Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Harakiri a la Grodzki, seppuku a la marszałek

Ryszard Czarnecki , 22.03.2020
Właśnie przyleciałem z Genewy - w tym urokliwym mieście w dniu, w którym byłem ilość chorych na koronawirusa była dwukrotnie większa niż w 38-milionwoej Polsce!  
Złapałem się na tym, że już trzeci z rzędu felieton z cyklu „Widziane  z Brukseli” chcę poświecić koronawirusowi. Dzieje się tak nie dlatego, że jestem monotematyczny, ale dlatego, że tak naprawdę i polityka i sport nawet schodzą nam na dalszy plan. Wszyscy myślą i mówią o pandemii, która na naszych oczach – i oby nie z naszym udziałem – staje się XXI-wieczną dżumą.  Gdy piszę te słowa, w mojej ojczyźnie zanotowano 47 przypadki zachorowań, choć jeszcze wczoraj wieczorem było ich 33, a przedwczoraj 27. Ta krzywa idzie szybko w górę. Może nie tak szybko jak w innych krajach, ale jednak ma rację prezydent RP mówiąc, że ofiary śmiertelne są nieuniknione i pewnie ma rację minister zdrowia, który spodziewa się w perspektywie tygodnia, dziesięciu dni wzrostu zachorowań do 1000. Te liczby- w momencie ,gdy Państwo będą czytać te słowa – wydawać się będą zapewne niczym wzięte z archiwum, ale niestety ta pandemia ma dynamikę wielokroć wyższą niż dotychczasowe „świńskie grypy” czy choroby „wściekłych krów”.    
W tygodniu, w  którym ukaże się ten felieton po raz pierwszy w jego 41-letniej historii europarlament jest zamknięty. Posłowie mają tzw. „biały tydzień” czyli tak, jak w  okresie wakacji w końcu lipca i w sierpniu mamy nie przychodzić do pracy. Doradza się nam podjęcie dwutygodniowych kwarantann i siedzenie w domu. Tak postąpił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Włoch, David Maria Sassoli, skądinąd były dziennikarz. Weekend poprzedzający europarlamentarną sesję - po raz pierwszy przeniesioną ze Strasburga do Brukseli – spędził w  swojej ojczyźnie, w Italii, która jest „ogniskiem numer 1” wylęgania się śmiertelnego wirusa . Wrócił, poprowadził w poniedziałek obrady PE, a następnego dnia ogłosił, że zaczyna w swoim brukselskim mieszkaniu 2-tygodniową kwarantannę i z niego będzie kierować pracami PE. Cóż, może szkoda, że nie rozpoczął ją od razu po powrocie z Włoch, nie zawadzając nawet o budynek Parlamentu Europejskiego, ale akurat ja  albo my, rodacy marszałka Tomasza Grodzkiego – jesteśmy ostatnimi, aby zwracać uwagę owemu, skądinąd miłemu, Włochowi. Marszałek Grodzki, jak słyszałem, był w Japonii. Pewnie dlatego postanowił popełnić efektowne polityczne „harakiri” i „seppuku”.                
Cóż, chłopaki nie płaczą. Także po Grodzkim. 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (18.03.2020) 

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1364
Domyślny avatar

Trotelreiner

22.03.2020 08:49

Harakiri i seppuku to pleonazm.
Harakiri ---to "rozcięcie sobie brzucha" ordynarne okreslenie...
Seppuku--to honorowe samobójstwo popełniane na rozkaz szoguna...
Nie pchaj sie na afisz,jak nie potrafisz...zajmij sie żużlem!
sake3

sake2020

22.03.2020 12:55

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Harakiri i seppuku to

Czy najwazniejsze są lapsusy jezykowe bądź niuanse w wyrażeniach? Najważniejsze,że marszałek Grodzki łaskawie zezwolił prezydentowi na wygłoszenie orędzia zamiast uraczyć nas swoim.Przyjmijmy to z wdziecnością zamiast rozważać o harakiri czy też seppuku.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

22.03.2020 13:49

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Harakiri i seppuku to

Problem jest znacznie głębszy i dotyka nie tylko kultury japońskiej, gdzie seppuku lub harakiri było albo honorową "kulką w łeb" jak u naszych oficerów, do upokarzającej kary za zbrodnie. Wszystko zależało od sytuacji i oczywiście wystroju tej "ceremonii". Druga sprawa, to własności języka japońskiego, w którym nawarstwiają się różnego rodzaju przegłosy i wpływy (on-yomi - brzmienie chińskie, kun-yomi - znaczenie japońskie), infleksja -る (czasownik) itp. 切腹 - seppuku (nacięcie, patroszenie, harakiri, seppuku) [onyomi セツ setsu /サイ sai + onyomi フク fuku]. Przegłos polegający na zastąpieniu f przez p, przy jednoczesnym zinterpretowaniu tsu jako małego tsu つ, co służy do podwajania następnych spółgłosek 腹切 - harakiri (brzuch, patroszenie, harakiri, seppuku) [kunyomi はら hara + kunyomi ogólnie jako ki,gi,kitsu,kiri きり,giri] 切る - kiru (ciąć, rozdzielać) 切 - setsu (samotnie trudno to przetłumaczyć, ale wiąże się z jakimś napaleńcem: ardent, eager, acute, keen) 腹 - hara (brzuch) Z japońskiej Wikipedii 腹切り(はらきり - hara kiri)、 割腹(かっぷく - kappuku) 割 - wari (procent, proporcja), też dwa czytania on- kun- 屠腹(とふく - tofuku) 屠 - hofu (rzeź), przegłos
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 814
Liczba wyświetleń: 8,067,005
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • "Naród wspaniały,tylko ludzie k..." czyli Piłsudski
  • Sportowcy,szpiedzy, handlarze bronią
  • GŁOŚNY RYK UNIJNEJ KROWY. I TYLKO RYK....

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności