Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Panie Ministrze Waszczykowski, jest sprawa do załatwienia...

Obserwator, 04.12.2017
Jak chyba wszyscy już wiedzą, kolejny raz szwabski Jugendamt o dobrych, hitlerowskich korzeniach, wyciąga wronie szpony po polskie dziecko i kolejny raz w bezczelny sposób, bo po świeżo urodzone w szpitalu, na swoje i rodziców nieszczęście, niemieckim.

Jugendamt występuje "w obronie dziecka", no bo oczywiście Niemiec wie lepiej co dla polskiego dziecka jest dobre, najlepszym przykładem są historie Dzieci Zamojszczyzny, którym zrobiono tak dobrze, że sprawa była w Norymberdze, a o części do dziś nikt nie wie gdzie się podziały. Ponieważ sprawa nakazu zabrania dziecka miała miejsce we czwartek, to oczywiście już w piątek dziecko znalazło się w Polsce (duże brawa dla młodego ojca rodziny) razem z rodzicami ściganymi niemieckim listem gończym, wystawionym dlatego, bo Jugendamtowi się roi że rodzice im "wykradli dziecko". Co prawda "wykraść" można cokolwiek jedynie właścicielowi, a posiadanie człowieka i handel niewolnikami są podobno zakazane, ale - jak zwykle - niemieckie prawo to osobne środowisko mentalne.
 
Nie wiem jaki to ma związek ze sprawą, ale w niedzielę w nocy w mieście Łodzi grupka niemieckich doradców jednej firmy została pobita za mówienie na ulicy po niemiecku, poseł Andruszkiewicz napisał w sprawie wspomnianej próby porwania przez Jugendamt polskiego obywatela parę zdań do niemieckiego ambasadora (co prawda jako polityk zakończył list należytym w kręgach dyplomacji zwrotem "z wyrazami szacunku", co jest o tyle niesłuszne że przedstawicielowi handlarza niewolników wyrazy się owszem, należą, ale niekoniecznie szacunku), a niemiecka policja już w poniedziałek (czyli dziś) oświadczyła że nikogo nie ściga, bo niemiecka prokuratura stwierdziła że nie zostało popełnione przestępstwo. Póki co zdejmuje to z niemieckiego ambasadora piętno przedstawiciela handlarza niewolników, choć jak to dalej będzie z mówieniem w Polsce po niemiecku w miejscach publicznych to nie wiem, ale coś z tym Jugendamtem trzeba wreszcie zrobić, a ponieważ od takich spraw mamy odpowiedniego ministra, no to jest dla niego ważna robota do zrobienia.

Jak się takim problemom międzynarodowym łba w zarodku nie ukręci, to nie tylko na polskiej ulicy nie będzie się można odezwać po niemiecku, ale i Polakowi będzie strach za Odrę jechać choćby tranzytem i w efekcie "tradycyjną przyjaźń polsko-niemiecką" szlag trafi zanim osiągnie biblijną pełnoletność, czyli stuknie jej trzydziestka.
   
Porywanie dzieci umożliwia Jugendamtowi taka jedna niemiecka ustawa, w dodatku od 1 stycznia 2000 roku weszło w życie niemieckie prawo (Geburstrecht) nadające automatycznie dziecku urodzonemu w Niemczech obywatelstwo niemieckie o ile rodzice są obywatelami państwa Unii Europejskiej (bo mają tzw. "nieograniczone prawo pobytu"). No i w efekcie Jugendamt nie tylko wyobraża sobie, że działa dla dobra dziecka, ale w dodatku dla dobra niemieckiego obywatela, a rodzice nie są nawet stroną w sprawie.

Ponieważ niemiecka policja z tym listem gończym to tylko chwilowo zawiesiła czynności do momentu aż wypowie się niemiecki sąd, powstaje istotny problem natury prawnej, a mianowicie KTO DO CHOLERY REPREZENTUJE POLSKIEGO OBYWATELA PRZED NIEMIECKIM SĄDEM !!! W dodatku w sprawie o utratę wolności bez swojej nie tylko winy, ale nawet wiedzy.

