Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Skrzywdzony Polak i chuligani na trybunach
Wysłane przez ryszard czarnecki w 13-09-2024 [07:01]
Polecam mój wywiad dla Tygodnika Żużlowego,a w nim o skrzywdzeniu polskiego zawodnika podczas brytyjskiego Grand Prix oraz coraz większej liczbie chuligańskich ekscesów na trybunach w czasie meczów dyscypliny,która z awanturami się nie kojarzyła. Rozmowę przeprowadził red. Bartłomiej Czekański
W Cardiff na GP przyszło ledwie 20 tysięcy kibiców, co na stadionie o pojemności prawie 75 tysięcy fatalnie wyglądało. Kiedyś to była impreza sezonu, dziś żałość. Zabrać stamtąd GP skoro nie ma zainteresowania?
To wielka porażka zwłaszcza w kontekście odrodzenia się od paru lat speedwaya na Wyspach Brytyjskich. Ta klęska frekwencyjna miała miejsce ledwie parę dni po tym, jak Brytyjczycy zdobyli tytuł drużynowych mistrzów świata, choć co prawda w kalekiej formule Speedway of Nations – ale zawsze. Do tego przecież to Brytyjczyk Dan Bewley wygrał przed rokiem na Millenium Stadium, więc tym bardziej należało się spodziewać rekordu frekwencyjnego, a nie klapy. Czyżby to zwiastowało zadyszkę światowego, bo przecież nie tylko brytyjskiego speedwaya? Ta dyscyplina wszakże nie może od lat wznieść się na wyższy poziom, gdy chodzi o obecność na różnych kontynentach: cały czas jeździmy w kręgu „samych swoich”.
Janowski z dziewięcioma punktami nie wszedł do półfinału, co się rzadko zdarza. Miał takie same cyferki jak Vaculik i Bewley i z nimi wygrał w bezpośrednich pojedynkach. A mimo to przepadł, bo... miał niski ranking z poprzedniego sezonu. To jakaś bzdura i skandal w wykonaniu Castagny z FIM. Co Ty o tym sądzisz?
Najpierw ogłoszono, że wszedł, potem, że nie. To kolejny „numer” ze strony pana Włocha, który kiedyś był najlepszym żużlowcem swojego kraju, ale dziś reprezentuje w FIM państwo, w którym w praktyce nie ma „czarnego sportu”. Normalnie przecież decyduje wynik bezpośrednich pojedynków. Pachniało to forsowaniem za wszelką cenę przy „zielonym stoliku” reprezentanta gospodarzy, który zresztą z tego świetnie skorzystał, wygrywając całe zawody. To, że takie zapisy regulaminowe ogłasza się po fazie zasadniczej turnieju, a nie przed nim uważam za gruby skandal. Przypomina to rozbój w biały dzień, który na GP Szwecji w zeszłym sezonie zrobiono Bartoszowi Zmarzlikowi.
Siedem turniejów Grand Prix i siedmiu różnych zwycięzców. Nigdy tak nie było. Bewley ze Sparty czwarty raz w finale i czwarty raz wygrał! Ma stuprocentową skuteczność. Czy kiedyś zostanie mistrzem świata? Mówią, że czasem jeździ zbyt zachowawczo
Jeśli w każdym turnieju SGP mamy w tym sezonie innego zwycięzcę to może źle dla Bartosza Zmarzlika i nas, polskich kibiców chcących jego dominacji , ale z punktu widzenia rozwoju żużla pewnie to lepiej. Rywalizacja jest dużo bardziej zacięta niż w ubiegłym sezonie. To służy popularyzacji żużla ,choć jak widać po SGP w Cardiff jakoś nie przesądza o wysokiej frekwencji. A co do angielskiego rudzielca Dana to ma papiery na wielkiego żużlowca. Czy jednak zostanie mistrzem świata? To możliwe, ale wcale nie jest oczywiste.
Czy Woffinden po kontuzji powinien wrócić do składu Betardu Sparty, czy już wystarczająco razy zawiódł?
Nie, nie powinien. Już w tym roku jedzie na kredyt. Przecież Piotr Pawlicki, który musiał odejść z Betardu Sparty Wrocław, żeby było miejsce dla Brytyjczyka w tym sezonie może nie jeździ rewelacyjnie, ale lepiej niż „Tajski”. Wrocław płaci cenę swojego szacunku i sentymentu dla trzykrotnego mistrza świata. Klub Ekstraligi, w którym będzie jeździł w kolejnym sezonie Woffinden, podejmuje olbrzymie ryzyko.
