Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Walka WiN z sowieckimi agresorami w Polsce
Wysłane przez Tezeusz w 25-11-2024 [07:23]
ROZBICIE WIĘZIENIA W PUŁTUSKU 25/26 listopada 1946 r. żołnierze Zrzeszenia WiN Obwodów Ostrów Mazowiecka i Pułtusk przeprowadzili niezwykle spektakularną, zbrojną akcję w której uwolniono 70 członków Ruchu Oporu AK uwiezionych w więzieniu w Pułtusku.
W lutym 1946 r. bezpieka dokonała na terenie pow pułtuskiego wiele aresztowań. Zatrzymano 43 mieszkańców powiatu, w tym 25 żołnierzy Obwodu Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK) krypt. „Maciejka”, z dowódcą Obwodu, ppor. Konstantym Kociszewskim „Plonem”, na czele. Kolejne aresztowania spowodowały, że Obwód praktycznie przestał istnieć.
Odbudowy organizacji podjął się Zygmunt Dąbkowski ,,Orka" i ,,Krym" wcześniej działający jako „wtyczka” ROAK w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP) w Pułtusku.
W wyniku jego działań w połowie listopada 1946 r. dawny Obwód ROAK krypt. „Maciejka” przekształcił się w Obwód Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN) krypt. „Paulina” podporządkowany Białostockiemu Okręgowi Zrzeszenia WiN.
To Zygmunt Dąbkowski, pełniący funkcję zastępcy prezesa Obwodu, był inicjatorem akcji odbicia członków podziemia niepodległościowego przetrzymywanych w więzieniu w Pułtusku, utworzonego jeszcze przez zaborców rosyjskich, które od 1864 r. mieściło się w zabudowaniach dawnego klasztoru Reformatów.
.
„PRZELOTNY” UDERZA
Zgodnie z opracowanym przez Zygmunta Dąbkowskiego planem, w akcji wzięły udział oddziały Obwodu pułtuskiego pod dowództwem Zygmunta Godlewskiego „Skowronka” i Bolesława Borczyńskiego „Kruka” oraz żołnierze Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka dowodzeni przez Stanisława Łaneckiego „Przelotnego”, wzmocnieni przez patrol Stanisława Sumlińskiego „Visa” i oddział dyspozycyjny placówki WiN Łochów Jana Rogalskiego „Guberskiego”.
Łącznie grupa uderzeniowa i obstawa mogły liczyć do 100 żołnierzy. Dowództwo nad całością akcji objął „Przelotny”.
25 listopada 1946 r. ok. godz. 14, na rynku w Pułtusku pojawiły się 3
ciężarówki z wojskiem. Później, na chłopskich furmankach, przyjechali do miasta pozostali uczestnicy akcji. Po zmroku, ok. godz. 19.00, większość żołnierzy zajęła uzgodnione wcześniej stanowiska.
Opanowali główne ulice miasta i teren wokół Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej (MO) i PUBP, rozpoczynając ostrzał tych budynków. Zajęli pocztę i zdemontowali centralę telefoniczną, skutecznie odcinając łączność. Następnie obsadzili 2 mosty na kanale uniemożliwiając siłom bezpieczeństwa przeprawę do zachodniej części Pułtuska, która była już w rękach partyzantów.
W tym czasie wydzielona grupa żołnierzy podziemia zajęła budynek zamieszkały przez załogę więzienną. Udali się do mieszkania naczelnika więzienia, Jana Dwornika, którego zmusili do wprowadzenia ich na teren placówki. Widząc naczelnika strażnik otworzył bramę, co pozwoliło opanować więzienie i uwolnić z cel ok. 65 przetrzymywanych w nich więźniów politycznych.
.
WYROKI NA UBEKÓW
W wyniku akcji zginęło 3 członków Ochotniczej Rezerwy MO Zygmunt Kocięcki, Józef Sobiecki, Michał Szczerbatych oraz funkcjonariusz MO Stanisław Twardowski. Ponadto za szczególne okrucieństwo w stosunku do więźniów zlikwidowano 3 strażników więziennych: Edwarda Dziubłowskiego, Kazimierza Kostunia i Czesława Brzezińskiego.( na zdjeciach)
W czasie walk zginął jeden członek podziemia Tadeusz Zdanowicz „Góra”, a w wyniku tragicznego w skutkach zamieszania pod koniec akcji ciężko ranny został Stanisław Łanecki, który zmarł niedługo później i został pochowany na cmentarzu w Długosiodle.
Oddział opuścił miasto w zwartej grupie, z uwolnionymi więźniami, zabierając ze sobą rannego „Przelotnego”, a także zdobytą broń i amunicję oraz zarekwirowaną z kasy i depozytów więziennych gotówkę.
Większość uwolnionych udała się na teren powiatu ostrowskiego, część do wsi Szyszki, a stamtąd na teren powiatu ciechanowskiego.
Pościg przeprowadzony przez grupę operacyjną Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie przyniósł żadnych rezultatów.
.
KONSEKWENCJE AKCJI
Akcja została uznana za udaną. Wprawdzie nie uwolniono Mieczysława Żebrowskiego, który kilka dni wcześniej został przewieziony do Warszawy, ale odbito znaczną grupę aresztowanych, zdobyto broń i środki finansowe.
Odwrót został przeprowadzony sprawnie, siły bezpieczeństwa nie potrafiły podjąć skutecznego pościgu. Funkcjonariusze UB zdołali jednak ująć kilku byłych więźniów, którzy powrócili do swych miejsc zamieszkania.
2 tygodnie po rozbiciu więzienia grupa operacyjna PUBP Pułtusk w Kruczym Borku wykryła kolejnych 3 zbiegów i w walce zabiła jednego, a innego schwytała.
W związku z tą akcją wiele osób zagrożonych aresztowaniem ze strony UB i MO zdecydowało się na przyłączenie do oddziałów podziemia niepodległościowego operujących na terenie powiatu pułtuskiego.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI