|
|
Paweł Chojecki Dziękuję Panu za odwiedziny i prawdziwą, choć smutną, refleksję. Osobiście uważam, że dekomunizacja to za mało. A dokładniej teraz za mało. w 89' może by wystarczyła. Obecnie komuna jest wewnątrz nas (mówię o zdecydowanej większości nawet tzw. prawicy).
Pozdrawiam
Paweł Chojecki |
|
|
Polacy ZAWSZE byli przez wadze oszukiwani, zawsze byla klasa, ktora wiedziala wiecej i lepiej niz cay narod. Zwykle zeznania swiadkow potrafiono "utajniac" nadajac im znaczenie "poufne" lub "scisle tajne". Liczylo sie dobro partii a nie zwykla szara prawda. Podobnie jest i tym razem. Utajnia sie wszystko lacznie z tym czego prokuratura nie zrobia lub co zrobila. Narod traktuje sie jak "STADO BARANOW" ktore nie powinno wiedziec za duzo. Jesli znajdzie sie ktos bardziej dociekliwy to albo nagle zmienia zdanie abo w zwiazku z problemami finansowymi lub rodzinnymi odbiera sobie zycie. Wystarczy spojrzec na fory jak zaszczowa sie tych ktorzy maja inne zdanie od "tych z przewodniej listy". Dotyczy to zarowno PO jak i PiS. Zastanawiam sie czy moje wnuki doczekaja czasow gdy PRAWDA bedzie dla wszystkich jednakowa. Mialem takie nadzieje w roku 89 ale sie zawiodlem, dzisiejsze czasy potwierdzaja ze TYLKO DEKOMUNIZACJA moze cokolwiek zmienic. Ale jak mozna ja przeprowadzic w kraju gdzie konfidenci sami siebie weryfikuja??????
Pozdrawiam. |
|
|
Paweł Chojecki O grze na rozdział wizyt JK wiedział, o odmowie kupna samolotu wiedział, o remoncie w Rosji wiedział, o ostrzeżeniu przed zamachem na samolot NATO wiedział, o braku rosyjskiego lidera na pokładzie wiedział, o kłamstwie o trzykrotnym podchodzeniu wiedział, o kłamstwie Sikorskiego, że to wina pilotów wiedział. To tylko tak z pamięci podręcznej.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki |
|
|
Paweł Chojecki "Czy jest pan w stanie swoją tezę udowodnić?" - to dość proste. Siadając z kimś przy jednym stole, zwracając się do niego na "ty" i dyskutując partnersko - uwiarygadnia się te osobę.
Co do informacji o katastrofie. Nie były w tedy konieczne dowody w sensie procesowym. Wystarczyło powiedzieć publicznie ludziom, że ekipa Tuska jest odpowiedzialna za dopuszczenie do katastrofy i domagać się natychmiastowej dymisji całego rządu. Ludzie już wtedy czekali pod kancelarią premiera, wystarczyło przeprowadzić ich na drugą stronę ulicy...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki |
|
|
Paweł Chojecki Nadzieja rzecz przyjemna...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki |
|
|
Paweł Chojecki Autor książki też idzie tym tokiem rozumowania.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki |
|
|
Nie wykorzystali jej i już ich nie ma. Polacy też kiedyś będą mieć ostatnią szansę. Mam nadzieję, że będzie ostatnie - dlatego, że wykorzystana. |
|
|
PS. A na mieście mówią, że zgniły wam w piwnicy ziemniaki-podłość Kaczora jest zatem bezgraniczna. |
|
|
"Pachacuti nie przewidział pojawienia się konkwistadorów…"
Może to było skutkiem wybrania fałszu? |
|
|
ten hymn POchwalny , w obronie pastorka. |
|
|
To już rozumie pokajał się, a teraz znowu zbłądził, hłe,hłe |
|
|
Jeśliby nawet założyć,że J.Kaczyński i PIS mieli tuż po katastrofie (a jest to właściwie nieprawdopodobne) jakąś wiedzę, to ujawnianie tego nie miałoby wtedy sensu.Nie wystarczy przecież wiedzieć,trzeba to jeszcze móc udowodnić, czyli posiadać materiały procesowe.A takich na pewno wtedy nie było i pewnie jeszcze w całości nie ma i teraz.Sądzę,że to miał J.Kaczyński na myśli mówiąc " ale ten czas nie jest jeszcze w tej chwili".Oskarżenie i wyjaśnienie musi być po prostu niezwykle starannie przygotowane i nad tym trwa praca.Myślę więc,że pana zarzuty są całkowicie nieuzasadnione.Jeśli chodzi o taktykę przed wyborami prezydenckimi to można ją różnie oceniać,ale twierdzenie,że J.K. uwiarygadniał Komorowskiego to absurd! Czy jest pan w stanie swoją tezę udowodnić? |
|
|
wiem ,ze sie pokajal ,ale stara milosc u niego nie rdzewieje, a buta to zaiste--wieczna. |
|
|
znowu na dyżurze, ale musi uzupełnić wiedzę na temat stosunku pastora do PiS i J.Kaczyńskiego sprzed dwóch lat chociażby, bo tak to zajeżdża całkowitą amatorszczyzną.
Panie Pawle,a skąd taka pewność: "Miała ją też zapewne już tuż po katastrofie" |