Otrzymane komantarze

Do wpisu: Hubert Czajkowski - Masaki Kobayashi polskiego komiksu
Data Autor
Też tak miałem z komiksami.Moje komiksy odkładała w kiosku mama kolegi z klasy. No i zbierałem te Klossy .Pierwszy numer kupiłem bodaj w 74-tym na otwarciu Stadionu Miejskiego. Stadion był na wyrost bo zanim go zbudowali nasza Unia wylądowała w II a potem w III lidze.A to już inna historia. Co do Joyce'a to miałem taki zryw żeby sobie sprawić Ulissesa.To było jakoś tak na fali pewnej informacji którąś skądś wyczytałem jak to gdzieś chyba w 60-tych latach PIW wydał Ulissesa no i warszawka i wicie rozumicie ,,odpowiednie czynniki" kupowały to w podobnych do Pańskich intencjach. Ale przeszło mi i nie kupiłem Ulissesa. Spotkałem Joyce'a dopiero będąc w Lublinie albo Dublinie w miejscu które nazywają Temple Bar Area. Jednak ten Joyce ,jak wszyscy ludzie ,nie był pozbawiony wad.Otóż był bardzo sztywny,kostyczny wręcz no i odlany z brązu. Nie czytałem go ale mam fotę na otarcie. Co do czytania rzeczy dużych a może nawet monumentalnych,ale nas lekko przerastających to polecam Iota Unum Romano Amerio.Słownik wyrazów obcych obok na półce i jest bezpiecznie.Erudycja i logika z najwyższej znanej mi półki. Co do głosowania to jestem na tak.Nie dlatego że mnie Pan czasami wnerwia.Nie jest nudno a to już jest coś.Poza tym nie zgadzając się na wszystko co pisze Pan ,Coryllusie,jestem pod wrażeniem wiedzy i swady jaką Pan dysponuje.Pozdrawiam
Coryllus
Dżojs to pułapka dla frajerów.
Coryllus
Przyszedł, ale mnie powstrzymali:-)
Stasiak
Na poczatku moich przygod poza Polska,(London '82)wpadla do mnie kolezanka. Z wielka swoboda, jak przystalo na panienke z dobrego domu, wskoczyla na sofe i podciagnawszy nogi pod brode wlepila we mnie galy (co teraz po wielu latach moge okreslic jako "oczekujaco"). Przedwstepnie i standartowo rzucilem Ulissesem. "Nie czytalam", James Joyce? "nie mam pojecia", odpowiadala moja pierwsza randka z usmiechem ktory oferuja tutejsze szkoly dla dziewczat za jedyne £30 tys.rocznie. Skonczylo sie na herbacie. A moglo byc tak pieknie, gdybym tylko nie wyjechal z tym Joycem. Pozdrawiam. S
NASZ_HENRY
Dobrze, że start do nagrody NIKE nie przyszedł Ci do głowy ;-)
Do wpisu: Awansowałem! Na szkodnika politycznego.
Data Autor
Tomasz Nowicki
Nic podobnego. Wylali Cię w imieniu własnym, w dodatku chytrze, Twoimi własnymi "ręcyma". Zybertowicz posłużył im jako pretekst, a epitet szkodnictwa -- za szpicrutę. Zybertowicz to znane nazwisko i wielu cymbałów powie "co racja, to racja, będzie jakiś cyrylion spod Pruszkowa czy innego Otwocka opluwał TAKIE NAZWISKO". A do tego chcieli postraszyć i Brauna, bo ich mierzi to, że trzymacie sztamę. Obejrzyj sobie jeszcze raz "Amadeusza" genialnego Formana i zwróć uwagę na główną myśl utworu, tak pięknie zagraną przez Murraya Abrahama -- królowie miernot nie ścierpią nikogo od nich zdolniejszego. Pozbawieni iskry Bożej nadrabiają bardziej doczesnymi przymiotami -- potrafią walczyć w parterze. I masz jeszcze uzasadnienie dla swojego sceptycyzmu wobec "Wielkiej Wygranej" (który sceptycyzm podzielam) -- Kaczyński nie jest może geniuszem na miarę Marszałka, ale i tak znacznie wyrasta ponad otaczający go tłumek miernot. I widzi, jakie marne ma wojsko. Nie będzie więc się pchał do swojego Waterloo, musi czekać na lepsze warunki. Tak jak cierpliwie czekał Piłsudski -- on podobnie był otoczony miernotami, a co lepsi Polacy stali w przeciwnych obozach i jak tylko Polska się odrodziła, zaraz zaczęli wyniszczającą walkę o władzę. Zwyciężyć bowiem to jedno, a wygrać zwycięstwo -- o, to już zupełnie inna bajka.
