Za moich czasów październik był miesiącem oszczędzania. Dziś już się tak nie mówi. Może nie ma czego oszczędzać. Po dwóch latach świetlanych rządów 13. grudniowych stoi przed naszym krajem widmo bankructwa. Rejtingi padają na twarz, a sondaże władzy wraz z nimi. Trzeba będzie zacisnąć pasa, by zapiąć go na ostatnią już dziurę budżetową. Pierwsze wnioski z sytuacji wyciągnął prezydent Warszawy i postanowił oszczędzić Chopena. W ramach konkursu szopenowskiego na jego pomnik w Łazienkach został naciągnięty worek. Po co się ma Frycek denerwować? Krytyka pomogła, Chopina odpakowali. A kogo zapakują... kto to wie?
Panie Marcinie , nich się pan nie boi. Naród nie pozwoli na szarganie polskich bohaterów . Naród jak lawa.
Szacunek
Kiedyś to było poczucie humoru...
Serdecznie z szacunkiem i podziwem pozdrawiam
https://klubdyletantow.blogspot.com/2025/10/dziesiec-lat-temu-jaja.html