Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Jesteśmy w mocy wariatów
Wysłane przez Bożena Ratter w 20-02-2024 [19:06]
Zarówno Tusk jak i Franciszek mówią bardzo dużo, że trzeba się uśmiechać, kochać, być dla siebie nawzajem miłosiernym i wtedy wszystko będzie w porządku. Jeżeli chodzi o papieża Franciszka to zwracam uwagę, iż słowo miłość i miłosierdzie odmienia się dzisiaj w Kościele przez wszystkie przypadki. Dla miłości bliźniego rezygnuje się dzisiaj z bardzo wielu kościelnych przepisów, dla miłości bliźniego rezygnuje się dzisiaj z Bożych praw (Krystian Kratiuk, PCH24). https://www.youtube.com/watch?v=aFhzP8y9QDI&t=200s
Jeśli chodzi o Tuska to uosabia on, waz ze swoim rządem, sługę gangu wariatów sterowanego przez grupkę gangsterów w ideologicznym projekcie unicestwienia człowieka przy pomocy „zrównoważonego rozwoju”. Dla służenia globalnej rewolucji kulturowej Tusk i jego rząd rezygnują z rozumu, a i nam chcą go odebrać wraz z prawem do samodzielnego myślenia i własności.
Zielony ład wskazuje na to, że jesteśmy w mocy wariatów i to w sensie medycznym, którymi instrumentalnie posługują się jacyś gangsterzy, którzy chcą przejąć od milionów ludzi ich własność. Musi to doprowadzić do katastrofy ekonomicznej a wtedy za darmo przejmą własność. To otwartym tekstem mówił jeden z tych gangsterów, Klaus Szwab, który zainicjował forum ekonomiczne w Davos, gdzie przyjeżdżają wory złota i gdzie mówią tym mężykom stanu, jak ma być. I tak ma być. Jeśli narody europejskie się nie ockną i nie usuną tych gangsterów , to gangsterzy przekształcą je w nawóz historii. Oczywiście przy pomocy wariatów…mamy przecież Ursulę von der Leyen i tych wszystkich Komisarzy Ludowych, przebierańców z Luksemburga…oni wszystko zrobią– od lat wyjaśnia Stanisław Michalkiewicz.
Również zmiana programu edukacji o tym świadczy. Wyszkolony zespół służebny MEN sprytnie robi wszystko, niczym Magdalena Środa, która w Gazecie Wyborczej szydziła z „pomówienia”, iż „ideologia gender służy powszechnej zmianie płci oraz seksualizacji dzieci ” w tym samym czasie, gdy Jacek Kochanowski opracowywał naukowo gendr studies. Podczas dzisiejszych prekonsultacji w Ministerstwie Edukacji, wyszkolony do manipulacji zespół, zaprzeczył chęci wynaradawiania, walki z Janem Pawłem II i rotmistrzem Pileckim i innymi watkami historycznymi naszej narodowej tożsamości mimo, iż usunął te istotne treści z zaproponowanej podstawy programowej. Zespół MEN bardzo grzecznie, z uśmiechem, przyjaźnie potraktował nauczycieli zgłaszających listę uwag i zastrzeżeń do wybranych propozycji zmian, absolutnie zaprzeczając i twierdząc, że wątki są zawarte w tematach i że jest otwarty na rozmowy. Zgodnie z diagnozą Grzegorza Strzemeckiego, iż rewolucję kulturową przeprowadza się oszustwem.
Globalna edukacja kulturowa dokonała fundamentalnej zmiany roli edukacji. Obecnie jej podstawowym celem nie jest zdobywanie wiedzy obiektywnej ale nabywanie wiedzy praktycznej oraz umiejętności życiowych. Edukacja służy teraz przyswajaniu przez wszystkich obywateli świata, programu głównych konferencji ONZ lat 90. oraz norm postmodernistycznych. Aby osiągnąć ten cel, trzeba, jak się wyraził kiedyś były rektor Uniwersytetu ONZ, Hans van Ginkel ”zreformować edukację od środka”. Obywatele świata powinni nauczyć się myśleć i działać inaczej – tzn. inaczej niż nakazuje im własna tradycja (Marguerite Peters). Tak więc panie minister nie muszą posiadać żadnej wiedzy tylko służebnie wpisywać w podstawy programowe programy konferencji ONZ.
