Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ważny wykład Profesora Andrzeja Nowaka o Banderze

Artificial, 30.08.2025

Dziś proponuję temat trudny. temat, który podpowiedziała mi redakcja kanału Zero, prosząc bardzo, żeby uwzględnić w cyklu moich opowieści o historii. postać, która na pewno na obecność w pozytywnym kanonie polskiej historii, a być może w ogóle na obecność w kanonie polskiej historii nie zasługuje, to Stepan Bandera, człowiek, który jeśli ma jakieś miejsce w polskiej historii, to wyłącznie po stronie najczarniejszych kart naszych dziejów.
Myślę, że ta sugestia, żebyśmy uwzględniali w naszych spotkaniach także spotkaniach z historią także postaci, które nie są związane z polską tradycją narodową, a przeciwnie także pracowały na rzecz jej zniszczenia, ale zapisały się źle ważnymi, ale złymi zgłoskami w naszej historii.
One też powinny być pamiętane po to, by używać pamięci o nich jak pałki. ale po to, by zastanawiać się nad tym, jak unikać pułapek, które historia na stosunki z naszymi sąsiadami zastawiała i w które wchodzić możemy także w teraźniejszości i przyszłości. Stepan Bandera stał się symbolem, niestety symbolem uznanym przez państwo ukraińskie za ważny, a właściwie najważniejszy dla tożsamości narodowej, dla dumy z bohaterstwa ukraińskiego.
Stał się nim właściwie dopiero w ciągu ostatnich 20 kilku lat. Datą przełomową pod tym względem jest styczeń 2010 roku, kiedy ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko ogłosił Stepana Banderę bohaterem narodowym Ukrainy i rozpętał wtedy właśnie pierwszą dyskusję wśród Ukraińców na taką skalę, czy postać człowieka, który jest niewątpliwie symbolem walki z okupantem sowieckim, ale jest także jednocześnie symbolem integralnego nacjonalizmu ukraińskiego i jego agresji ludobójczej przeciwko mniejszości polskiej, jak również przeciwko mniejszości żydowskiej. Czy taki człowiek powinien być symbolem współczesnej Ukrainy? Ta dyskusja trwa wśród samych Ukraińców i niestety wbrew moim nadzieją, oczekiwaniom, że realna konfrontacja z prawdziwym współczesnym wrogiem, czyli z imperializmem rosyjskim w wydaniu Władimira Putina, konfrontacja, w której ujawniają się prawdziwi współcześni bohaterowie Ukrainy, ci którzy walczą z tym wrogiem i ponoszą najwyższą ofiarę śmierci w tej właśnie walce, że oni zastąpią banderę w panteonie bohaterów Ukrainy.
Niestety wyniki badania opinii publicznej prowadzonych badań prowadzonych przez najbardziej wiarygodne instytuty w tym zakresie jest taki instytut Razumkowa na Ukrainie pokazują popularność Bandery i pozytywna ocena jego działalności raczej wzrasta na na Ukrainie niż maleje. W 2010 roku, kiedy wybuchł ten konflikt w opinii społecznej ukraińskiej, czy Bandera powinien być uznany za bohatera czy nie, mniej więcej po połowie rozkładały się głosy w tym sporze.
W roku 2022, jak wynika ze wspomnianych przeze mnie badań Instytutu Razumkowa, 74% mieszkańców Ukrainy pozytywnie ocenia postać i znaczenie w historii Ukrainy Stepana Bandery. Dlaczego może nas to niepokoić? Dlaczego może nas to martwić? Czy możemy to zmienić? ostatnie decyzje prezydenta Karola Nawrockiego, zgodne zresztą z wcześniejszymi sugestiami jego głównego kontrkandydata w wyścigu prezydenckim, by ograniczyć pomoc dla Ukraińców, którzy przyjeżdżają tutaj po tę pomoc, unikając bardzo często służby wojskowej w obronie swojej
ojczyzny i uprawiając turystykę zdrowotną czy turysty zasiłkową w Polsce, jak również decyzja zasygnalizowana przez prezydenta Karola Nawrockiego, ażeby wystąpić z inicjatywą prawnego zakazu upowszechniania symboli banderowskich w Polsce, spotykają się, powiedziałbym, z żywym odzewem politycznym w Polsce, gdzie wszystko nas dzieli, wszystko rozgrywane jest przez polityków.
by rozgrzać emocje. Ja postaram się spojrzeć na to zagadnienie na tyle, na ile można, chłodniejszym okiem. Wróćmy więc do biografii Stepana Bandery i do jego miejsca w historii Ukrainy. Stefan Bandera urodził się w roku 1909, w nowy rok 190 1909 w Starym Uchrynowie. na wsi położonej w powiecie kałuskim niedaleko Stanisławowa, gdzie niemal wyłącznie zamieszkiwali w owym czasie Ukraińcy, także zwani często jeszcze wtedy Rusinami.
Urodzony w rodzinie księdza unickiego, jego ojciec był właśnie księdzem, a jednocześnie bardzo aktywnym politycznie w ruchu narodowym ukraińskim. Matka pochodząca z rodziny Głodzińskich, ukraińskiej rodziny o takim polsko brzmiącym nazwisku. Także była związana rodzinnie z wielką aktywnością polityczną w ruchu narodowym ukraińskim.
Jej wój był aktywistą Masło Sojuzu, czyli takiego stowarzyszenia społecznego czy społeczno-gospodarczego, który miał samoorganizować Ukraińców do rywalizacji gospodarczej z polskimi przedsiębiorcami rolnymi. edukacja wyniesiona z domu rodzinnego, w którym ambicje polityczne, by współuczestniczyć we wzmacniającym się ruchu narodowym, a nawet chyba wolno użyć tego określenia nacjonalistycznym, ukraińskim.
W Galicji wciąż jeszcze to był zabór austriacki, pamiętajmy, to jest jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Ponad 9 lat upłynie, zanim Polska pojawi się znowu na mapie. Otóż w Galicji właśnie pod zaborem pod zaborem austriackim tworzy się ów ruch narodowy ukraiński przede wszystkim w kontrze w zderzeniu w konflikcie z polską większością polityczną.
y jak wiadomo Galicja y tak nazwana dzielnica zabrana przez zaborców austriackich Rzeczpospolitej w wyniku rozbiorów w X wieku dzieląca się na część zachodnią i wschodnią mniej więcej po połowie gdy idzie o skład etniczny dzieliła się między część te rusińską i polską we wschodniej części przeważała na wsi przede wszystkim ludno rusińska, ukraińska, z reguły unica, gdy idzie o wyznanie.
I tam właśnie w tej wschodniej części Galicji, poczynając od połowy XIX wieku, konkretnie od czasu Wiosny Ludów, roku 1848, zaczyna się formować idea walki o prawa narodowe Ukraińców, dla których jako główny przeciwnik twórcy tej ideologii, jako głównego przeciwnika wskazują Polskę, Polaków. Kiedy Polska zyskuje w Galicji podstawy autonomii, od 1867 roku rodzący się ruch nacjonalistyczny i wzmacniający ruch nacjonalistyczny ukraiński będzie starał się w Wiedniu podważyć tę pozycję Polaków, uzyskać równorzędność
w tej walce o samorządne uprawnienia, o autonomię lub nawet przewagę nad Polakami. W tych warunkach dochodziło do coraz ostrzejszych konfliktów i jakichś im yyy yyy symbolem symbolem poprzedzającym niemal bezpośrednio urodzenie Stepana Bandery jest śmierć w zamachu we Lwowie namiestnika Galicji z ramienia cesarza Franciszka Józefa.
