Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Propagandziści GRU lepsi od mamutów z dyzynterią!

Sekator, 25.09.2018
“Serce roście patrząc na te czasy”… Ten cytat z Kochanowskiego umilający mi ostatnio rozmyślania o polityce świadczy, że popadam w euforię. A taki stan ducha nie sprzyja racjonalnym analizom realnej rzeczywistości. I zaczyna się ona mieszać z wirtualnymi bytami tworząc rodzaj poznawczego, jak by określił prezes Kaczyński mobilizując dyżurnych yntelektualystów opozycji do wertowania Wikipedii, cicer cum caule, czyli swojskiego grochu z kapustą. Stąd dla higieny psychicznej usiłuję szukać dziury w całym. Nie muszę się zbytnio trudzić. Po prostu w stosownym uniformie szambonurka przebieram w łajnie wydalanym tonami przez funkcjonariuszy propagandy medialnej Generatorów Rzeczywistości Urojonej. Przypuszczam, że stado mamutów dotkniętych dyzynterią nie zdołałoby przez dekadę zdefekować takiej monstrualnej kupy.
Blamaż Dudy, słowo prezydent niektórym dżentelmenom nie przechodzi przez gardło, w USA! Zakłamany premier, wedle PSL Mateuszek Kłamczuszek, na posłuchaniu(proszę wstać) u pierwszej prezes Sądu Najwyższego, pani profesor Małgorzaty Gersdorf! Kaczyński i spółka agenturą wpływu Putina. Kler katolicki pełen pedofilów! Vincent Rostowski aż się rwie, żeby obnażyć winę PiS za aferę watowską! Tusk da popalić pannie Wassermann na przesłuchaniu w sprawie Amber Gold! Sędziowie bronią swej niezależności już nie tylko od prawa polskiego. Wespół w zespół z trybunałem luksemburskim są w stanie dowieść prymatu jurysdykcji UE nad kompetencjami Sądu Ostatecznego! Wraża władza kłamie i fałszuje co się da, z prognozami pogody włącznie. Ale koniec gwałcicieli konstytucji nadciąga nieuchronnie. Będą siedzieć!
Reasumując. Mamuty spasione blekotem w trosce o maksymalną przepustowość na oścież luzują zwieracze. I nic. Idioci bełkocik na mnie nie działa. Euforia trwa! Szukam więc antidotum w innych rejonach markotności.
Siatkarze dostają łupnia od Argentyńczyków i Francuzów. Przez chwilę czuję absmak daleki od nirwany. Lecz nasi w meczu ostatniej szansy miażdżą Serbów. I euforia wraca zaprawiona jedynie leciutką nutką wątpliwości czy aby Serbowie nie potraktowali spotkania jak sparringu.
Na festiwalu filmów polskich jak zwykle sporo przeciętności. Ale nagrody, ze szpetnym wyjątkiem, dostają obrazy do przyjęcia. A “Zimna wojna” zasługuje na owacje.
Zaglądam do księgarni. W tych sklepach już dawno zatarła się wątła granica między książnicą a składem makulatury. I, jak na złość, trafiam na dwie, trzy godne uwagi pozycje. Antyeuforyczny bezpiecznik, bo mam plebejski gust i wysoko oceniam na przykład “Outsidera” Stephena Kinga, tylko odrobinę obciąża moją lekkość bytu.
Czym tu, do kroćset, choćby krzynkę popsuć sobie humor? Marnym żarciem w renomowanej restauracji? Idę pod wskazany adres. I zjadam, sorry, w takim lokalu się spożywa, obiad godny kuchni Ćwierczakiewiczowej. Szkoda gadać.
Promyk nadziei świta w prawniczej dżungli. Trybunał wyższej instancji zmienił decyzję sądu niższej rangi i nakazał przećwiczyć w trybie wyborczym premiera Morawieckiego za kłamstwo, że Platforma Obywatelska nie budowała dróg i mostów. Szczypta sromoty już już studziła euforię, ale sąd premiera uniewinnił. W balansie między udręką a ekstazą i tak padł remis, bo sąd w Poznaniu nie dopatrzył się przewiny w bluzgach pani Jaśkowiak, żony prezydenta miasta. Przez chwilę zatęskniłem za Czarną Mańką, ulicznicą z klasą.
Teraz liczę, że unijny trybunał w Luksemburgu stanie na wysokości zadania i skarze rząd polski najmarniej na galery. Ale wówczas będzie już po wyborach, wyniki których zapewne przyprawią mnie o euforię do kwadratu.
Znajomy psychiatra radzi mi zastosować metodę kreacji tożsamościowej. – Rozpiera cię euphoria – powiada. – Wyobraź sobie, że jesteś Schetyną, Tuleyą, Żurkiem, Cimoszewiczem, Matczakiem, no, w każdym razie jednym ze sublokatorów TVN 24. I mimo totalnego podjudzania do szturmu na ciemnogród liberyjno-lewackiej awangardy całej galaktyki, na twoich oczach walą się misterne, cyzelowane latami, fundamenty 3 RP zapewniającej błogostan modernistycznym elytom. Wtedy na pewno trafi cię szlag!
Nie skorzystam z rady fachowca. Nie jestem aż takim masochistą. Ot, potrzebuję najwyżej kontrolującej rozsądek dawki dyskomfortu, a nie depresji. Kto wie, może paczkowane sushi z “Biedronki”, gorsze w smaku od niedosolonej kaszanki, wystarczy? A potem dadzą czadu ekolodzy przykuwając się do nadbrzeżnych szuwarów w proteście przeciw przekopowi Mierzei wiślanej. I czas mi jakoś zleci.
 
Sekator
 
PS.

- Szukasz dyskomfortu? Nie przejmuj się - pociesza mnie mój komputer. - Generatory wieszczą gorącą jesień na ulicach.
- No to jeszcze długo będę mógł chodzić do figury - odpowiadam. I nie wyjaśniam mu do której.
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1713
angela

angela

26.09.2018 07:07

Oj Sekatorze, naprawde jestes niepoprawnym optymista. Chcesz dyskomfortu, to Ci jeden podrzuce.
^Obawiam sie , ze jeszcze dlugo nie bedzie jak, tych zdrajcow Polski POwsadzac.^
Dlatego kupa bedzie rosla. Cale szczescie tylko, ze jest systematycznie sprzatana.
Sekator
Nazwa bloga:
Sekator

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 481
Liczba wyświetleń: 1,105,781
Liczba komentarzy: 2,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Czy Czarzasty wtaszczy Jaruzelskiego na cokół?
  • Czy żurkowe komando łowców głów wykorzysta doświadczenia Mosadu?
  • Afera działkowa, czyli jak zrobić wodę z mózgu populacji

Moje ostatnie komentarze

  • Szanowny Polemisto, sprawa jest bardziej złożona niż się Panu wydaje. Proszę prześledzić sytuację polityczną w Radomsku w ciągu ostatnich, powiedzmy, dziesięciu lat. I sprawdzić kto potrafił wysyłać…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Skowyt sfory
  • Radomsko - bastion PiS
  • Kogo kryje Tusk

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Magdalenka. mówi Ci to coś?
  • Hornblower, W trakcie debaty nad kandydaturą Czarzastego opozycja skandowała z werwą: precz z komuną! Opozycja składająca się głównie z posłów PiS. Zastanawia mnie jednak, dlaczegóż ta opozycja nie skandowała z…
  • Ijontichy, "...A jak wiadomo, pacta sum servanda, czyli sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało, wróć,"Ten błąd to specjalnie,czy palec sie omsknął na klawiaturze? Pacta sunt servanda ,to tak powinno wyglądać…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności