75 lat temu - 8 maja 1947 roku - bezpieka aresztowała Witolda Pileckiego
Przewieziono go do aresztu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Koszykowej i od razu poddano okrutnemu śledztwu.
Witold Pilecki został aresztowany przez funkcjonariuszy UB po wcześniejszym zatrzymaniu Heleny i Makarego Sieradzkich, w których mieszkaniu urządzono zasadzkę. Komuniści oskarżyli rotmistrza o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. Podczas śledztwa był torturowany. W trakcie ostatniego widzenia z żoną powiedział, że "Oświęcim to była igraszka".
Przed sądem stanął z połamanymi obojczykami i wyrwanymi paznokciami. Jego proces trwał od 3 marca 1948 roku. 15 marca Witold Pilecki został skazany na śmierć za szpiegostwo i zdradę stanu. Sąd drugiej instancji wyrok podtrzymał. Prezydent Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski.
Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku o godzinie 21.30 w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie. Rodzina nie została o tym poinformowana. Paczkę dostarczoną do więzienia przez żonę oddano z informacją "wyjechał". Bliscy poznali prawdę dużo później. Córka Witolda Pileckiego - Zofia - przez lata bezskutecznie szukała grobu ojca.
Ciała rotmistrza do dziś nie odnaleziono. Cały czas trwają prace poszukiwawcze jego szczątków. Tadeusz Płużański, autor książki "Rotmistrz Pilecki i jego oprawcy" mówił w 2016 roku, że prawdopodobne miejsce pochówku to Kwatera na Łączce na Wojskowych Powązkach.
https://m.facebook.com/s…
Cześć i Chwała Bohaterom !
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 683
Pan Makary napisał świetną książkę pt. "Życie bez chorób". Jeszcze w czasach PRL obejrzałem jego występ, bodajże w "Studiu Tajemnic" Wandy Konarzewskiej, gdzie pokazywał swoje ćwiczenia jogi. No i miał pewne zdolności parapsychiczne, np. odgadł na wizji imię kobiety, której wcześniej nie znał.