No i tu jest właśnie piękne pole do popisu dla p. Ministra Waszczykowskiego, którego służby powinny automatycznie wchodzić do sprawy jako strona reprezentująca polskiego obywatela przed sądem obcego państwa.

Co prawda niemieckie sądy są oczywiście niezawisłe, wolne i niezależne, podobnie jak niemieckie media, każdy może we własnym rytmie walić obcasami na "Hab-acht", ale to zawsze jest loteria, bo a nuż się trafi sędzia z korzeniami na miarę Jugendamtu i nie daj Boże w efekcie znowu ktoś kiedyś będzie miał na ulicy problemy, nawet niekoniecznie w nocy...

Tak więc może by nasze służby konsularne brały na siebie to zadanie z automatu? Może warto napisać na ten temat jakąś, przecież niedługą, ustawę? 

Panie Ministrze, jest sprawa do załatwienia...   
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2828
Domyślny avatar

anakonda

04.12.2017 21:46

" Panie Ministrze Waszczykowski, jest sprawa do załatwienia..."
-------------------------------------------------------
Tak jest sprawa do zalatwienia, mianowicie pokryc szpitalowi koszty powstale w zwiazku z porodem przy asyscie i opiece lekarza i pielegniarek.
Obserwator_3

Obserwator

04.12.2017 22:55

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na " Panie Ministrze

A masz jakieś informacje o tym, że w Niemczech poród nie jest finansowany z budżetu albo że rodzice nie byli w jakikolwiek sposób ubezpieczeni?
Domyślny avatar

anakonda

05.12.2017 06:22

Dodane przez Obserwator_3 w odpowiedzi na Chyba że byli ubezpieczeni,

Bez powodu Jugendamt sie nie zainteresowal matka i jej przyszlym dzieckiem,
a co do ubezpieczenia to podejrzewam, ze zyli na zasilku socjalnym ( jak tysiace Polakow )
wiec skladka ich ubezpieczenia zdrowotnego i tak obciaza niemieckiego podatnika.
Proponuje aby zamiast odrazu walic z grubej rury " hitlerem " wpierw zainteresowac sie
powodem dlaczego Jugendamt uwazal za stosowne wkroczyc.
Obserwator
Nazwa bloga:
z beczki Diogenesa XXI w.
Zawód:
wolny
Miasto:
wędrowiec

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 239
Liczba wyświetleń: 882,734
Liczba komentarzy: 2,234

Ostatnie wpisy blogera

  • W odpowiedzi dla mjk1 na wpis: "Czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniędzy?"
  • Sztuczna samotność ostatniego obrońcy demokracji
  • Boże Ciało

Moje ostatnie komentarze

  • @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • Proszę o cytat, gdzie napisałem, że zapytałem SI "czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza" i cytat z miejsca w którym wmawiam czytelnikom, że SI oceniała Pańską koncepcję, albo…
  • @mjk1Bynajmniej nie było moim celem sprawdzanie Twoich koncepcji w OpenAi, tylko mojej, a cała treść dyskusji jest zamieszczona - mój pierwszy prompt miał brzmienie: "...Problemem ekonomii…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy Prezydent Duda odpowie na wezwanie Premiera Orbana?
  • p. Gadowski ma przerąbane...
  • Czy naprawdę zostały nam dwa tygodnie, czyli bunt rozłamowy

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Jeżeli  pańska notka nie był na temat mojego wpisu, to po co i w jakim celu Pan o nim wspomniał, zarówno w tytule, jak i w samym tekście? Do czego to Panu było potrzebne?…
  • Obserwator, @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Oczywiście, że nigdzie nie napisał Pan wprost, że lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza. Zatytułował Pan jednak swój wpis dokładnie tak: W odpowiedzi dla mjk1 na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności