Szanowni
Właśnie skończyłem się tarzać ze śmiechu po przeczytaniu wypowiedzi W.Cz. p. Hermelińskiego, obwieszczającego światu i okolicom postanowienie PKW odnośnie skargi KWW Grzegorza Brauna na nielegalność zbierania podpisów przez KWW "Wszystko Dla Gdańska" p. Dulkiewicz, o której to sprawie pisałem parę godzin temu.
No, rzeczywiście, wszystko dla Gdańska, co tam jakieś przepisy czy Kodeksy Wyborcze, niemniej z całego (dotychczasowego) cyrku istotne jest to, że PKW podzieliła pogląd p. Brauna o nielegalności KWW "Wszystko Dla Gdańska", gdyż (UWAGA, UWAGA !!!) PKW podjęło uchwałę w której uchyliło decyzję komisarza wyborczego w Gdańsku o rejestracji Komitetu Wyborczego Wyborców "Wszystko Dla Gdańska".
Ale - być może w pośpiechu, popłochu, może też i wiek robi swoje, albo po prostu strach przed postawieniem do pionu spowodował, że PKW raczyła nie zauważyć, że uchylenie zawiadomienia o rejestracji KWW "Wszystko Dla Gdańska" powoduje, że tego komitetu - jak żądał p. Braun - nie ma. Po prostu nie ma. NIE MA I NIGDY NIE BYŁO, a w związku z tym (jak zauważa art. 98 Ustawy Kodeks Wyborczy, mówiący że: "...Komitet wyborczy może wykonywać czynności wyborcze po wydaniu przez właściwy organ wyborczy postanowienia o przyjęciu zawiadomienia, o którym mowa w art. 97...") wszelkie czynności podejmowane przed terminem otrzymania tego zawiadomienia są nieważne z mocy prawa, NIE WOLNO ICH WYKONYWAĆ (!!!).
No i popłynął sklerotyczny dziadzio jak przekupny neptek stwierdzając, że: "...na wykazach podpisów zawierających dotychczasową nazwę komitetu wyborczego (...) powinny zostać uznane przez miejską komisje wyborczą w Gdańsku za złożone prawidłowo, o ile spełniają pozostałe wymogi Kodeksu wyborczego...". I mam głęboko w poważaniu ewentualne fochy na temat mojej opinii o "strasznym dziaduniu", bo jest to takie wprost złamanie prawa, że powinien dyscyplinarnie razem z resztą PKW głosującą za tym kuriozum wylecieć z roboty na zbity pysk bez prawa do emerytury.
Powiem więcej, jako osoba posiadająca prawa wyborcze ŻĄDAM aby to się stało, bo tak jawne naruszenie prawa w wypadku tak mało ważnych wyborów lokalnych powoduje, że są poważne wątpliwości co do przestrzegania prawa zarówno w wyborach do EU jak i parlamentarnych w 2019 r.
Ciekawe czy ci wszyscy "obrońcy konstytucji" spod różnych znaków widzą temat i też będą protestować? No bo jest przeciwko czemu...
A swoją drogą dla p. Grzegorza Brauna jest teraz jedna droga: w trybie art. 161a par. 1 Kodeksu Wyborczego jego pełnomocnik wyborczy powinien NATYCHMIAST (jeszcze dziś) złożyć skargę do Sądu Najwyższego odnośnie tej części uchwały PKW która łamie postanowienia Kodeksu Wyborczego poprzez:
a) dopuszczenie do wezwania do uzupełnienia zawiadomienia przeszło tydzień po upływie terminu na składanie zawiadomień;
b) dopuszczenie do wydania postanowienia o przyjęciu zawiadomienia komitetu wyborczego przeszło tydzień po upływie terminu zawiadamiania oraz
c) dopuszczenia do uwzględnienia podpisów zbieranych PRZED wydaniem postanowienia o przyjęciu zawiadomienia (co wprost narusza art. 98 Kodeksu Wyborczego).
Złożenie tej skargi wstrzymuje wykonanie uchwały PKW, a Sąd Najwyższy w ciągu 7 dni musi rozstrzygnąć tę kwestię.
Moim zdaniem sprawa jest jednoznaczna.
Ale silny ten "układ gdański", no ja cię nie mogę...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2644
Kolejny test demokracji do oblania.