KUKIZ O PIS

Na rynek w 2015 r. trafił niedawno zbiór felietonów Pawła Kukiza opublikowanych w tygodniku „Do Rzeczy” w latach 2013-2014. Wybrałem nieco tendencyjnie fragmenty dotyczące PiS i zwykle krytyczne. Ich lektura pokazuje, że od początku twórca utworu „ZChN zbliża się” nie myślał o współpracy a raczej o rywalizacji z partia Jarosława Kaczyńskiego. W sumie nie jest to nic zaskakującego a raczej zapowiedź dalszej defragmentyzacji nowej formacji.

„Prawicowi zwolennicy magdalenkowego ustroju partyjniactwa mają swoje miejsce w najbardziej prawym – ale już niekoniecznie sprawiedliwym - skrzydle PiS. W grupie, która jest przekonana, że Jarosław sam, osobiście, niczym św.Jerzy, odrąbie wszystkie łby postbolszewickiej gadzinie, następnie odbierze bogatym i da biednym, a potem ogłosi się Bogiem.” – felieton „Jak obronić Magdalenkę” Do Rzeczy 8 – 14.04.2015 r.

„Kaczyński święcie wierzy (omamiony cudownymi wieściami o propisowskich nastrojach w społeczeństwie przez dwór złożony z hofmanopodobnych) w możliwość uzyskania co najmniej 51 % głosów w wyborach parlamentarnych. Powodzenia, Panie Prezesie. Mnie bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz, w którym PiS otrzymuje blisko 40 % poparcia i w efekcie powstaje „antyfaszystowska koalicja” PO-SLD-PSL, która „nie chce, ale musi bronic Polski przed kaczystanem”. Ja tego, Panie Prezesie nie przeżyję. A poza tym Polska to nie totolotek.” Do Rzeczy 23 – 29.03.2013 r.

„Taki Lewandowski na przykład. Świetny napastnik w niemieckim klubie, ale w reprezentacji Polski – dramat. Aż się chce porównać do Macierewicza. Człowieka błyskotliwego, który gra równie świetnie. Niby jako zawodnik reprezentacji Polski, ale najlepiej na jego grze wychodzi Rosja. Albo Hofman... Kwintesencja reprezentanta kadry – wypacykowany, narcystyczny (ptak) i oddany bezgranicznie trenerowi. Trener takich hołubi i przymyka oko na drobiazgi w rodzaju kilkudziesięciotysięcznych „pożyczek” lub wziątek żony ulubionego zawodnika. (…) Problem z PiS polega na tym, że tam – w przeciwieństwie do reprezentacji piłkarzy – nie ma takiej opcji by selekcjonera zmienić. On jest dożywotni.” Do Rzeczy 2 – 8.12.2013 r.

A ten fragment to już nie z felietonów w „Do Rzeczy” pochodzi. „Prezes Kaczyński wraz ze świtą udał się do "Gazety Polskiej" po medale i przesunął obrady z 17 na 20. To jest skandal i bolszewickie podejście do ludzi!” Radio Zet 31.01.2016 r.

„W Polsce nie ma prawicy i lewicy, to są grupy interesów, oligarchie partyjne. PiS ma tyle wspólnego z prawicą, co ja z uchodźcą. Mają bolszewicką gospodarkę, w pewnym momencie wszystkie granice zostały przekroczone. Nie uwzględniają żadnych naszych poprawek ws. gospodarczych, jak choćby przy skandalicznej ustawie o ziemi. Przypominają mi się Gomułka czy Gierek. Obserwowaliśmy na czym ta zmiana polega i widzimy, że polega na TKM –Teraz K…a My. Obsadzają spółki skarbu państwa swoimi, do tego ustawy z ogromnym rysem socjalistycznym. Trudno im się życzliwie przyglądać.” - spotkanie otwarte w Śremie 17.04.2016 r.

Kupa chaosu i niekonsekwencji (raz Kaczyński jest dobry a aktyw PiS zły, inaczej Kaczyński także zły) i generalna niewiara w sukces dobrej zmiany. Retoryka rzekomego pozostawania poza podziałami (niczym niegdyś PJN) a tu się nie da być znikąd. Oczywiście parę błędów – gala „Gazety Polskiej” była zaplanowana wcześniej niż nocne głosowania będące wynikiem obstrukcji ze strony opozycji.

Na razie Kukiz'15 pęka na tych co chcą dobrej zmiany i tych co są przeciw. Pytanie czy do końca rozejdą się w obie strony.