|
|
Jabe Powagi odrobinę, bo ludzie się w końcu wkurzą i wytargają rozwydrzone dzieciaki za uszy z piaskownicy. |
|
|
xena2012 ,,Przestać w awanturze uczestniczyć''......A niby jak? Milcząc,odwracając głowę,udając że się nic nie stało? A może nadstawiając drugi policzek prosić opozycję o jeszcze mocniej?. |
|
|
Jabe Tak, tak, znam to gadanie, że co by PiS nie zrobił, to tamci nie pokochają i wobec tego można się zachowywać dowolnie. Korea Północna jest niepodległa i prócz wierchuszki jest równo bogata (czyli biedna) i się nie bogaci. To nie są sprawy mocno powiązane, co nie powinno oznaczać, że gospodarkę można zaniedbać, oczywiście. Przypominam, że Polska nie jest niepodległa i nie ma takich planów. |
|
|
Jabe Nie prawda. Był taki, co chlapnął o państwie istniejącym li tylko teoretycznie i mu się za diagnozę oberwało. Nietrafna była?
A możliwość jest jedna: Przestać w awanturze uczestniczyć. Przynajmniej zwolennicy daliby sobie spokój, bo stali się lustrzanym odbiciem. |
|
|
Weź przestań ...i nie pitol o ważeniu słów, bo kiedy Kaczyński nic nie mówi to salon wyje jeszcze głośniej, że ten znowu nienawistnie milczy ...
P.S.
Dzisiaj w Polsce nie chodzi o to "co powiedział Kaczyński" (tj. co mu wyrwano z kontekstu) ale o niepodległość Polski (a tym samym o nasze pieniądze).
(bo tylko w niepodległym kraju większość społeczeństwa może się bogacić)
|
|
|
xena2012 ,,za nierozważne słowa trzeba płacić''...W przypadku PiS-u trzeba płacić za każde slowa a nie tylko za nierozważne,tak bowiem zachowuje się opozycja.Nawet za milczenie tez trzeba płacić. Kaczyński mówi-to agresja,nazizm,faszyzm,jeśli milczy to agresywnie i nienawistnie.Jest jakaś trzecia możliwość dla PiS-u? |
|
|
Jabe Parafrazując, gdyby tak tylko na tydzień zostawić straszną totalną opozycję w spokoju, zwolennicy PiS umarliby z nudy. Dalej też pasuje – Zaczęliby pewnie sami tworzyć jeszcze bardziej niestworzone bzdury, które, jak łopatą do kotła, wrzucają im codziennie medialni propagandyści. Jest też druga ewentualność: być może niektórzy zaczęliby wracać do realu.
Ano właśnie. Żyjemy w ciekawych czasach i, wydawałoby się, tematów powinno być multum. „Real” aż się prosi. Tymczasem temat przewodni jest jeden – totalna opozycja. Czasem się przebija polityka zagraniczna, ale już np. na tematy ustrojowe rozmowy brak. Polscy patrioci, co jest dziś dobre, a co złe, dowiadują się na bieżąco i wolą się nie wychylać z własnymi myślami, które jutro mogą okazać się herezją. Są kibicami – to nie ich państwo.
A co do „ludzkich panów”, generalnie politycy są nie lubiani po części właśnie dlatego, że ważą słowa, by nie dać zaczepienia do naciąganej krytyki. Często wychodzi im przez to słowna papka. Bo za nierozważne słowa trzeba zapłacić, choćby kolejną awanturą. No ale ja mam wrażenie, że polska polityka się właśnie tym karmi. I ta notka się w to wpisuje. |