My tych wariatów tak na dobrą sprawę powinniśmy przenieść w Bieszczady i ogrodzić teren. Niech tam we własnym sosie się kotłują, i nie zaglądać tam nawet, tylko ich nie wypuszczać – propozycja Stanisława Michalkiewicza może spodobałaby się paniom specjalistkom od edukacji, które zamiast Mickiewicza, Sienkiewicza, Żeromskiego, Skargi.. wprowadzają Olgę Tokarczuk na listę lektur. Mogłyby się utożsamiać z jej przeżyciami z książki Prowadź swój pług przez kości umarłych-fragment poniżej
Przeszukiwał martwe kłody, te naturalnie próchniejące i te ścięte, i szukał larw Zgniotka. Liczył je. Inwentaryzował larwy i wyniki zapisywał w zeszycie zatytułowanym: „Rozmieszczenie w Lasach Hrabstwa Kłodzkiego wybranych gatunków chrząszczy saproksylicznych, będących na listach załączników II i IV Dyrektywy siedliskowej Unii Europejskiej, oraz propozycje ich ochrony. Projekt”. Przeczytałam tytuł bardzo dokładnie, co zwolniło mnie z konieczności zajrzenia do środka. Kazał mi sobie wyobrazić, że Lasy Państwowe nie mają w ogóle żadnej świadomości, iż artykuł 12. Dyrektywy zobowiązuje państwo członkowskie do ustanowienia systemu ścisłej ochrony siedlisk rozrodu i zapobiegania ich niszczeniu. Pozwalają wywozić drzewo, w którym Owady składają jaja i z których później wylęgają się larwy. Larwy jadą do tartaków i do zakładów przerobu drewna. Nie zostaje po nich ślad. Giną i nawet nikt tego nie zauważa.
Więc jakby nikt nie jest winny. — Tu, w tym lesie każda kłoda jest pełna larw zgniotka — powiedział. — Przy wyrębie lasu część gałęzi się pali. Wrzucają do ognia gałęzie pełne larw. Pomyślałam wtedy, że każdej niesprawiedliwie zadanej śmierci należy się jednak jakaś jawność. Nawet owadziej. Śmierć, której nikt nie zauważył, staje się podwójnym skandalem. … kłody pozwoliły odsłonić przed moimi oczami swoje tajemnice. Zwykłe pnie drzew okazały się całymi królestwami Stworzeń, które drążyły korytarze, komory, przejścia i składały tam swoje drogie jaja. Larwy może nie były zbyt piękne, ale wzruszała mnie ich ufność - powierzały swoje życie drzewom, nie przypuszczając, że te ogromne nieruchome Stworzenia są w istocie tak kruche i na dodatek całkowicie zależne od woli ludzi. Trudno było sobie wyobrazić, że larwy giną w ogniu. …
Najpierw opowiadał mi o wszelkich możliwych świństwach i nadużyciach Lasów Państwowych, ale potem trochę się rozluźnił. Trudno mi go było zrozumieć, bo jak można mieć tak bardzo emocjonalny stosunek do czegoś, co się nazywa Lasy Państwowe. … kiedy się z kimś mieszka. I jak bardzo jest to krępujące. Jak bardzo wytrąca z własnych myśli i rozprasza. Jak drugi Człowiek zaczyna drażnić nawet nie tym, że robi coś denerwującego, lecz tylko tym, że po prostu jest. I kiedy wychodził rankiem do lasu, błogosławiłam moją piękną samotność. Jak to możliwe, myślałam, że ludzie żyją dziesiątki lat razem na niedużej przestrzeni. Ze śpią w jednym łóżku, chuchając na siebie i trącając się niechcąco przez sen. Nie mówię, że i mnie się to nie zdarzyło. Przez jakiś czas sypiałam z jednym Katolikiem w tym samym łóżku i nie wyszło z tego nic dobrego .(noblistka Olga Tokarczuk)
Komentarze
20-02-2024 [19:46] - MFW | Link: Franciszek zostal wybrany
Franciszek zostal wybrany przez lawendową mafię Kurii Rzymskiej i zachodnich Episkopatow, pod dyktando(szantaż) globalistów(w tym addministracji USA B. H. Obamy), tych od Klausa Szwaba et consortes.
Aby to było możliwe, szantażowano Papieża BXVI, o czym pisał jeden z kardynałów(Bertone), który w 2012 roku spotykal się z BXVI(gdyby odmówił, prawdopodobnie skończyłby tak jak papież JPI).
Tokarczuk to stan umysłu osoby ideologicznie obłąkanej.
20-02-2024 [22:11] - RinoCeronte | Link: Podobno Olga miewa iluminacje
Podobno Olga miewa iluminacje po których pisze takie piękne historie j.w. Moja ulubiona to ta o Zgniotku.
21-02-2024 [07:14] - Siberian Husky Dog | Link: Olga Tokarczuk?
Olga Tokarczuk?
Musieli lecieć wielką rakietą
https://pbs.twimg.com/media/GGzzrn3XYAALWe8?format=jpg&name=large