Współczuję lubianemu przeze mnie Rafałowi Dobruckiemu! Nasz „Narodowy” po meczu Polska- Reszta Świata, który odbył się w sobotę na poznańskim Golęcinie, ma chyba jeszcze większy ból głowy niż miał go przed meczem. Chodzi oczywiście o skład na Drużynowy Puchar Świata, który po latach bezsensownej przerwy wrócił do łask żużlowych władz (FIM) ku uciesze kibiców z wielu krajów, a zwłaszcza z Polski. Nie ma co ukrywać bowiem, że Speedway of Nations, którego formuła była krytykowana publicznie przez Marka Cieślaka, ale także wielokrotnie przeze mnie, jest jak wyrób czekoladopodobny w porównaniu z prawdziwą czekoladą (DPŚ). Świetnie, że „drużynówka” znów jest w kalendarzu globalnego speedwaya, świetnie, że będzie w Polsce i to na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, tylko mniej świetnie, że dalej nie wiemy, kto pojedzie w naszych barwach.
Mecz Polska-Reszta Świata w Poznaniu, który miałem zaszczyt objąć Patronatem Honorowym tak, jak wszystkie mecze polskiej reprezentacji żużlowej od 2016 roku – nie przybliżył nas do odpowiedzi na pytanie, kto obok Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego i Patryka Dudka będzie tym „czwartym”. Na początku tego sezonu wydawało się, że sprawa jest oczywista. Trzech uczestników Speedway Grand Prix (wyżej wymienieni) i albo wicemistrz Europy Janusz Kołodziej albo wicemistrz Polski Dominik Kubera. Potem obaj odnieśli kontuzje, które każdego z nich wyeliminowały na kilka tygodni. Przesympatyczny, skromny, dający się lubić Dominik Kubera, dobrze już wiedzący, co w życiu jest ważne, a co mniej ważne -jest ,niestety, przynajmniej póki co, cieniem zawodnika sprzed kontuzji. I to pokazał mecz w Poznaniu. Skoro nie on, to kto? Któryś z braci Pawlickich? Starszy i wyższy czyli Przemysław pojechał w sobotnim meczu lepiej, ale to Piotr, który jest od tego sezonu zawodnikiem Betardu Sparty Wrocław, lepiej zna tor na Stadionie Olimpijskim, bo jeździ na nim na co dzień, a ponadto ma dobry sezon, w którym stanął na podium „Złotego Kasku” i jest trzeci w klasyfikacji IMP po turnieju w Rzeszowie. Czyżby więc trener Dobrucki był skazany na wybór między braćmi Pawlickimi?
Z góry zapraszam na drugi turniej Canal + online IMP, który odbędzie się w najbliższą niedzielę w Pile o 15:30. To dla mnie zaszczyt, że już drugi rok z rzędu jestem Patronem Honorowym IMP. Właśnie pilskiemu IMP poświęcona była konferencja prasowa, w której uczestniczyłem w piątek w Pile, a na której zasiedli wojewoda wielkopolski z jednej opcji i prezydent Piły z drugiej, przeciwnej opcji. Usiedli za jednym stołem! Cóż, „Speedway connect people”, czyli „żużel łączy ludzi…
*tekst ukazał się na portalu interia.pl (10.07.2023)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 350