Co sądzisz o zauważalnym spadku formy Bartka Zmarzlika? Sprzęt, czy wypalenie?
Jestem absolutnie przekonany, że w przypadku naszego czterokrotnego mistrza świata przy jego niesamowitej ambicji nie ma mowy o wypaleniu. Ma problemy ze sprzętem, ale wierzę , że się z nim „dogada”. Wierzę też , że obroni tytuł mistrza globu.
Czy spadek z Ekstraligi tak zasłużonego klubu , jak Unia Leszno, która wspaniale szkoli, ale borykała się z kontuzjami nie uwiera Cię?
Szereg ekspertów brało pod uwagę ten scenariusz ,ale jednak to szokujące. Żadna wielkość nie jest dana raz na zawsze. Z całą pewnością szkoda „Byków”. Na legendarnym stadionie imienia Alfreda Smoczyka będą teraz mecze II Ekstraligi. Stało się ! Współczuję i życzę szybkiego powrotu tam,gdzie Unia powinna jeździć czyli do Ekstraligi.
Czy brak Włókniarza Częstochowa w play offach zdziwił Cię, czy się spodziewałeś tego? Mają przecież mocny skład.
Tak, zdziwił. Z tym składem wiele osób. w tym ja uważało , że Częstochowa może być w pierwszej „czwórce”, jak w dwóch poprzednich sezonach. A to ,że nie będzie Włókniarza w pierwszej „szóstce” to duża niespodzianka.
Motor Lublin ostatnio obniżył swoją moc. Która z drużyn ma szansę go pokonać w walce o DMP?
Mistrz Polski wciąż pozostaje zdecydowanym faworytem do kolejnego złota. To się może ewentualnie zmienić w przyszłym sezonie, ale raczej nie w tym.
Ostatnio na trybunach żużlowych doszło do wielu chuligańskich wybryków. Czy to jeszcze jest sport rodzinny?
Źle się stało. Cierpi wizerunek naszej dyscypliny. Przez wiele lat konfrontowaliśmy obraz spokojnej żużlowej publiki z zupełnie inną - tą futbolową . W międzyczasie ilość ekscesów na stadionach piłkarskich zmalała, a z kolei żużel wszedł w dawne piłkarskie buty. Fatalnie.
Pan Skrzydlewski chce oddać łódzkiego Orła, bo przez antyfanów jest wyzywany od najgorszych, pan Zdunek z Wybrzeża też spotyka się z agresją kibiców, a przecież ci ludzie utrzymują kluby za swoje pieniądze, a spotykają ich wyzwiska. Czy ci kibole nie wiedzą, że taką swoją postawą mogą zamknąć speedway w swoim mieście?
Bardzo cenię pana Witolda Skrzydlewskiego za jego zasługi dla "czarnego sportu", ale także za wspieranie wielu inicjatyw patriotycznych. To on przecież "wychodził", wymógł, wymusił jeden z najlepszych stadionów żużlowych w Polsce. Należą mu się słowa wdzięczności, a nie wyzwiska. Na stadionie w Orła w Łodzi byłem wielokrotnie i mogę tylko nisko ukłonić się prezesowi Skrzydelewskiemu. Mniej natomiast znam sytuacje w Gdańsku, choć tam tez byłem szereg razy przy okazji imprez międzynarodowych.
*tekst ukazał się w „Tygodniku Żużlowym” (28.08.2024)
Komentarze
13-09-2024 [07:19] - NASZ_HENRY | Link: BTW Hucpa
Hucpa Bodnara
Pan nie zgadnie kto na NB był pańskim obrońcą w tym Bodnarowskim cyrku.
Na 13 w piątek to wystarczy 😉
13-09-2024 [14:42] - sake3 | Link: Zapewne ,,wielbiciele'' posła
Zapewne ,,wielbiciele'' posła Czarneckiego są zawiedzeni, że on nadal pisze zamiast siedzieć gdzieś w wydobywczym. On sam ocenił tak ,:to polityczne igrzyska bo ta władza tylko to potrafi robić.Nie jest w stanie być gospodarzem. Ciekawe są kulisy zatrzymania ,,zbrodniarza'' na lotnisku z którego nie zamierzał uciekąć z Polski jak utrzymuje reżim tylko własnie do Polski przyjechał z Uzbekistanu. Równie dobrze można było wezwać go na przesłuchanie bez tych ceregieli, bez zamykania części lotniska co spowodowało utrudnienia w odprawach, korki oraz panikę pasażerów przygotowanych na atak terrorystyczny. Kto za to zapłaci?