Otrzymane komantarze

Do wpisu: Auschwitz: sześć faktów i siedem pytań
Data Autor
mjk1
Ijontichy. Mam nadzieję, że Admin nie wywali wpisu w imię wolnosci słowa.
VivaPalestina
mjk1 Spoko, ja mogę poczekać. Ale Admin z pewnością to zostawi, przecież to Strefa Wolnego Słowa.
Ijontichy
CZY JEST NA SALI LEKARZ???  ZNACZY CZY JEST NA NASZYCH BLOGACH JAKIŚ ADMIN?  "Czuję sie jakby mi ktoś srał na głowe"---cytat z wybitnej aktorki
Tezeusz
@ mk1 rus.. "Nie wcinaj się pomiędzy wódkę i zakąskę jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, kiedy mądrzejsi rozmawiają." Wódka to ty a @ Rus gówno zakąska. A to rozumiem wasze sowieckie dywagacje... A to sorry hahahhahahaha
mjk1
@Viva. Na pewno przedstawię swoją wersję i to opartą o dokumenty, które posiadam. Muszę ją jednak napisać a to trochę potrwa. Mam nadzieję, że dam radę dziś. Mam jeszcze tylko dwie prośby: Do Admina, żeby nie wywalał wpisu w imię "wolności słowa". Do Zeusa: Nie wcinaj się pomiędzy wódkę i zakąskę jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, kiedy mądrzejsi rozmawiają. PS. Cieszę się, że postanowiłeś przedstawić swoją wersję, ryzykując nawet  wywalenie z portalu.
Tezeusz
Straszne @ Rus gówno to jest sowiecka agentura i rusofilki . Wrogowie Polski. Czy zaprzeczysz ? https://naszeblogi.pl/73… https://naszeblogi.pl/62… https://naszeblogi.pl/60… https://naszeblogi.pl/66… POLECAM RUSZKIEWICZ https://dziennikarzobywa…
VivaPalestina
TW Tezeusz To straszne co piszesz kapusiu... W tych obozach też były komory gazowe?
Tezeusz
Kapskie bydło jeszcze zrobili to : Enkawudziści szybko zagospodarowali też Oświęcim, Działdowo. Było tam prawie jak za niemieckiej okupacji: wieżyczki strażnicze, płoty z drutem kolczastym, psy. Zmienili się tylko „lokatorzy” i wachmani. Ci drudzy byli teraz uzbrojeni w pepesze. Na więźniach nikt co prawda nie robił już eksperymentów medycznych i nikt ich nie gazował cyklonem, ale ludzie i tak umierali w zatrważającej liczbie. Inne sowieckie obozy działały w Białymstoku, Bielsku, Blachowni, Brześciu nad Bugiem, Bytomiu, Chełmnie, Ciechanowie, Czynowie, Dęblinie, Działdowie, Elblągu, Gorzowie Wielkopolskim, Grabowie, Grudziądzu, Hrubieszowie, Inowrocławiu-Mątwach, Iławie, Katowicach, Kąkolewnicy, Kędzierzynie, Kętrzynie, Kijanach, Kraskowie, Krzesimowie, Krześlinie, Krzystkowicach, Lędzinach, Lipnie, Łęgnowie, Majdanku, Łabędach, Mysłowicach, Nakle nad Notecią, Opolu, Ostrowi Mazowieckiej, Otwocku, Oświęcimiu, Pile, Poznaniu, Poniatowej, Przemyślu, Pustkowie, Pyskowicach, Raciborzu, Rembertowie, Rykach, Sanoku, Sępolnie Krajeńskim, Skopanie, Skrobowie, Skrudowie, Sokołowie Podlaskim, Sokółce, Starogardzie, Świętoszowie, Wągrowcu, Wrocławiu, Toruniu, Toszku, Trzciance, Warszawie, Wołkowyskach, Zabrzu, Zdzieszowicach, Zimnych Wodach, Żaganiu… I to właśnie one najlepiej symbolizującą przyjaźń i wyzwolenie idące ze Wschodu. I co ty na to Ruszkiewicz z wieloma twarzami.
