Wahadło odbija w drugą stronę. Nie wiem, czy premier Izraela Binjamin Netanjahu – rozpętując oświadczeniem p. ambasador Anny Azari dyplomatyczną wojenkę przeciwko Polsce – miał świadomość negatywnych skutków (dla samych Żydów) tej medialnej burzy. A wszystko przez zmiany, jakie nastąpiły w Polsce, a zwłaszcza w mentalności Polaków.
Spolegliwość rządów Platformy Obywatelskiej i uprawiana przez nią polityka wstydu doprowadziły do bezkarności w oskarżaniu Polaków o niemieckie zbrodnie. I to się wlaśnie diametralnie zmieniło. Obecnie nie ma już przyzwolenia władz na antypolskie kłamstwa. Więcej – uruchomiona kampania oszczerstw pobudziła Polaków i Polonię do zdecydowanego działania. Internet aż huczy od dowodów bezpodstawności tej antypolskiej hucpy.
I tak przypominane są niezaprzeczalne fakty masowego udziału policji żydowskiej w Holokauście. Otwarcie wypomina się Żydom aktywne wspieranie NKWD w eksterminacji Polaków na Kresach. Publikuje się informacje o krwawych zbrodnie UB na polskich patriotach z nadreprezentatywnym, żydowskim udziałem wśród ich katów. Pojawiają się całe wykazy nazwisk ubeckich zbrodniarzy (te wcześniejsze, przed ich zmianą na polsko brzmiące). Wypada czekać tylko na oficjalny dokument IPN ujawniający wreszcie czarno na białym ilu Polaków zostało wysiedlonych lub zamordowanych w czasie II wojny światowej (i tuż po niej) przez obywateli pochodzenia żydowskiego.
Wg oficjalnych danych IPN Niemcy zamordowali podczas ostatniej wojny 5,6 mln Polaków. Połowa z nich – to etniczni Polacy, druga połowa – Polacy żydowskiego pochodzenia.
Jeśli by do tej liczby dorzucić Polaków zamordowanych przez Rosjan (wspieranych przez ww. „współpracowników” komunistów) – to może okazać się, że w liczbach bezwzględnych nasze straty są wyższe.
Jeśli ta prawda przebije się do świadomości światowej opinii publicznej, zakwestionowana zostanie wyjątkowość Holocaustu... Bo czym różni się śmierć zabitego polskiego dziecka/kobiety/mężczyzny od śmierci dziecka/kobiety/mężczyzny wyznania mojżeszowego?
Wiemy za to doskonale, czym różni się polski szmalcownik od żydowskiego ubeka. Pierwszy dostawał od Państwa Podziemnego wyrok śmierci. Drugiemu wysyła się (jeszcze dziś) resortową emeryturę do Izraela...
PS Zapraszam dziś, w piątek 9.02.br na godz. 20.10. do radiowej Jedynki na program autorski "Twarzą w twarz - wieczór z historią". Moim i Państwa gościem będzie LESZEK CZAJKOWSKI, bard "Solidarności", autor i kompozytor popularnych nie tylko w internecie pieśni i ballad opisujących nasze trudne dochodzenie do Wolności. Oprócz ciekawych wspomnień z życia opozycji w PRL gwarantuję doskonałą i wrażliwą muzykę z tzw. "drugiego obiegu"... To pierwsza emisja mojego programu o nowej, bardziej przyjaznej dla słuchaczy godzinie. Spotykać się będziemy zaraz po dwudziestej w co drugi i czwarty piątek miesiąca...
A na zachętę: ballada Leszka Czajkowskiego pt. „Podziemna armia powraca”, wykonana przez autora wspólnie z Pawłem Piekarczykiem.
https://www.youtube.com/watch?v=P7FjtfTs9pE
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7256
Premier Natanjahu, podobnie jak Nadpremier Kaczyński doskonale współgrają. Oto lud miast i wsi Izraela i Polski zamiast interesować się ciężkimi bejmami, którymi operowała "bezsensownie"władza, tudzież przyczynami gwałtownych ruchów, to w Polsce, na wysokich stołkach, zaprząta swe umysły drugorzędnymi sprawami. Bo jak inaczej nazwać odgrażanie się publicystom, naukowcom lub politykom z USA lub Izraela? Śmiech na sali.
A jaka piękna konsolidacja fundamentu!!!
Już zapomniano o Antku, o niegodziwym postępowaniu z Beatką, nawet wielkie bum bum w Tutce zniknęło z pola zainteresowania twardego elektoratu PiS.
Skutkiem tego polityka ich jest coraz bardziej nieskuteczna. Chcą tępić antysemityzm a tymczasem swoimi coraz bardziej histerycznymi i coraz bardziej nieautentycznymi działaniami wydają coraz gorsze świadectwo o sobie samych i zrażając do siebie wszystkich po kolei doprowadzają jedynie do tego, że antysemityzm się wzmaga. Co wywołuje jeszcze większe ich przerażenie i dodatkowo wzmaga histerię.
Jak tak dalej pójdzie, to w końcu w morzu arabskim zostaną sami. Co wtedy?
"Jakie brzydkie samobójstwo", ciśnie się na usta parafraza klasyka. Skorzystają na tym wszystkim tylko Rosja i Niemcy.
Wyjście z tego jest jedno: musimy wykorzystać nadarzającą się okazję, by w końcu powiedzieć światu prawdę o tym, jak to rzeczywiście było. Dla samych Żydów też tak będzie lepiej, chociaż zapewne znowu będą nam mieli za złe.
To chyba jest w planie.
Myślę, że z Żydami obecnie jest tak, że wpływ na politykę Izraela mają nie ci, którzy autentycznie troszczą się o los mieszkańców tego kraju, czy też o los społeczności żydowskiej, czy narodu w ogóle, ale raczej tacy ichni polszewicy, którzy mają gdzieś cierpienia zwykłych ludzi i którzy tylko patrzą jaki by tu zrobić geszeft, nawet jeśli trzeba do tego cynicznie wykorzystać Holokaust.
A znów zwykli Żydzi, którzy naprawdę się boją powtórki z Holokaustu, nie są świadomi tego, że ten ich strach jest umiejętnie podsycany i że poprzez ten strach się nimi manipuluje. Tak jak nasze społeczeństwo błędnie zidentyfikowało PiS w 2007-ym jako główne zagrożenie, tak i wielu Żydów błędnie identyfikuje jako zagrożenie Polskę i Polaków.
No ale co robić... Jeśli chcemy wygrać, to musimy być mądrzy również za tych, co sami są głupi. Dlatego nie powinniśmy ulegać teraz złości, czy antysemityzmowi, tylko skorzystać z okazji, że Żydzi i tak już wywołali temat i po prostu mówić ludziom prawdę o tym, jak było. Tak się składa, że prawda jest po naszej stronie.