czytałem komentarze i jeśli to prawda , że masz nie ochrzczone dzieci to jaki jest sens wypowiadać się w imieniu Chrześcijan a tak nawiasem mówiąc pokora niebiosa przebija a trzeba się zgodzić z rozmówcami pyszny to Waść jest nie ma co , że byś w swej modrości głupcem nie został . Czy ktoś poradził by mi jak usnąć się z tego bloga bo nie widzę funkcji do tego potrzebnej z góry dziękuje !
Do wpisu: Może wygramy ten konkurs?
Data Autor
Coryllus
Zgłaszamy osobę w kategorii twórca. 
pytanie mam, zgłaszam osobę czy książkę? czy dodadzą głosy jak zgłoszę Baśń, a ktoś inny blog ? czy podzielą na blogi, inicjatywy...itd. w ten sposób rozproszą głosy, wiadomo coś na ten temat? a mogę zgłosić Baśń i bloga i cykl spotkań jako strażników? pozdrawiam, ea
"Jak Pan chce osiągnąć cokolwiek skoro nie posiada Pan umiejętności zaskarbiania sympatii czytelnika." To facet z zespołem Tourette'a - może kapituła będzie wyrozumiała i weźmie to pod uwagę przyznająć jakąś nagrodę specjalną? Kto wie -). Maciejewski potrafi jedynie, jak to sam eufemistycznie określa, "zarządzać przez konflikt". Proszę obejrzeć, posłuchać naszego "galaktycznego pisarza" na jutubie - jest tego trochę. Proszę zwrócić uwagę na te rozbiegane oczy, dziwną mimikę, niekontrolowane uśmieszki, gestykulację, gardłowy głos. Teraz na s24 robi akcję "Wszystkie ręce na pokład. Popieramy Coryllusa w konkursie jego ulubionego tygodnika 'Coś skrzeczy'..." Jemu się wydaje, że to taki sms-owy, onetowy konkurs, że im większa aktywność wyznawców, tym większe ma szanse. Ktoś życzliwy mu nawet doradził, aby wystartował w kategorii "instytucja" :-)) Ktoś inny zaproponował, aby dodatkowo wysyłać maile do członków kapituły. A nasz hucpiarz się cieszy - po wczorajszej reprymendzie od J. Orła, to takie swoiste odreagowanie.
Wiem, pseudointelektualisto! Mimo tej konstruktywnej odpowiedzi, życzę ci dużo czytajacych.
Coryllus
Pani głos jest mi do niczego nie potrzebny. Niech pani na mnie nie głosuje. Uważam, że posiadam wyjątkową wprost umiejętność zaskarbiania sobie sympatii czytelnika, a pani się po prostu nie zna na ludziach. 