Tym namiestnikiem był hrabia Andrzej Kazimierz Potocki. Człowiek jak najdalszy od wszelkiego nacjonalizmu, czy to polskiego, czy jakiegokolwiek innego. Oczywiście pochodził z polskiej arystokratycznej rodziny, ale był właśnie przede wszystkim arystokratą, wiernym sługą swojego cesarza. Tak brzmiały jego ostatnie słowa, które zdążył wypowiedzieć po zamachu.
Zamachu dokonanym w niedzielę palmową 1908 roku przez ukraińskiego studenta Myosława Siczyńskiego, który zastrzelił go no właśnie w ramach tej przybierającej takie terrorystyczne formy walki Ukraińców przeciwko Polakom. Nie tyle paradoks, ile istota ruchu nacjonalistycznego ukraińskiego polegała na tym, ażeby zwalczać tych przede wszystkim Polaków, którzy otwierają się na różne formy ugody z Ukraińcami.
Akurat namiestnik Potocki starał się o porozumienie z środowiskami ukraińskimi, balansując między dwoma, powiedziałbym, silnymi nurtami w tym ruchu wewnątrz ludności rusińskiej, tak zwanym moskalofilskim, orientującym się na Rosję i tym nacjonalistycznie zwróconym przede wszystkim przeciwko Polakom, ale także przeciwko Rosji.
tym właśnie, którego reprezentował zamachowiec. Dlaczego przypominam ten zamach? Dlaczego nie wkraczam jeszcze w samą biografię Bandery? Nie po to, żeby państwa zanudzać czy przedłużać czas tej audycji, ale po prostu żeby wprowadzić no w pewnego rodzaju istotną cechę tych stosunków, których symbolem stanie się właśnie Stepan Bander Bandera.
Terroryzm jako metoda walki to nie był wymysł przecież ukraiński. Terroryzm był wtedy terroryzm indywidualny. Zamachy na władców, na prezydentów Stanów Zjednoczonych, na cesarzową Elżbietę, żonę Franciszka Józefa, później na następcę tronu. Zamachy oczywiście na rosyjskich gubernatorów, urzędników, generałów. Dokonywana czy to przez rosyjskich rewolucjonistów, czy to przez polskich działaczy niepodległościowych.
To przecież są te czasy. Koniec wieku XIX, początek X. Nie ma sensu więc przypisywać akurat ukraińskiemu ruchowi narodowemu tutaj jakiegoś wyjątkowego charakteru. Ale to co wyraźnie jest zaznaczone w tym właśnie zamachu przeciwko namiestnikowi Potockiemu, to bardzo silny antypolski ruch tej tendencji w ruchu narodowym ukraińskim.
Polacy są w Galicji traktowani przez ruch narodowy ukraiński jako główny wróg do zniszczenia, do zabicia. Ci Ukraińcy, którzy zgadzają się na jakieś formy ugody z Polakami są traktowani tak samo. To znaczy trzeba ich zabić, wyeliminować. Ta tendencja, by zniszczyć wszelkie możliwości ugody Ukraińców z Polakami, Polaków z Ukraińcami jest istotą koncepcji integralnego nacjonalizmu, który stopniowo będzie się wyłaniał już w następnych latach w środowisku ukraińskim.
Przykre jest to i to jest jakby poskryptum do wstępu, jakkolwiek paradoksalnie to nie zabrzmi do mojej opowieści o Banderze, że we współczesnej Ukrainie, we Lwowie czci się ten akt terroru skierowany przeciwko człowiekowi, który nic wspólnego z polskim nacjonalizmem nie miał. tablicą pamiątkową w miejscu zamachu, gdzie zamachowiec uczczony został jako bohater, cytuję, który zabił namiestnika szowinistę, który we krwi topił naród ukraiński.
No trudno o bardziej zakłamaną, fałszywą wizję historii. Akurat w odróżnieniu od istniejących naprawdę nacjonalistów polskich namiestnik Potocki nie miał z nimi nic wspólnego. Ale taka kłamliwa, wzywająca do nienawiści wersja historii, w której morderca zmierzającego do ugody polityka jest przedstawiany jako bohater.
kiedy okazuje się głównym nurtem polityki historycznej Ukrainy ostatnich kilkunastu lat, bo akurat ta tablica została odsłonięta we Lwowie w 2014 roku, sprawia problem nam w relacjach z Ukrainą, nam, Polakom. Ukraińcy sami muszą ten problem rozwiązać, ale my nie możemy godzić się z tego rodzaju opowieścią, narracją, jak się to dzisiaj mówi, w której Polska jest przedstawiana jako główny wróg, choć przecież to nie Polska napada na Ukrainę w tej chwili i nie polskie samoloty, rakiety, drony niszczą w tej chwili ukraińskie
miasta i wsie. Ta właśnie szczególna sytuacja, w której rozwija się ukraiński ruch narodowy, nacjonalistyczny na terenie Galicji wschodniej, w II Rzeczpospolitej nazwanej Małopolską Wschodnią, kształtuje świadomość rodzinną, młodzieńczą Stepana Bandery. Do szkoły nie chodził, bo ogarnięta frontem w czasie izej wojny światowej jego rodzinna okolica.
yyy nie dostarczała takiej możliwości, ale podejmuje yyy pochodząc z rodziny jednak o ambicjach, aspiracjach yyy społecznych i politycznych. podejmuje naukę w gimnazjum w Stryju już w II Rzeczpospolitej po epizodzie, który także jest ważny dla kształtowania świadomości Bandery, epizodzie nieudanej próby utworzenia państwowości ukraińskiej, tak zwanej zachodnio-ukraińskiej Republiki Ludowej, powstałej w 1918 roku i upadłej w wyniku konfliktu z Polską w roku 1919.
Ta próba, próba utworzenia państwowości ukraińskiej na tym terenie, gdzie głównym wrogiem dla Ukraińców byli Polacy, równolegle podejmowana z próbą większą, ambitniejszą, taką z którą Polska chciała współpracować, próbą utworzenia Ukraińskiej Republiki Ludowej nad Dnieprem, ze stolicą w Kijowie. Te dwa ośrodki ukraińskiego ruchu narodowego tworzą jakby dwa, powiedziałbym, nurty, dwie tendencje, które prowadzą w różne strony ukraińską świadomość narodową.
Jedną tę wschodnio i centralno-ukraińską z centrum w Kijowie, ale także w Charkowie i to od XIX wieku. Problemem staje się wyzwolenie od dominacji rosyjskiej. w tej zachodniej części na terenie dawnego zaboru austriackiego, od 1919 roku II Rzeczpospolitej głównym wrogiem ukraiński ruch narodowy wciąż nazywa Polaków. Można to w jakimś sensie zrozumieć, bo przecież stoczona została wojna polsko-ukraińska o Lwów od listopada 1918 roku do czerwca 1919, kiedy ostatecznie wojsko polskie wyparło Ukraińców z tego obszaru.
A więc trudno, żeby po wojnie ludzie od razu przystąpili do miłości, zwłaszcza, że jedna strona całkowicie przegrała w tej wojnie, strona ukraińska. Ale czy to oznaczało, że fatalizm wrogości, tej wrogości, którą tak poruszająco opisał Henryk Sienkiewicz na ostatnich stronach Ogniem i Mieczem, kiedy mówił o nienawiści, co zatruła krew pobratymczą, pisząc o czasach chmielnickiego.
Znów wracał ten motyw po wojnie ukraińsko-polskiej 1918-19 roku. I pytanie wracało, czy można ponad tą traumą wojenną przejść do jakiejś formy współpracy, porozumienia, jakkolwiek trudne ono by nie było. I część działaczy ukraińskich stopniowo do takiej koncepcji dojrzewa, zwłaszcza od momentu, kiedy w Polsce do władzy dochodzi Józef Piłsudcki.
Mam na myśli oczywiście zamach majowy 1926 rok i na miejscu bardziej narodowo czy nacjonalistycznie formowanej polityki w części wcześniejszych rządów pojawia się wyraźna koncepcja złagodzenia tej polityki narodowościowej, szukania jakiś form kompromisu z ukraińską mniejszością. Ta ukraińska mniejszość, przypomnijmy, liczy około 10% ludności II Rzeczpospolitej.
