Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bohaterowie Rzeczypospolitej. Stefan Czarniecki

Tezeusz, 02.01.2023

Jeden z dwóch polskich bohaterów uwidocznionym w hymnie narodowym.
2 stycznia 1665 roku Stefan Czarniecki został mianowany hetmanem polnym koronnym. Pogromca Szwedów, Rosjan i Kozaków święcił triumfy na polach bitewnych, stając się już za życia legendą. Jego nazwisko utrwalono za sprawą ogromnej literatury pamiętnikarskiej już w XVII wieku, a później twórczości pisarzy epoki Oświecenia oraz XIX wieku z Henrykiem Sienkiewiczem na czele.

Zyskał sławę, o której mogli marzyć inni polscy dowódcy. Czarniecki wsławił się w bitwach pod Magierowem, gdzie rozbił wojska księcia Siedmiogrodu, Połonką 28 czerwca 1660 roku, rozbijając wojska rosyjskie, a także wsławił się zdobyciem Koldyngi – dawnej rezydencji królów duńskich oraz zwyciężył ponownie wojska rosyjskie w bitwie pod Kuszlikami, gdzie 3 listopada 1661 roku Czarniecki odniósł swe największe w życiu zwycięstwo i jedno z najwspanialszych zwycięstw w historii oręża polsko-litewskiego nad wojskami rosyjskimi.

Hetman Stefan Czarniecki swoją pozycję, a przede wszystkim nazwisko w Rzeczypospolitej Obojga Narodów wyrobił dzięki udziałowi w licznych wojnach, które przynosiły mu za każdym razem sławę. Swoje pierwsze kroki na wojnie Czarniecki stawiał w chorągwi lisowczyków, jednej z najbardziej krwawych, a jednocześnie mobilnych jednostek wojskowych. Już jako dwudziesto kilku latek brał udział w wyprawie przeciwko Kozakom, wojnie chocimskiej czy konfliktowi ze Szwecją. Z biegiem lat dzięki służbie w wojsku cesarskim, zdobył kolejne cenne doświadczenie wojskowe. Po powrocie do kraju ustatkował się i powiększał swoje dobra ziemskie. Już wkrótce miało się okazać, że rolą Czarnieckiego nie jest gospodarka lecz wojaczka.
Nazwisko Czarnieckiego rozbrzmiało w całej Rzeczypospolitej w 1644 roku. Wówczas po raz kolejny ziemie ukraińskie nawiedzili Tatarzy na czele z Tuhaj bejem, którzy starli się z wojskami polskimi 30 stycznia pod Ochmatowem. Wspaniałe zwycięstwo Polaków rozsławiło nie tylko hetmana Koniecpolskiego, ale także Stefana Czarnieckiego. Jego nazwisko stało się sławne w całym kraju, głównie wśród żołnierzy, którzy kilkakrotnie występowali o nagrodę dla niego, popierali go na sejmikach oraz powierzali mu obronę swoich interesów na sejmie. Historia sławy Czarnieckiego miała jednak nadejść już wkrótce. Cztery lata po zwycięstwie pod Ochmatowem na Rzeczpospolitą spadł kataklizm – powstanie Chmielnickiego na Ukrainie i wojna domowa, która spustoszyła nasz kraj, osłabiając go wewnętrznie i zewnętrznie.

Dla Kozaków prowadzonych przez Bohdana Chmielnickiego powstanie rozpoczęło się od dwóch zwycięstw: po Żółtymi Wodami i Korsuniem. Po przegranej pod Żółtymi Wodami Polacy skorzystali z propozycji Tuhaj Beja i przystąpili do rokowań. Niefortunnie jednak wśród wysłanników wojsk koronnych był Stefan Czarniecki, pogromca Tuhaj Beja spod Ochmatowa. Ten na jego widok odmówił prowadzenia rozmów i uwięził go. To prawdopodobnie uratowało życie Czarnieckiemu, bowiem nie brał on udziału w jednej z największych porażek w historii polskiego oręża – bitwie pod Korsuniem 25 maja 1648 roku. Wolność Stefan Czarniecki odzyskał dopiero po ugodzie zborowskiej w 1649 roku. W czasie niewoli po Rzeczpospolitej rozlała się fałszywa informacja o śmierci Czarnieckiego, który jednak przebywał pod strażą najpierw w Bużynie, a następnie w monasterze w Trechtymirowie.

Po raz kolejny jednak Czarniecki nie długo cieszył się powrotem do domu. W 1651 roku ponownie narosło napięcie w stosunkach polsko-kozackich. I po raz kolejny Czarniecki wykazał się geniuszem wojskowym i odwagą biorąc udział w jednej z największych bitew lądowych XVII wieku – bitwie pod Beresteczkiem, będącą wspaniałym, lecz niewykorzystanym zwycięstwem wojsk polskich. Dla Czarnieckiego ta bitwa okazała się przełomem. Zasłużył się w niej otrzymując stosowną do tego nagrodę, którą było stanowisko chorążego sandomierskiego. Dzięki kolejnym sukcesom uzyskał stanowisko oboźnego wielkiego koronnego oraz kasztelanie kijowską, dzięki czemu stał się dożywotnim członkiem wyższej izby parlamentu. Wkrótce Stefan Czarniecki miał zostać nie tylko bohaterem narodowym, ale jednym z najbardziej rozpoznawalnych osób nie tylko w Rzeczypospolitej, ale w całej Europie.

Połowa XVII wieku to dla Rzeczypospolitej pasmo wojen, konfliktów wewnętrznych i początek upadku. Na Ukrainie wciąż trwał nierozstrzygnięty konflikt, w 1654 roku Rosja uderzyła na wschodnie granice Polski, zaś w 1655 roku na Polskę uderzyli Szwedzi. Wojska Karola X Gustawa dosłownie zalały Rzeczpospolitą, niszcząc i grabiąc nasz kraj, doprowadzając go do upadku gospodarczego i wyludnienia wielu regionów Polski. „Potop” szwedzki to kolejny okres, w którym Stefan Czarniecki wykazał się swoim kunsztem wojskowym. Brał udział między innymi: w potyczkach ze Szwedami pod Kaliszem, Kutnem, Jarosławiem, Przemyślem, Radomiem, Strzemesznem, uczestniczył w obronie Krakowa, a także w bitwach pod: Gołębiem, Warką, Kłeckiem koło Gniezna i Warszawą. Razem z wojskami Lubomirskiego armia Czarnieckiego przebyła 12 tysięcy kilometrów, wyzwalając 11 miast, odbijając 4 zamki i likwidując panowanie szwedzkie z większości ziem Wielkopolski, części Mazowsza, Kujaw i Prus Królewskich. Podczas wojny ze Szwecją Stefan Czarniecki walczył także z sojusznikami Karola X Gustawa. Rozbił między innymi wojska Rakoczego – księcia Siedmiogrodu pod Magierowem. Niestety sukcesy sławnego Czarnieckiego nie przełożyły się na buławę hetmańską, którą otrzymał Jerzy Sebastian Lubomirski.

W październiku 1657 roku Czarniecki na czele 5 tysięcznego wojska uderzył na szwedzkie Pomorze, a rok później wyprawił się na ziemie duńskie w rejon Szlezwika, gdzie wsławił się zdobyciem między innymi: Koldyngi – dawnej rezydencji królów duńskich. Wkrótce Czarniecki, mimo że nadal trwała wojna ze Szwecją, został przerzucony na inny, wschodni front wojny, gdzie czekał kolejny wróg Rzeczypospolitej – Rosja. Tam w bitwie pod Połonką 28 czerwca 1660 roku kunszt wojenny Czarnieckiego osiągnął apogeum. W bitwie Rosjanie stracili od 3 do 4 tysięcy żołnierzy, Polacy – zaledwie 200!
Ponownie geniusz Czarnieckiego błysnął pod Kuszlikami 3 listopada 1661 roku. Wówczas Czarniecki odniósł bodaj swe największe w życiu zwycięstwo i jedno z najwspanialszych zwycięstw w historii oręża polsko-litewskiego nad wojskami rosyjskimi. W kolejnych latach Czarniecki wiernie służył Janowi Kazimierzowi odbywając kolejną kampanię rosyjską, w trakcie której został ranny, co miało istotny wpływ na zdrowie już 66-letniego wodza.
Wodza, który u schyłku swego żywota otrzymał upragnioną nagrodę, jaką była buława hetmańska wojsk koronnych. Jej otrzymanie było możliwe w związku ze skazaniem na banicję i pozbawienie wszelkich stanowisk Jerzego Sebastiana Lubomirskiego. Niemniej jednak jej otrzymanie wiązało się z otrzymaniem dowództwa nad armią, mającą stłumić wojnę domową i stanąć naprzeciwko Lubomirskiego, który uchodził obok Czarnieckiego za jednego z najlepszych wodzów, jakich miała w XVII wieku Rzeczpospolita.

