Otrzymane komantarze

Do wpisu: Kaczyński kontra Merkel
Data Autor
Biedronka
I taką wiedzę w zakresie dyplomacji mają mmiśki i zdzichowie wielkopolscy (niech zgadnę dziennikarze totalnej opozycji albo potomostwo?). Jeżeli chcemy pokazać że coś nie działa - żeby to zmienić robi się to właśnie na pozycjach eksponowanych i reprezentacyjnych ale nieistotnych dla interesów dlanego państwa. I to właśnie miało miejsce. Państwo polskie ugrało na tym bardzo wiele a wstrzymanie się od głosu tak ważnego partnera ekonomicznego w unii jakim jest UK, które poza tym jest naszym najważniejszym partnerem w NATO to też spora wygrana :). Teraz ci brytyjczycy, którzy uważali że Brexit to było dzieło pieniaczy i wichrzycieli mają konkretny precedens pokazujący jak wypaczone i chore są struktury unijne w stosunku do tego czym miały być.
mmisiek
"PiS mógł sobie odpuścić sprawę wyboru pupila Merkel, wstrzymać się od głosu, być przeciw, a własnemu elektoratowi wyjaśnić..." - - - No właśnie. Nasuwa się pytanie po co było forsować swojego kandydata i iść na pewną przegraną? Co na tym zyskaliśmy? Moim zdaniem nic, a teraz nasza pozycja - w całkowitym osamotnieniu - jest bez porównania słabsza niż do tej pory. No i co z Grupą Wyszehradzką, bo właśnie wyszło z całą jaskrawością, że tutaj nie ma żadnej współpracy i na nic liczyć nie możemy. Teraz w tak słabej pozycji o reformowaniu UE zgodnie z naszymi interesami to możemy sobie tylko pomarzyć.  
Biedronka
cd. Przypuszczam, że  nie ma takiej wiedzy Tuska, której nie miałby Schetyna czy Sikorski czy nawet p. Kopacz bo wszyscy świetnie się kryją w tym samym zakresie- po prostu są wspólnikami w sprawie ukrywania własnych przekrętów.
Biedronka
ta wiedza nie jest żadną wiekszą tajemnicą moim zdaniem, dla wielu w Polsce jest jasne, że uciekł od afer ujawnionych przez osoby z dziwnymi powiązaniami wskazującymi na wschód. Do reprezentacji afer i mafii zawsze wykorzystuje się tego typu osoby nie sądzę by miał jakąkolwiek wiedzę. Skoro agent "Bolek" żyje sobie dobrze ośmieszając idee "Solidarności" taką rolę też przydzielono Tuskowi. Natomiast jeżeli chodzi o powiązania polityków niemieckich z "Gazpromem" to nie są one dla nas w Polsce raczej tajemnicą. Stąd i sprawa słynnej "rury". Tusk nie walczy o życie tylko o prawo nasze - obywateli do rozliczenia go za przekręty urzędnicze i za afery - zresztą podobnie jak Wałęsa. I obyśmy tę walkę wygrali bo dość już karmienia zwykłych pospolitych pasożytów społecznych przez obywateli polskich- z naszych podatków.
Biedronka
cd. Koszy poniosą te państwa, które na taki scenariusz się zgodzą. Mam tu na myśli zwłaszcza Orbana - który już jawnie niestety wskazał na partyjność instytucji europejskich pokazując się w roli akceptującego taką sytuację. Na szczęście nie jesteśmy w strefie euro więc taka postawa naszego rządu nam nie zaszkodzi - bo jest transparentna natomiast w prasie czy to amerykańskiej czy europejskiej na pewno znajdą się osoby komentujące tę sprawę właśnie w odniesieniu do praworządności i demokracji całej EU. Wszyscy wiemu jaka jest sytuacja narodowego banku niemieckiego- tak więc buta niemiecka w tym przypadku nie pomoże a rząd postępuje świetnie. Pierwszy gracz na rynku europejskim poza strefą euro - wstrzymał się od głosu :)
jest jeszcze wiedza Tuska ... wiedza i udzial w Smolensku i wiedza na temat polecen plynacych z Berlina i kompromisow zawieranych na lini Moskwa Berlin kosztem Polski. Tusk jest zdrajca , wielkim zdrajca Polski i naszego narodu. Wiedza ktora posiada jest dla niego "gwarantem" ... ale do czasu. On walczy o zycie.
Biedronka
Nie zgadzam się z tą opinią. Kandydatura p. Sariusza - Wolskiego jest logiczna z punktu widzenia jego faktycznego zaangażowania w sprawy Polski na forum EU. Przez lata był w tej kwestii dyskredytowany w PO. Ponadto dla Niemiec i Francji to wyraźny sygnał "sprawdzam" a z punktu widzenia innych państw Unii.to również szansa na właśnie sprawdzenie na ile Francja czy Niemcy w Europie faktycznie mogą być kontrolowane przez innych członków i z tego z całą pewnością zarówno politycy niemieccy jak i francuscy zdają sobie sprawę. Tusk jest szkodnikiem i marionetką nie tylko Niemiec ale i Rosji - takie są fakty z naszego polskiego punktu widzenia. Ponadto to stanowisko nie jest tak ważne - raczej symboliczne natomiast nawet w kwestiach reprezentacji nie powinien go piastować ktoś kto działa i jawnie deklaruje działania przeciwko własnemu państwu. Pozdrawiam
Do wpisu: Pewny siebie Jarosław Kaczyński. Nie o Tuska tu chodzi.
Data Autor
mc2
rządzący nie maja wpływu na tv prywatne. Ale w publicznej juz dawno powinno sie zrezygnować z tzw dyskusji a do programów w np tvn nie wysyłac nikogo za wyjątkiem oficjalnych przedstawicieli rządu (i nie do pyskówek tylko przedstawiania oficjalnego stanowiska). To tylko przekrzykiwania sie i propagandowe hasła. Powodują jedynie zwiększenie podziału wśród ludzi. A jesli juz, to powinna taka tv publiczna przyjąc zasadę :  za to co mówisz odpowiadasz. Byłoby ciekawie gdyby np w niedzielnym programie tv  info przyszedł czas na wypowiedz przedstawiciela PO a wtedy redaktor mówi: w ramach czasu posła Kierwińskiego zmuszony jestem sprostować nieprawdę jaką podał telewidzom w ub tygodniu i tu odtworzenie, wyprostowanie. I jakby taki pyskacz przesiedział jednąniedzielę bez sitka przy buzi , dwa razy by się zastanowił co mówi.To zreszta dotyczy innych też
Trochę z innej beczki. Pisze Autor: „...W tej poważnej rozgrywce, były premier z PO, jest tylko narzędziem w rękach Niemiec i sztandarem chorej opozycji,...” --- Czasem oglądam, choć coraz rzadziej, bo już nie mogę – dyskusje przed kamerami TV z udziałem przedstawicieli, nazwijmy to oględnie – zwaśnionych stron. Te kłótnie gadających głów stały się już całkowicie niestrawne. Ci z opozycji, to ludzie ciężko chorzy, z wkodowaną w łby mantrą: „w związku z ... (<- wpisz, co chcesz, nawet kichnięcie sołtysa z Pcimia Dolnego) mamy kolejny dowód rozwalania demokracji i Polski przez PiS, a dokładnie przez Jarosława Kaczyńskiego, w związku z czym utraciliśmy w Europie autorytet a cały świat się z nas śmieje” (<- koniec mantry).  Za przeproszeniem Państwa, rzygać się chce. Wśród tych, którzy mantrę odśpiewują są zwykłe, zmanipulowane głupki ale są też ludzie, którzy z pełną świadomością z powrotem  wchodzą w buciory arogancji i obrzydliwym kłamstwem i bezczelnością zatruwają społeczną atmosferę. Byle judzić, a nuż ten „słowo-ściek” się przyjmie ? Dyskusje z nimi są pozbawione jakiegokolwiek sensu !! Niestety, niektórzy przedstawiciele strony rządowej wpisują się w konwencję przekrzykiwania i obserwujemy momenty kiedy to 4-5 osób mówi naraz. O Boże! Tak sobie myślę, czy nie należałoby zrezygnować ze wspólnych z opozycją występów przed kamerami TV ?  Z przyjemnością i pożytkiem wysłuchałem wywiadu, którego J. Kaczyński udzielił ostatnio TVP. Z przyjemnością i zapewne pożytkiem wysłuchiwałbym kolejnych wywiadów z przedstawicielami strony rządzącej, którzy na poważne, dobrze przemyślane pytania prowadzącego dziennikarza wprowadzać nas będą w bieżące pomysły rządu, jego działania i ich wyniki. W tym samym trybie należałoby dać dostęp przedstawicielom opozycji – niech wypowiadają swoje pomysły na Polskę. Tyle, że ja i pewno setki tysięcy innych telewidzów, przy pierwszej próbie opaskudzania przeciwnika pójdziemy sobie zrobić herbatkę. Myślę, że taka konwencja jest zdecydowanie warta świeczki.  
Jeżeli nawet Pańskie domniemanie jest/okaże się nietrafne, oby, to scenariusz ratunkowy dla przetrwania (także w wariancie stanu wojny – w szczęśliwej dla nas „opcji” utrzymania się na nogach) – powinien zostać opracowany i utrzymywany w stanie bieżąco (z)aktualizowanym. Trudno odgadnąć ścieżkę rozsypania się UE, mimo że na naszych oczach pojawiają się bardzo niepokojące „znaki”. Jeżeli, to będziemy w trudnej dziejowo sytuacji, choć na szczęście nie nam samym się to przytrafi. To ostatnie rokuje pewne nadzieje na uaktywnienie jakiegoś nowego, sprzyjającego nam układu powiązań m-narodowych. Jakiego ?  
Valdi
Tak. To jest układ win-win. Nie wybiorą Tuska - jest pole do dyskusji. Wybiorą - czas zdecydowanie zadbać o własne interesy. Piłka leży po stronie UE.
mc2
Napisał Pan "Bo, niestety, widać wyraźnie, że z jakichś samobójczych powodów, stara Unia chce jej rozpadu i rozdania kart na nowych warunkach" A może uznano ze juz pora żniw? że z  zasianych  ziarn większych plonów nie będzie? A koszty w utrzymywaniu owszem. No bo przemysł jak nie zlikwidowany to przejęty , sieci handlowe wprowadzone,rolnictwo i cokolwiek się w kraju robi  uzależnione od dotacji, banki wykupione.A  czwarta władza jak najbardziej w "odpowiednich" rękach. Teraz pora zlikwidować dotacje unijne  i mamy kolonię i to jeszcze lepszą niż dawniej bo za miedzą. Odkładanie planu wygaszania Unii może tylko zaszkodzić "twardemu jądru", bo w Polsce od roku zaczyna się coś o zmianach mówic. No i może tak się zdarzyc, że  nie damy się strzyc. Czas zatem żniwa zacząć  
Do wpisu: Jacek Saryusz - Wolski sprawdza Brukselę
Data Autor
lala
 a jak tam amabsador Wofgang w Berlinie??? wot kadry PISu....pogratulować
mmisiek
"W interesie Niemiec są jak najlepsze relacje z Polską, jeśli chcą utrzymać swoje wpływy w Europie Środkowej." - - - Zgadza się. Tyle, że dla Berlina owe "jak najlepsze relacje z Polską" to po prostu jej bezwzględne podporządkowanie (o ile nie wręcz docelowa likwidacja). Nie należy o tym zapominać.  
gorylisko
a pan naprawdę myśli, że merkel i reszta hajhitlerów chce jakichkolwiek zmian w całej tej ()uuujniii ??
Do wpisu: U progu wojny kulturowej o Polskę
Data Autor
michnikuremek
Nic mi się nie pomyliło. Pokolenie Woodstock to ludzie z roczników Adama Michnika. Adaś ma już pierwsze objawy starczej demencji, ale jeszcze ma wpływ na rzeczywistość i wychował tłumy swoich następców z którymi będziemy musieli się użerać przez wiele lat. Co do tworzenia SS - zgadzam się: te "kobiety i dzieci uciekające przed wojną", płynące tysiącami do Europy są idealnymi, nowoczesnymi esesmanami. Dostaną broń i zrobią z nami to, co nawet przez myśl nie przechodziło podwładnym Heinricha Himmlera.....
Dark Regis
Podejrzewam, że coś się Panu pomieszało. Widzowie i artyści z Woodstock mają dziś prawie 70-90 lat (2017-1969+18=66, 2017-1969+35=83) albo już dawno "another one bites the dust". To świństwo, co wbiło się w drogie gajery, to kolejne dwa pokolenia, które z tamtym miało wspólne tylko to, że ci pierwsi byli czasami ich rodzicami i dziadkami. Podkreślam słowo czasami. Badacze kultury nazywają ich japiszonami (yuppies) oraz pokoleniem X. Gdy pokolenie Woodstock stawiało na współdziałanie w ramach swojej grupy, dzielenie się skromnymi zasobami, to ixianie z japiszonami wprowadziły skrajny indywidualizm, liberalizm, zaś kompletny brak współpracy zastąpiła szczurza rywalizacja, wygryzanie się ze stołków i każdy sobie rzepkę skrobie. Jakże żałośnie wyglądają dziś te stare filmy hippisów, gdy jeden pogięty skręt jest podawany z ręki do ręki wśród trzydziestu śliniących się kudłaczy z opaskami na głowie, wpatrzonych w niego niczym w relikwię, przy wypasionych filmach japiszonów, którzy swoje biznesy giełdowe pozakładali ściśle w oparciu o dwie szyny białego proszku, wciągane nosem przez banknot stu dolarowy. Ixianie/japiszony kompletnie nie mają nic wspólnego z naturalnym błotem, a raczej z wielkomiejskim asfaltem, po którym się pętali ubrani w haute couture z emblematem Che Guevary, jednym palcem wklikując esemesy, albo właśnie pędzili w gajerkach z teczuszkami do swojej korpo. Tak więc, nie nazywajmy wszystkich wokoło czerwonymi, bo rzeczywiście przyjdzie się tylko ogrodzić murem i zamknąć w getcie lub rezerwacie. Albowiem na każdą wojnę liczy się raczej dywizje, a nie święte uniesienia. "Dziel i rządź" to algorytm, który ma zrealizować przeciwnik, żeby był łatwiejszy (Sun Tzu). Silne imperia zawsze zatrudniały każdego oberwańca (Mongołowie i Turcy najmowali hordy tatarskie, Niemcy wykombinowali Waffen-SS, Francuzi Legię Cudzoziemską, Rosja od zawsze kocha inaczej gawnojedów), żeby za nie odwalał brudną robotę. Bo imperium, tworzy właśnie silnie ekspansywna kultura, którą pragną przyjąć wszelcy oberwańcy, aby stać się kimś, a nie wąska nadzwyczajna kasta, która próbuje na siłę wyróżnić się od każdego choćby odrobinę innego, spychając ich do rangi oberwańców. To jest zasadnicza różnica w stosowanej taktyce. Pokolenie X: https://en.wikipedia.org… Yuppies: https://en.wikipedia.org…
Dark Regis
Pierwsza i zasadnicza przeszkoda na drodze do pozbycia się "reżyserów" i "postępowych krytyków", to federacja byłych państw narodowych Europy, do której dążą Niemcy i Francja. Każdy merytoryczny argument przeciwko np. takiej Holland, Stuhra, Hartmana lub innego dzieciątka władców ubekistanu, wprost prowadzi do zarzutów o antysemityzm. Najpierw więc zróbmy tak, żeby pozbyć się tego paralizatora umysłu z naszej szeroko rozumianej kultury. To on właśnie odbiera nam większość suwerenności. Z nim na karku nie możemy podejmować żadnych suwerennych decyzji, tylko stale musimy czołgać się po podłodze w obcych krajach, żeby nam jakieś zbrodnie wybaczono lub na coś pozwolono. Tak wygląda sama kwintesencja niesuwerenności. Trzeba w końcu zacząć poprawnie rozróżniać kto jest kim i jakie ma cele. Naszymi są ci, dla których najważniejsze są sprawy nasze, a nie obce. Polakiem jest więc ktoś, kto na sercu ma sprawy polskie. Proste. Czy Polakiem może być ktoś, kto na sercu ma sprawy moskiewskie, berlińskie, brukselskie lub jerozolimskie? Chyba nie muszę pytać. Oni sami mówią otwarcie, że ich raczej interesuje inna "Polska" niż nasza, a najlepiej jej brak. Naszych bohaterów nazywają bandytami, a naszą historię pomyłką dziejową. Takie dążenia są jasno określone w kodeksie karnym jako zdrada. Podporządkowanie Polski obcej władzy w Berlinie, nazywanym czasem Brukselą, to jest właśnie zdrada. Ci ludzie w suwerennym państwie powinni już dawno siedzieć, a wtedy nie byłoby chętnych na "reżyserów".
michnikuremek
Wojna kulturowa rozpoczęła się w latach 60-tych XX wieku - The Beatles, The Doors, dzieci kwiaty, Woodstock itd. Dziś ci, którzy się tarzali w błocie Woodstock ubrali się w drogie garnitury i zasiadają w INSTYTUCJACH, które stworzyli, by rządzić i kasować.... I jeżeli się im SKUTECZNIE nie przeciwstawimy - to za niedługi czas znajdziemy się w obozach ogrodzonych drutem kolczastym, albo w dołach z wapnem..... Czerwoni długo bez krwawych jatek nie wytrzymają.....
MFW
Tylko opór ten w/g mnie jest stanowczo za mało zdecydowany. Moim zdaniem PIS czeka na rozwój sytuacji geopolitycznej na świecie i utwierdzenie się w priorytetach polityki Prezydenta D.Trumpa. Musi przecież mieć jakieś oparcie do bardziej stanowczych działań. Widać to zachowanie PIS-u bardzo wyraźnie w odniesieniu do wydarzeń z 10.04.2010, kiedy to buńczuczne zapowiedzi A.Macierewicza i podkomisji przerodziły się w znaczące milczenie, dające polityczne paliwo przeciwnikom politycznym, którzy to milczenie podkomisji i prokuratury traktują jako argument potwierdzający ich rację o tym, ze był to wypadek komunikacyjny.
michnikuremek
Nie spadłyby tylko wzrosły. Ludzie pragną świata gdzie 2 x 2 = 4, a nie, że 2 x 2 to coś pomiędzy 3,5 a 5,3.
Art
Ależ "reżysera" można wykopać z Polski i dziś,ale wtedy sondaże dla PiSu spadłyby o 0.5%.I to jest chyba powodem ciszy ze strony p.premier,p. prezydenta,a Gliński ma się dobrze w kulturze.Psia krew.
Józef Skrzyszowski
Zmienił bym tytuł, bo wojna kulturowa już trwa i to od dawna. Od niedawna, dzięki wygranej PiS, jest jakiś bardziej zdecydowany opór przeciw niej. Tylko opór ten w/g mnie jest stanowczo za mało zdecydowany. Pozdrawiam JAMS  
michnikuremek
Dlatego dziwię się, że nazajutrz po wystawieniu tej "sztuki" w Teatrze Powszechnym tego żałosnego "reżysera" nie aresztowano i nie wydalono z Polski bez prawa powrotu. Niechby sobie krzyczał o faszyzmie, niechby biegał po instytucjach europejskich i się skarżył...... Co to komu przeszkadza? Taka reakcja podcięłaby skrzydła przedstawicielom neomarksistowskiej antykultury. Brak reakcji tylko ich ośmiela i następnym razem zrobią coś jeszcze bardziej obrzydliwego. PIS szczeka, ale nie gryzie. Chyba czeka aż mu neokomuniści wybiją zęby.....
Do wpisu: Komu potrzebny jest Tusk?
Data Autor
RinoCeronte
Zgoda, byłem gościem na pewnej uczelni niemieckiej, gdzie wielu poważnych ludzi pytało mnie co Pan myśli o Tusku? (Po angielsku Mr. Tusk). Na jakąkolwiek próbę krytyki reagowali szybko zmieniając temat rozmowy...