Czyli to jest potężna grupa, ponad 3 miliony mieszkańców II Rzeczpospolitej to są ludzie, którzy mają tożsamość narodową ukraińską lub przynajmniej mówią na co dzień, nawet jeżeli nie są świadomymi nacjonalistami ukraińskimi, to mówią na co dzień tym językiem, językiem ukraińskim. i większość z nich wyznaje chrześcijaństwo w wersji unickiej, w pewnym sensie religii narodowej zachodniej Ukrainy.
Ta właśnie dramatyczna sytuacja, w której poszukiwane jest rozwiązanie przez część przedstawicieli rządu piłsudczykowskiego, a z drugiej strony przez część środowisk ukraińskich, jest torpedowana przez wysiłki nacjonalistów, przede wszystkim strony ukraińskiej, dlatego że po stronie polskiej nacjonaliści są odsunięci od władzy, a po stronie ukraińskiej, gdzie nie ma przecież żadnego regularnego państwa, to właśnie nacjonaliści działający w podziemiu mogą dyktować warunki, powiedziałbym dyktować terrorem właśnie
warunki gry z Polską. I taką rolę przejmuje ukraińska organizacja wojskowa UWO, na czele której staje Jewhen Konowalec, przywódca strzelców siczowych, który który to oddział walczył w czasie w końcowej fazie izej wojny światowej przeciwko Rosjanom o niepodległość Ukrainy, a potem właśnie w owej wojnie polsko-ukraińskiej przeciwko Polakom na emigracji w Czechosłowacji.
Potem w innych krajach zachodnioeuropejskich Konowalec tworzy sprawną organizację polityczną, której głównym celem jest walka z Polską. przygotowanie także kadr wojskowych i terrorystycznych do tej walki przeciwko Polsce i przeciwko Rosji. Tyle tylko, że Rosja yyy po 1917 roku, a zwłaszcza już po krzepnięciu tego systemu, staje się jako system totalitarny właściwie niedostępna dla działań emigracyjnych organizacji takich jak Uwo, yyy dla jakiś prób podważenia, powiedziałbym, tego systemu totalitarnego w Związku Sowieckim przy
pomocy działań politycznie niekontrolowanych przez przez Moskwę, przez policję polityczną moskiewską i jej najbardziej brutalne na świecie metody. A więc choć formalnie UFO kieruje się przeciwko Związkowi Sowieckiemu i Polsce, efektywnie walczy tylko z Polską. I to właśnie do tej organizacji przystępuje młody, bardzo młody Stefan Bandera, tak jak wielu z jego pokolenia właśnie Ukraińców młodych szuka yyy dalszej możliwości walki o niepodległe państwo ukraińskie i zgodnie ze wskazaniami UFO znajduje tę możliwość w operacjach terrorystycznych
kierowanych przeciwko państwu polskiemu, jego działaczom i zwolennikom, ukraińskim zwolennikom porozumienia z Polakami, z polskim rządem. Początkowo zaczyna jako szef kolportażu, potem szef propagandy w nowej organizacji, która z UFO wyrasta, staje się politycznoojskową organizacją od 1929 roku, od zjazdu założycielskiego w Wiedniu, organizacją pod złowrogo, później zapisaną w naszej historii nazwą OUN, Organizacja ukraińskich nacjonalistów.
Podstawą ideologiczną tej organizacji staje się doktryna integralnego nacjonalizmu sformułowana przez Dmytro Doncowa, pisarza, który zasadniczo nie był nastawiony przeciwko Polsce. Głównie jego orientacja polityczna kierowała go przeciwko Rosji, ale jako ideolog wzywał do totalnej przemocy, do zniszczenia na podstawie rasowego rozróżnienia tych, którzy nie należą do naszych, do eksterminacji.
Na tym polegała ta straszliwa, niszcząca siła doktryny integralnego nacjonalizmu, którą przyjęli de facto w większości ludzie, którzy w praktyce wcielali ją w życie w organizacji ukraińskich nacjonalistów. I tak właśnie w roli propagandysty tych idei, tych doktryn występuje młody 20 kilkuletni Stefan Bandera. Jego wielka kariera, jeśli można tak to określić, w ON zaczyna się w 1933 roku, kiedy zostaje szefem, można powiedzieć po ukraińsku.
nazywało się to Proidnyk, przywódcą tego krajowego Proidu, czyli organizacji działającej w samej II Rzeczpospolitej, bo oczywiście z zewnątrz kierowała z emigracji organizacją wciąż grupa skupiona wokół Jewhena Konowalca. Owen UWO były wspierane finansowo przez wszystkich wrogów II Rzeczpospolitej. Oczywiście wspierał wywiad niemiecki yyy yyy te organizacje po to, żeby osłabić Polskę.
Wspierała, udzielała gościny nacjonalistom ukraińskim yyy i pozwalała szkolić yyy de facto przyszłych terrorystów. Czechosłowacja niezwykle wrogo do Polski nastawiona w okresie II Rzeczpospolitej. Niestety nawet Litwa udzielała stypendium w wysokości 300 do$arów przedstawicielom tej nacjonalistycznej formacji ukraińskiej.
A więc każdy kto chciał zaszkodzić Polsce z zewnętrznych czynników politycznych wspierał ON. Yyy, nawet co wydaje się paradoksem, ale też jest prawdą historyczną. Sowiecki wywiad dyskretnie wspierał, niekoniecznie w sposób świadomy dla działaczy ON, ale starał się wspierać te organizacje, bo przecież dla Sowietów, dla Moskwy, dla Stalina Polska była pierwszym krajem do zniszczenia na drodze do dominacji sowieckiej w Europie środkowej.
W takich właśnie warunkach wkracza na arenę wielkiej polityki, jeśli można użyć tego określenia, owskiej, 24letni Stepan Bandera. Ale Owen ma już za sobą pierwsze bardzo wyraziste akcje. Zaraz po swoim powołaniu do życia w 1929 roku na przełomie tego roku i następnego, ON przystępuje do serii akcji terrorystycznych we wschodniej Małopolsce, dokonując 186 takich aktów jak napady na instytucje państwowe, na poczty, na miejsca, w których funkcjonowały polskie instytucje samorządowe lub społeczno-gospodarcze.
Większych ofiar w ludziach nie było. To nie był jakiś groźny terror w takim wymiarze. Ale akcja w dużym stopniu paraliżowała życie społeczne we wschodniej Małopolsce i państwo polskie, jak zgadzali się przedstawiciele wszystkich niemal wtedy partii w Polsce musiało zareagować. Odpowiedzią była pacyfikacja wsi we wschodniej Małopolsce od września do listopada 1930 roku.
Operacja, która zostawiała oczywiście kolejną głęboką bruzdę wrogości, niechęci we wzajemnych stosunkach, bo przecież choć nie było i tu ofiar w ludziach, to były to upokarzające działania, takie choćby jak no powiedziałbym publiczna chłosta nie tylko dla działaczy narodowych ukraińskich, ale także dla kobiet zaangażowanych w organizacje społeczne.
A więc pogłębiał się ten element wrogości, niechęci, walki wzajemnej między dwoma narodami. I ON, które starało się tę walkę, tę wyrwę jeszcze bardziej zapełnić nienawiścią, dokonuje wtedy właśnie w 1931 roku pierwszego skutecznego wielkiego zamachu. Zabity zostaje w nim w Truskawcu pod koniec swojego pobytu w tej uzdrowiskowej miejscowości pod Lwowem.
Tadeusz Hołówko, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sanacji, czyli obozu piłsudczykowskiego, najbardziej zaangażowany w porozumienie z Ukraińcami. Nie było większego zwolennika zgody z Ukraińcami niż Tadeusz Hołówko w środowisku rządowym obozu Piłsudziego. I właśnie dlatego został zamordowany przez terrorystów ukraińskich związanych z ON, żeby przekreślić możliwość tego rodzaju porozumienia.
