Otrzymane komantarze

Do wpisu: Jątrzyciele znów jątrzą.
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Hipnotyzuje ten kurdupel-psychopata z KGB i tyle: adin, dwa, tri, nastupajuszczij budiesz ty. Załatwił w ten sposób najpierw tych najbardziej wpływowych, na których najłatwiej jest wpłynąć wykorzystując na przykład wredny charakter bądź słabość do cór resortu kierującego UB.
Do wpisu: Kolejny raz Świat wstrzymał oddech
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
2011-12-22 07:42 Bierecki o zrobieniu z nas frajerów
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Nie widziałem, może jakiś link?
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Niewykluczone, ale mało prawdopodobne. Można było nie zgadzać się z autorami, ale były to osobowości, a nie pętaki bez zahamowań wysługujące się kłamstwu.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Każdy mierzy swoją miarą.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Jeśli tak, to jak wytłumaczyć ZMIANĘ. Mogli od początku wykręcić się tysiącem niezwykle ważnych powodów. Tymczasem usłyszeliśmy zdecydowane, bezwarunkowe deklaracje przyjazdu połączone z pozytywnymi wypowiedziami na temat zmarłego Prezydenta, daleko wykraczającymi poza grzecznościowe ogólniki. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zmieniło się po tym jak stała się pewna obecność na uroczystościach Miedwiediewa. Sądzę, że wymienione państwa dysponowały dowodami, że nie był to wypadek. Stąd taka a nie inna reakcji na obecność Miedwiediewa. Ci przywódcy cokolwiek o nich nie sądzić, nie chcieli uczestniczyć w uwiarygodnieniu oszustwa. Taki bowiem sens miałoby uściśnięcie prawicy Miedwiediewa.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Dzięki za uzupełnienie. Domyślałem się, że słuchać Buzka mogą tylko dyżurni sprawozdawcy by napisać, że nic nie powiedział. Pusta sala to jednak skandal. Nudziarz, ale nasz nudziarz! W Wiadomościach TVP inaczej to zostało przedstawione. Wszędzie, gdzie był Tusk, Sikorski czy Buzek były rozentuzjazmowane tłumy wpatrzone w naszych polityków. Tylko głosy przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości były przedstawione na tle pustych miejsc w PEU. Na jakiej częstości nadaje teraz Radio Wolna Europa żeby dowiedzieć się jak naprawdę było?
Do wpisu: Do najzacieklejszych zwolenników antyPiSu.
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Miliony lat życia plemiennego pozostawiły w naszej konstrukcji psychicznej pewne słabe punkty, łatwe do sforsowania, jeśli dysponuje się monopolem w oddziaływaniu na masy. Tymczasem przytoczony artykuł podtrzymuje złudzenie, że wystarczy pozbyć się złych rządzących i problem zniknie.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Rozumienie jednak tego, jakie mechanizmy propagandy wywołują taki a nie inny stan emocjonalny więzi z rządzącymi  dalekie jest od powszechności. Tak jakby komuś zależało, by wiedza o tym nie rozeszła się zbyt szeroko. Pod pretekstem prewencji szerzenie się idei totalitarnych cenzurą objęto materiały, które mogłyby pomóc demaskowaniu tych mechanizmów, jak Mein Kampf czy WKP(b).
Do wpisu: Co mają w głowach Głosujący na PO w listopadzie 2011 po expose Premiera?
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
zgadza się. Mechanizm powstania i rozwiania się tkanki nowotworowej zawsze jest ten sam bez względu na nazwę i rodzaj.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
nie ma się co wściekać. Zachowaniem człowieka kierują mechanizmy, które wykształciły się w ciągu długiego okresu życia plemiennego. We współczesnym życiu człowieka odgrywają najczęściej pozytywną rolę wspomagając więzy między ludźmi, empatię, poczucie wspólnoty, postawy pro-społeczne i obywatelskie. Niestety dawny uzasadniony strach przed zewnętrznymi niebezpieczeństwami wykształcił także zachowania mobilizujące przeciwko otoczeniu. Zasady, którymi kierowano się wewnątrz plemienia, nie obowiązywały na zewnątrz, jeśli plemię miało przetrwać. Pojęcie uczciwości, prawdy, sprawiedliwości poza plemieniem nie istniały.  Uniwersalizacja zasad wewnątrzplemiennych, która przejawia się między innymi w humanitarnym stosunku do wroga, tolerancją, rycerskością to absolutnie wyjątkowy i wciąż bardzo jeszcze płytki dorobek cywilizacji wyrosłej z kultury chrześcijańskiej, niespotykany w takim wymiarze w żadnej innej. Niestety rozwój cywilizacji przerywają okresy regresu.  W Starym Testamencie symbolizuje je nihilistyczny bunt czcicieli złotego cielca, fetyszyzacja egoizmu, folgowania sobie i użycia bez oglądania się na koszty i wyrządzane krzywdy innym. Jest to rodzaj orgii zwycięzcy na obcym terenie, przejście od relacji typu wewnątrzplemiennego do relacji typu międzyplemiennego.  Ten bunt powraca cyklicznie co pewien czas niczym zlodowacenie. Obecnie świat blisko takiej właśnie fazy znajduje się. W krajach globalnie zdemoralizowanych długotrwałą niewolą jaką był komunistyczny eksperyment jest szczególnie groźny. Czciciele złotego cielca trafiają na podatny grunt. Przejawy tego procesu widoczne są na każdym kroku. Jednym z nich jest irracjonalna nienawiść wobec "obcego" plemienia i irracjonalne przywiązanie do własnego nawet wtedy gdy dzieją się w nim rzeczy wyjątkowo niegodziwe. W przytoczonych wypowiedziach zwolenników PO widać to do bólu.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
nie uciekniemy przed tą barbarią, umysłowym upadkiem elit, którego bulwersujące przejawy tak przytłaczają. Jeden z wielu przykładów z ostatniej chwili: spotkanie z Sumieniem Polski, panią Ewą Stankiewicz na Politechnice Rzeszowskiej. Organizatorzy przerwali je przestraszeni porażającą wymową filmu dokumentalnego p.t. "Krzyż" odzierającego z fałszu to co im wtłoczono do głów. Uczniowie Urbana wynajęci przez dysponentów mediów przerośli swojego mistrza w sztuce robienia wody z mózgu. Udało im się wprowadzić cenzurę na poziomie odbiorcy. Wszczepiono ludziom płytki blokujące każdą informację  pochodzącą z "niesłusznego" źródła, bądź filtrujące z niej tylko to co przepuszcza odpowiednio spreparowany fałszywy szablon. Może tylko zdumiewać skuteczność tej metody. Czytelnicy GW nie wezmą do rąk książki Zyzaka, nie oglądną filmu dokumentalnego Brauna, Stankiewicz, Gargas, poezji Rymkiewicza, publicystyki Krzysztofa Wyszkowskiego czy Jana Pietrzaka. Wykluczeni są już wszyscy dawni bohaterowie walki z Radzieckimi poza tymi, którzy okazali się tajnymi współpracownikami. Wyjątkiem jest Michnik, ale i w tym wypadku nie można mieć pewności, gdyż przez trzy miesiące penetrował zasoby archiwalne PRL poza jakąkolwiek kontrolą. Musimy nie tylko o tym mówić. Musimy wymyślić na to jakiś sposób, bo inaczej Polska przestanie istnieć.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
wraz  nagraniem video pojawiło się już w sieci: http://www.blogpress.pl/node/10523
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
nie piszą wynajęci. IDENTYCZNE głosy słychać w bardzo różnych środowiskach, z którymi stykamy się na co dzień. To nie są  opłacane mendy produkujące się na różnych forach tylko OFIARY zaprzyjaźnionych mediów (nie ma już innych jeśli chodzi o te najbardziej masowe) i Ministerstwa Miłości, którym patronuje Michnik, Maleszka, Piotrowski, Urban, .Kiszczak i Jaruzelski.
Do wpisu: Dziwi nieobecność Turowskiego.
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
cały ten gabinet, ci wszyscy "fachowcy", przypominają wieszaki na garnitury z wyjątkiem Muchy. Ludzi bez właściwości, bez talentu, bez wyrazu, bez umiejętności , bez osobowości, bez pomysłów, bez seksu, bez celu i bez  sensu. Modelowa Partia Wewnętrzna. Rząd fachowców! Jak dalej będziemy tak głosować to tacy będą pilnować naszych interesów. Czy może być większy horror? Może, poseł Sekuła gadający do krzeseł. A propos, czemu nie ma go w Rządzie? Mucha, zauważyłem, coś ma. Nie, nie chodzi mi o jej asystowanie w towarzystwie alfonsa dziwek podsuniętych Piesiewiczowi lejącym na krzyż i popychającym modlących się ludzi o przychylność Boga nie tylko dla Ofiar. Mucha, widziałem to dzisiaj w Wiadomościach, czerwieni się. Czyżby dostała razem z perwersyjną Kopacz (wchodzi metr w ziemię, nie mówiąc o osiągnięciach w dziedzinie patomorfologii) zaproszenie na pożegnalną orgietkę od Berlusconiego?
