I słusznie, bo skopana nie byłaby chyba w stanie dostarczyć takiej rozrywki, jakiej nieprzerwanie dostarcza.
Ubaw zaczął się podczas kampanii prezydenckiej, kiedy to - zabiegający o drugą kadencję pod żyrandolem - Bronisław Komorowski jeździł po Polsce z przesłaniem, że zwycięstwo Andrzeja Dudy, to niechybna władza specjalisty od kur. A kiedy sondaże wskazały, że Polacy nic sobie z kur nie robią, to postanowił wziąć ich na litość – „Oni chcą nas /znaczy się platformerskie koleżeństwo/ zamykać do klatek”, krzyczał.
Dzisiaj jego koledzy idą tym samym tropem, licząc zapewne na to, że im uda się to, co nie wyszło Komorowskiemu, że tym razem Polacy zlitują się nad ich krzywdą. Zwołują więc konferencje, by na nich protestować przeciw temu, że PiS nie szanuje świętego prawa własności do pieciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, jakie nabyli metodą na rympał. Co jest oczywistym i brutalnym pogwałceniem ich złodziejskiego prawa, obowiązującego przez długie osiem lat w tym kraju. Prawa z którego, rzecz jasna, nikt inny poza nimi, nie może skorzystać
Przy okazji warto podziękować wszystkim szparom oralnym, tudzież pałkom i cynglom, za szerokie udostępnianie tego kabaretu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2237