Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Strasburg, „Czarny Ląd”, wiatry hipokryzji

Ryszard Czarnecki , 02.12.2015
Porządkuję zapiski z mojego ostatniego pobytu w Afryce. Uśmiecham się do siebie – bo były prorocze, niestety. Gdy byłem na Zanzibarze trzy miesiące temu, telewizja Al Jazeera na okrągło puszczała sceny serdecznego powitania przez niemieckich gospodarzy uchodźców z rożnych krajów. Muzułmanie ze stanowiącej część Tanzanii wyspy Zanzibar (19 na 20 mieszkańców to wyznawcy islamu, według innych danych stanowią oni nawet 99%) wiedzą doskonale, że większość tych uchodźców, to ich „bracia w Allahu”. Te telewizyjne obrazki z RFN musiały zrobić wrażenie na zanzibarskich obywatelach: obojętnie bowiem czy są Murzynami czy Arabami, którzy w X wieku przywędrowali do tego zakątka wschodniej Afryki ‒ wszyscy oni są muzułmanami. Jaki będzie efekt oglądania tego „Herzlich Wilkommen” w Monachium dla uchodźców (imigrantów) ‒ można się domyślać. Zanzibarski kierowca taksówki mówi mi, że jego przyjaciele mieszkają w Wielkiej Brytanii i Grecji oraz w USA. Po tym, jak widzieli bawarskie owacje na cześć przybyszów z trzech kontynentów (Azja, Afryka i „bałkańska” Europa) ‒ zapewne chętnych na pobyt w Republice Federalnej będzie w Zanzibarze i nie tylko tam znacznie więcej. Pewnie się zdziwią, jak wylądują nie w Berlinie, tylko w Warszawie czy innych stolicach krajów okalających Niemcy, co prawda biedniejszych niż RFN i bez tradycji kolonialnych, ale muszących zaakceptować decyzję Brukseli, której suflerem jest właśnie Berlin. Być może zatem dotychczasowe zegary z różnych stref czasowych prezentowane na zanzibarskim lotnisku: Doha, Dubaj, Johannesburg, Bombaj, a także europejskie ‒ Rzym i Londyn trzeba będzie poszerzyć o niemiecką stolicę.

Prowadziłem obrady Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Akurat była to debata o, między innymi, uchodźcach z Afryki. Mówcy występowali, wychodzili, rotacja na sali, normalna sprawa. Tylko ja siedziałem bite parę godzin, udzielając głosu i obserwując jak na moich oczach dzieli się Europa. Ciekawe, że partyjno-polityczne barwy miały tu często mniejsze znaczenie. Liczyła się geografia. Ci z Włoch i Grecji apelowali o „unijną solidarność” w sprawie migrantów, oczywiście po to, żeby się ich pozbyć z własnych państw. Ci z Północy byli w tej kwestii znacznie bardziej na dystans. Nad salą wiały wiatry hipokryzji, huragany fałszywej sympatii i wicherki autentycznego współczucia. Reprezentanci krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ale też Bałtowie czy ludzie pochodzący z dawnej Jugosławii oraz reprezentanci nowszych unijnych nabytków – Rumuni i Bułgarzy ‒ jakoś się nie wpisywali w chórek entuzjazmu dla uchodźców. Nad ich głowami unosił się duch trzeźwego realizmu i braku zrozumienia dla ideologicznych pomysłów Angeli Merkel, coraz bardziej zresztą kontestowanych przez polityków jej własnej partii.

Oczywiście były też sążniste peany i inne akty strzeliste czy zaklęcia typu: „pomagajmy, pomagajmy”. A ja się zastanawiam, jakie spustoszenie w europejskich głowach (także polskich...) sieje „polityczna poprawność”. Dlaczego rzeczniczka jednej z dwóch głównych partii Czech i przedstawicielka współrządzącej naszym południowym sąsiadem partii ścisza głos (!) i rozgląda się na boki, gdy szczerze chce porozmawiać o imigrantach? Skądinąd jedna z czeskich posłanek przyznała mi się, że wraz mężem myśli o emigracji – by uciec przed „uchodźcami”. Nawet wymieniła nazwę jednego z krajów Azji postsowieckiej. Ale po chwili podszedł do naszego stolika niemiecki polityk i wspomniał, że właśnie był w kraju, o którym marzy nasza południowa koleżanka i wieczorem wziął taksówkę w stolicy, a kierowca – człowiek z twarzą całą w tzw. „sznytach” ‒ w krótkiej rozmowie poinformował go, że nie zna za dobrze miasta, bo sam tu jest uchodźcą od paru miesięcy, po ucieczce z Afganistanu. Rodaczka owego Niemca, polityczna liberałka (!) mówi o uchodźcach tak, że PiS wydaje się być partią bardzo proimigracyjną. W TV pewnie mówiłaby co innego...

*felieton ukazał się w „Gazecie Polskiej” (02.12.2015)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1226
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 815
Liczba wyświetleń: 8,067,223
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • SZKOŁY KORANICZNE – WYLĘGARNIE TERRORYZMU
  • "Naród wspaniały,tylko ludzie k..." czyli Piłsudski
  • Sportowcy,szpiedzy, handlarze bronią

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności