Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Księża w realu - i w lewicowym wirtualu
Wysłane przez ryszard czarnecki w 10-06-2024 [08:04]
Kampania wyborcza, najpierw samorządowa, a potem europejska była świetnym czasem dla tych partii, które nie mają nic do zaproponowania, a więc w koło Macieju zajmują się Kościołem Katolickim i jego grzechami, bardzo często urojonymi albo mocno rozdętymi na potrzeby polityczne. Cóż, są w Polsce partie, a przynajmniej jedna tzw. „jednego tematu”. Obsesja wobec Kościoła Katolickiego i nienawiść wobec kapłanów skłania niektórych do nakreślania karykaturalnego wręcz obrazu księży – tłuściochów, którzy tuczą się na wyzysku wiernych. Taki atak na Kościół prowadzony jest od lat. Właściwie od czasów, gdy przed ćwierćwieczem pojawiły się pierwsze w historii Polski napisy typu: „księża na księżyc” albo „Klerystan”.
Jak ten obraz ma się do realu? Oto w ostatnim czasie byłem gościem wielu kapłanów w Wielkopolsce. Byli w różnym wieku, mieli albo nie różne funkcje i zaszczyty: obok kanoników i prałatów zdarzali się też relatywnie młodzi proboszczowie. Jaki obraz osoby duchownej wyłania się z moich rozmów i spotkań? Nie pretenduję do roli socjologa czy statystyka, nie chcę wyciągać generalnych wniosków, ale mam dość optymistyczny obraz osób duchownym w tym jednym największych województw w Polsce. Ja przynajmniej spotykałem ludzi z pasją, którzy nieraz z daną parafią związani byli kilkanaście lat i zostawią po sobie swoiste „pomniki” w postaci nowej świątyni albo całkowicie odnowionego kościoła. Byli tacy, którzy w historyczne budynki kościołów wielkopolskich tchnęli nowe życie: czasem były to świątynie sięgające swoimi początkami ì czasów romańskich i gotyckich a czasem „tylko” baroku. Pokazywano mi z dumą tak, jak czyni to prawdziwy gospodarz chwalący się swoimi dokonaniami- różne inwestycje renowacyjne, głównie z Polskiego Ładu albo rządowych funduszy. Pokazywano mi katolickie szkoły, które są elitarne nie ze względu na poziom zamożności rodziców, ale jakość kształcenia i atmosferę, która w nich panuje. Z zaangażowaniem mówiono o nowych parafiach i ich problemach, o ludziach, którzy w ostatnich ośmiu latach przyzwyczaili się, że państwo o nich zadba i są teraz tym bardziej roszczeniowi ,im bardziej nie zdążyli docenić decyzji poprzednich polskich władz.
Spotykałem ciekawych ludzi: księży z pasją, podkreślających swoją miłość do Ojczyzny. I to jest „real”, a nie „wirtual” tworzony w złych intencjach przez "osobistych nieprzyjaciół Pana Boga".
*tekst ukazał się na portalu niedziela.pl (07.06.2024)
Komentarze
10-06-2024 [08:43] - NASZ_HENRY | Link: Sorry Richard
Sorry Richard
ale Marlena była bardziej w moim typie 😉
10-06-2024 [08:46] - u2 | Link: ***karykaturalnego wręcz
***karykaturalnego wręcz obrazu księży – tłuściochów, którzy tuczą się na wyzysku wiernych***
Ze znanych mi kapłanów katolickich kilku ma sporą nadwagę. Tyle że nie opływają w luksusy typu Maybach, ale ciężko harują od rana do wieczora. Jeden już przeszedł na emeryturkę w wieku 75 lat. No wielkie mi coś, harować do 75 roku życia :-)
PS. Nadwaga wynika z zaawansowanego wieku i słabej przemiany materii. A taki opłatek muszą obskoczyć u każdego. Nie każdy harata w gałę i ma sylwetkę jak Don Tuskone. Choć nawet Don Tuskone fatalnie wygląda po powrocie z Brukseli, no widoczny uwiąd starczy na twarzy :-)
10-06-2024 [08:54] - Pers | Link: No to lipa Rysiu...
No to lipa Rysiu...
Kto nam będzie opisywał świat?
Pani Maląg takim globtrotuarem jak ty nie jest.
Jestem naprawdę niepocieszony.