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Właśnie odkryłem, że jestem cholernie próżny. Dziękuję i pozdrawiam ciepło, JW
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Dzięki! Oczywiście, że Turecki. Janek z czterech pancernych i psa. Świetnie pasowało bo udawał Greka.
Do wpisu: Brzoza jako miejsce pamięci?
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
??
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
http://www.blogpress.pl/…
Do wpisu: Po cholerę knuliście przeciw Czerwonemu w PRLu?
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Oczywiście znam znakomite i szokujące wykłady Bezmienowa. Wyczyszczenie w internecie jakiegoś nośnego przekazu jest niezwykle trudne, a mimo to IM udaje się. Świadczy to tylko o tym jak potężne siły uruchomiono w tej wojnie nowego typu. Co do wymyślania, to idzie nieco inaczej. Podstawą strategii bolszewickiej jest metoda małych kroków. Tak małych, że niezauważalnych. Jeden tylko przykład: Kiszczak. Z bezwzględnego oprawcy, pachołka Moskwy jakim de facto jest stał się po paru latach "człowiekiem honoru". Przemiana ta zachodziła w czytelnikach GW powoli. Na początku ustawiono wartości chrześcijańskie i rycerskość jako podbudowę grubej kreski i hiszpańskiego wzorca... Tropienie planu zaprowadzi nas w ślepą uliczkę.  Nie ma bowiem żadnego planu tylko ogólny kierunek i prosta zasada, że każda droga pod kątem mniejszym niż 90 stopni w stosunku do wyznaczonego kierunku jest dobra i  należy wspierać, wszystkie pozostałe zaś zwalczać.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, JW
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
"800tys. prawdziwych opozycjonistów z rodzinami jaruzel wyekspediował za granicę" Na szczęście paru zostało:)
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
tak to wygląda, ale nie musi być. Raczej mamy do czynienia z procesami, które nas tworzą, prowadzą do takich a nie innych zachowań na zasadzie sekwencji zdarzeń. W 1989 roku nie do pomyślenia byłoby wejście do PZPR Łabudy czy utworzenie wspólnej z PZPRem listy wyborczej przez Frasyniuka. Po paru latach było nie tylko do pomyślenia, ale nawet tak się stało. By w przyszłości ustrzec się podobnych pułapek warto byłoby przyjrzeć się takim procesom, temu w jaki sposób zostali rozegrani nasi dawni współknujący.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Nie chciałbym by ten wpis odbierany był jako atak na kogokolwiek. Mówię o osobach, które cenię, o których wiem, że sprawy publiczne nie były, nie są i nie będą dla nich sposobem na poprawienie swojej pozycji społecznej. Odpadają więc najprostsze motywacje. Jest to coś co mimo wielu prób mniej lub bardziej prawdopodobnych wyjaśnień nie rozumiem.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
A czy nie wywyższenie nad innych napędzało szmaciaków?  Poza tym ubekistan jak najbardziej zainteresowany był zmianami. Kontrolowanymi i tak też się stało. Pamiętam jak topniały nakłady bibuły, bo ubywało czytelników, jak ludzi urabiała machina propagandowa Urbana, jak zielone światełko w tunelu tumaniło miliony, jak sytuacja stawała się beznadziejna, zawieszona w PRLowskiej szarości. Pomysł uwłaszczenia nomenklatury wyszedł od Dzielskiego wcześniej, na początku stanu wojennego, kiedy jeszcze byliśmy silni nadzieją, że Polacy nigdy już nie pogodzą się PRLem.  Ja widziałem w tym sprytną metodę przerobienia szmaciaków. Wyobrażałem sobie uwłaszczenie nomenklatury jako sposób na zmianę ustroju, mniej więcej tak jak bolszewicy wyobrażali sobie  "uwłaszczenie" chłopów na podbitych terenach, Czyli do czasu. Dekomunizacji.