Tezeusz
Na terenie Polski stworzyli sieć obozów, przez które przeszło nawet 100 tys. Polaków Sowiecki resort bezpieczeństwa w latach 1944–1945 kontrolował w naszym kraju ponad sto tego typu obiektów. Można je nazywać łagrami, ale nie pomyli się też ten, kto porówna je z obozami koncentracyjnymi. Szczególnie, że często powstawały w tych samych miejscach, a Czerwoni wykorzystywali baraki wystawione przez Niemców. Blisko połowa ludzi uwięzionych w sowieckich obozach należała do Armii Krajowej i innych niepodległościowych organizacji konspiracyjnych. Byli wśród nich również członkowie polskiej administracji państwowej (starostowie, burmistrzowie, wójtowie), pocztowcy, kolejarze, leśnicy… Jednym słowem, wszyscy ludzie choćby potencjalnie wrogo nastawieni do „nowej” Polski. Niemiecki obóz śmierci na Majdanku, w którym hitlerowcy zamordowali około 80 tys. ludzi, został zajęty przez żołnierzy Armii Czerwonej 23 lipca 1944 roku i szybko przeszedł we władanie NKWD. Dwa tygodnie później osadzono tam nowych więźniów – prawdopodobnie już 8 sierpnia do obozu trafili oficerowie 3 Dywizji Piechoty AK. Potem dochodzili kolejni. Było to m.in. dowództwo rozbrojonej przez Sowietów 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK oraz idącej na odsiecz walczącej Warszawie 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK. Na Majdanku znaleźli się też oficerowie Komendy Okręgów AK Lublin i Lwów, a także współpracujący z AK polscy policjanci i przedstawiciele Tymczasowej Administracji Zastępczej. I to nie wszystko to ścierwo czerwone zrobilo jeszce to : Czerwonoarmiści w wyzwolonym obozie w Majdanku. Ledwie par tygodni później NKWD wsadziło do niego polskich patriotów. Osadzonych trzymano w dwóch, pozbawionych okien, zarobaczonych barakach. Do spania służyły im drewniane prycze, a jako pościeli używali niemieckich płaszczów wojskowych. Żołnierze mogli wychodzić z budynków, przez co budzili zrozumiałe zainteresowanie osób odwiedzających były niemiecki obóz. Sowieccy strażnicy na pytania kim są, odpowiadali niezmiennie, że to kolaboranci współpracujący z III Rzeszą. Enkawudziści szybko zagospodarowali też Oświęcim, Działdowo. Było tam prawie jak za niemieckiej okupacji: wieżyczki strażnicze, płoty z drutem kolczastym, psy. Zmienili się tylko „lokatorzy” i wachmani. Ci drudzy byli teraz uzbrojeni w pepesze. Na więźniach nikt co prawda nie robił już eksperymentów medycznych i nikt ich nie gazował cyklonem, ale ludzie i tak umierali w zatrważającej liczbie.  
VivaPalestina
TW Tezeusz Notka jest o komorach gazowych. Pisz na temat Pierdun.
Tezeusz
"Podstępem rozbroili i aresztowali żołnierzy AK, którzy wcześniej wspólnie z nimi odbijali z rąk Niemców polskie miasta Stało się tak m.in. z oddziałami Armii Krajowej w Wilnie i Lwowie. W Skrobowie 25 lipca 1945 r. sowieckie jednostki otoczyły żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji AK. Polaków zwabiono tam, aby rzekomo dokonać przeglądu wojsk, przed ich wspólnym marszem na Warszawę. Ten sam los spotkał żołnierzy 3., 8., 9. i 26. Dywizji Piechoty AK, liczącymi łącznie 6 tysięcy ludzi."
VivaPalestina
TW Tezeusz "twoja wklejka już na stronce. Poszło." Świetnie kapusiu! Niech się chłopaki z ABW dokształcą. 
Tezeusz
Jak pseudo wyzwoliciele roSSyjscy stali się w Polsce mordercami i katami podbnymi do Niemców " https://ciekawostkihisto… "Dopuszczali się masowych gwałtów na więźniarkach i robotnicach przymusowych powracających do Polski. Szczególnie tragiczny był los kobiet, które wojnę spędziły w Niemczech – jako więźniarki obozów czy robotnice przymusowe. Groziły im nie tylko rabunki, ale też najohydniejsze akty przemocy seksualnej. Przedstawiciele Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Stargardzie w maju 1945 r. stwierdzili, że tylko nieliczne kobiety uniknęły po drodze gwałtu ze strony krasnoarmiejców. Wracająca do kraju Janina Zając opisała przerażające sceny. Wraz z towarzyszkami podróży ukrywały się przed Sowietami w pewnym mieszkaniu. Jak wspomniała: „ze strachu załatwiałyśmy się tam pod siebie”. Dziewczyny miały szczęście, nie zostały zauważone. Zabrakło go natomiast znajdującej się w sąsiednim pokoju polskiej rodzinie –  małżeństwu z trzytygodniowym dzieckiem i rodzicami jednego z nich. Młoda matka była tak bestialsko gwałcona przez całą noc, że rano zmarła." "Według źródeł sowieckich (sic!) na dzisiejszym obszarze Polski „wyzwoliciele” zdemontowali i wywieźli 1119 przedsiębiorstw. Ich łupem padły także tysiące kilometrów linii kolejowych, elektrycznych, telefonicznych, niezliczone ilości surowców, środków transportu, płodów rolnych, bydła, trzody chlewnej… Do 1 stycznia 1948 roku za naszą wschodnią granicę wyjechało nie mniej jak 283 tysiące wagonów ze zdobyczą." "Na Odrze Sowieci skonfiskowali 98% floty rzecznej. W miastach portowych 70% majątku stoczniowego przeszło w posiadanie „sojuszników”. I to decyzją Państwowego Komitetu Obrony. Z samych tylko fabryk Górnego Śląska w marcu 1945 roku przeznaczono do wywiezienia 26 tys. ton wyrobów walcowanych, 4 tys. ton różnych wyrobów metalowych, 3 tys. ton blachy, 2 tys. ton rur stalowych, 560 ton lin stalowych i 2,4 tony srebra. I podobne liczby można wymieniać niemal bez końca! Nic dziwnego, bo w „trofiejnych otriadach”, a więc oddziałach rabunkowych stalinowskiej armii, służyło aż 80 tysięcy żołnierzy. Sama tylko wartość konfiskaty i szkód na terenach przedwojennych, wyrządzonych przez wojska sowieckie, została wyliczona przez komunistyczne władze Polski na przynajmniej 2,67 miliarda złotych. Do tego należy doliczyć straty w infrastrukturze, zabudowie mieszkalnej oraz  nieuregulowane koszty związane z funkcjonowaniem sowieckich garnizonów w Polsce. Wartość tych strat na dzień dzisiejszy to nawet 54 miliardy dolarów. I jest to szacunek wyjątkowo ostrożny!"
Tezeusz
Sowieci, a konkretnie NKWD, do przetrzymywania ponad 25 tys. jeńców Wehrmachtu użyli zarówno zabudowań obozu Auschwitz I, jak i baraków w Auschwitz-Birkenau. Oboma obozami dowodził płk Masłobojew. W Auschwitz I jeńcy przetrzymywani byli od wiosny do jesieni 1945 r. Był to tzw. łagier 22 i siedzieli tam wyłącznie Niemcy. Jeden z nich, urodzony w Krapkowicach (wtedy jeszcze Krappitz) Hans Borger za próbę ucieczki został umieszczony w celi bloku 11., gdzie wydrapał napisy istniejące tam do dziś. W Auschwitz-Birkenau, w dawnej części kobiecej (odcinki BIa i Bib, ale również w pewnej części męskiej BIIa) NKWD założyło obóz nr 78 istniejący do wiosny 1946 r. Tu obok żołnierzy licznie przetrzymywano też cywili, w tym Polaków. Wszyscy pracowali przy demontażu okolicznych fabryk (np. IG Farben). Straże nie prowadziły celowej eksterminacji, jeńców gnębiły jednak głód i przemęczenie. Śmiertelność nie była, jak na standardy sowieckie lub nazistowskie, specjalnie wysoka – potwierdzona jest śmierć ponad stu jeńców. „Krematoria, ponieważ miały płaskie dachy, posłużyły bolszewikom jako parkiety do dzikich tańców, które urządzali w rytm harmoszek” – mówi historyk z Uniwersytetu Śląskiego prof. Zygmunt Woźniczka. Bolszewicy zdemontowali nawet z obozowej bramy słynny napis „Arbeit macht frei”. W ostatniej chwili, gdy był już zapakowany do skrzyni i gotowy do wywiezienia do Sowietów, polskim strażnikom udało się go „odkupić” za kilka butelek wódki. Kacapskie ścierwo mordowało Polaków w Katyniu oraz w Oświęcimiu. https://historia.dorzecz…  
Tezeusz
Niemcy z Oświęcimia wyszli sowieckie scierwo weszło i dalej mordowało ludzi : https://historia.dorzecz… @ Rus .. gówno twoja wklejka już na stronce. Poszło.
Do wpisu: Ambicja, która zabija: apel o etyczne przywództwo
Data Autor
Tezeusz
Postawy anty Polskie pro roSsyjskie prezentowane prze rusofili zgłaszamy do ABW https://naszeblogi.pl/66…
VivaPalestina
TW Tezeusz "Grupa NoName057(16) rozbita. Atakowała Ukrainę" Tam zaraz rozbita. Zuchy chłopaki ci hakerzy. Każdy kto szkodzi nazi banderowskiej Ukrainie to bohater. Każdy kto popiera nazi banderowską Ukrainę to anty Polak kapusiu.
