|
|
sake2020 Kamil Olszówka....Autor tej książki nie jest ani badaczem,ani naukowcem a jedynie wojującym ateistą chcącym sprzedać swoje niczym nie podparte teorie.Czyżby chciał przekonać ,że kosmici wpadli akurat do niego na kawę i pogawędzili o naszym pochodzeniu? A może doświadczył wzięcia?Czegóż to się nie robi,żeby zdobyć czytelnika.Świat nadal jest dla nas zagadką czekającą na rozwiązanie,ale nie w taki sposób ja to ten autor rozumie.Przypuszczam zresztą że tu w grę wchodzą tylko pieniądze które chce uzyskać, głównie za modną dziś walkę z chrześcijaństwem. |
|
|
Kamil Olszówka Hornblower Ale w tej książce jest fragment mówiący o tym że obecnie zahibernowane ciało Chrystusa lewituje na planecie Tjehooba miliony lat świetlnych od Ziemi, obok ciała kosmitki z pomarańczową skórą, zielonymi włosami i czterema sutkami na piersiach... I tysiące Polaków zachwycają się tą książką wypisując dziesiątki tysięcy pełnych pochwał komentarzy!... I weź tu człowieku nie zaprotestuj! |
|
|
Kamil Olszówka sake3 Ale problem w tym że ta książka to nie jest nawet science-fiction! Jest to bardzo specyficzna książka łącząca elementy ufologiczne, ezoteryczne i para religijne... Co więcej sam autor do końca życia upierał się że wszystko o czym w niej napisał jest absolutną prawdą, bo powiedzieli mu o tym kosmici! |
|
|
Kamil Olszówka Teleskop Jamesa Webba wykrył oznaki życia na planecie K2-18B, 120 lat świetlnych od Ziemi!
https://www.youtube.com/… |
|
|
u2 "A Wy jak sądzicie?"
Kilkadziesiąt stronic to trzeba jeszcze napisać.
Co do SF to niestety nie mam dobrych wiadomości. Stanisław Lem również był sceptykiem co do pozaziemskich cywilizacji. Co oznacza, że jesteśmy sami we Wszechświecie. I te wszystkie wojenki światowe niczego nie zmieniają. Co najwyżej niechęć do dalszego życia. Ale koniec nie jest możliwy. Życie staje się nieznośne. 3 Wojenka Światowa nie za górami, nie za lasami.
Tako rzecze o. Klimuszko, Tako rzecze inż. Ossowiecki. Tako rzecze Therese Neumann. Tako milczy ks. Popiełuszko. |
|
|
Hornblower Panie Kamilu, jeżeli ktoś bezkrytycznie uwierzy w tę książkę, to znaczy, że nie był osobą wierzącą. Jak już pisałem, nie czytałem Misji. Czytałem natomiast Kod oraz oglądałem Ostatnie kuszenie Chrystusa. Czy do obalenia zawartych w nich tez potrzebna jest mi specjalistyczna wiedza teologiczna i historyczna ? Mnie nie, bo mi wystarczy jedno - to jest sprzeczne z Pismem Świętym i moją wiarą. A skoro tak, to są po prostu jakieś bzdety. No, chyba że ktoś nie za bardzo wie, w co wierzy. W takiej sytuacji faktycznie może mieć problem. |
|
|
sake2020 @Kamil Olszówka....A gdzie pan widzi w internecie te prawicowe portale? to taka moja dygresja. Inna rzecz,że przy rozwoju nauki coraz częściej chcemy poznać kosmos coraz częściej pojawiają się książki,programy telewizyjne,prasa gdzie ufolodzy przekonują do swoich obserwacji. Popyt powoduje,że istnieje konkurencja i pisarze czy badacze muszą szukać różnych rozwiązań często wydumanych żeby zainteresować czytelnika. Ja też nie stronię od literatury s-f, choć tego autora nie znam. Co mnie nieco odrzuca- pewność siebie a nawet tupet autorów co do swoich obserwacji i tłumaczęń. Jeszcze nie jesteśmy na takim etapie rozwoju,wszelkie rozważania to tylko hipotezy i trzeba mieć dystans jednak dystans do takich spekulacji .Jeszcze wiele ,,nieznanego'' przed nami. |
|
|
Kamil Olszówka O zgrozo podobno na podstawie tej książki ma powstać pełnometrażowy film fabularny! I o zgrozo podobno reżyserem ma być Polak! |
|
|
Kamil Olszówka SilentiumUniversi Dalsze tezy autora są jeszcze bardziej karkołomne, ale nie chciało mi się ich wszystkich wymieniać! |
|
|
Kamil Olszówka Hornblower Tutaj akurat się nie zgodzę… W przypadku tak oczywistych kłamstw na temat Chrześcijaństwa milczenie mogłoby oznaczać cichą zgodę i ich akceptację… Poza tym jeśli ktoś bezkrytycznie uwierzy w tę książkę, a nie ma wystarczającej wiedzy teologicznej i historycznej by samemu obalić zawarte w niej tezy, to gdzie ma szukać wyjaśnień jeśli nie w Internecie? Gdzie ma szukać krytycznych opinii na temat takiej książki jeśli nie na prawicowych portalach internetowych?
|
|
|
Silentium Universi Objawienia Boga, jako niepowtarzalne, nie pod każdym względem nadają się do badania naukowego. Natomiast ich istnienie jest wbrew opiniom ateistów dobrze uzasadnione. Za to próby ich naturalnego wytłumaczenia są, jak wyżej, karykaturalne. |
|
|
Hornblower Myślę, że dysputy takie jak ta nakręcają po prostu popularność takiego "dzieła" jak Misja. Podobnie jak było wcześniej np. z Kodem Leonarda da Vinci Dana Browna, czy jeszcze wcześniej z filmem Ostatnie kuszenie Chrystusa Martina Scorsese. Efektem reakcji dostojników kościoła i podobnych dyskusji było ogromne zwiększenie zainteresowania tak czytelników, jak i widzów, którzy w innych warunkach nawet by o danej książce czy filmie nie usłyszeli, Nie mówiąc o tym, by na coś takiego wydać własne pieniądze.
Co do tez godzących w chrześcijaństwo. Nie wypowiem się na temat Misji, bo tego nie czytałem i czytać nie będę. A mojej wiary nie zmieni żaden gniot i żadna teza. Bo to wiara, nie potrzebująca naukowych dowodów. Wierzę, i już. I żadne tezy tego nie zmienią. |
|
|
Kamil Olszówka No cóż... Tysiące ludzi w Polsce! Komentarze wychwalające tę książkę można liczyć w dziesiątkach tysięcy!... Niektórzy uważają ją nawet za najważniejszą książkę w dziejach świata i ważniejszą od Biblii (dosłownie!)...
Adminie a czy kiedy napiszę już ten mój kilkudziesięciostronicowy tekst demaskujący tę książkę, to czy mogę zamieścić go tutaj podzielony na kilka rozdziałów??? |
|
|
Kamil Olszówka Kto go reklamuje? No cóż... Dziesiątki kanałów na polskim Youtubie!
https://www.youtube.com/…
|
|
|
Admin Naszeblogi.pl Niezły odlot w tej Misji. Ktoś w to wierzy? |
|
|
Silentium Universi Przypuszczam, że na każdy temat dotyczący Jezusa Chrystusa i Jego ludzi dałoby się znaleźć "dzieła" z pogranicza plagiatu i paranoi, w każdej epoce.
Niektóre wszyscy identyfikujemy nie znając meritum, np. sprawa Giordano Bruna, inne opisane są w mało znanej literaturze, np. "naukawe" komentarze do objawienia w Guadelupe lub Fatimie.
O tym wytworze geniuszu nie wiedziałem. Rozpisywać się moim zdaniem nie warto. Może bardziej interesujące byłyby powiązania autora, i kto go reklamuje |