Najpierw obraża Pan ludzi, nie szanuje Pan czytelników, wszystko uważa za nędze, a potem żebrze Pan o głosy? Podobno Pan posiada wiedzę na tema SUKCESU, a więc do boju. Po co Panu nasze głosy? Pan jest tak niespójną osobą, że głowa boli. Najpierw trzeba osiągnąć sukces, a potem pisać jak się to robi, nie odwrotnie. Brak Panu pokory i cechuje Pana jakieś kompulsywne natręctwo. Skąd to przekonanie o własnej wielkości? Jak Pan chce osiągnąć cokolwiek skoro nie posiada Pan umiejętności zaskarbiania sympatii czytelnika. Przecież Pana być albo nie być zależy wyłącznie od nas. Kiepsko to widzę.
Coryllus
Jak Pan myśli Panie Józefie, czy słowo Canalius jest obraźliwe, czy nie? Czy ułatwia dyskusję na blogu, czy może czynią ją niemożliwą? 
Coryllus
Dla ciebie nie będzie promocji. Buzi, buzi z Gawrylukową? Ale ona jest przecież w tej świętej kapitule razem  z Zychowiczem? To przecież nic złego....Trochę więcej tolerancji dla innych musi pan z siebie wykrzesać.
To jak to? To już nie plujesz pan na tygodnik Lisickiego? Wg pana to przecież "Coś skrzeczy". Zgłaszasz sie pan do konkursu tygodnika "Coś skrzeczy"? W kapitule mamy Lisickiego, Zychowicza, Kukiza - ludzi, których nie szanujesz, których opluwasz. Masz pan tupet, panie Canalius. Sam tytuł dzisiejszego wpisu: "Może wygraMY ten konkurs?" jest kłamliwy. Prawie cała dzisiejsza notka napisana jest w liczbie mnogiej. Panu się wydaje, że to sprytna socjotechnika? Jestem pod wrażeniem! Widzę, że po liście J. Orła obmyśliłeś pan nową strategię ;-) Pozdrawiam panskiego zyciowego partnera - "pisarza" Osiejuka:-) Ten to dopiero "pojechał po bandzie" - parę lat temu odebrał nagrodę od onetowej walterowni. Nagrodą był laptop - tę nagrodę odsprzedał panu. Masz pan jeszcze tego laptopa? :-) Osiejuk uścisnął prawicę Sekielskiemu - panu się marzy "buzi- buzi" z panią Gawryluk. Cóż.. czemu mnie to nie dziwi. A te "Katalog, koszulki, torby z logo i takie tam historie" to po ile pan będziesz sprzedawać? Będą jakieś promocje?
Coryllus
Dziękuję.
został ustalony dawno,..." *** Jestes uznanym i dyplomowanym juz oficjalnie polakfobem, wsciekle atakujesz wszystkie polskie inicjatywy, wszystkie odruchy polskosci, mozna wrecz powiedziec, bo nawet miejscom pamieci na cmentarzach nie przepuszczasz.. i o to masz mowisz o "tresciach patriotycznych"... Jeszcze troche i nazisci zaczna twierdzic, ze sa filosemitami, jezeli ciebie za przyklad wezma.
Mój głos na "Baśń jak niedźwiedź" został już wysłany. Przyjaciele i znajomi, którzy również zachwycili się "Baśniami" zostali już powiadomieni o konkursie i zadeklarowali oczywiste doń przystąpienie. Jak zawsze nieustająco trzymamy kciuki za Pański sukces :)
Coryllus
Tylko adresu nie pomyl...
Już piszę.
Coryllus
Jeden z komentatorów w salonie zgłosił taką oto propozycję Proponuję, aby przy wysyłaniu zgłoszeń do konkursu na Gabriela Maciejewskiego, dawać w opcjach ukrytą kopię na [email protected], tak by miał pan wiedzę o realnej liczbie oddanych głosów. Aby nie okazało się, że poparcie było "słabe", dlatego kapituła pominęła jakiegoś blogera... Uważam, że słuszną...
Coryllus
Musisz napisać donos, bo inaczej Kukiz tego nie zauważy. Kapujesz? DONOS... masz wprawę, poradzisz sobie...
http://coryllus.salon24…
http://coryllus.salon24…