Tezeusz
Podsumowanie Przeprowadzona analiza danych dotyczących aktywności rosyjskich służb specjalnych w Polsce ujawnia obraz wielowymiarowej wojny hybrydowej prowadzonej przez Kreml. Rosja, dążąc do destabilizacji Polski, osłabienia jej pozycji na arenie międzynarodowej i wpłynięcia na procesy polityczne, wykorzystuje szereg narzędzi: Sabotaż i dywersja: Podpalenia obiektów handlowych i infrastruktury krytycznej (Marywilska 44, fabryka farb we Wrocławiu, market OBI w Warszawie, sklep IKEA w Wilnie) mają na celu wywołanie chaosu, strat ekonomicznych i poczucia zagrożenia. Szpiegostwo: Werbunek agentów (w tym obcokrajowców, np. Ukraińców, Białorusinów), infiltracja instytucji państwowych i gromadzenie wrażliwych danych zagrażają bezpieczeństwu państwa i jego sojuszników. Dezinformacja i propaganda:  Szerzenie fałszywych narracji i manipulowanie opinią publiczną (np. przez media społecznościowe i farmy trolli) służy polaryzacji społeczeństwa i podważaniu zaufania do instytucji państwa. Cyberataki: Zagrożenie dla infrastruktury krytycznej i systemów informatycznych państwa. Wpływy polityczne: Podejrzenia o kontakty wpływowych postaci z osobami powiązanymi z rosyjskimi służbami, a także próby wpływania na wybory i decyzje polityczne. Polskie władze koncentrują się na zatrzymaniach agentów i rozbijaniu rosyjskich siatek szpiegowskich, jednak ich działania często oceniane są jako reaktywne i spóźnione. Nagłaśnianie sukcesów kontrwywiadu oraz kampanie informacyjne mające na celu ostrzeganie obywateli przed rosyjską propagandą to istotne elementy strategii, jednak wielu komentatorów podkreśla, że skala zagrożenia wymaga bardziej zdecydowanych działań. Rząd intensyfikuje także współpracę międzynarodową, szczególnie w ramach NATO i UE, wymieniając informacje wywiadowcze i wzmacniając działania w zakresie cyberbezpieczeństwa. Jednocześnie podejmowane są próby uszczelnienia mechanizmów ochrony przed ingerencją Kremla w polską przestrzeń polityczną, choć niektóre przypadki, jak nieujawnione dotąd powiązania agenturalne w sektorach strategicznych, budzą obawy co do skuteczności tych działań. Skala i intensywność rosyjskich operacji w Polsce wskazują, że kraj znajduje się w centrum działań wywiadowczych Kremla. Sabotaż, dezinformacja i infiltracja to najważniejsze narzędzia wykorzystywane przez GRU, FSB i SVR do destabilizacji sytuacji politycznej i społecznej. Mimo że Polska podejmuje działania kontrwywiadowcze, w tym zatrzymania agentów i nagłaśnianie zagrożeń, skuteczność reakcji państwa jest poddawana krytyce. Dalsze wzmocnienie ochrony infrastruktury krytycznej, bardziej agresywna polityka wobec rosyjskich wpływów oraz rozwój strategii informacyjnej są kluczowe dla minimalizacji ryzyka i zabezpieczenia kraju przed dalszymi atakami Kremla.    
Tezeusz
Operacje dywersyjne i sabotaż infrastruktury krytycznej (32%) Najczęściej wymienianym zagrożeniem są akty sabotażu, których celem jest destabilizacja kraju poprzez ataki na infrastrukturę krytyczną. W tym kontekście szeroko komentowane są podpalenia hali targowej Marywilska w Warszawie oraz sklepu IKEA w Wilnie, za którymi miały stać rosyjskie służby. Internauci podkreślają, że ataki te były przeprowadzone z użyciem cudzoziemców (głównie Ukraińców), co wpisuje się w schemat rosyjskich operacji mających na celu skłócenie Polski z Ukrainą. Dodatkowo, wskazywane są wcześniejsze przypadki podejrzanych pożarów, awarii i cyberataków, które mogły być elementem szerzej zakrojonej rosyjskiej kampanii destabilizacyjnej. Manipulacja przestrzenią informacyjną i dezinformacja (27%) Rosyjskie działania propagandowe i dezinformacyjne są postrzegane jako jedno z kluczowych zagrożeń, mających na celu polaryzację społeczeństwa i destabilizację polityczną. W szczególności komentowane były narracje dotyczące finansowania przez rosyjski wywiad kampanii politycznych oraz wpływania na wyniki wyborów poprzez promowanie określonych haseł i narracji. Wskazywana jest także aktywność rosyjskich agentów wpływu w mediach społecznościowych, którzy szerzą teorie spiskowe dotyczące NATO, UE i Ukrainy oraz próbują podważać zaufanie do polskich władz. Infiltracja administracji publicznej i strategicznych sektorów gospodarki (19%) Obawy dotyczą również możliwości infiltrowania polskich instytucji przez rosyjski wywiad, zarówno w administracji państwowej, jak i w kluczowych sektorach gospodarki, w tym w przemyśle obronnym i energetycznym. Szczególnie krytykowane są przypadki, w których osoby powiązane z Rosją nie zostały objęte odpowiednimi środkami zapobiegawczymi, jak w sprawie Magdaleny Chodownik, która miała wyjechać do Wietnamu po ujawnieniu jej powiązań z rosyjskim agentem. Pojawiają się również spekulacje o możliwych wyciekach informacji z polskich ministerstw i służb, które mogłyby posłużyć Rosji do planowania kolejnych operacji destabilizacyjnych. Sabotaż i infiltracja sektora wojskowego (12%) Internauci wyrażają obawy o możliwe działania rosyjskiego wywiadu wymierzone w Wojsko Polskie oraz jego zaplecze logistyczne. Szczególną uwagę zwraca się na potencjalne próby sabotowania dostaw broni dla Ukrainy oraz możliwą infiltrację sektora obronnego, w tym PGZ (Polska Grupa Zbrojeniowa), gdzie, jak sugerują niektórzy komentujący, mogą działać rosyjscy agenci wpływu. Podnoszona jest również kwestia cyberataków wymierzonych w wojskowe systemy komunikacyjne i logistyczne.  
Tezeusz
Które służby wzmiankowane są najczęściej? Główny Zarząd Wywiadowczy (GRU) – 41% wzmianek GRU, czyli wojskowy wywiad Rosji, jest najczęściej wymienianą rosyjską służbą w kontekście operacji dywersyjnych i sabotażowych prowadzonych na terenie Polski. Internauci odnoszą się do jego działalności w kontekście podpaleń hali targowej na Marywilskiej w Warszawie oraz sklepu IKEA w Wilnie, które miały być zlecone przez rosyjski wywiad. Pojawia się również temat zatrzymania przez polskie służby szpiega Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzaleza, który był podejrzewany o działania wywiadowcze na rzecz GRU. Dyskutowane są również powiązania GRU z dezinformacją polityczną w Polsce oraz rzekomym wsparciem dla grup antyrządowych. Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) – 31% wzmianek FSB, spadkobierca KGB, pojawia się w kontekście szeroko zakrojonych operacji dezinformacyjnych oraz prób destabilizacji Polski poprzez działania w sferze medialnej i politycznej. Szczególnie często widoczne były narracje dotyczące powiązań niektórych polskich dziennikarzy i aktywistów z rosyjskim wywiadem, a także domniemane przecieki informacji z Ministerstwa Sprawiedliwości. Internauci wskazują, że FSB aktywnie angażuje się w szerzenie antyukraińskich i antyzachodnich narracji w Polsce, finansując prorosyjskie media oraz organizacje kwestionujące obecność Polski w NATO i UE. W tym kontekście wzmiankowana jest postać Marcina Napoleona Skalskiego, który miał być powiązany z rosyjską dezinformacją i działalnością na rzecz destabilizacji stosunków polsko-litewskich. Służba Wywiadu Zagranicznego (SVR) – 18% wzmianek SVR, odpowiedzialna za operacje wywiadowcze poza granicami Rosji, wzmiankowana jest głównie w kontekście prób infiltracji polskiej administracji i instytucji państwowych. Internauci wskazują, że SVR może prowadzić długofalowe operacje rekrutacyjne wśród polityków, urzędników i przedstawicieli mediów. Wzmiankowane są również podejrzenia o działalność SVR w kontekście politycznych zawirowań w Polsce oraz wpływania na kluczowe decyzje polityczne, w tym poprzez działania lobbingowe i korupcyjne. W kilku dyskusjach pojawia się również hipoteza o wykorzystaniu SVR do operacji mających na celu osłabienie relacji Polski z kluczowymi sojusznikami w NATO. Główny Zarząd Operacyjny Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (GU) – 10% wzmianek Chociaż rzadziej wzmiankowany, GU jest wiązany z operacjami o charakterze militarnym i strategicznym, w tym próbami oceny gotowości bojowej Wojska Polskiego. Dyskusje dotyczyły możliwych działań wywiadowczych w polskim sektorze zbrojeniowym oraz rzekomej infiltracji przemysłu obronnego przez agentów pracujących dla rosyjskich służb. Internauci wskazywali również na możliwość aktywnego monitorowania przez GU polskich dostaw broni dla Ukrainy oraz prób sabotażu infrastruktury logistycznej służącej do wsparcia Kijowa.
Tezeusz
Zdecydowana większość opinii na temat działalności rosyjskich służb w Polsce ma charakter jednoznacznie negatywny. Internauci wskazują, że Rosja prowadzi systematyczne działania destabilizacyjne, których celem jest osłabienie Polski, pogłębienie podziałów społecznych oraz wywołanie chaosu politycznego. Główne obawy dotyczą prób sabotażu, takich jak podpalenia, oraz manipulowania przestrzenią medialną poprzez finansowanie treści dezinformacyjnych i antyrządowych. Użytkownicy podkreślają, że rosyjskie operacje wpływu są coraz bardziej wyrafinowane i obejmują zarówno ataki cyfrowe, jak i działalność agentury w mediach, polityce oraz gospodarce. Pojawiają się także głosy krytyczne wobec polskich służb, które zdaniem komentatorów działają zbyt wolno i nieskutecznie w neutralizowaniu rosyjskich operacji szpiegowskich, co może prowadzić do dalszego wzrostu zagrożenia. Neutralny (20%) Część internautów podchodzi do tematu aktywności rosyjskich służb w Polsce z dystansem, unikając jednoznacznych ocen i koncentrując się na analizie faktów. W wypowiedziach tego typu często pojawiają się odwołania do szerszego kontekstu geopolitycznego, w którym działania Kremla są postrzegane jako element globalnej rywalizacji mocarstw, a Polska jako jedno z pól tej rozgrywki. Wskazywane są historyczne przykłady ingerencji rosyjskich służb w różne państwa oraz porównania do działań wywiadów innych krajów, co ma pokazać, że szpiegostwo i operacje wpływu są standardowym narzędziem polityki międzynarodowej. Niektóre komentarze zwracają uwagę na konieczność zachowania ostrożności w interpretowaniu doniesień medialnych i unikania pochopnych oskarżeń wobec konkretnych osób czy grup społecznych. Część użytkowników postuluje również konieczność intensyfikacji działań kontrwywiadowczych oraz opracowania skuteczniejszych metod walki z dezinformacją, wskazując, że same oskarżenia i medialne ujawnienia działań rosyjskich agentów nie wystarczą do realnego przeciwdziałania zagrożeniom.
Tezeusz
Narracje relatywizujące zagrożenie ze strony Rosji (10%) Pojawiały się także opinie negujące lub relatywizujące tezę o rosyjskim zagrożeniu, które często wpisywały się w propagandową linię Kremla. Wskazywano, że Polska nie powinna angażować się w wojnę informacyjną z Rosją, a podsycanie antyrosyjskich nastrojów jest narzędziem politycznym wykorzystywanym przez rząd i media głównego nurtu. Argumentowano, że prawdziwe zagrożenie dla Polski stanowią działania Zachodu, takie jak presja Unii Europejskiej w zakresie polityki gospodarczej czy rzekoma kolonizacja Polski przez zachodnie korporacje. Podważano też autentyczność informacji o rosyjskim finansowaniu działań antyrządowych, sugerując, że narracja ta jest jedynie elementem walki politycznej w Polsce. Niektórzy użytkownicy wskazywali, że rzekoma „rosyjska agentura” jest pretekstem do ograniczania wolności słowa i represjonowania niewygodnych środowisk politycznych.   Nastroje w temacie aktywności rosyjskich służb w Polsce Pozytywny (9%) W niewielkiej części dyskusji pojawiają się głosy kwestionujące zagrożenie ze strony rosyjskich służb i relatywizujące ich działalność. Część internautów sugeruje, że zarzuty wobec Rosji są elementem politycznej gry, mającej na celu odwrócenie uwagi od wewnętrznych problemów Polski i manipulowanie opinią publiczną. Wśród najczęściej podnoszonych argumentów pojawia się narracja, że Federacja Rosyjska działa jedynie w swoim interesie i nie stanowi realnego zagrożenia dla Polski, a antyrosyjskie doniesienia są przesadzone. Pojawiały się również opinie, że prawdziwą ingerencję w polską politykę i gospodarkę prowadzą nie Moskwa, lecz Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska, które rzekomo wykorzystują Polskę do realizacji własnych celów strategicznych. Szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie powielana była narracja, że Polska jest jedynie pionkiem w większej rozgrywce i niepotrzebnie angażuje się w działania antyrosyjskie. Niektóre wpisy wręcz sugerowały, że demonizowanie Rosji służy interesom zachodnich korporacji, które czerpią korzyści z podtrzymywania konfliktu.
Tezeusz
Rosja jako główny organizator globalnej dezinformacji (15%) Rosyjskie operacje dezinformacyjne były szeroko komentowane w kontekście prób wpływania na zachodnie społeczeństwa poprzez media społecznościowe, fałszywe informacje i wspieranie radykalnych środowisk. W szczególności analizowano przypadek Gonzalo Liry, którego śmierć w 2024 roku została wykorzystana przez rosyjską propagandę do oskarżania Ukrainy o prześladowanie „niezależnych dziennikarzy”. Wzmianki dotyczyły również rozpowszechniania teorii o Unii Europejskiej jako „drugim ZSRR”, co miało na celu podważanie zaufania do instytucji unijnych i wzmacnianie nastrojów antyzachodnich w Polsce. Internauci wskazywali na przypadki, w których rosyjskie media i boty w sieci aktywnie rozprzestrzeniały tezy o rzekomej „europejskiej dyktaturze” i „niewolniczej zależności Polski od Brukseli”. W kontekście bieżących wydarzeń analizowano także wzmożone działania rosyjskiej propagandy mające na celu dezawuowanie wsparcia dla Ukrainy i podsycanie nastrojów izolacjonistycznych w Europie. Słabość polskich służb wobec rosyjskiego zagrożenia (12%) Wielu internautów wyrażało sceptycyzm wobec skuteczności polskiego kontrwywiadu i zdolności instytucji państwowych do przeciwdziałania rosyjskiej infiltracji. Szczególne obawy budziły doniesienia o rzekomym braku należytej kontroli nad działaniami rosyjskiej agentury w Polsce oraz o niskiej skuteczności działań antyszpiegowskich. Podnoszono zarzuty dotyczące opieszałości organów ścigania w ujawnianiu i neutralizowaniu rosyjskich wpływów, a także krytykowano brak strategii w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej przed atakami sabotażowymi. W dyskusjach pojawiły się również oskarżenia wobec niektórych przedstawicieli administracji publicznej o zbyt łagodne podejście do osób podejrzewanych o współpracę z rosyjskim wywiadem, co miało ułatwiać dalszą infiltrację instytucji państwowych. Internauci wskazywali, że Polska nie wyciągnęła odpowiednich wniosków z wcześniejszych przypadków rosyjskich operacji wywiadowczych w innych krajach, przez co pozostaje podatna na działania Kremla.
Tezeusz
Doniesienia o sabotażach na terytorium Polski i Litwy przypisywane rosyjskiemu wywiadowi wywołały szeroką debatę. Kluczowym wydarzeniem stały się podpalenia hali targowej Marywilska w Warszawie oraz sklepu IKEA w Wilnie, które litewska prokuratura powiązała z działalnością rosyjskich służb. Istotnym aspektem operacji była rekrutacja wykonawców spoza Federacji Rosyjskiej – w tym przypadku obywateli Ukrainy, co miało prawdopodobnie wywołać napięcia na linii Polska-Ukraina. Wątpliwości budziła też reakcja polskich organów ścigania, które miały rzekomo zbyt późno rozpoznać skalę zagrożenia. Internauci podkreślali, że działania te wpisują się w schemat rosyjskich operacji hybrydowych, mających na celu podważenie poczucia bezpieczeństwa i zaufania do instytucji państwowych. Dyskutowano również o ewentualnych kolejnych celach, wskazując na wcześniejsze przypadki podpaleń i prób sabotażu w infrastrukturze krytycznej. Finansowanie przez Rosję działań dezinformacyjnych i politycznych w Polsce (21%) Jednym z kluczowych tematów były polityczne dyskusje na temat finansowania przez rosyjskie służby kampanii mających wpływać na wynik wyborów parlamentarnych w Polsce. Szczególne kontrowersje wzbudziły narracje o rosyjskim wsparciu dla propagowania hasła „J**ć PiS” (tzw. osiem gwiazdek), które zdaniem konserwatywnych mediów miało być inspirowane przez agentów wpływu jako sposób na osłabienie władzy poprzez polaryzację społeczną. Media ujawniły screeny rozmów między rosyjskimi zleceniodawcami a wykonawcami, w których przekazywano konkretne instrukcje dotyczące miejsc i metod oznaczania przestrzeni publicznej graffiti z antyrządowym hasłem. Wskazywano również na przypadki wynajmowania osób do udziału w demonstracjach i tworzenia fałszywych profili w mediach społecznościowych, które miały propagować narracje korzystne dla Kremla. Internauci dzielili się na dwie grupy – jedni uznawali te doniesienia za dowód rosyjskiej ingerencji w polską politykę, inni twierdzili, że jest to medialna manipulacja mająca na celu dyskredytację przeciwników politycznych. Wątek ten pokazuje jak dezinformacja, nawet jako zjawisko samo w sobie, polaryzuje opinię publiczną i spełnia cele rosyjskich operacji informacyjnych (np. poprzez pogłębianie podziałów społecznych i wzajemnej nieufności zwolenników największych partii politycznych). Dyskusje koncentrowały się na przypadkach konkretnych osób podejrzewanych o współpracę z rosyjskim wywiadem, z czego jedną z najbardziej medialnych była Magdalena Chodownik, partnerka Pawła Rubcowa – oficera GRU. Ujawniono, że kobieta wyjechała do Wietnamu, a jej kontakty w polskich mediach i administracji wzbudziły podejrzenia o wyciek poufnych informacji. Spore kontrowersje wzbudziła również postać Marcina Napoleona Skalskiego,
Tezeusz
Agencje Europol i Eurojust poinformowały o rozbiciu prorosyjskiej grupy hakerów, oskarżanej o dokonanie tysięcy ataków przeciwko Ukrainie i jej sojusznikom - podała AFP. W międzynarodowej akcji brały też udział polskie służby, które zatrzymały na Dolnym Śląsku 18-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze radomskiego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) brali udział w międzynarodowej akcji pod kryptonimem "Eastwood" wymierzonej w prorosyjską grupę cyberprzestępczą NoName057(16). AFP informuje, że w ramach operacji dokonano nalotów w 12 krajach, aresztowano dwie osoby - we Francji i Hiszpanii, za kolejnymi siedmioma wydano międzynarodowy nakaz aresztowania, sześć z nich dotyczy osób zamieszkałych w Rosji. Wspólne działania służb doprowadziły do zakłócenia infrastruktury ataku składającej się z ponad stu systemów komputerowych na całym świecie, a znaczna część centralnej infrastruktury serwerowej grupy została wyłączona. - We wtorek na terenie województwa dolnośląskiego zatrzymali młodego mężczyznę, który był aktywnym członkiem grupy cyberprzestępczej na Telegramie i brał czynny udział w atakach, m.in. na strony zakładów komunikacji miejskiej i na oficjalne domeny organów państwowych - przekazał rzecznik CBZC podkom. Marcin Zagórski. 18-latek usłyszał cztery zarzuty dotyczące zakłócania automatycznego przetwarzania i gromadzenia danych informatycznych i zarzut pozyskiwania oprogramowania służącego do popełniania tego typu przestępstw. Został objęty policyjnym dozorem. Grupa NoName057(16) rozbita. Atakowała Ukrainę i jej sojuszników Niemcy wydały sześć nakazów aresztowania przestępców mieszkających w Federacji Rosyjskiej. Dwie z tych osób są oskarżone o bycie głównymi podżegaczami odpowiedzialnymi za działalność NoName057(16). W sumie władze krajowe wydały siedem nakazów aresztowania, które są skierowane między innymi przeciwko sześciu obywatelom Rosji za ich udział w działalności przestępczej NoName057(16). Wszyscy podejrzani są wymienieni jako poszukiwani na arenie międzynarodowej, a w niektórych przypadkach ich tożsamość została opublikowana w mediach. Pięć profili zostało również opublikowanych na stronie internetowej EU "Most Wanted" - wyjaśnił podkom. Zagórski. Przestępcy związani z grupą NoName057(16) atakowali (próby ataków DDoS - red.) głównie Ukrainę, ale z czasem skupili się na atakowaniu krajów wspierających Ukrainę w wojnie, z których wiele jest członkami sojuszu NATO. Ostatnio przeprowadzono atak podczas szczytu NATO w Holandii. Operacja pod kryptonimem "Eastwood" była koordynowana przez Europol. Wzięli w niej udział policjanci CBZC, a także organy ścigania z Czech, Francji, Finlandii, Niemiec, Włoch, Litwy, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Holandii i Stanów Zjednoczonych. WARTO ZGŁASZAĆ RUSOFILI DO ABW-- WARTO !