Nominację na hetmana dla Czarnieckiego, Jan Kazimierz podpisał 2 stycznia 1665 roku. Już wkrótce z rozkazu króla nowy hetman wyruszył do Lwowa. Odniesiona w ostatniej kampanii rana nadszarpnęła jego zdrowie. Po drodze do Lwowa Czarniecki ponownie się rozchorował i mimo chwilowej poprawy nigdy do Lwowa nie dotarł. Zmarł 16 lutego 1665 roku, pozostawiając buławę hetmańską i Rzeczpospolitą w opłakanym stanie, która musiała stoczyć kolejną wojnę, tym razem domową.



Żródło :'
https://ciekawostkihisto…
https://histmag.org/Stef…
https://encyklopedia.pwn…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 969
u2

u2

02.01.2023 09:48

Połowa XVII wieku to dla Rzeczypospolitej pasmo wojen, konfliktów wewnętrznych i początek upadku.
Nie było tak źle, Polska zwyciężała i trwała pomimo ciągłych ataków z północy i wschodu. Dopiero dwie kadencje niemieckich Sasów rozłożyły Rzeczpospolitą na łopatki.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

02.01.2023 16:43

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Połowa XVII wieku to dla

Zwycięskie bitwy nie oznaczają wygranych wojen. Trudno uznać za zwycięstwo utratę Prus, Ziem Smoleńskich, połowy Inflantów i lewobrzeżnej Ukrainy. To wszystko nim Sasi przejęli władzę.
u2

u2

03.01.2023 09:49

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Zwycięskie bitwy nie

To wszystko nim Sasi przejęli władzę.
Nic nie zrobili, aby te ziemie odzyskać. Zrobili za to wszystko, aby Polskę osłabić. Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa :-)
Tezeusz

Tezeusz

03.01.2023 09:45

Wielki Polak, ciekawe jak potraktował by dzisiejszą "naszą" totalną opozycję, nie piszę polską, ponieważ nie uważam jej za polską, tylko chyba z kosmosu, bo nigdzie na świecie nie ma opozycji, która działa przeciwko własnemu narodowi.
Tezeusz
Nazwa bloga:
Tezeusz
Zawód:
https://albicla.com/Tezeusz
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 760
Liczba wyświetleń: 3,428,985
Liczba komentarzy: 18,168

Ostatnie wpisy blogera

  • Jak Szef Kancelarii Prezydenta Premiera Tuska w Sejmie zaorał
  • Niemcy i ich dokonania
  • Sąd zdecydował. UE nie ma kompetencji wobec prawa w Polsce

Moje ostatnie komentarze

  • O ile pamiętam sam zrezygnował jak atakowali Przekop Mierzei Wiślanej.
  • A co na to bloger z NB lekarz @Marek Michalski, on wie najlepiej.To już prawdziwa zapaść. Z mapy Polski zniknie kilkadziesiąt oddziałów szpitalnychZ mapy Polski zniknie kilkadziesiąt oddziałów…
  • A może dotacje dla Ukrainy 10 mld zł przeznaczyć na Służbę Zdrowia w Polsce.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przesmyk Suwalski – czy tam zaatakuje Rosja?
  • Szczepionki przeciwko COVID-19 – dlaczego są bezpieczne?
  • Dlaczego Polscy nie chcą się szczepić przeciwko Covid19

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, ,..,.,.,.,.@mjk1 to cykor siejący defetyzm, "Nie zareagowaliśmy wtedy, to nie zareagujemy już nigdy"😡
  • mjk1, "Można jeszcze sie spytać dlaczego na to jako społeczeństwo pozwoliliśmy. Dlaczego wcześniej nie sygnalizowano,ze sprawy idą w złym kierunku a bezprawie postępuje?".Pozwoliliśmy na pierwsze bezprawie…
  • sake2020, @mjk1.....Pan chciał pokrzepić moje serce tym ,że jestem drogą Danusią czy zdołować że jestem słabo myśląca? Przecież w komentarzu wyraźnie napisałam ,ze już jest za późno. Można jeszcze sie spytać…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności