie poszła w parze z umiejętnością zrozumienia czytanego tekstu. Za to mamy popis niechlujnej, prostackiej formy wypowiedzi, pełnej ortograficznych błędów. Szkoda słów...
Lech "Losek" Mucha
poprzednie akcje propagandowe poprzednich polskich rządów odniosły skutek...
cie nawet komentowac lekarzyku... ocknij sie i popatrz na wasze srodowisko nie z pulapu twyh kolezkow po po pokojach lekarskich tylko z perspektywy zwyklych ludzi...oszukujeszsam siebie myslac ze lekarze w Polsce chca leczyc uczciwie i zgodni z wasza hipokratesowka...raczej ..HIPOKRATESOWKA.I zegnam
Lech "Losek" Mucha
Wypowiedzi na przykład Jarosława Kaczyńskiego na temat ochrony zdrowia, wypowiadane w czasie debaty o odwołanie Arułkowicza, nie dawały  wielkich nadziei na zmianę...
Lech "Losek" Mucha
Czy tylko potrafisz wypisywać same inwektywy! Skąd - jeśli można wiedzieć - pochodzą dane o 20% bardziej ludzkich lekarzy? Na podstawie jakich danych ustaliłeś sobie tę liczbę? Szkoda gadać....