ginęli wtedy, czyli na początku lat 30 w zamachach ON również, jak już wspomniałem, działacze ukraińscy y gotowi na jakiekolwiek formy porozumienia z Polakami. Na przykład dyrektor gimnazjum ukraińskiego Iwan Babi został w podobny sposób zamordowany przez terrorystów ukraińskich. To tylko dla dania przykładu tej tendencji. Kiedy Pandera objął swój urząd prowidnyka, czyli szefa całej organizacji ON, oczywiście konspiracyjnej, nielegalnej na terenie Polski, przygotowuje zamach, który zakasował jeszcze, jeśli można tak powiedzieć, poprzednią
tragedię, czyli zabicie Tadeusza Hołówki. Tym razem celem zamachu przeprowadzonego ostatecznie 15 czerwca 1934 roku stał się minister spraw wewnętrznych. No więc postać kluczowa dla rządu, zajmująca się bezpieczeństwem całego państwa została wyeliminowana przez zamachowca wyszkolonego i przygotowanego organizacyjnie do tego zamachu właśnie przez Stepana Banderę na jego zlecenie wspólnie z Mykołą Lebiedym.
yyy to oni yyy zorganizowali ten zamach, w którym wykonawca Rychoryj Maciejko zastrzelił yyy w samym centrum Warszawy na ulicy Foksal 3 yyy ministra spraw wewnętrznych Rzeczpospolitej Bronisława Pierackiego yyy i zbiegł z miejsca zamachu. Zresztą żył długie lata. Nie wiem czy bardzo szczęśliwie.
Jego biografia nie jest bardzo znana, ale w każdym razie wiadomo, że Chrychory Maciejko zmarł w Buenos Aires w 1966 roku. No bene często tak bywa, że zamachowcy, sprawcy tych czasem strasznych w swoich konsekwencjach indywidualnych zamachów mają szczęście i żyją bardzo długo. Tak było przecież choćby z tym, który rozpoczął i wojnę światową zamachowcem, który zastrzelił arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie.
Tak zresztą było też z Mirosławem Siczyńskim, wspomnianym przeze mnie terrorystą ukraińskim, który zabił namiestnika Potockiego w 1908 roku. Żył po ucieczce z więzienia do roku 1979. o 70 lat przeżył swój zamach, żyjąc długo i chyba szczęśliwie i bezkarnie. Tak było też z Maciejką, bezpośrednim wykonawcą zamachu na Bronisława Pierackiego, ale oczywiście państwo polskie nie mogło rozłożyć rąk i udawać, że nic się nie stało.
Zintensyfikowane poszukiwania inspiratorów i organizatorów zamachów doprowadziły do rzeczywistych jego sprawców, czyli do Stepana Bandery, do Mykoły Lebiedzia, który został zresztą wydany wtedy przez II Rzeszę. już istniejącą pod sąd polski. I w styczniu 1936 roku odbył się pierwszy sąd w Warszawie przed sądem okręgowym, a potem we Lwowie.
Kilka miesięcy później ponowny sąd nad sprawcami zamachu, w którym Stepan Bandera jako główny sprawca razem z Lebiedziem został skazany na karę śmierci zamienioną na dożywotnie więzienie. I to właśnie ten zamach z 15 czerwca 1934 roku. Ulica Foxal 3 uczynił z Banderę symbol dla wszystkich ukraińskich skrajnych nacjonalistów.
To jest nasz główny bohater, bo on zorganizował najefektowniejszy zamach. Zabił polskiego ministra spraw wewnętrznych. Potrafił. W dodatku jego postawa na obu procesach była manifestacyjnie, powiedziałbym odpowiednia do tej roli, jaką Bandera na siebie przyjmuje. Choć w sądzie polskim w Warszawie wolno było mówić tylko po polsku, nie po ukraińsku.
On używał tylko języka ukraińskiego. We Lowie już wolno było mówić przed tamtejszym sądem po ukraińsku, ale tak jak to często bywało na procesach o podobnym charakterze, oskarżony wykorzystał sam proces do politycznej manifestacji. A więc w takiej aurei męczennika i jednocześnie skutecznego organizatora najbardziej efektownego zamachu od czasu zabicia namiestnika Potockiego, jaki udało się przeprowadzić ukraińskim terrorystom.
Trafia Stepan Bandera do więzienia, do najcięższego więzienia najpierw na Świętym Krzyżu, a potem do Wronek, gdzie siedzi aż do kwietnia 1939 roku razem z wieloma innymi terrorystami ukraińskimi. Not ben. Może warto dodać, że w odpowiedzi na zamach na Pierackiego Piłsudcki zgodził się uruchomić na wniosek nowego ministra spraw wewnętrznych obóz w Berezie Kartuskiej, gdzie na drodze administracyjnej kierowano podejrzanych o chęć zniszczenia państwa polskiego czy naruszenia porządku prawnego.
I tam właśnie do Berezy Kartuskiej także będą często trafiali od 1930 roku działacze nacjonalistyczni ukraińscy. Choć oczywiście nie tylko oni. Pandera siedzi więc w więzieniu do 1939 roku, przewieziony w kwietniu tego roku do Brześcia. Tam właśnie dowiaduje się, jak wszyscy inni o wybuchu wojny. do Brześcia zbliżają się już od strony zachodniej Niemcy przygotowują się do ataku od strony wschodniej ich partnerzy sowiecy na mocy Paktu Ribentrop Mołotow i wtedy bramy więzienia się otwierają więzienia zostały otwarte przez władze
Rzeczpospolitej przed wkroczeniem wojsk najeźdźczych i najprawdopodobniej 13 września 39 roku Stepan Bandera wychodzi z więzienia w Brześciu i przekrada się do Lwowa. Zanim tam dotrze Lwów już będzie okrążony przez wojska sowieckie. I zgodnie z paktem Ribentrop Mołotow to Sowieci zajmą Lwów. Sowieci rzecz jasna nie byli nastawieni pozytywnie do ukraińskiego ruchu narodowego.
Na pierwszym miejscu programem prześladowań, a w końcu eksterminacji postawili polską elitę polityczną, ale ukraińscy nacjonaliści, których w części oczywiście sowietcy okupanci próbowali rozgrywać przeciwko Polakom, także byli poddani prześladowaniom. Zatem w konspiracji działający Bandera przekrada się na stronę okupacyjną niemiecką, gdzie ukraiński ruch nacjonalistyczny jest po stronie hitlerowskiej przyjmowany bardzo pozytywnie i może swobodnie działać.
Udaje się na spotkanie z przywódcą, nowym przywódcą y ON Andrejem Melnikiem do Włoch, do faszystowskich Włoch. gdzie Pandera ujawnia swoje aspiracje do objęcia przywódczej roli nad całą organizacją, bo on jest przecież tym bohaterem, tym uznanym męczennikiem i organizatorem krajowych działań ON. A Andrej Melnik siedzi bezpiecznie, tak to przedstawiali tak zwani młodzi w ON, siedzi bezpiecznie na emigracji i stamtąd próbuje kierować ruchem radykałów krajowych, młodych radykałów krajowych. Zmierzało to do rozłamu
wewnątrz organizacji ON. Dodajmy może, bo ta historia zamachów tutaj stanowi ważną część opowieści naszej, że Andrej Melnik zastąpił pierwszego przywódcę i zarazem twórcę Oen Jewhena Konowalca, kiedy Konowalec został zabity w zamachu jak najbardziej przez sowieckiego agenta Pawła Sudopłatowa w bardzo efektownie, można powiedzieć przeprowadzonym zamachu, kiedy Konowalec znajdował się w Rotterdamie.
Tam doszedł do niego sowiecki agent Sudopłatow i wręczył mu pudełko z czekoladkami, które po otwarciu, kiedy już Sudopłatow się oddalił, wybuchły w twarz przywódcy ukraińskich nacjonalistów. To był 38 rok i od tego czasu właśnie przywódcą ON był Andrej Melnik. Melnik, zdecydowany zwolennik współpracy z Niemcami, przetrwał jakby ten moment krytyczny, którym był dla owej współpracy pakt Ribentrop Mołotow.
No bo przecież ukraińscy nacjonaliści liczyli, że kiedy Hitler uderzy na Polskę, zniszczy ją, to wtedy pojawi się natychmiast miejsce dla wolnej, czyli de facto podległej Hitlerowi, ale jednak wyodrębnionej Ukrainy ze stolicą we Lwowie. Przynajmniej nic z tego nie wyszło. Pakt Ribentrop Mołotow oznaczał, że Hitler liczy się przede wszystkim z relacjami ze Stalinem, z Moskwą i nie ma miejsca na niepodległą Ukrainę, oczywiście zależną od Abfery, zależną od Niemiec hitlerowskich.
Może tylko Hitler i jego służby bezpieczeństwa patronować dalszemu rozwojowi ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego na wszelki wypadek, na moment kiedy nastąpi nowa konfrontacja, tym razem przeciwstawiająca Adolfa Hitlera i Józefa Stalina. konfrontacja, do której obie strony Faktori Bentrop Mołotow oczywiście po cichu się przygotowywały.
I tak właśnie w owym okresie między wrześniem 39 roku a czerwcem 41, kiedy do wojny sowiecko-niemieckiej dochodzi, następuje kolejny ważny moment w karierze Stepana Bandery. 10 lutego 1940 roku w Krakowie następuje ma miejsce spotkanie przywódców ukraińskich nacjonalistów i tam zostaje przyjęta idea wyodrębnienia w ON odrębnej frakcji, osobnej frakcji młodych radykałów, na której czele stanie właśnie Bandera.
y głównym wrogiem wewnętrznym dla nich stają się mielnikowcy, czyli wierni wciąż działającemu na emigracji ośrodkowi z Andrejem Melnikiem na czele. W kwietniu ten w kwietniu 40 roku ten podział w Krakowie okupowanym przez Niemców staje się faktem potwierdzonym. Wyodrębnia się ONR, organizacja ukraińskich nacjonalistów radykalna, która popularnie jest nazywana OUNB, czyli organizacja ukraińskich nacjonalistów bandery w odróżnieniu od ONM, czyli organizacji ukraińskich nacjonalistów mielnika.
Banderowcy, czyli Owen, działacze Owen kierowani przez swojego szefa Stepana Banderę są bardziej radykalni, gdy idzie o ideologię rasistowską, radykalnego, integralnego nacjonalizmu od mielnikowców, choć nie są tak konsekwentnie jak mielnikowcy proniemieccy, ale trzymają się Niemców, trzymają się Adolfa Hitlera.
I kiedy w czerwcu 22 czerwca 41 roku Hitler uderza na swojego sojusznika Stalina do Lwowa od Przemyśla, od tej granicy sowiecko-niemieckiej po rozbiorze Polski w 39 roku było bardzo niedaleko. A więc już 30 czerwca wojska niemieckie zbliżały się do Lwowa, a wtedy we Lwowie jako pierwsi ujawnili się, wkroczyli nacjonaliści ukraińscy spod znaku Bandery.
Ogłosili 30 czerwca we Lwowie powstanie czy odtworzenie, bo tak starali się to przedstawić, niepodległego państwa ukraińskiego przez radiostację. ogłosili nowy rząd z Jarosławem Stećką na czele, podporządkowany oczywiście politycznie ON Bandery. I wydawało się, że to jest ten szczytowy moment, kiedy ruch nacjonalistyczny ukraiński jest bliski osiągnięcia sukcesu pod patronatem Adolfa Hitlera.
Ale Hitler nie miał dobrego miejsca dla Słowian, dla jakichkolwiek Słowian w swoim programie rasowym. Słowianie mieli być roboczym bydłem pasącym niemieckie owce na Uralu. Czy to Polacy, czy Ukraińcy, czy Rosjanie, wielkiej różnicy Adolfowi Hitlerowi to nie robiło. Niektórzy z ideologów nazistowskich gotowi byli różnicować Słowian na tych bardziej skorych do współpracy z Niemcami, w związku z tym takich, których należy tolerować.
Ale sam Hitler nie był skory do takich rozróżnień. Stąd rozczarowanie, wielkie rozczarowanie dla ukraińskich nacjonalistów, kiedy Stepan Bandera nie zdążył nawet dojechać z Krakowa do Lwowa, bo został aresztowany przez Niemców 5 lipca, a niecały tydzień później, 11 lipca także przywódcy owego, w cudzysłowie, rządu ukraińskiego ze Lwowa także zostali aresztowani i przewiezieni do Berlina.
Bandera yyy zostaje osadzony w areszcie domowym w luksusowej willi w Berlinie. Potem przeniesiony do więzienia w szpandał, także traktowany w wyjątkowo luksusowych warunkach, a ostatecznie do obozu Zaxenhausen. To brzmi bardzo groźnie i słusznie, bo to obóz, w którym dziesiątki tysięcy ludzi zostało zamęczonych w najbardziej brutalnych warunkach, ale był tam wyodrębniony fragment obozu zwany Celenbau, w którym Niemcy trzymali szczególnych więźniów, a raczej trzeba powiedzieć internowanych, jak francuski premier Eduardier,
jak dowódca Armii Krajowej generał Stefan Grot Rowecki, tam przetrzymywany do momentu, kiedy Niemcy uznali, że trzeba go zamordować. Ale czy kanclerz Austrii, tacy właśnie politycy lub ludzie, których Niemcy próbowali wykorzystać, mieli nadzieję wykorzystać w swojej dalszej grze, byli traktowani właśnie w tym fragmencie obozów Zaxenhausen bardzo luksusowo, można powiedzieć.
Stepan Bandera miał dwuosobową celę, jeżeli można tak określić, taką jakby bawialnie, pokój gościnny i pokój, w którym spał. Żona, która mieszkała także w komfortowych warunkach w Berlinie, mogła go odwiedzać co dwa tygodnie w Zaksenhausen. Dzięki temu Bandera miał zapewniony kontakt ze swoją organizacją, która działała w tym czasie i to słowo działała brzmi najbardziej złowrogo.
I tu właśnie pojawia się problem zasadniczy w ocenie postaci Bandery. bowiem w momencie kiedy dokonuje się największa zbrodnia ukraińskich nacjonalistów na polskiej ludności a także na ludności żydowskiej w latach 1942 34 Stefan Bandera siedzi w obozie w Zacksenhausen. A więc można powiedzieć, zwłaszcza jeśli nie wie się o okolicznościach tego uwięzienia, że oto cierpi za naród ukraiński, tym razem oprymowany przez reżim hitlerowski przywódca tego niepodległościowego ruchu ukraińskiego Stepan Bandera, podczas gdy no
rzeczywiście na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej czy w Galicji Wschodniej, jak kto woli, dokonuje się straszliwa akcja ludobójstwa, z którą Bandera nie ma nic wspólnego. Taka interpretacja niestety nie jest całkiem przekonująca, nie jest całkowicie wystarczająca. To powiedzmy najdelikatniej. Bowiem Stepan Bandera, nawet jeżeli bezpośrednio nie podejmował decyzji o ludobójstwie, o czystce etnicznej, mówiąc inaczej, w której ukraińska powstańcza armia utworzona w 42 roku z organizacji ukraińskich czy z ramienia organizacji ukraińskich
nacjonalistów podejmuje się unicestwić po prostu Polaków mieszkających na Wołyniu, a także w kilku innych województwach dawnej Galicji Wschodniej. Wtedy rzeczywiście Bandera jest w dalekim Zaxenhausen, a okoliczności podjęcia samej decyzji o ludobójstwie wciąż do dziś nie są ostatecznie rozstrzygnięte.
Czy była to tak zwana trzecia konferencja ON. Historycy spierają się, czy wtedy zapadła ta decyzja na tym najwyższym szczeblu ON szczeblu, na którym nie siedział, nie znajdował się wtedy Bandera, bo znajdował się w Zaxenhausen. Czy ta decyzja została podjęta na niższych szczeblach dowództwa UPA? Yyy, niewątpliwie za jednego z głównych sprawców tej zbrodni trzeba uznać jednego z najbliższych współpracowników Stepana Bandery, zbrodniarza bezdyskusyjnego, którego pomniki niestety stoją na Ukrainie dzisiejszej zachodniej.
No nie chcę powiedzieć, że niemal równie licznie jak pomniki Stefana Bandery, bo tych jest już chyba blisko 100, ale jest ich bardzo dużo ulic, miejsc upamiętnienia niewątpliwego zbrodniarza, który zasługuje na wieczną niepamięć, na skreślenie go czarną linią z listy osób zasługujących na jakikolwiek cień szacunku.
Mam na myśli Romana Szuchewycza, organizatora wielu zamachów terrorystycznych w II Rzeczpospolitej na polskich działaczy państwowych. Co jeszcze można byłoby do pewnego stopnia usprawiedliwiać podobnymi działaniami różnych akcji niepodległościowych przez różne narody podejmowanych w różnych okolicznościach? Ale to Szuchewicz był głównym czy jednym z głównych sprawców i wykonawców ludobójstwa na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
czy kierował się jakimiś instrukcjami on i jego koledzy wysyłanymi przez Banderę? Nie, to jest mało prawdopodobne. Natomiast Bandera niewątpliwie był symbolem ideologii, w imię której Szuchewicz i jemu podobni dowódcy UPA podejmowali się akcji zabijania tysięcy, dziesiątków tysięcy polskich kobiet, dzieci, starców, ludności cywilnej po to, ażeby zostawić miejsce dla czystej rasowo, czystej etnicznie, ponieważ ukraiński nacjonalizm wierzył w wyjątkowość rasy ukraińskiej.
Ukraina miała być, jak to ujął jeden z wykonawców tej zbrodni i ideologów jednocześnie jak złoty łan pszenicy bez jednego chwasta. Bez jednego chwastu, przepraszam. Ta metafora tak pięknie brzmiąca oznaczała po prostu, że żadnego Polaka, żadnego Żyda, żadnego obcoplemieńca nie może być na terenie, na którym będzie wielka Ukraina, że trzeba tych, którzy sami nie zdążą uciec zamordować.
I to właśnie zostało wykonane w 434 roku rękami UPA, której symbolem, najważniejszym, można powiedzieć bohaterem pozostawał w dalekim Zaxenhausen Stepan Bandera. Bandera dodajmy, traktowany był przez Niemców konsekwentnie co najmniej od 39 roku jako agent o pseudonimie konsul 2. Bandera był oczywiście prowadzony przez swoich, można powiedzieć, oficerów prowadzących z Abwery w kierunku różnych akcji, które miały przydać się Niemcom hitlerowskim w ich wojnie z całym światem, przede wszystkim we wschodniej Europie w tej fazie, czyli po 41 roku w
wojnie ze Związkiem Sowieckim. I dlatego też Bandera zostaje zwolniony we wrześniu 44 roku. I tu warto podkreślić tę drastyczną różnicę między Banderą jako więźniem z Aksenhausen i Stefanem Grotem Roweckim jako więźniem z Aksenhausen. Żeby zrozumieć istotę odmiennego położenia Bandery. Stefan Grotowecki nie podjął żadnej współpracy.
O tym nie mogło być mowy z punktu widzenia jego honoru oficerskiego i jego świadomości narodowej Polski z niemieckimi zbrodniarzami. Bandera był wiernym wykonawcą rozkazów swoich niemieckich mocodawców, choć jednocześnie starał się, próbował pod ich patronatem walczyć o sprawę wolnej Ukrainy, wolnej od Polaków, wolnej od Rosjan, Ukrainy, której patronować będą Niemcy, Niemcy Adolfa Hitlera.
Pamiętajmy, że ON, kiedy Niemcy wkraczali do Lwowa i do innych miast Galicji Wschodniej czy Małopolski Wschodniej w czerwcu 41 roku, witali wojska niemieckie wielkimi napisami: Niech żyje Adolf Hitler, wódziciej Rzeszy i Stepan Bandera. Śmierć Żydom, Polakom i komunistom. To była istota ideologii, której Bandera patronował, nawet jeżeli w dalekim Zaxenhausen i dlatego został przez Niemców zwolniony, nie rozstrzelany jak Stefan Grotrowecki, tylko zwolniony do dalszych działań, które będą wygodne dla Niemiec. I jak pisze jeden z autorów
jego biografii nie najlepszej zresztą niemiecki historyk Stefan Rosoliński Libe, ale w tym względzie chyba można wierzyć jego narracji. Stepan Bandera do końca, czyli do wiosny 45 roku, podkreślał, trzeba pozostać przy Niemcach, przy Niemcach Adolfa Hitlera. do końca będziemy walczyli ramię w ramię z Niemcami, nawet jeżeli ten koniec będzie tragiczny dla Niemców.
Od razu wyjaśnijmy, że nie wszyscy w ukraińskim yyy nacjonalizmie podzielali ten punkt widzenia. To też warto podkreślić. Do takiego decydującego starcia w łonie przywódców OUN doszło już w roku 41, kiedy odmienną orientację zaprezentował znany ideolog ON Bandery Iwan Mitrynga. Ten głosił tezę, że trzeba koniecznie postawić na aliantów zachodnich, na Anglosasów, na Francję.
Głosił to od 40 roku na zgodę z Polską i dlatego został z ON Bandery wyrzucony. ON idzie drogą kolaboracji z Niemcami. Nie da się tego piętna ściągnąć z ON. Pamiętajmy też, że Owen kierowany jeszcze przez czynnego wtedy i wolnego Banderę formuje od marca 41 roku, czyli jeszcze zanim nastąpiła niemiecka agresja na Związek Sowiecki, batalion ochotniczy złożony z Ukraińców o nazwie Nachtigal.
batalion dowodzony przez niemiecką oczywiście grupę oficerską, ale właśnie między innymi z Szuchewiczem w roli zastępczej de facto współkierowniczej tego batalionu. Ten batalion ukraińskich ochotników w ludobójstwie na Polakach od razu po zajęciu Lwowa w 41 roku zajmował się tropieniem polskiej inteligencji, wyciąganiem z domu, zabijaniem na miejscu.
Choć akurat jedna zbrodnia najbardziej znana przypisywana batalionowi Nachtigal prawdopodobnie nie jest naprawdę związana z tym batalionem. Mam na myśli mord profesorów lwowskich. To jest wedle najnowszych badań, których wagę uznaje sprawa wyprodukowana przez sowiecką propagandę. W niczym to jednak nie odciąża ani batalionu Nachtigal i jego serii morderstw na polskich przedstawicielach społeczeństwa we Lwowie, przede wszystkim na polskiej elicie tego miasta.
ani nie odciąża politycznego patrona Nachtigal, czyli samego Stepana Bandery. Stepan Bandery jest i pozostaje zgodnie z historyczną prawdą człowiekiem, na którym musi ciążyć zarzut konsekwentnej do końca kolaboracji z reżimem Adolfa Hitlera. jego Oen i stworzona na tej bazie w czasie kiedy Bandera był już w Zaksenhausen UPA odpowiadają za morderstwo na dziesiątkach może nawet ponad 100 000 Polaków i na egzekucji dziesiątków tysięcy, może setek tysięcy Żydów na terenie Ukrainy i tego piętna nie da się zmyć z tej postaci.
Dlatego to, co dzieje się po wojnie z Banderą nie może zmienić tej zasadniczej plamy, która ciąży na tej postaci i ciąży na Ukrainie, która wysuwa na pomniki postać Stepana Bandery. Bo oczywiście Bandera po przegranej przez swojego patrona Adolfa Hitlera wojnie przekrada się do strefy okupacyjnej amerykańskiej i tam mieszka w Monachium pod opieką służb specjalnych amerykańskich.
Potem kiedy Amerykanie się z tego wycofują brytyjskich MI6 bierze go pod swoje skrzydła, także próbuje go wykorzystać odtwarzana organizacja wywiadu niemieckiego na miejsce Abwery. To jest organizacja Gelena. Po co, do czego jest im potrzebny Bandera? po to, żeby, żeby organizować, nadzorować z emigracji akcje dywersyjne lub wywiadowcze lub zamachy na tych, których wskażą służby specjalne państw zachodnich.
Głównie w rywalizacji z sowieckimi służbami specjalnymi. Na terenie Niemiec ponad 100 takich zamachów. Często przeciwko wewnętrznym wrogom, czyli przeciwko mielnikowcom, przeciwko zwolennikom innego programu politycznego niż program Bandery. Ludzie Bandery wykonali w latach 40. i 50. Sam Bandera padł w końcu ofiarą zamachu przygotowanego niezwykle starannie przez sowieckie służby specjalne na polecenie samego Nikity Chruszczowa, nowego pierwszego sekretarza KCK KPZR.
W październiku 1959 roku Bandera został w swoim bloku, tam gdzie mieszkał w Monachium, zabity przez agenta sowieckich służb specjalnych, który strzelił mu w twarz z pistoletu naładowanego specjalnymi kulami, z kwasem pruskim, z cjankiem, który zabił oczywiście ofiarę, a miał pozorować zawał serca. Oczywiście zbrodnia została ujawniona, choć zamachowiec bieg został nagrodzony orderem bohatera Związku Sowieckiego.
I tak ta historia zamachów, która jakby odpoczęcia można powiedzieć, bo już ono nastąpiło w 1908 roku, kiedy mały Stepanek miał się kilka miesięcy później pojawić na świecie i zabity został w zamachu we Lwowie namiestnik Potocki do śmierci samego Stepana Bandery w Monachium z rąk sowieckiego, tym razem zamachowca towarzyszy tej smutnej, tragicznej historii, złej historii dlatego, że wspominanej dobrze nie tylko przez weteranów ruchu ON Bandery w zachodniej Ukrainie, ale przyjętej przez państwo ukraińskie na sztandary tożsamości narodowej Ukrainy.
Ta decyzja Juszczenki, człowieka, który przecież został obdarzony takim zaufaniem przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i który walczył przeciwko imperializmowi rosyjskiemu, żeby na sztandary tożsamości ukraińskiej, idąc wtedy ramię w ramię z Polską przeciwko narastającej groźbie reimperializacji dokonywanej przez Rosję putinowską, wystąpić z człowiekiem, który musi dzielić Ukrainę od Polski, musi być symbolem wrog gości Ukrainy do Polski, bo nie da się w innej roli obsadzić bandery. Ta decyzja jest podtrzymywana
przez współczesne władze ukraińskie, które pozwalają, wspierają wznoszenie kolejnych pomników. Jak już powiedziałem, w 2016 roku było ich chyba ponad 60. W tej chwili pewnie jest ich już około 100 na Ukrainie. Bandera jest upowszechniany jako bohater. Bohater, z którego biografii wyparowała cała część kolaboracji z Niemcami, cała część odpowiedzialności politycznej za ludobójstwo na Polakach i mordowanie ludobójcze ludności żydowskiej na Ukrainie w czasie II wojny światowej.
A pozostał jeden symbol, to jest bohater wojny przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Sam Stepan Bantera w ogóle przecież bezpośredniego udziału w tej walce nie brał. On mieszkał w Monachium, kiedy rzeczywiście żołnierze UPA, którzy wcześniej mordowali Polaków, teraz po 445 roku, niektórzy z nich istotnie bohatersko do końca walczyli z przeważającą okupacją sowiecką czasem długie lata.
To nie marzę ich odpowiedzialności za zbrodnię na Polakach, ale myślę, że z pewną dozą prawdy historycznej pozwala ich czcić jako bohaterów walki przeciwko okupacji sowieckiej. Bandera nie był bohaterem walki przeciwko Sowietom. stał się symbolem niejako wbrew swojej biografii. Bo zwróćmy uwagę na jeszcze jeden paradoks.
Kiedy Bandera kieruje ON w II Rzeczpospolitej, to przecież te zamachy, które ON wtedy wykonuje, akcje terrorystyczne, skierowane są niemal wyłącznie przeciwko Polsce, Polakom, polskim instytucjom. I niezależnie od oceny choćby najsurowszej, jaką wystawilibyśmy polskiej polityce narodowościowej w II Rzeczpospolitej, to ona nawet w tysięcznej części nie zbliża się w swoim złowrogim znaczeniu do tego ludobójstwa, jakie w tym samym czasie na narodzie ukraińskim wykonała władza sowiecka.
A Stepan Bandera nie ma na swoim koncie żadnych wielkich osiągnięć w walce jako przywódca ON z sowietami, którzy wykonali operację pod nazwą Hołodomor. Tak paradoksalnie układa się ta pamięć o banderze, która wyniosła go na pomniki ukraińskiej tożsamości narodowej w XX wieku. I nie chce zdjąć z tych pomników w czasie, kiedy trwa realna wojna z sowieckim, a teraz rosyjskim imperializmem.
Ta smutna okoliczność sprawia, że rzeczywiście naszym obowiązkiem jako państwa polskiego jest przypominać naszym sąsiadom z Ukrainy, że z takim patronem Ukraina nigdy nie będzie mogła zostać przyjęta jako szczery przyjaciel polski, czy jako skoro o przyjaźni trudno mówić między narodami, jako sąsiad, z którym możemy budować stabilne stosunki.
Jeżeli symbolem tożsamości historycznej tego sąsiada jest człowiek o tak jednoznacznie radykalnie, brutalnie, ludobójczo antypolskiej karcie jak Stepan Bandera. Żal mi, że muszę mówić o tej postaci, że nasi sąsiedzi z Ukrainy nie wybrali na swojego patrona w tej realnej sytuacji zagrożenia przez Rosję, kogoś takiego jak Iwan Mazepa, ten który zbuntował się przeciwko rosyjskiemu imperializmowi na progu X wieku i stał się symbolem tej walki przeciwko Rosji przez długie wieki, symbolem obrosłym, legendą w całej kulturze europejskiej.
czy jak potem Symon Petlura, który z kolei już w okresie sowieckim, ramię w ramię z naczelnikiem Piłsudckim próbował budować niepodległość Ukrainy walcząc przeciwko sowieckim najeźdźcom. My także nie powinniśmy zapominać, że ukraińska historia z Polską spotyka się nie tylko przez ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, ale może mieć innych patronów, jak choćby generał Pawło Szandruk, który był szefem sztabu 29.
Brygady Walczącej w kampanii wrześniowej. I tak jak tysiące innych żołnierzy ukraińskich, było ich co najmniej kilkadziesiąt tysięcy w kampanii wrześniowej, do końca bronił II Rzeczpospolitej. Około 8000 żołnierzy ukraińskiego pochodzenia zginęło w kampanii wrześniowej, broniąc II Rzeczpospolitej. O tym także nie powinniśmy zapominać.
O tym, że Pawło Szandruk za swoją postawę, która uratowała w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim całą brygadę, został po latach odznaczony orderem wirtuty militarii przez generała Andersa. Pamiętajmy więc takich ludzi jak Pawło Szandruk. Pamiętajmy tych, którzy mogą budować zgodę polsko-ukraińską. 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 518
Artificial

Artificial

30.08.2025 22:05

Tranaskrypcja: AI

u2

u2

30.08.2025 22:18

"Czy taki człowiek powinien być symbolem współczesnej Ukrainy?"

A czy Ziuk aka Józef Piłsudski powinien być symbolem współczesnej Polski? Nie wiem, czy Stepan Bandera powinien być symbolem wpółczesnej Ukrainy, bo nie jestem Ukraińcem, ale wiem na pewno, że Józef Piłsudski to polski narodowy bohater i jego miejsce na Panteonie polskich bohaterów jest niewzruszone. Tak jak Rotmistrza Pileckiego.

Jerzy Ciruk z Dowspudy

Tomaszek

Tomaszek

31.08.2025 22:38

Dodane przez u2 w odpowiedzi na "Czy taki człowiek powinien…

Tak Ubocie , tylko jedno ale.

Tyle że walka Bandery z ruskimi Sowietami polegała na ciągłym spieprzaniu i kryciu się po kątach . Aż go w końcu i tak uchodzili i ubili jak szczura . O żadnych heroicznych czynach nie słyszałem. Jeżeli orientacji nie posiadasz co do bohaterskości czynów to i powiem że zabijanie czy też kierowanie zabijaniem zwykłych ludzi nie jest czynem bohaterskim . I nie wycieraj sobie w związku z tym twarzy ani Piłsudskim ani Pileckim ani jeszcze innymi .

Ale cóż 

Jaki narodzik taki hieroj .

Ijontichy

Ijontichy

31.08.2025 07:52

Kto ma cierpliwość i ochotę na czytanie tego elaboratu???

Jest taki? To gratuluję...

Profesor Nowak zrobił wykład 1.godzinę i kilka minut...on tak ma i Stanowski mu na to pozwala,ale 

Stanowski ma płacone przez YT od sztuki,a prof.Nowak od "zasięgu"

SilentiumUniversi

Silentium Universi

31.08.2025 09:03

Sugerowałbym też trochę poprawić ortografię tekstu. AI nie jest też mistrzem czytelności 

Artificial
Nazwa bloga:
Art i fikcja
Zawód:
Przejęty przez AI
Miasto:
Wieś

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 7
Liczba wyświetleń: 10,186
Liczba komentarzy: 48

Ostatnie wpisy blogera

  • AI pożera naszą pracę. I płacę
  • Jesteśmy w mocy wariatów
  • Żołnierzom Armii Krajowej i członkom Państwa Podziemnego

Moje ostatnie komentarze

  • Tranaskrypcja: AI
  • I właśnie w tym problem, że będzie narracja że pilot bohater, że oddał życie. Żeby tylko nie robić w wojsku rozliczeń. I tak do następnej katastrofy. Nie bohater, skoro zarazykował tak wiele, w tym…
  • "normalizacji relacji z wszystkimi sąsiadami Polski " Nie zalezy tylko od Polskki przecież. Polska jako słabsza od Rosji czy Niemiec będzie przez te państwa rozgrywana kto by tu nie rządził.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Koło zapasowe do lektyki
  • Nie pozwalajmy zakłamywać naszej historii..
  • Jesteśmy w mocy wariatów

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, Tak Ubocie , tylko jedno ale.Tyle że walka Bandery z ruskimi Sowietami polegała na ciągłym spieprzaniu i kryciu się po kątach . Aż go w końcu i tak uchodzili i ubili jak szczura . O żadnych…
  • Silentium Universi, Sugerowałbym też trochę poprawić ortografię tekstu. AI nie jest też mistrzem czytelności 
  • Ijontichy, Kto ma cierpliwość i ochotę na czytanie tego elaboratu???Jest taki? To gratuluję...Profesor Nowak zrobił wykład 1.godzinę i kilka minut...on tak ma i Stanowski mu na to pozwala,ale Stanowski ma…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności